Skocz do zawartości

Klaudiuszka4

Brzuchatka
  • Liczba zawartości

    200
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Klaudiuszka4

  1. Jestem już po wizycie. Sama nie wiem czy bardziej się bać czy nie. Do tej pory każdy mi mówił, że o rodzaju rozwiązania decyduje lekarz prowadzący. Mój z kolei się wyparł twierdząc, że mam wybór, ale ostateczna decyzja zostanie podjęta przeze mnie w porozumieniu z lekarzem przyjmującym mnie na oddziale. Mam czas by urodzić do 17.06. Jeśli nic się nie zadzieje to najpóźniej 17.06 zgłaszam się do szpitala. Sama nie wiem co o tym myśleć, do tej pory od dwóch lekarzy słyszałam, że nie jestem najlepszą kandydatką do porodu naturalnego, ze względu na brzydką bliznę. Boję się pęknięcia macicy, ale może po pierwszej cesarce udałoby mi się urodzić naturalnie. Nie wiem co o tym myśleć...

    Mały waży prawie 3500g. Pocieszyło mnie to, bo bałam się, że będzie klocuszek. 😉

    Teraz już tylko 8.06 idę na Ktg. I zostaje mi czekać  na akcję. 

  2. @Juka92 ja jak odchodziłam z pracy, to mi wystawili zwolnienie do końca, z tym, że położna dodała tydzień (termin mam na 10.06) i wystawiła do 17.06, bo powiedziała, że przez tydzień jeszcze mają obowiązek objąć ochroną. Ale głębiej się w to nie wczytywałam. 😉 

  3. @elvi Strasznie Ci gratuluję. 🎊🎉🎊Mały jest śliczny i najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło i jesteście już razem. Niech się maleństwo zdrowo rozwija. ❤️

     

    Ja miałam taki piątek i sobotę, że mały jak ADHD się wiercił i napinał. Cały brzuch mi twardniał i myślałam, że to będzie już. A ponieważ mówiłam, że ściskam uda na czerwiec, to było leniwie i raczej więcej leżałam. Niedziela za to pracowita, bo dużo w domu do ogarnięcia było, żeby móc kołyskę przy łóżku zmieścić. A dziś wizyta u ginekologa, więc zobaczymy jak Miki podrósł. 😉 Mąż już stęskniony, namawiał mnie ostatnio na "małe co nieco", ale mu powiedziałam, że to dziecko ma być z czerwca i niech czeka na Dzień Dziecka 🙈🤣

    Mama też udana. Napisałam do niej w sobotę, czy są w domu, na co ona, że tak, a co się stało. Akurat w sobotę mieli komunię chrześnicy, a coś u nich zostawiłam i chciałam żeby mi tego zdjęcie zrobiła. Na co ona: "Kurcze myślałam, że rodzisz." 🤣🤣🤣 Chyba jej ciśnienie momentalnie podskoczyło. Nie mogę do niej pisać, bo kobiecina zawału dostanie. 😅 A jak u Was.? Jak samopoczucie.? 

    @Magdalena.B trzymam też kciuki za Twoją dzisiejszą wizytę. 😉 

  4. 43 minuty temu, Juka92 napisał(a):

    @Gucia23 gratulacje 🙂

     

    Kurczę, zazdroszczę wam, mam termin na 08.06 i już nie mogę się doczekać, a Mlodemu się nie spieszy 😄

     

    @Klaudiuszka4 niby wiem, ale już ostatnio Krzesimir miał 3kg i przybiera w miarę równo, więc obawiam się co będzie w czwartek na wizycie a potem przy porodzie 🙈 szczególnie, że tak jak mówię nie wygląda na to żeby się gdziekolwiek wybierał - spacery uprawiam codziennie, jak się da to staram sobie znaleźć robotę (tylko okna czekają, mąż jutro cały dzień w delegacji to sobie ciut odpuszczę), a efektów brak - wczoraj niby się czułam trochę nieswojo i wieczorem były jakieś delikatne skurcze, ale ledwo się ruszyłam to przeszło 🤷‍♀️

     

    Szczerze Cię rozumiem, bo sama na ostatniej wizycie usłyszałam, że Mikołaj ma 3kg. A do ginekologa idę w poniedziałek, to będzie po 3 tygodniach i aż się boję. 🤣 Tym bardziej, że nic też nie wskazuje by wychodził niebawem.

