Skocz do zawartości

kasienkaks_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    444
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kasienkaks_m

  1. Kurcze też myślałam o Beti. Ania ty się nie dołuj, moja za to nic nie mówi nawet nie próbuje. Tylko jęczy i się chichra w głos jak widzi Piotra Kraśko w TV.
  2. jej ukochana zdobycz, udało jej się stanąć na nóżkach przy kibelku i sięgnąć po papier, taka cisza, ja wchodzę a ona zajada. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/dcd2ad37c13969fb.html i wieczorna gimnastyka http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/39152e6a594a004d.html
  3. Mysza chyba każdej z nas się trafiają takie podłamki, człowiek po prostu wysiada. Fizycznie to pal sześć ale jak psychika siada to już gorzej, Ja tez mam to za sobą. U nas nawet ok trzecia noc z jedną pobudką. Ja czuję , że żyję. Basia, no to się maluszek nacierpiał przy tej krwi. Borysek pięknie majstruje przy szczebelkach. A tu mój elektryk: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b7b216f50f59af85.html
  4. Oliwka układa w szufladach: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0f242e055ed1c4f0.html
  5. te ząby to i nas wykończą. Doris można dużo wytrzymać. Ja spie po 3 godz i chodzę do pracy. W takim układzie wolałabym pracować fizycznie niż umysłowo bo zasypiam przy komputerze.
  6. Co do kataru. My jedziemy do moich rodziców i teściów w weekend. U teściów wnuczki dwie małe, od których ostatnim razem Oliwka zaraziła się własssnie cholernym katarem i się mordowałam z nią jak Ty Mysza dwa bite tygodnie. Kurde aż drżę bo jak nie pozwalam im lizać tych samych zabawek to cała rodzina mojego M. patrzy na mnie jak na wariatkę. kur....aa nie chce mi się tego wyjazdu w dupę jeża.
  7. Eh Mysza z tym odciąganiem kataru to jest horror, współczuje Ci może nie długo minie im to wszystko Iga witaaaamy witaaaamy. Ja smaruje własnie mustellą po kąpieli i w szamponie mustelli ją kąpię, ale muszę zmienić to budżet domowy już nie dźwiga tych superowości dla małej.
  8. No pierwsze dni w pracy po tak długiej nieobecności są super. Julcia kolejne ząbki na wierzchu, super. Ciekawe jaka noc nas dziś czeka, ąz się boje
  9. A sram się najbardziej o jednych sąsiadów, bo drudzy mają dzieci więc ogarniają takie akcje. Na moim starym osiedlu, raz jedni super-inteligentni burakowie buracy wezwali policję do kobitki, której dziecko płakało a ona przestawiała malucha z piersi na butle. Ot co... ale chyba już pisałam o tym. Miłego dnia życzy Wam padająca na ryj Kasia
  10. Mikaanka oby dalej tak szło pięknie. Bezkolizyjnych podróży i szybkiej akcji z dzidzią. Ania, mieszkanie to jest to. Najlepszego na nowym. Doris, fryzura super, kolor chyba też zmieniony. U nas dzisiejsza noc straszna. Jak się zbudziła o 3 w nocy tak płakała, właściwie to się darła bo aż sie dławiła i brało ją na wymioty. Dałam jej dwa razy nurofen o 22 i 0 3 w nocy. To było straszne, bałam się, że ktoś przyjdzie i zwróci mi uwagę a w tedy to bym wyje..ała w zęby chyba. W końcu o 4 jak się mega rozdarła obwinęłam ją w kołdrę i ja z gołą dupą, stopami i w koszulce wyszłam z nią na balkon bo się nie dało. Stopy mnie szczypały godzinę o zimnych płytek, ale nie było szans sie ubrać bo tradycyjnie byłam sama.
  11. Mysza, może lepiej że antybiotyk poszedł w ruch, nie rozwikła się nic gorszego. Ja dziś też mam w planie podać budyń na mleku krowim łaciate 2%. Skoro po danonkach nic jej nie ejst a to tez na krowim to powinno być ok .
  12. Hm Gosia to trzymam kciuki żeby Borys dał się wyspać tej nocy co by Mama nie poszła z sińcami pod oczkami do pracy 😉 Właśnie fryzjer - siebie już zapisałam, teraz psa. 😁
  13. Czerwcówka moze być że to przez dziąsła. Nasza zaczeła nas gryźć. wgryza sie we wszystko, ostatnio całuje się z dywanem i ma takie lusterko z maty edukacyjnej to się dosłownie w nie wsysa bo zimne jest. Mnie dziabie po brodzie a Maćka po rękach.Wymordują się te dzieci bardzo .
