Malgorzatta_m

O fuck Beti przypomniałaś mi o spotkaniu w przedszkolu!!! Nam powiedzieli że będzie informacja o terminie na stronie internetowej, wiedziałam że ma być w czerwcu. Sprawdzałam do jakiegoś czasu tą ich stronę, no i nic... już tam z 2 tyg nie sprawdzałam... nawet miałam zadzwonić, ale chyba mózg mi z tym mlekiem wypływa, bo coś nie myślę ostatnio... pewnie przepadło... zaraz sprawdzę jeszcze jest że jutro 'W dniu 26 czerwca 2014 r. (tj. czwartek), o godz. 15:30 odbędą się zajęcia adaptacyjne dla dzieci z roczników: 2008 i 2009, przyjętych do Samorządowego Przedszkola nr 64, na rok szkolny 2014/2015. Serdecznie zapraszamy Rodziców wraz z Dziećmi.' no a gdzie rocznik 2011??? jutro zadzwonię, bo tam się im wkradł chyba jakiś błąd! super Beti że zapytałaś!!!!

Beti ja już wyglądam jakbym nigdy nie rodziła! Biust mam jedynie większy i tyle! Ja nie wiem, to chyba przez to karmienie, ale ja już po 2 tyg po porodzie wróciłam do starego wyglądu! no i jak pojem to mi brzuch wywala, żeby nie było tak kolorowo, taki jest jeszcze miękki, muszę chyba poćwiczyć żeby jakoś mięśnie odbudować. A co do Boryska i jego stosunku do Olgi, to naprawdę super, nie mam co narzekać! On żyje w świecie aut i rowerka, czasem na nią popatrzy, pocałuje, i tyle! a jak mi pomaga, przynosi pieluszkę z innego pokoju, do kąpieli jej ma taką małą rękawicę i też ją coś tam myje, no i zawsze mi zwraca uwagę, jak jesteśmy w innym pomieszczeniu niż ona, a ona płacze, że dzidziuś płącze i mam iśC! heheh jest bardzo ok! W pt mamy przedstawienie z okazji dnia mamy i taty... Borys ma być pszczółką, wczoraj mu przymierzyłam strój i się zaczęło przedstawienie! Nie wiem jak te babki mu to założą, tak się darł... zobaczymy. Może wieczorem wstawię foto, bo zdążyłam mu pstryknąć w tym stroju. Idę na kawkę 🙂

Joł LAski! Widzę że i Was ogarnęła fala kręcenia kołem 🙂 Ja byłam na szczepieniu dziś! Olga super się spisała, przysnęła między jednym a drugim i nadal śpi...

My wczoraj powróciliśmy! Pierwsze co to muszę pochwalić Borysa! Był taki grzeczniutki, bawił się, opowiadał, śpiewał! zero krzyków, darcia o byle co... naprawdę sobie odpoczęliśmy od tego złego zachowania. A Olga też super się zachowywała, jak na takiego malucha super grzeczna, jedynie wieczorami domagała się więcej bycia przy piersi, ale może to z emocji, nowe miejsce, zapachy itd... Ogólnie wyjazd mimo iż do teściowej zaliczam do udanych! Parę dni bez prania, gotowania, prasowania, sprzątania i krzyków Bo! Czuję się naładowana!

Ivonka ale fajnie że napisałaś! Widziałam zdjęcie na fb Nadii, jest przesłodka 🙂 Powiem Ci że z krwią w mleku miałam to samo! Ściągałam laktatorem, nagle patrzę całe mleko czerwone... ja wylałam kilka butelek... mi sutki się podrażniły nawet mimo tego iż mała nie wisiała na piersi non stop... chyba nie ma reguły, trzeba to przeżyć. Moja Olgusia w dalszym ciągu je i śpi! Jest taka kochana, mimo iż już ma drugi podbródek heheh!