    Zapomniałam dopisać, że siostra słyszała na wizycie 3800 a córka urodziła się 3668g. 😉

  5. @Gucia23 Gratulacje 🎊 🎉 Jejkuś co jeden dzień to coraz więcej dobrych wieści. 😊 Niech się maleństwo zdrowo rozwija. 😉

    @Juka92 moja siostra tydzień przed terminem usłyszała wagę 3800g i bała się, że do porodu dobije te 4kg. Ja za to w pierwszej ciąży słyszałam, że dziecko będzie duże koło 5kg(sprzęt szpitalny), a urodziła się 3280g. 🙈 Myślę, że rzadko kiedy wymiary są w punkt. 

  6. @Polcia27 to super wieści. Synek jest śliczny i drobniutki. Fajnie 😉 niech się zdrowo chowa. 

    Ja dostałam wczoraj informacje też od siostry, która z terminem na 26.05 urodziła dzień szybciej, po tanecznej akcji z przysiadami. 🙈 Niestety żyją za granicą, więc zostaje nam cieszyć się że zdjęć... Ale z nas dwóch, jedna się wypakowała i w takich sytuacjach zawsze liczą się dobre wieści. Chciałabym żeby wszystko i u mnie skończyło się dobrze. 😔

    @Kociara kuzynki to raczej nie, bo ma 1 jedynaczkę i 2 siostry, ale one są małe (niespełna 4 i 2 latka). Zakładam, że prędzej w szkole może koleżanki i koledzy jej "dobrze radzą" 😓 całe szczęście tych dobrych myśli, planów i pytań jest więcej. 😉 

     

  7. @Polcia27 trzymam kciuki za szczęśliwy finał. 🥰 Niebawem dzień matki i dzień dziecka. Fajnie, że będziecie już razem.

     

    Moja siostra ma termin na 26.05 ale mieszka za granicą i tam mają podejście, że jak się nic nie dzieje to ma czekać nawet i do 42 tyg. 🤦‍♀️ Jak  się nie stanie to 01.06 ma wizytę i zamiast majowego może być czerwcowe dziecko. Ja liczę na to, że w maju jeszcze będziemy w dwupaku. Od 01.06 może wychodzić. 😅 Ale ostatnie 2 dni to już mi trochę ciężko się robi. Ściskam uda, żeby nic się nie zaczęło, bo wizyta u gina dopiero za tydzień. 😉 

    @Dusia_dd moja córka wymarzyła sobie brata i od 2 lat o niego prosiła. Teraz często słyszę "Jak urodzi się Mikołaj, to zrobimy tak..." albo "możemy wtedy pojechać tam..." i myślałam, że do tego nie dojdzie, ale niestety co jakiś czas zadaje też pytania typu, "czy jak się urodzi braciszek to będziecie się tylko nim zajmować.? A kto będzie się zajmować mną.?" albo "Jak będziecie mieć drugie dziecko, to będziecie mnie odrzucać.?" Serce mi się łamie, ale wiem, że przez 7.5 roku była jedynaczką i mimo, że marzyła o rodzeństwie to jednak jest też dla niej nowa sytuacja i nieco się boi odtrącenia. Tłumaczę jej, że nigdy jej nie odtrącimy bo jest naszym dzieckiem i będziemy się nadal nią zajmować, a ona będzie mogła pomagać przy braciszku. Zaangażowanie w opiekę to najwłaściwszy klucz do wyjścia z takich myśli. I oby to pomogło. ❤️❤️❤️

     

  8. 21 godzin temu, Ewelinaaa31 napisał(a):

    Dziewczyny a jak Wasze piersi? Moje od początku ciąży strasznie bolały, były twarde i wielkie... A teraz na końcowe mam wrażenie że są takie mięciutkie, lejące i nie bolą... 

