Skocz do zawartości

Butterfly_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    1258
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Butterfly_m

  1. Mysza napisał(a): Mysza, a jaki rodzaj literatury lubisz? Uwielbiam bawić się w polecanie książek 🙂
  2. Malgorzatta napisał(a): Gosia, na pewno mu przejdzie niedługo. Przyzwyczaił się do Twojego męża, ale daj mu chwilę i pewnie znów nie bedzie chciał odstąpić Cię na krok 🙂 Swoją drogą...mogłabym się na chwilę zamienić- żeby to mojemu Marcinowi Pawełek wieszał się na nogach jak idzie 😉 Okazało się, że jednak moja kuzynka ze swoją rodzinką jedzie z nami na Węgry.A le się cieszę! Razem to raźniej, a jej synek jest rok straszy od Pawełka to będą mieli co ze sobą robić. A i nam się nie bedzie nudziło 🙂 No i będzie można gdzies wyjść wieczorem jak się podzielimy obowiązkami! Super! I juz znalazłam wstępnie dom w winnicy nad samym Balatonem z wielkim tarasem i basenem za 1700zł za 7 noclegów- neizależnie od ilości osób!A jest dwupiętrowy z salonem, dwoma sypialniami, kuchnią i dwoma łazienkami. Ogromny ogród i winnica własciciela 🙂 Panowie urzeczeni są tym rozwiązaniem...
  3. Hej. Nequitia, jestem jestem. Ostatnio rzeczywiście brakuje mi na wszystko czasu, po pracy jem obiad i biore Pawła na spacer, żeby trochę pooddychać i spędzić z nim czas. A wieczorem padam zmęczona na maksa. U nas też obchodzi się imieniny. Tzn. u nas tzn. tam, gdzie mieszkają moi rodzice. Tu, na tym "typowym" Śląsku nie ma takiej tradycji. Właśnie powiedziałam Marcinowi, że jutro mam imieniny, a on wywalił na mnie oczy i skomentował "No i...?" 😁 😁 😁 Chciałam iść jutro z Pawłem na szczepienie, a moja lekarka jest na urlopie 🤢 Zła jestem, bo chciałam mieć za sobą już to wszystko... Jak ja się nie mogę doczekać urlopu!!!!
  4. Ivi, nie zazdroszczę! Pamietam jak raz Paweł miał takie dwa dni.. dosłownie lał sie przez ręce. W czwartek mamy to samo szczepienie i już się trzęsę co to będzie! Dziś mieliśmy powtórkę z imprezy urodzinowej Pawełka, bo mieliśmy Mszę za roczne dzieci. Już nic mi się nie chciało robić, więc zaprosiliśmy rodzinę do restauracji na obiad, a kawa i ciasto już w domu. Fajnie, bo ok.17 sie zmyli, Paweł zasnął wymęczony i mam czas dla siebie teraz.
  5. To ja sie tez pochwale, bo dostałam w weekend od męża bransoletkę 🙂 Bez okazji. Ale często się to nie zdaża. Tylko widział jak mi się spodobała. Pierścionków niestety nie lubię. Juz obrączka i zaręczynowy to dla mnie za dużo. A bransoletka z onyksem i kryształkami Swarovskiego. W nocy mieliśmy znowu jazdę, a dzis Paweł się tak ślinił że szok.Aż mu się piana robiła dosłownie przy gadaniu! Może to faktycznie kolejne zęby... Dziewczyny, co dajecie na kolacje dzieciom? I w jakiej ilości?
  6. Ostatnio całkowicie brakuje mi czasu na Mamusie, ale widzę, ze konweracje nie ustają 🙂 co do znamion..u nas Pawełek od urodzenia ma plamkę na pleckach. Wygląda jakby miała to być taka "myszka". Na początku mówili, ze to może jakieś odbicie od kręgu, bo jest typowo własnie na kręgu, ale zbrązowiało i widać, ze to raczej już zostanie. Oby tylko się nie rozrastało. Też musimy iśc na szczepienie, ale dosłownie nie mamy kiedy..musze sie umówić... Gosia, jak tam kolejny dzień bez chłopców? 🙂 U nas nocki ciągle jakies takie nie do końca takie jak być powinny. Już nie mam pomysłu, o co może chodzić, więc przyjęłam jako normę wstawanie w nocy i kombinacje alpejskie, żeby Paweł nie darł się przez sen..
  7. Mysza napisał(a): Ja tak daję Pawełkowi- kaszkę mannę namleku modyfikowanym.A le mój Mały je naprawdę sporo, bo doszedł już do 300ml wody+8 miarek kaszki+ 3 miarki kleiku...