Beti moja Mama zrobiła sobie przerwę w załamce, bo jutro jadą z tatą na wycieczkę do Berlina heheh i stwierdziła że te tabletki nawet co dostała, to zacznie brać jak wrócą dopiero po długim weekendzie! Beti wiem że ma na razie tabletki, ale jakie to nie mam pojęcia, jak się zobaczę z nią to konkretnie pogadamy, bo tak to przez tel tylko i zawsze jest tyle spraw... mówiłam jej żeby poszła też na wizytę do diabetologa, ma sie wybrać. Beti połowa chleba na tydzień!!! Ja się chyba wezmę za Ciebie! Dobra znikam spać, oczywiście nie spakowałam nas, wyprasowałam trzy prania, ledwo siedzę juz! Udanego długiego weekendu!

Dzizas a my jutro oczywiście wielki wyjazd do Leżajska... tak mi się chce... no ale wolę pojechać teraz tylko na weekend i mam nadz że będę już ich miała z głowy na wakacje. Ciekawe jak mała będzie znosić podróż?

Beti wszystko ok, mówi że wynik mimo iż podwyższony to i tak przy karmieniu piersią jest normą. Gorzej jakby rzeczywiście był trzycyfrowy. Tak więc za tydz się szczepimy... a co do ruchu na mieszkaniu to rzeczywiście jest ostro! Wcześniej mieliśmy podpisaną umowę na wyłączność z jednym biurem i się zablokowaliśmy tym, a biuro mimo iż obiecało to nic nie zrobiło... W maju się ona skończyła, wieć teraz sama już powrzucałam ogłoszenia, i się zaczęło!

Ale jaja! Opłątek! W życiu Dorota bym na to nie wpadła!!! Zawsze sie zastanawiałam jak widziałam podobne torty, jak to się robi... Dzięki Dorotka! A taką maskę zamówię Bo na uro! przecież on nawet śpi z zygzakiem 😉

Ciekawe jak tam Iwona??? szkoda że nic nie pisze jak tam dzidziuś, i ogólnie czy życie wywróciło się do góry nogami...

żółtaczka wyszła na 70, norma jest do 17... poszłam dziś z wynikiem zarejestrować się do lek i babki z recepcji mnie nie zarejestrowały, bo przy wyniku trzycyfrowym dopiero można zacząć się martwić. Jutro mam zadzwonić jeszcze do lekarki i się upewnić. Moja kol też miała identyczną sytuację, wynik 210, musiała małego odstawić na weekend od piersi, pomogło. dzizas idę spać, telefon mi się dziś urywał, ludzie byli oglądać mieskzanie, jutro to samo się zapowiada... Oby się cs wykluło z tego w końcu!

Beti super foty z wycieczki! widać że wypad udany 🙂 a co do wzjg to można się wyleczyć - można wyciąć jelito grube....

Dorota to zaszalałaś z tymi przygotowaniami!!! sama bym coś podjadła z tych smakołyków 🙂 Podbijam pytanie Beti - jak zrobiłaś ten samochód na torcie i gdzie taką maską można kupić??? mój Bo byłby w wniebowzięty!

Muszę Wam to wstawić, bo jak zobaczyłam to padłam, heheh 🙂 takie to warunki były w Bieszczadach! [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images62.fotosik.pl/1079/9d35bd346904de2bmed.jpg[/IMG][/URL]

Mój Borys jak ktoś przyjdzie to na początku też jaest szał! Biega, skacze, jeździ rowerem, (osattnio tacy ludzie byli oglądać mieszkanie i on przejechał babce po nodze tym rowerem...) dopiero jak już się popisze jak może, to się uspokaja. Beti - wrzodziejące zapalenie jelita grubego M miał. a co do tego szczepienia to nie wiem o co jej w ogóle chodziło, skończymy temat pewnie teraz jak się zobaczymy, a się zobaczymy już w pon pewnie, bo dziś byłam z Olgą na pobraniu krwi, i już do mnie dzwonili z pracowni, że jest żółtaczka... lek przez tel coś mi mówił o 'żółtaczce mleka kobiecego' i tak czytam o tym w necie i wszystko na to wskazuje...

beti82 napisał(a): Właśnie Beti teraz jak lekarka mi zwróciła uwagę, tak się jej przyglądam od pary dni i przyglądam i też to widzę... jak ją położę na brzuchu to widać ze jest taka cała wygięta... buuuuu

jeszcze co, u mojej Mamy została zdiagnozowana wczoraj cukrzyca... jest załamana!