    Ja w tej ciąży i w poprzedniej, którą straciłam miałam twarde i bolesne piersi, ale tylko do około 10 tygodnia... Wtedy niestety był to też znak utraty ciąży. Tym razem obaw miałam wiele, ale na szczęście się udało i nie zwiastowało to nic złego. Tak po prostu się stało. Brodawki bywały za to wrażliwe lub bolesne nieco, ale też nie cały czas, a okresowo. Teraz piersi miękkie, zupełnie normalne. Chciałabym karmić piersią, więc mam nadzieję, że to nie jest żadna przeszkoda i wszystko pójdzie po mojej myśli. 😉 

  9. @paula22 też mam termin na 10.06. W ostatni dzień maja następna wizyta u gina. Czekam na to i od 1.06 mogę iść, byle nie rozpakować się 6.06, bo mąż ma już chrześnicę z 6.06. 🙈

    @Polcia27 u mnie już tylko wody brakuje i w ostatniej chwili wcisnę ładowarkę i z torebki przełożę dokumenty. 😉

    @Juka92 ja chodzę na NFZ. Ostatnio byłam jak było dokładnie 35+5 i nie miałam Ktg robionego. Teraz mój lekarz jest na urlopie, więc jak do niego pójdę następnym razem to będzie 10 dni przed terminem i pewnie już nie będzie robił...

     

    Córka ma zaproszenie na sobotę na urodziny koleżanki z klasy. Pojechałam do miasta objechać sklepy, żeby odebrać prezent, dokupić coś... Powiem Wam, że na początku spojenie dawało się we znaki, udało się rozchodzić, ale po powrocie kręgosłup od pośladków łupnął i strach się ruszyć. 😅 Powiedziałabym 'starość nie radość', ale to nie to. 🤷‍♀️

  10. @Klaudia200 gratulacje 🎊🎉❤️

     

    Powiem Wam, że takie informacje mnie cieszą, ale i mrożą jednocześnie, bo to znak, że już może być koniec. Boję się sama do sklepu jechać, żeby mnie w mieście nie złapało. 🙈 Mąż jak usłyszał, że jedna z czerwcówek się już rozpakowała to zrobił wielkie oczy i kołyskę złożył. 😅 

    U mnie w maju tyle jest imprez w kalendarzu, że ściskam uda na czerwiec. Przynajmniej do pierwszego chcę go przetrzymać, mam nadzieję, że Mikusiowi się tak nie spieszy. 🤣

  11. @Dusia_dd ja też od czasu do czasu czuję taki ból jak przy miesiączce, ale porównując do okresu, to zdecydowanie lżej.  Ćwiczy macica, ćwiczy. 😉

    @Juka92ja w zeszłym roku kupiłam sobie bluzkę na lato, taką hiszpankę z falbanką i dopiero po czasie się Zorientowałam, że pod tą falbanką w miejscu brodawek ma pionowe otwory, na wystawienie piersi. Mega sprawa. Niestety kupowałam w outlecie na allegro i metki wycięte, nawet nie wiem co to za firma, ale to jedyna taka bluzka jaką mam. Będę szukała podobnych rozwiązań, żeby poza karmieniem też z nich korzystać. A jak nie to będę radzić sobie z tym co mam. Wiele bluzek nie przeszkadza w karmieniu np. Z guziczkami z przodu. 😉

    @Magdalena.B dziękuję. 😘😘  U nas termin za 25 dni, a więc ciut ciut ponad 3 tygodnie. Następna wizyta za 15 dni. Tak daleko mi się wydaje. A z drugiej strony termin porodu już tak blisko. 🙈

     

    U nas wczoraj wylewka się pojawiła w pokoju. Cieszę się i jestem tak dumna z męża. ❤️❤️❤️ Teraz tylko przeczekać te deszcze i jak przestanie padać, to czas robić dach osadzać okno, a potem to karton gips, panele, tapeta i z górki. 😊

  12. @Kociara dobrze Cię rozumiem. Dla mnie temat chrztu i chrzestnych to dopiero jak wszystko skończy się dobrze. Wtedy będę myśleć. 😉

    Powiem Ci, że jeśli chodzi o małomówność lekarza to mój jest chyba mistrzem. Ja przez całą swoją ciążę nie usłyszałam ani słowa o swojej szyjce. Byłam 11.05 na kontroli, to tylko sprawdził wymiary i powiedział "koło 3kg". Od 18.05 jest na urlopie i aż się boję bo nie mam z nim wgl ustalonego planu porodu. Wcześniej jak chciałam z nim ustalić (w 32 czy 34 tygodniu) to powiedział do mnie, że mamy jeszcze czas, będziemy rozmawiać. A jak pójdzie na urlop to następną wizytę mam 31.05. Termin na 10.06. Jestem przerażona, że do tego czasu się rozpakuję. 🤐

