Skocz do zawartości

Emi_ja

Brzuchatka
  • Liczba zawartości

    1116
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Emi_ja

  1. Mimo wszystko nie trać czujności, bo może być maskowanie, choć miejmy nadzieję, że nie.
  2. Spokojnie, jak się rozkręca to nawet lepiej. Taki poród jest szybszy i mniej bolesny niż ondulacja a przecież jesteś już za chwilę bezpieczna i możesz rodzic szynciej. Jednak jak ich nie czujesz, to raczej jeszcze nie takie hop-siup😊
  3. Dzięki adminie😊Też byśmy chciały, tylko pytanie, czy mamusie całkiem nie przepadną już w innej rzeczywistości 😊
  4. No u mnie tak samo, ten sam termin. Ciąża donoszona, mogę rodzic, tylko jak to zrobić 😅Masz jakiś pomysł?Teraz ja całymi dniami jestem na nogach, robię różne rzeczy a nawet nie mam skurczy przepowiadających. Macica ani be ani me😊Wczoraj na webimarze ze szkoły rodzenia mówiły o trzech S, ale to trzeba naprawdę w sporym natężeniu i częstotliwości robić...😅
  5. No i całe szczęście 😊Jakoś dociagniemy. Powiem ci, że nie jest regułą, że pierwiastki rodzą po terminie. Pamiętam, jak poszłam do lekarza na parę dni przed terminem i on mi mówi, że nic z tego, nic się nie dzieje. Wszystko pozamykane na 3 spusty. Następnego dnia poszłam na ktg. Zero, najmniejszego skurczu. Wracałam zdolowana. Jeszcze tego wieczora odeszły mi wody i urodziłam dzień przed terminem. A jak oceniasz swoją szkołę rodzenia z Inflanckiej?
  6. Ej no, dziewczyny, to kto tutaj wogole zostanie? Pomyslcie o tych, które musza jeszcze do połowy maja czekać...😛Za chwilę wszystkie się wymiksuja z dzieciaczkami😅
  7. No właśnie wczoraj oglądałam webinar o przyjęciach na Żelazna. Nie ma testu. Jest ankieta
  8. Jej, a ja dzisiaj fatalny poranek. Mój dzidz ma tak, że budzi się ze mną jak wstaje do toalety o 3 i czuję go nim nie przysne, następnie budzi się razem ze mną przed 7. Dziś budzę się a tu cisza. Poglaskalam brzuszek, popukalam przez dłuższy czas -nic. Na tym etapie już wpadłam w panikę. Poszłam do pokoju drugiego i wtedy już solidnie zaczęłam kołysać i potrząsać brzuchem i nadal nic😯. Poszłam budzić męza i wziąć detektor. W tym momencie poczułam, że jakaś akcja jest już w brzuchu. Więc na spokojnie poszlam zbadać maluszka. Serce od razu zaczęło przyspieszać, no bo syn rozpoczął ostre kopanko. Na maksa zestresowałam siebie i jego. Ja się wykończe.😔 Czy wy jak wstajecie dziewczyny to od razu czujecie aktywność maleństwa?
  9. @Ewa12dobraz decyzja, ktg nie kosztuje niby wiele, u mnie 35 zł, ale jak podliczyć wszystko to nie wychodzi znowu mało. Ja jeszcze musiałabym doliczyć dojazdy jakaś taksa, bo najbliższe ktg mam w sąsiedniej dzielnicy. Dlatego bardziej opłaca się mobilne na miesiąc. Akurat wystarczyć powinno. A jak twoje cukry?Jak żywienie?
  10. Ja w sumie mam tak samo, im bliżej tym większa schiza, że coś. Już nawet stwierdziłam, że nie będę jeździć na ktg do szpitala tylko wypożyczę mobilne. Bo oszczędność czasu i ochrona przed Covidem. I nie trzeba czekać. Jednak u mnie leżenie nie wchodzi w grę, bo wtedy jeszcze bardziej rozmyślam o wszystkim. 🤔
  11. Aga a kto ci te wszystkie posiłki cukrzycowe przygotowuje?Ja gdybym liczyla na męża to wszystko byłoby z mega obsuwa a tu na czas trzeba jeść😊Ja mam mieć ktg od 36, ale zastanawiam się, czy by nie zorganizować sobie samodzielnie do tego czasu. Szukam dziury w całym 😟
  12. A wiesz że ja też mam dodatni i wczoraj lekarz wypisał mi globulki? Powiedział że tak czy siak będziemy badać za 2 tygodnie...
  13. I pomyśleć, że przecież jeszcze miałaś ten durny Covid, który pozbawia sił. Jesteś po prostu nakręcona 😊Ja raczej dołączam do koleżanek, które nie mają siły na takie akcje. "Twardego" sprzątania po prostu nie robię. Zrobienie miliona posiłków z tytułu CC i podawanie ich regularnie, jakieś rozwieszenie prania, zajęcia z synem, spacery, to już dla mnie wystarczająco. W zasadzie wystarcza na cały dzień a trzeba powiedzieć, że ja wogole się nie kładę w ciągu dnia, mimo że mi ciężko. Jak wstaje przed 7, tak kładę się o 23.30...
