Skocz do zawartości

sobolinek_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    2684
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez sobolinek_m

  1. sobolinek_m

    Mamy lutowe 2011

    malamyszka napisał(a): Malamyszko a może to reakcja na te wychodzące 3, one też są bardzo bolące i paskudne. Za to wychodzą w miarę szybko bo w jednym miejscu. Może poobserwuj go jutro i jak będzie się to powtarzało to idź jeszcze po południu do lekarza, bo przed nami weekend.
  2. sobolinek_m

    Mamy lutowe 2011

    Hej mamy Ania sobie właśnie zasypia 🙂 a T poszedł rozprostować kości na nordic i jestem (prawie) SAMA 🙂 Anka dziś pobiła rekord w jedzeniu owoców. A tak w ogóle to rano zjadła swoją pierwszą parówkę (93% mięsa z szynki) z Sokołowa (kupiona w Biedronce) i smakowała jej bo to mięsko hehe. A wracając do owoców to zjadła 8 winogron, pół banana i brzoskwinię 🙂 No i kiedy obierałam marchew do sokowirówki to nawet podjadała mi surową marchew 🙂 i jej smakowała. Sok już nieszczególnie hehe. Spróbuję znowu na wiosnę jej dać. Asiula to chyba zaczyna Ci się ta sama "piątkowa" jazda co u Ani i Julci. Współczuję. U nas też wszystko ląduje w buzi a w szczególności palce, a najgorsze, że czasami nie swoje hehe. Jeśli chodzi o owocówki to poczytałam w necie o różnych sposobach na nie i teraz mam w dużej plastikowej butelce resztki soku marchwiowego, który ma je zwabić do środka. Ale jak będę widziała tego Brosa (w biedronce był całe lato, tylko ja wolę Raida na komary więc nie patrzyłam szczególnie) to na pewno kupię.
  3. sobolinek_m

    Mamy lutowe 2011

    Ja się na razie odmeldowuję, do wieczorka dziewczynki!
  4. sobolinek_m

    Mamy lutowe 2011

    hehe Alwo to też smaczne jedzonko 🙂 Ja pulpety mam ale w słoikach z pudliszek na nasz wyjazd 🙂
  5. sobolinek_m

    Mamy lutowe 2011

    alwo napisał(a): o na taki obiadek to i ja sie piszę 🙂 To zapraszam do Katowic 🙂
  6. sobolinek_m

    Mamy lutowe 2011

    Aaaa od rana walczę z muszkami owocówkami. WRRRRRRRRRRRRRR Ubiłam ich już chyba z 50 i jeszcz kilka mi lata i mnie wkurzają. Wszystko przez te arbuzy oo T. Wczoraj było kilka a dziś rano to myślałam że się rozpłaczę.
  7. sobolinek_m

    Mamy lutowe 2011

    julik napisał(a): Kochana ale ja robię z gotowych placków ! Nie bawię się w pieczenie czegoś co jak kiedyś Asiula pisała nie zawsze wychodzi.
  8. sobolinek_m

    Mamy lutowe 2011

    Alwo dziękuję Ci bardzo za wskazówki odnośnie pakowania, niektóre rzeczy mi podsunęłaś.Np wodę utlenioną, ja mam masę lekarstw od teściowej ale Ania w zasadzie wcale nie choruje więc wszystko leży i czeka aż się przeterminuje, ale wody nie mam. Jak sie czasami gdzieś obetrze to zwykłą wodą z mydłem obmywam i już. Co do mycia rączek to nie przesadzam i często Anka je na dworze rączkami z piasku i nigdy nie chorowała z tego powodu. Chyba gorzej jak dziecko jest wyjałowione i byle zarazki czy bakterie powodują infekcje. Widzę czasami takie matki na placu zabaw co tylko wycierają rączki i buźki ale uważam że to przesada. Ale to jest moje zdanie. Plastry też kiedyś kupiłam i niedługo chyba będą potrzebne, bo Ani kolana już są całe w bliznach i strupach 🙂 hehe Alwo Ania też szuka tej stacji radiowej, może to jakaś specjalna dla dzieci ? hehe A jeśli chodzi o śledzenie pogody to ciężko się nastawić bo jedziemy na 2 tygodnie i nie da się przewidzieć jaka będzie, dlatego muszę zabrać wszystko.
  9. sobolinek_m