    @Dusia_dd szczerze Cię rozumiem. My mamy połowę bliźniaka. Stara poniemiecka zabudowa. Remont robimy po kolei pokój za pokojem, ale wszystko we własnym zakresie. Żeby brać ekipę i zrobić cały dom to musielibyśmy wziąć kredyt na resztę życia. 🤦‍♀️ Teraz mąż robi pokój dla małego. Okno mamy, podłogówka położona, wylewka dotarła dopiero wczoraj. Jak mąż wyleje podłogę to po wyschnięciu przyjdzie czas na wymianę dachu i okna i będzie można zacząć pracę w środku. Czasu bardzo mało, ale na pierwsze miesiące kupiliśmy kołyskę do sypialni, więc jak mały będzie przy nas to mąż zdobędzie więcej czasu na robotę. Elektrykę też w każdym pomieszczeniu przy remoncie wymieniał sam. Zawsze jest tu coś do zrobienia. Nie ma lekko.

    @Polcia27nawet mi nie mów o ostatniej nocy. Obudziłam się z mokrymi spodenkami w kroku i byłam przerażona, że mi się wody sączyły w nocy. Wieczorem troszkę 👩‍❤️‍👨 z mężem, w nocy trochę się wierciłam i myślałam, że puściło mi trochę wód. Prześcieradło i pościel suche, więc strasznie aż tak nie było. Ale jak wstałam to parcie na pęcherz miałam, więc pewnie nie przytrzymałam przez moment. 🤦‍♀️Teraz mam schizę i skupiam się czy mały się rusza. 

  13. @Katarzynaa może masz rację. To najbliższa kuzynka, ale widujemy się od święta do Święta. Może bardziej zabolało mnie dlatego, że jak zaszłam w ciążę to chciałam by to był Michaś, po moim śp. Dziadku. I jak się dowiedziałam, że oni tak wybrali, to nie chciałam już trzeciego Michałka mieć (jest już u naszego kuzyna, ale on od lat żyje za granicą). I po prostu jak wybraliśmy Mikołaja, a ona nagle też zmieniła to poczułam jakby drugi raz wchodziła mi w drogę. 🙄 Z każdym dniem oswajam się z tą myślą. Zresztą mąż powiedział już, "To będzie nasz Mikołaj, to JUŻ jest nasz Mikołaj" ❤️💙❤️💙 I tak jakoś mi lżej.

     

    Dziewczyny patrzę na te nasze brzuszki. To niesamowite, że już tak daleko jesteśmy i tak blisko spotkania. Dziś taka pogoda, że córa szczęśliwa w sukience poleciała do szkoły, więc i ja przywdziałam sukienkę i zaraz pędzę na kontrolę do lekarza. 😉 A tymczasem do galerii trafił i mój brzucho. 😊

  14. @Juka92 ja też oficjalnie zaczynam ostatni miesiąc. Do 10.06 już coraz bliżej i z jednej strony chciałabym, żeby mały z nami był, a z drugiej pokój nie gotowy, więc niech da nam jeszcze trochę czasu. 😅 A jeśli chodzi o siarę to się nie martw. W pierwszej ciąży nie miałam wcale. Poród początkowo wywoływany, zakończony cesarką. Urodziłam w piątek, do poniedziałku jak nie dawałam rady jej nakarmić bo nie było czym, to położne dokarmiały ją mm. Od poniedziałku już w domu, często przystawiałam i nawał pokarmu dostałam dopiero w środę. Teraz nie mam też nie wiadomo czego. Po ściśnięciu brodawek tylko z jednej kropelka wyszła. Liczę, że nie zniknie. Ale pamiętam, że w pierwszej ciąży pod koniec i po porodzie piłam herbatkę wspomagającą laktację. 

    @Kociara u mnie też wczoraj mąż zabrał córę na rower, a ja delektowałam się błogą ciszą. 😊 Ja idę jutro na kontrolę, wszystkie czopki na infekcję skończyłam, więc pewnie małego mierzyć nie będzie po tygodniu, tylko GBS powtórzy. MM nie zamierzam kupować, z jednej prostej przyczyny... Moja córka ulewała po każdym jednym mleku jakie miała podawane. Żadne jej nie pasowało, nie chcę teraz wyrzucać. Jak nie dostanę pokarmu, będę walczyć oczywiście, ale raczej będę próbować jakiś małych opakowań. 