  14. No właśnie co ciekawe mąż zmusił mnie do zrobienia badania magnezu, bo twierdził że przez niedobór jestem taka znerwicowana i wynik wyszedł prawidłowy, gdzieś pośrodku zakresu. Ale czytałam też, że ponoć nie wyklucza to wcale niedoboru. Staram się brać dwa razy dziennie, ale często niestety zapominam. No liczę że po donoszeniu po 37 może coś samo się ruszy. Dokucza mi tez właśnie blizna po CC, tam wszystko ciągnie😔
  15. Hehe a ja myślałam, że dobierasz w pracy płytki 😅Czyli to po prostu sprzęt do czyszczenia 😊Zatem życzę ci, by starczyło na to wszystko energii. Ja też zaraz biorę się za lekcję z zerowkowiczem. 😯
  16. Ja jestem już na etapie, że aby się przewrócić na drugi bok muszę się spionizowac. Szybkie przetoczenie wywołuje okropny ból więzadeł. W dodatku muszę się pilnować, bo każdy fałszywy ruch ściąga skurcz nóg przeokropny. Dziś dosłownie ruszyłam stopa i lawina skurczy. Po prostu inwalidztwo.
  17. No rankiem wszystko wygląda lepiej a do powrotu męża foch przejdzie😊Wiadomo, że robota jest dobra na takie stany, choć pewnych rzeczy nie da się przeskoczyc. Kładziecie glazurę w kuchni?😊Najgorsze, że dziś w Wawie pogoda dokładnie jak wczoraj. Leje cięgiem, bez ustanku. Wczoraj przez to nawet po pieczywo nikt się nie pofatygowal. I chłopaki muszą jeść płatki😯
  18. Ech, ja w podobnych klimatach. Urobiona, usiadłam dopiero koło 17 i gorzko zaplakalam. Za chwile wpadł mąż z tematami nazwijmy to "biznesowymi" i jeszcze bardziej mnie dobił. Aktualnie od dwóch godzin nie ma między nami interakcji. Niestety on mnie dobija, ja sama siebie dobijam i dobija mnie maleństwo, które przez ostatnie 2 bite godziny gurmolilo się bardzo intensywnie zapewne przez moje wzburzenie i szlochy. Teraz nieco spokoju, więc za chwilę zacznę się martwic że jest za spokojnie . Przydałoby się coś na uspokojenie. Nie martw się, może akurat padniesz z tej bezsilności i zgryzoty. Jutro będzie lepszy dzień.
  19. Myślę, że gdyby w rodzinie były obciążenia poważne i ktoś z was albo najbliższych był zagrożony w przyszłości to można by to realnie rozważać, choć jak piszesz, wystarczy tego na dziecko. Wiadomo też, że nie wszystkie schorzenia da się tym leczyć, także te najpoważniejsze. Trzeba właśnie wziąć.pod uwagę, czy stanowi to realna możliwość, czy nasza medycyna za tym nadąża. Nie w taki sposób, że owszem możesz skorzystać z terapii komórkami macierzystymi, ale możesz to zrobić tylko w USA....dla przykladu. Wydaje się, że na ten moment potencjalne i realne korzyści nie są współmierne do kosztów. A szukałas może świadectw osób, które z tego skorzystały?
  20. A przypomnij, czy w waszej rodzinie występowały jakieś poważne choroby, obciążenia itp?
  21. No tyle że właśnie chciałam wiedzieć cokolwiek więcej...ale jak widać nie da się, będzie wiadomo na miejscu.
  22. No właśnie do Szpitala na Żelaznej też napisałam i na Karowa, ale bez odzewu...Przy czym pisałam do konkretnych działów na skrzynki imienne ...
  23. A jak wyglada takie badanie przepływów podczas ktg?Nigdy tego nie miałam chyba. Ja właśnie też już pomiary mam tylko w glukometrze. Wcześniej zapisywałam w aplikacji, ale ostatnie mam zapisane że stycznia...Myślę sobie, że co najwyżej zapisze ostatni miesiac przed porodem. Tak właśnie lekarze zakładają, że dziecko rusza się po posiłkach. U mnie wogole też nie ma to żadnego wpływu. Mój jest aktywny w sposób praktycznie ciągły, ale też zdarzyło mi się raczej wyciszenie po posilku. Ja też mam sprawdzać ogólnie czy ruchy są, ale bez konkretnych wytycznych. Tego akurat nie trzeba mi mówić, ja i tam mam schize na tym punkcie i ciągle to kontroluje. Ostatnio pisałam do IMiDu w sprawie badań przesiewowych, żeby napisali czy pilotaż ruszył i jak to wogole wygląda, bo może być tak, że tam wyląduje. Ale zero odzewu.
  24. No właśnie u mnie kroi się jakiś przełom, gdyż ogólnie cukry przez 2 dni niższe po posiłkach a już byłam pod granicą i faktycznie dwie kromki na kolację odpadały. I jest taka sinusoida teraz, ale mam nadzieję, że tendencja będzie spadająca jak i ciebie. Dziś dwie kromki na śniadanie i cukier wyśrodkowany, gorzej z kolacją. Ja już czuję że wszystko mi się rozjeżdża. Też coraz częściej zapominam o pomiarze. Dzwoni alarm, ja wyłączam i zajmuje się czym innym...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...