krusyna_m

Shelby napisał(a): Taa... a ostatnio jak byłam w sklepie, to jakaś babka zaczęła Maksia po buzi głaskać - oczywiście od razu się odsunęłam i kazałam jej zabrać łapsko, ale miałam ochotę ją kopnąć !!! Głupia krowa !! JA fotki dodaję za pośrednictwem ten stronki: http://imageshack.us/homepage/ Zakładasz tam konto, dodajesz fotki, a na forum wklejasz link 🙂

MamaMatka napisał(a): Kochana wiem i Dziekuje Wam za to :* chociaz ja taka bardziej skryta jestem i malo co pisze, ale jak czytam co piszecie to robi mi sie cieplej na sercu że mam Was! 😘 Pewnie że masz 😁 A nam chyba nawet łatwiej się wyżalić, niż komuś, kto jet obok, nieeee? I o to chodzi 😜

Shelby napisał(a): Maksiu chyba będzie musiał zacząć się przyzwyczajać - tacie kibicowanie nie przejdzie, a tu mecze na razie codziennie 😉 Mojemu maluchowi coś się wczoraj przestawiło i zaczął płakać, jak miksowałam mu blenderem zupinę - a przecież słyszał już ten dźwięk i wcześniej go nie ruszał 🤔 Płacze też jak ktoś do nas przyjdzie i za szybko chce go na ręce chwycić albo za blisko się nachyla i dziamdzioli mu tam (och jak ja go baaaardzo rozumiem) - Maksik musi się najpierw oswoić, przyjrzeć uważnie i wtedy - po wnikliwej ocenie sytuacji - decyduje czy akceptuje, czy jednak się rozpłacze 😁 (i to bez względu na to jak dobrze zna "zaczepiacza") W tym drugim przypadku jego oczyska robią się jeszcze większe i jeszcze bardziej okrągłe niż są na co dzień, usteczka zaczynają drgać i ....: "Buuuuuuuuu....... ma.....ma...., ma.....ma.....łeeeeee.......ma....ma...."

Shelby - ależ słodki ten Twój Maksiu 🙂 Krzesełko ma super kolorki (jakiś taki malusi mi się w tym krzesełku wydaje, ale może dlatego, że przez mojego Maksikowskiego mam zaburzona percepcję 😁 Wykrzywia mój obraz 7. miesięcznego dziecka 😜)

Cherry napisał(a): A ja straciłam i to, i to ;( ... dobrze, że Maksik teraz uwielbia się przytulać 🙂 Nawet w tym momencie siedzi przyklejony do mnie i się swoimi kluczami bawi 🙂 No niesamowity z niego pieszczoch 🙂 ale tylko dla mamy i taty 😁

Lala ---> Biegał, biegał 🙂)) przed telewizorem z Lechem 😉 Cherry ---> to m.in. ja jestem z tych zazdrośnic 😉 Gdybym tylko mogła, to karmiłabym jak najdłużej się da - no..... ale się nie dało 😞 Maksikowski był od początku niecyckowy i już... może następne nie będzie takie oporne. Gosiaq ---> przeczytałam opowieść o wycieczce i padłam 🤪 PS. Komu???? Polsce !!!!!!!

Hej 🙂 Mój małżonek tak się spocił oglądaniem meczyku, że poszedł znowu się kąpać 🙂))) Madzia, daj spokój z taką przyjaciółką 😠 Powinna się wstydzić ! Zresztą już tekst o tym, że nie będziesz mogła być świadkiem przez Kubusia był poniżej pasa !!! Dziewczyny, mój Maksiu sam siedzi i nie ma mowy o pozycji leżącej czy pólleżącej, bo i tak się podnosi (a jak się zmęczy, to się kładzie)... Aaaa... Maksik dostał od babci krowę do skakania: http://allegro.pl/najtaniej-super-pompowana-krowka-skoczek-tootiny-i2402475562.html i jest w niej absolutnie zakochany 🙂 Siedzi sobie na niej okrakiem i od czasu do czasu podskoczy - co prawda na razie na pupie, ale jak będzie większy, to pewnie będzie szalał po mieszkaniu 😜

14A11 napisał(a): Taa... mam wrażenie, że kolejne miesiące biegną coraz szybciej... a ja tak strasznie chciałabym, aby ten etap ciastkowego bobasa trwał nieco dłużej