    Mamy lutowe 2011

    Cześć mamusie Julik u nas nocka też ok, chyba 2 pobudki i spanie prawie do 6, czyli standard hehe. Teraz po spacerku na nóżkach z kolegą, a w zasadzie z 2 kolegami (bo drugi ma 8 miesięcy) z osiedla też ładnie śpi. Sama zasnęła po obiadku. A ja zabieram się za obiad dla nas. Dziś będzie tortilla 🙂
  10. sobolinek_m

    Mamy lutowe 2011

    Julik to trzymam kciuki za Waszą noc i Julci 5 🙂 Po nich już KONIEC i kilka lat spokoju !!! Tym się pocieszam : Pa Kochana
  11. sobolinek_m

    Mamy lutowe 2011

    Cześć Julik Dlatego ja nie oglądam polskiej reprezentacji bo nie chcę sobie bardziej nerwów szargać 🙂 Ty przyszłaś a ja będę szła spać bo jestem wykończona tą dzisiejszą marudą, a nie wiem jaka mnie jeszcze noc czeka. Niestety nie mogę się zamknąć jak Zuzka w innym pokoju, bo T nie słyszy w nocy Ani a nawet gdyby usłyszał, to nie ma cyca (pełnego mleka) 😞 😞 A szkoda 😁
  12. sobolinek_m

    Mamy lutowe 2011

    Zuzka to masz bardzo zdolne dziecko 🙂 Super, że Zuzia już tak pięknie mówi 😁 😁 Kiedy ja się doczekam chociaż tego magicznego MAMA ?? Przyjemnego masażu. A gdzie byliście w Wiśle, bo ja za bardzo nie znam tych kątów z wyjątkiem szlaku na Baranią górę i Stożek i hotelu Geovita 🙂 a za kilka dni spędzę tam 2 tygodnie 🙂
  13. sobolinek_m

    Mamy lutowe 2011

    Dziewczynki macie jakieś złote rady co zabrać na wakacje (w góry) a co sobie darować. Niektóre z Was ciągle na walizkach więc macie większe doświadczenie w tym temacie. Ostatnio zapakowaliśmy pełen samochód ... niepotrzebnych tak naprawdę rzeczy i teraz chcę tego uniknąć. Za wszelkie rady będę bardzo wdzięczna 😘
  14. sobolinek_m

    Mamy lutowe 2011

    Asiula napisał(a): Początkowo Ania też tylko brodziła w basenie i nie chciała dupki moczyć, ale jak weszłam to była taka szczęśliwa, że się nawet kładła w tej wodzie i nurkowała główką. A to jest dziwne, bo w wannie się kąpie sama i jak ze 2 razy do niej weszłam to była średnio zachwycona. No ale ten basen jest szerszy od wanny i jest więcej miejsca na wodne harce 😁 Także spróbuj wejść do Uli i zobaczysz, że nabierze ochoty na kąpiele. Tylko pogoda musi być lepsza...
  15. sobolinek_m

    Mamy lutowe 2011

    Alwo uściski dla Twojego Gabrysia z okazji ukończenia 1,5 roczku !!! Dziewczyny ja już padam. Obiad się udał, ale jak teściowa wchodziła z T do domu to Ania akurat dawała popis swoich możliwości wokalnych, wyła wniebogłosy bo dopiero co wstała i coś jej nie pasowało. Jak ich zobaczyła to wyła jeszcze bardziej, do momentu jak babcia nie wyciągnęła dużego resoraka Audi A3 hehe Zaczęli się we trójkę bawić a ja w tym czasie upiekłam te placki 🙂 Później już było ok, odwożąc babcie pojechaliśmy na zakupy do biedronki i Auchan. W domu byliśmy przed 20 i Anka padła. Ani wychodzą dolne 5 i stąd te humory i płacz. Teściowa mówiła, że ona są tak samo okropne i bolące jak 4, bo wychodzą w 4 miejscach 😞 😞 Jak sobie pomyślę, że mamy z taką marudą jechać na wakacje to mi się odechciewa.
  16. sobolinek_m