    @Patrycja2701 mi się zdarza. Śpię na ogół na lewym boku, ale czasem biodro zaczyna boleć i trzeba się przekręcić. Wtedy nie wiadomo co gorsze sam moment przekręcenia gdzie boli cała miednica czy samo lewe biodro. Ale mam ten komfort, że teraz mogę spać też na prawym boku. W pierwszej ciąży nie dało się w ogóle, od razu miałam atak zgagi. 😉 

    Ostatnio też czuję małego mniej. Może dlatego, że nie jest już taki mały i raczej czuję rozpychanie pod żebrami albo smyranie niżej w pobliżu pęcherza.

     

    Ciężko mi już nieco. Mam wrażenie, że muszę jeść jak ptaszek, bo w przeciwnym wypadku brzuch jest napięty, jakbym miała pęknąć. 

    Poza tym jestem ostatnio nie w nastroju. Kuzynka urodziła parę dni temu syna. Plany co do imienia były inne, teraz się okazuje, że nazywa syna tak jak my. 🙄 Wiem, że nie mam wyłączności na to imię, ale zawsze jakoś się patrzyło na to by się imiona nie powtarzały, a tu taki wyskok. I głupie tłumaczenie, że 3-letni syn im nie dał wyboru, bo wybrał tylko 2 imiona inspirowany bajkami.  Jakoś mi się przykro zrobiło...

  15. @Katarzynaa pocieszę Cię. Też nie wiem ile litrów ma moja walizka, ale pakowałam się w nią, w pierwszej ciąży+torba na ramię. Teraz mam do niej plecak. Nie świruję ze sprawdzaniem listy, bo na stronie naszego szpitala jest ogólna dla pacjentów wszystkich oddziałów. Ale od położnej w przychodni kiedyś dostałam reklamóweczkę z próbkami i tam była taka ulotka z tym co przygotować do porodu (i nie tylko) dla dziecka i siebie.

    @Magdalena.B powiem Ci, że uległam dziś. Zamówiłam jeden w rozmiarze jaki noszę. Jak mocno mi piersi urosną to wezmę z większą miską drugi, a na razie zobaczymy. Na początek będzie. Choć chciałabym mieć jeden miękki, bez fiszbin, ale na mój biust może być ciężko. 

  16. Hej. Ja dziś po wizycie. Mikołaj waży 2800g. Był spokojny, choć czułam jak wierzgał nóżkami na wysokości żeber. 😅 Chyba byłam bardziej wystraszona GBSem niż mój lekarz. Przepisał globulki dopochwowo i kazał wrócić za tydzień. Podejrzewam, że będzie chciał powtórzyć badanie. Poza tym dostałam kolejne skierowanie na krew, mocz i HIV z zaznaczeniem, że nie mam tego robić na następną wizytę, ale w kolejnym tygodniu już tak. 

    @paula22 z tym, że u mnie ejest duże prawdopodobieństwo cięcia cesarskiego. Zobaczymy.

     

    Jeśli chodzi o rozstępy, to w pierwszej ciąży wyszły mi na piersiach, boczkach i na brzuchu po obu stronach pępka. Wtedy miałam bio oil i fakt, nie smarowałam systematycznie, wyszły, były czerwone, zbladły i zostały. Teraz kupiłam sobie Bielenda Sexy Mama. Też nie stosuję systematycznie, jakoś nie mam nawyku kremowania. Ale szczęście mam w tym, że nie mam nowych, tylko używam starych rozstępów. 

    Aha. I chciałam kupić sobie stanik do karmienia, ale wstrzymałam się bo nie wiem o ile mi urośnie biust, nie chcę kupić za małych. 😉 

  17. Byłam dziś na pobraniu krwi do tych zleconych badań i przy okazji odebrałam wynik wymazu GBS. Powiem Wam, że jestem nieco podłamana... Paciorkowiec, gronkowiec i grzybica dodatnie. Jakaś felerna kumulacja. We wtorek mam wizytę, zobaczymy co powie na to lekarz. 😞 A do tego czasu pozostaje mi uzbroić się w cierpliwość. 