  8. Malgorzatta napisał(a): O ja cie pierdziele! Dawno mnie nie było, czytam po kolei i komentuję, ale Ty to jesteś Gosia niesamowita... 😁
  9. Dorota, ja polecam plastry. U nas działały. Wszystkiego najlepszego dla wszystkich roczniaków z ostatnich dni. Niestety, na wszystko brak czasu... Jak tak czytam, ile ważą Wasze dzieci to jestem w szoku. Mój Pawełek 9600 😞 A je naprawdę sporo. Generalnie u nasok, choć noce sie nam pogorszyły... Wyszedł kolejny ząbek. Przyszło mnóstwo nowych umiejętności i słówek. No i nowe hobby ma mój syn- rowerek. Może na nim spędzić cały dzień i się nie nudzi.
  10. Hej, podczytywałam Was, ale nie miałam siły nic napisać. Normalnie te upały wykańczają. Ale co? Wolałybyśmy mrozy? 😉 Roczek Pawełka był super. Paweł zdmuchnął świeczkę, poczekał az wszyscy zjedi tort, pojeżdził rowerkiem nowym i poszedł spać 🙂 Wstał po 2h, wsiadł na rowerek i nie chciał zejść. Poszliśmy z nim na spacer jeszcze przed snem, bo inaczej chyba by nam nie wybaczył! Ja też słyszałam, że kolejny poród to zawsze szybszy i dziecko mniejsze. Ale nie wiem. U nas w rodzinie tak nie było, ale mój brat był wcześniak, więc malusi. Jedziemy jutro z sasiadami i ich dziećmi na basen. Muszę dziś kupić pieluchy Pawełkowi. W ogóle fajny weekend się zapowiada! Dziewczyny z brzuszkami- trzymam za Was kciuki!
  11. Hej. U nas po wczorajszym oddechu od rozwolnienia, dziś mamy powrót 😞 Nie wiem, o co kaman. Dziecko zadowolone, w ogóle nie widać, żeby coś było nie tak.. tylko ta woda w pieluszce...już mi go al jak dostaje po raz "enty" kleik i marchewkę...
  12. My też mamy taki basenik- super sprawa! U nas dzisiaj był 2letni Kazio 🙂 Pełen żywioł! Ale słodki strasznie!
  13. W najnowszym numerze "Mam dziecko" jest płytka z piosenkami na wakacje. U nas szał 🙂 Leci płyta z kompa i podgrywam mu je na gitarze też,a on do rytmu wali grzechotką o stół 🙂 Pieronek mały.
  14. Dzisiaj to bym chciała takiej "irlandzkiej" pogody, bo się żyć dosłownie nie da. Monia, cieszę się także, że z mężem wszystko ok. Na pewno bardzo szybko wróci do siebie i będzie śmigał z Szymkiem na spacery i plac zabaw 🙂
  15. Doris,dasz radę! To się wydaje takie straszne, ale naprawdę, dobrze wyjść z domu do ludzi trochę 🙂 Ja sobie teraz nie wyobrażam siedziec w domu. U nas też straszny gorąc, dosłownie oddychac sie nie da. Będzie dupa, a nie spacer.
  16. Buziaki dl Borysia naszego kochanego!!! :*:*:*:* U nas nocka fajnie, Pawełek dzisiaj spał ze mną, bo nie brałam mu osobnego łoża na jeden dzień 🙂 Ale daliśmy radę Wczoraj poza poranną kupką do nocniczka (to już nasz rytuał jest), nie zrobił żadnej. A dziś rano w nocniku była taaaaaaaaaaaaaaaaaaaka kupa, ale twardawa już. Także chyba dieta pomaga. Od jutra powoli powoli będę wracała do normy. Paweł biegał wczoraj całe popołudnie bez pieluchy, z gołą pupą. Nawet spał z gołą. I nie posikał się ani razu! Tylko co jakiś czas sadzaliśmy go na nocniczek i wtedy siurał. Jaki on jest mądry! 🙂
  17. Buziaki dla Marysieńki! My już u rodziców. Ufff.... Paweł biega już nawet bez pampersa 🙂
  18. Dzięki Gosiu! Jak wybiorę jeszcze jakieś Tomkowi do wywołania to na pewno wrzucę, bo mam 500 zdjęć, z których muszę zdecydować sie na ok. 15 😮 Żadnych badań nie dostailiśmy, tylko smectę, Nifurokzazyd i elektrolity. Alen jakbyście widziały Pawła! Kompletnie nie widać, żeby coś mu było. Zadowolony, w nocy ok, przespał. Nawet pije mi ten Hipp Ors 200 bezproblemowo! Ale dziś pierwsza kupa twardsza. Sama marchew co prawda, bo na noc poszedł w ruch kleik z marchewką, ale faktycznie lepiej "zalepiona". W nocy nic nie było. Ja to Iza nie wiem, od czego to jest..nie wydaje mi się, żeby to były rota... nabieram przekonania, że to piasek w połączeniu z zębami- choć nic nie wyszło, ale popuchnięty jest bardzo. zaraz jadę do pracy... 4h musze siedzieć dzisiaj, ale mój Marcin jedzie na kawalerski w góry, więc po południu jadę do rodziców 🙂)) Wczoraj byłam tyle h na spacerze, ze zjarałam sobie rece i mnie szczypią 🤢 Tego jeszcze nie było...