Ivi a co Ci powiedziała lekarka odnośnie główki Alanka?? coś konkretnego? no tak, da Ci skierowanie dopiero.

Dorota a co do płatków - to nie tylko z maluchami!!! JA sama jestem uzależniona od Nestle fitness jogurtowych 🤢 wymiennie kupuję czasem w biedronce podobne, wynalazłam jogurtowe z suszoną truskawką, całkiem niezłe, ale z nestle lepsze... myślę że to nie reklamy, tylko cukier i sól w tych płatkach... Ja je wciągam z jogurtem, najszybsze śniadanie i mega smaczne 🙂

Dzięki Ivi 🙂

ojej moja księżniczka się obudziła! spadam na razie ps zaczęłam wczoraj kasować posty... chyba dam sobie spokój bo za dużo roboty przy tym....

Dorota to dziwne, bo ja jak idę na zakupy to wszystkie fajne ciuchy są na mnie zawsze za duże... chyba wybieramy złe sklepy albo chodzimy w złe dni! Ja jak idę z zamiarem kupna to nic nie ma, a jak idę ot tak, i przeważnie wtedy nie mam kasy, to bym kupiła dosłownie wszystko! Dzięki za odp w sprawie mleka, coś mi tam w głowie świtało jednak, bo kupiłam dobre! Wcześnie zaczęłyście z tym mlekiem krowim! Wiecie ja to mam jazdę, mój M miał chorobę, która bardzo możliwe rozwinęła się przez podawanie mleka krowiego we wczesnym dzieciństwie... te choroby ujawniają się dużo później, w dorosłym życiu, M był już po 20...

Jeszcze jaki cud! Bo zjadł dziś truskawki! chyba przez ten mój poprzedni post, heheh i stwierdził ze dobre! Miałam pytać, dajecie mleko krowie dzieciakom??? już nie pamiętam... Bo miał jakieś uczulenie, no i się lekarka kazała wstrzymać do 3 r ż, no i kupiliśmy ostatnio płatki i mleko i Bo wciąga aż miło... oby tylko nie dostał znowu wysypki jak poprzednio przy próbie... no i chciałam jeszcze zapytać, które to mleko nie trzeba zagotowywać i wystarczy tylko podgrzać by podać? JA nie jem mleka więc wybaczcie mi takie głupie pytanie...

Beti na tych bioderkach babka powiedziała że wszystko ok - w ogóle dostałam taki opis że aż dziś pediatra go sobie kserowała hehe bo mówi że pierwszy raz taki widziała - tzn mega dokładny. Pediatra też mówiła że następna wizyta jest zbędna. Z Bo też miałam jedną. Bardziej sie martwię o to ułożenie główki... coś dziś już pediatra mówiła że jeśli będzie problem, to ona będzie mogła coś pokombinować z refundowaniem szczepień, ale co to nawet nie wiem, bo to na koniec wizyty jakiś szum się zrobił z ubezpieczeniem - M zapomniał zgłosić małą, hehe i coś tam musiałam wypełniać - i mamy pogadać za 2 tyg na kontroli... co mogę mieć zrefundowane jak chcę szczepić tymi bezpłatnymi?

Beti z tą tablicą to widziałam patent w super niani czy jak tam ten program z zawadzką się nazywa, dobry pomysł, u tej rodziny gdzie to zastosowała to się sprawdziło, ale dziecko miało tam 5 lat z tego co pamiętam. Ja nie mam ściany na taką tablicę nawet... a lodówkę zabudowałam i żadne magnes się nie trzyma... na przyszłość - w życiu zabudowanej lodówki!