  18. @Kociara mój lekarz też zawsze jak mi dawał to na następną wizytę miałam mieć. Wręcz raz to mi nawet powiedział, że mam zrobić jedne badania w dniu wizyty i popołudniu na wizytę odebrać wynik. Ale w tej sytuacji dał w 30 tyg I powiedział, że nie trzeba się spieszyć. Patrzyłam w kalendarz badań, są one rozpisane od 33 do 37 tyg. Zakładam, że chciał, żebym miała świeże wyniki w razie W gdyby coś się wcześniej zaczęło dziać.

    @elvi strasznie Ci zazdroszczę, że już coś wiesz. Ja termin mam na 10.06. Dwóch lekarzy z prenatalnych oglądając bliznę sugerowali cięcie żeby uniknąć popękania macicy w trakcie porodu naturalnego, ale mój lekarz stwierdził ostatnio, że jeszcze jest czas na decyzję. A ja bym chciała już wiedzieć, nastawić się psychicznie. 😞

  19. @Kociara wiesz co, właśnie ja dostałam to skierowanie 2,5 tygodnia temu i pytałam go od razu czy mam na już robić, nie powiedział kiedy. Powiedział, że się nie spieszy. 🙈 Dlatego już sama nie wiem. A wizyta 4.05  to będzie 34+5 i zastanawiam się czy robić na tą wizytę.

    A maila z rossmanna dostałam wczoraj (33+2).

     

  20. @Patrycja2701 ja też biorę tylko na wyjście, bo u nas zapewnia ciuszki szpital. Zawsze ubierają body, śpioszki i łapki, kocyki czy rożki też mają swoje. Ja spakowałam po 2 komplety z każdego rozmiaru, a pakowałam 56 i 62. Spodnie i bluzę, skarpetki, czapeczką, body krótkie i długie, koszulka na krótki i długi rękaw, a co ubierzemy to zależy od pogody. Spakowałam pieluszkę tetrową, muślinową i kocyk też w razie co. Także chyba wszystko. 😅

    Ponoć na forum majówkowym, gdzie moja siostra jest to jeszcze pisały o oliwce za 1gr, ale nie wiem kiedy ma być.

    @paula22taaak. Z mamą dobrze. Zawsze jak leżałam to zaszła przed dyżurem, jeszcze w drodze do laboratorium też zajrzy. 😍 Coś przyniesie dobrego. 😜

  21. @paula22 szczerze mówiąc to ja się w końcu w większości spakowałam... Wczoraj mąż odebrał mi z Rossmanna te pampersy za 1 gr, na kartę siostry, bo ona za granicą i tak by nie odebrała, a potem dostałam na swojego maila newsletter. 🙈 Muszę po drugą się wybrać. Ale do rzeczy... Zostały mi majtki poporodowe, które idą w paczce dopiero... Sztućce, jakaś książka, woda, a i kapcie muszę wyprać i włożyć. Wczoraj spakowałam też ciuchy dla małego na wyjście, pampersy i chusteczki, więc już można powiedzieć, że jestem prawie gotowa. Jakieś przekąski pewnie też włożę na koniec, ale mama pracuje w szpitalu, więc nawet jak odwiedzin nie będzie to będzie mogła się do mnie dostać. 🙈

  22. 16 godzin temu, Gucia23 napisał:

    @Kociara kurcze biedna jesteś z tym torbielem 😞 też mam ale na jajniku póki co cały czas do obserwacji. Czyli będziesz miała chirurgię jednego dnia? Powodzenia! 

     

    Ja też mam zalecenie wizyt co 3-4 tygodnie. Zastanawiam się jak skoro wczoraj zaczęłam 33 t.c. to co pójdę dopiero w 36 a później w 40? Jakoś mało tych wizyt chyba co 2 tygodnie powinnyśmy mieć... Tym bardziej że u mnie to zawsze wszystko szybciej się wydarza. Także przy 3 dziecku zastanawiam się czy do szpitala zdążę dojechać 🤣🤣🤣 czy miałyście już wymaz w kierunku GBS? Jeśli nie - kiedy macie zalecenie go zrobić?

    Mi lekarz pobierał na ostatniej wizycie wymaz, więc zakładam, że na następnej poznam wynik. Zastanawiam się, czy robić już znowu tą morfologię, tam mam też mocz, bilirubinę i te inne... Żeby nie za szybko zrobić. 🤔

    Do ktg też mnie ani razu nie podłączali. Ostatnie 2 wizyty to tylko przed wejściem do doktora położna szukała serca, posłuchała chwilę i puściła do gabinetu. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...