Shelby - niebieski wzięłam 🙂 Ciastek był dziś prawie cały dzionek ze swym ojcem i dał biedakowi ostro w kość 😁 A niech szanowny pan mąż wie, jak to jest 😁 😜 😉 Chociaż szczerze pisząc, to nam się taki dzionek daaawno nie trafił, no ale mama to mama 🙃 Jak wróciłam i zajrzałam do księcia mego, to przywitał mnie dziki pisk, wyciągnięte łapki i wielgachny uśmiech.... aż mi się cieplutko zrobiło 🙂 Mój słodki 7. miesięczny i 10,790. kilowy brzdąc 🙂

A mój synek ostatnio dostaje: 2 x 180 ml (rano i wieczorem), 150 ml kaszki owocowej, maly słoiczek deserku i obiadku (czasem w ciągu dnia jeszcze 150 ml) i to wsio.... Dziś lekarka się o to znowu pytała - no bo Maksik wielgachny -i się zdziwiła, że tak mało i taki duży 🙂 - dodam tylko, że przemianę materii też ma błyskawiczną (je i już zaczyna trawić 😜)

Shelby napisał(a): My już po przeglądzie i kłuciu - Maksik tym razem troszkę płakał, ale dostał 2 zastrzyki w obie nóżki - w tym jeden domięśniowy (pneumokoki), więc baaaardzo bolesny. Mój mały-wielki bohater szybko jednak się uspokoił i już po chwili rozdawał uśmiechy 🙂 Naprawdę mam niezwykłego synka !!!!!!!! Moje chłopisko waży 10.790 (!!!!!!), przy tym jest baaardzo długi, więc oczywiście nie ma mowy o nadwadze - no i w obu siatkach centylowych się nie mieści 😜 Shelby - fotelik kupiłam na allegro za 798 zł, ale się sfrajerowałam, bo miesiąc wcześniej były za 722 zł, a ja głupia czekałam, nie wiem po co!!!! Dopiero po zakupie doszłam do wniosku, że jednak jestem durna podwójnie, bo mogłam kupić model Recaro Young Sport/STM Starlight, który jest identyczny jak young sport, ale ponad stówę tańszy! Różnica polega na tym, że jest nieco inna kolorystyka i nie ma znaczka recaro (konstrukcja, materiały i cała reszta jest identyczna - a Starlight to firma przejęta przez Recaro) . Cóż...następnym razem kupię ten 🙂

madzia_m3 napisał(a): Oczywiście, że naszym dzieciaczkom nie są potrzebne rehabilitacje 🙂 No baaa....takim dzieciom????? Maksik siedzi bez podparcia, nawet sięga po zabawki i potem szybko się prostuje...trzymany pod paszkami ładnie stoi i sprężynuje - och jak on by chciał pobiegać 😁 Jutro mamy zaległe szczepienie - WZW i pneumokoki, więc pewnie doktorzyca znowu go dokładnie wymaca, wybada i zważy 🙂 Trzymajcie kciuki 🙂

Hej Dziewczynki 🙂 Ja tylko na momencik; - u nas ząbków nadal brak, - kupy też zazwyczaj 2 dziennie, chociaż często i więcej, - Maksikowski nadal rusza się tylko jak się wkurzy albo jak bardzo chce się dostać do jakiejś zabawki - oznacza to, że umie, ale mu się nie chce 😜 - siedzi sam, zresztą jak leży na grubszej podusi, to się sam podniesie do siadu, a jak całkiem płasko, to jeszcze nie daje rady, - oczywiście u mojego malucha kosteczek policzyć się nie da, bo ma bobaskowe ciałko, ale przy jego wzroście nie ma również nadwagi - podobnie jak Kubuś nie dostaje słodkich soczków, owocki wystarczą - pracujemy nad wyrabianiem pozytywnych nawyków żywieniowych 😁 - kupiłam fotelik recaro young sport 9 - 36 kg Madzia, a spacerek to po euro, co???? -

judzia napisał(a): Judzia, my wybudowaliśmy dom niemal obok teściów - co prawda na razie stoi w stanie surowym i jeszcze mnóstwo pracy przed nami (ale jest prześliczny!!!!) i tak serio to nigdy bym się na to nie zdecydowała, ale dostaliśmy działkę i bylibyśmy głupolami, gdybyśmy tego nie wykorzystali. A teściowa cóż... w zasadzie mam ją w nosie, a jak mnie kiedyś zdenerwuje, to najwyżej się popsztykamy 😜