  19. Dzięki dziewczyny. Ja dzisiaj po prostu byłam w szoku, bo w trakcie jedzenia zupki usłyszałam wielkie "bum" w pampersie, Paweł się zaczał chichrać, za chwilę kolejne "bum", podniosłam go z jego krzesełka, a on dosłownie pływał! Normalnie dupskiem w tej wodzie był! Kosmos jakiś. Sama nigdy nie miałam takiego czegoś! Najważniejsze, że dużo pije.
  20. No i wylądowaliśmy u lekarza. Paweł dosłownie sra woda... Jak tylko coś jadł to w ciągu 2min wylatywała z niego woda.On sam radosny, nie wygląda na chorego, ale wolałam nie ryzykować weekendu na izbie przyjęć. Lekarz dał dietę, troche leków, musze odstawić na 2 dni mm, pije jakieś ciulstwo z elektrolitami... Wysypka się utrzymuje, nei wiadomo co to. Są takie dziwne dwie krostki duże, to usłyszałam że jakby takie miał na głowie to by oznaczało ospę, ale jak nie to nie 😮 To nie był mój lekarz, bo tylko ten przyjmował, ale wyszłam nie wiedząc nic ponad to co wiedziałam. Myślę sobie... byliśmy na tej sesji zdjęciowej na plaży. Paweł zjadł troszkę piasku. I właśnie tak od wtedy ma te biegunki.. Jest to możliwe,żeby miało to związek???
  21. Mysza napisał(a): U nas w takich sytuacjach sprawdza się tylko Pimafucort.
  22. Ja mam Xperię i wyrzucę go za okno niedługo. Dotykowe telefony to nie dla mnie, bateria szybko siada i w ogóle mi się nie podoba.Na szczęście jeszcze tylko pół rokui mój operator obdarzy mnie nowym aparatem 🙂 chyba wyczułam ząbka..To by wyjaśniało kupy. Moja mama dała dzisiajPawełkowi 2 razy marchewkę z kleikiem i kupa sie zagęściła 🙂 Może faktycznie te darcie się w nocy ostatnio na spiocha to był efekt ząbków? W końcu ostatni był w marcu!
  23. A ja piję Carlsberga 🙂 Pawełek dzisiaj co 2h miał kupę w pieluszce... Nie wiem, o co kaman... Ta wysypka trochę zeszła, ale nie całkiem..nie wiem, co jest grane. Jak do piątku nie przejdzie to idę do lekarza. Na szczęście duzo pije...
  24. Buziaki dla Miłoszka na roczek!!! Ja wczoraj byłam na panienskim. Wróciłam do domu prawie o 5, rano wygoniłam Marcina z Pawełkiem do teściowej, żeby móc się wyspać, a po południu mieliśmy wyczekiwaną sesję zdjęciową. Mam nadzieję, że wyjdzie tak fajnie, jak fajnie się bawiliśmy w trakcie. Jest jedno zmartwienie, bo Pawełek dostał STRASZNEJ wysypki Już od kilku dni obserwowałam, ze coś się pojawiło, ale z każdym dniem było więcej, a dzisiaj to już naprawdę masakra. Jedyne co mi przyszło do głowy to zmiana proszku, bo wcześniej miałam E, a teraz Persil. Wzięłam wszystkie ciuchy Pawełka i dzisiaj wyprałam w Jelpie. Zobaczymy. Normalnie jego nóżky wyglądają masakrycznie!!! Całe czerwone, jakby jakies ranki na nich były 😞
  25. No to mnie uspokoiłyście...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...