    Mamy lutowe 2011

    Alwo doskonale wiem co masz na myśli pisząc o tej chwili TYLKO dla siebie, bez małego (nwet w innym pokoju) My mamy mamy instynkt i jak słyszymy płacz naszego malucha to nawet jeśli on jest z tatą to i tak przybiegniemy ... i tyle z naszego WOLNEGO czasu. Ja mam to samo i jedyne wyjście to wypchnąć Anię z T do parku tititkiem (autem) ale wtedy sprzątam na całego i myję podłogi. I tyle mojego odpoczywania 😁
  17. sobolinek_m

    Mamy lutowe 2011

    Cześć Alwo!!! Super, że jesteś 🙂 Ja tylko na moment, bo ogarniam chałupę przed wizytą teściówki 🙂 Ania ładnie śpi, więc mam chwilę ... na robotę hehe. Ciasto na placki i gulasz przygotowane, tylko zostaje upiec 🙂
  18. sobolinek_m

    Mamy lutowe 2011

    Doberek wszystkim My dziś miałyśmy mleczną noc. Ania 3 razy dziś w nocy chciała cyca, albo raczej pociamkać sobie przy mamusi. Już jestem tym zmęczona. W ogóle dziś jest bardzo marudna, o wszystko jest płacz i awantura. Będzie ciężko a jeszcze mam dziś na plackach z gulaszem teściową. Julik nasze dzieci chyba miały/mają jakiś skok rozwojowy, bo Ania też rozumniejsza. Już wszystko rozumie. Przynosi i zanosi co jej się tylko powie, też mówi tak, ale jeszcze nie mówi nie (całe szczęście) tylko się krzywi. Co do humorku Ani gdy jest tatuś to coś w tym jest bo ja zaobserwowałam gorsze spanie Ani w południe w weekend. Zazwyczaj nie chce i robi awanturę a jak jesteśmy same to przeważnie ładnie sama zasypia. Mnie się wydaje, że wtedy ma rozregulowany rozkład zajęć, bo jak jesteśmy w tygodniu we 2 to trzymamy się pewnych ram i nikt tego nie zakłóca. W Juli chyba jest podobnie no i pewnie chce zwrócić uwagę tatusia na siebie 🙂 Typowa kobieta hehe
  19. sobolinek_m

    Mamy lutowe 2011

    Znowu jestem sama... 😞 Dobranoc
  20. sobolinek_m

    Mamy lutowe 2011

    Cześć Malamyszko 🙂 Cóż ja Ci mogę napisać. To są właśnie te minusy wychowywania dzieci przez babcie. Często lubią wtrącić swoje 3 grosze i postawić na swoim, bo one przecież są starsze i bardziej doświadczone. Ja na szczęście mam babcie mało aktywne w tym kierunku i całe szczęście, bo ja bym nie pozwoliła na takie rzeczy i byłabym złą synową hehe. Zresztą moja teściowa już chyba wie, że ja i tak postawię na swoim, więc się nie wtrąca, a moja mama chce mieć święty spokój i też siedzi cicho hehe. Małamyszko nie wiem jakie masz stosunki z teściową i jakiej jesteś natury, ale ja bym walczyła o wychowanie Michasie wg swoich zasad a nie widzimisię babci. Nawet kosztem awantury i wydziedziczenia z rodziny hehe, bo to Wasze dziecko a nie jej.
  21. sobolinek_m

    Mamy lutowe 2011

    Alwo jesteś jeszcze z nami? Dawno Cię u nas nie było.
  22. sobolinek_m

    Mamy lutowe 2011

    zuzka napisał(a): Smacznego, my już po śniadanku i taras też czeka bo pełno na nim śmieci i kwiatów 😞
  23. sobolinek_m

    Mamy lutowe 2011

    Zaraz idziemy z Anią na zakupy bo pogoda rano była świetna 17 stopni !!! Teraz jest już 25 😞 Ale lepsze to niż 37 wczoraj.
  24. sobolinek_m

    Mamy lutowe 2011

    zuzka napisał(a): No szkoda, ale rozumiem. Jakby A był gdzieś w pobliżu to może podskoczyć po buciki jeśli chcecie, bo one są typowo letnie bez palców.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...