  14. Cześć dziewczyny. Monia, dziwne , że mały tak reaguje na dzicie, może to chwilowe. u nas noc rewelacyjna, jedna pobudka, poszła niunia do mamuni i spała do rana. zupełnie inny dzieciak rano, aż się spóźniłam na autobus tak nie mogłam od niej odejść. Marlena a Ty patrzylaś małemu w główkę, widzisz coś? Może przedszkolankom się przewidziało.
  15. doris ja już nie mam ducha. wyzionełam go dawno 😞 😁
  16. Mysza u mnie podobnie. Noc masakryczna. Ewidentnie dopadł ją mega ból ząbkowania . Strasznie płakała w nocy. Ja dawno nie narzekałam bo w sumie to już sił mi brak nawet na to. Oboje z Maćkiem padamy na pyski, rozdrażnieni, każde patrzy na to drugie żeby porobiło wszystko co jest do zrobienia bo nie mamy siły i są wojny. Ania, nie martw się. Ja i M patrzyliśmy na Oliwkę wczoraj non stop, a tu trzast prast i jak jej się nogi nie rozjadą i przywaliło z impetem z całą siłą ciała brodą w płytki. Zdarła oczywiście, a płacz jaki był to szok. Żałuje, że jej nie dałam dziś na noc nurofenu, z tego wszystkiego chyba zapomniałam że on jest i może jej ulżyć a mi pozwoli spać. Podsumowując poszłam spać o 4:15 i wstałam o 6:30 do pracy.
  17. W którym kierunku powinna być ta główka?
  18. Dorota spoko, spoko, Ja tam moją czasami natrząsnę albo ścisnę mocniej jak ją noszę a ona się drze i odpycha, szczególnie w nocy. No nie da się opanować złości czasami, także luz.
  19. czerwcówka leć po test bo chyba te myśli Cię męczą bardziej niż to wszystko kochana. Fakt, musze zrobić budyń i kisiel taki do picia. A te soczki gęste to ja rozcieńczam z wodą przegotowaną. A ciastka je, chrupków nie lubi, ale czekolade, naleśniki ze szpinakiem, kopytka po kawałku je. Jak mam ją na rękach i sama coś jem to mi wyjmuje z buzi cwaniara. Mój ojciec jak miałam rok jadł pączki przede mna w kiblu, a ja i tak leżałam pod kratką i darłam się dajiiiii!!!
  20. Monia jak kleiik odpada i kaszka też to chyba nie ma już czym zagęścić mleka. Tak myślę, podaj mu samo mleko, skoro tylko takie lubi a przed lub po dopchaj go czymś stałym, nie wiem jakimiś biszkoptami, kurcze sama nie wiem.
  21. Hm ja Sinlacu nie podawałam, pasowało by czymś zapchać żołąd... pomyślę. Ja również mam pytanie natury żywieniowej. Mam wrażenie że stanełyśmy z Oliwką w miejscu z żywieniem. Rano kaszka gesta łyżeczka, deserek ze słoiczka, papka na obiad, danonek po siedemnastej i kasza gesta łyżeczką na noc. Co tu jej dawać jeszcze?
  22. tak siedzę, trzymam się za brzuch, i tak mi podskoczył jakby coś kopło... pewnie gazy heheh. Ale do czego zmierzam... zaczęłam sie zastanawiać która z nas pierwsza zaciąży po raz drugi.
  23. Eh Magda, ja też często myślę o tym ile człowiek spał kiedyś, aż dziw że mnie łeb nie bolał. Ivonka, współczuję sytuacji z wypadkiem. A mąż, no cóż... skoro podjęliście taką decyzję, musicie oboje dać radę. Jemu też nie będzie łatwo, bo to on Was zostawia. Trzymam kciuki, żeby szybko zleciało, masz nas jak coś :-) Gosia, Borysio do żłobka? O kurcze, ciekawa jestem, choć sądzę, że nie będzie chciał stamtąd wyjść. Ja muszę też się ogarnąć z naszą i żłobkiem.
  24. U nas też już pomidory poszły w ruch, Buziaki dla Adiego. U nas noc tradycyjna. Ostatnio tak mi brakuje małej, że biorę ją do siebie do łóżka gdy tylko zaśnie twardo w swoim łóżeczku, jak śpię z nią, ona taka cieplutka, pachnąca, oj to czuje jakbym nadrabiała cały dzień bez niej. Gorzej jak się tak przyzwyczai. 🥴
  25. No mam chwilę więcej czasu. Gratulacje kolejnych ząbków u Was. Marysia, przebojowa. Nasza Liweczka, daje czadu, gryzie nas, szaleje ale generalnie nie mogę na nią narzekać, sama się potrafi bawić godzinami. w końcu się doczekałam, że gdy gotuje to moje dziecko szarpie mnie za nogawkę. Jest wspaniała, robi postępy, tyle, że te dziąsła ją męczą w nocy a ja znów padam na ryjek. Gosia ładnie Borysek waży.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...