14A11 napisał(a): Co do szczepienia to nie wiem, ale ta koleżanka to jakaś kompletna idiotka!!!! Cukrzycę???? Kubuś????? Posrana jakaś... Gosiaczku - łóżko naprawione, ale jakoś nie mam już do niego zaufania 😜 Dobra, czytam dalej - musiałam napisać do A., bo się zirytowałam ... tfu... ! nie będę spamowała... dopiszę resztę w tym poście 🙂 Madzia - gratulacje dla Synka 🙂 super, że zdążyłaś z artykułem !!! A co do listy, to tu czy moze lepiej na fb???? Wtedy na pewno dołączą się te, które już dawno na forum nie były, a tam się czasem udzielają. Dziewczyny, które nie mają fb, to szybciutko założą i będzie OK 😉 hmm...? Któraś pyt. o okresss, ja już miałam kilka razy i nic nie boli!!! Baaardzo miła odmiana 🤪

Yen...fotki cudne 🙂 Zresztą ja uwielbiam, jak w domu jest mnóstwo fotek gospodarzy - szczególnie czarno-białych

yenefer07 napisał(a): Hmm... przez chwilę mi taka myśl błysnęła, ale nie... chyba nie 🤔

Halo, zapalam światło 🙂 Dziewczyny, ja rocznicę ślubu mogłabym mieć codziennie 😉 Najpierw knajpka - chińskie, a właściwie wietnamskie żarełko (kurczak smakował jak kurczak, więc to chyba nie był kot czy szczur), a potem Mroczne Cienie 😁 Film całkiem, całkiem - o ile ktoś lubi Burtona - ja bardzo lubię 🙂 I dostałam od małżowinka srebrną różę i w ogóle jakoś tak na luzie, spokojnie i nieco romantycznie - o co u nas trudno (przez chwilę się poczułam jakbym bezdzietną studentką była).... no i połamaliśmy łóżko 😜 😁 😉 ☺️ ale trachnęło !!!!! Zresztą to już kolejne, więc mamy wprawę 🙃 Shelby - jak mi coś ciekawego i w miarę estetycznego wyjdzie, to Wam oczywiście pokażę, a moherem za mocno nie machaj, bo się bidulko kłaczków nawdychasz 😁 No...chyba że namoczysz 😉

Będziemy 🙂Na pewno 🙂 Bawcie się dobrze i odpoczywajcie 🙂 Buziaki 😘

Ja jestem 🙂 Położyłam małego na sjestę i patrzę na wykroje pluszaków 🙂 Mam zamiar szyć - a co tam, może się wciągnę 😉 za pół godzinki Pan Mąż kończy pracę i jedziemy z Maksiem do knajpki, a wieczorem sami do kina - dziadkowie mają pierwszy dyżur 😜

A nie łatwiej kupić kaszkę nestle albo bobovity? Ich się nie gotuje 🙂 Ja małemu robię taką na mleku m. - 210 mleka i ok. 6 miarek kaszki. Co prawda one niby już mleko mają,ale wydają się jakieś takie wodniste, dlatego robię na mm. Papa....lecimy na spacer, póki jeszcze nie ma upału 🙂

madzia_m3 napisał(a): A do Darłowa mamy dwa rzuty mokrym beretem, więc jestem ZA 😜

cygnee napisał(a): To zapraszam do nas nad morze 😉 A poza tym wiesz... takiej drugiej, jak Twoja towarzyszka to nie znajdziesz, więc ciiii....bo usłyszy i będzie foszek http://www.fochatek.pl/fochatkowa-galeria

madzia_m3 napisał(a): OBOWIĄZKOWO 😜 Noooo..... i będziesz miała dzieciatych znajomych 😎

Ojej...Madziula, ja nie miałam na myśli nic złego, pisząc o Twoim rekinku 😁 Po prostu zdziwiłam się, że je więcej niż mój zapaśnik 😉 Maksior lubi jeść, ale nie je więcej niż norma - najczęściej flachę mniej - a wygląda, hmmm.... słusznie 😉 Leży sobie mój hrabia w wózku i swymi giczałami macha, a giczały to on maaa....oj maaaaaa.....takie słodziutkie grubaśne 😜 i dołeczki ma w łokciach i kolankach jak pultaśną łapkę czy nóżkę wyprostuje, i pyzate, rumiane policzki, i okrągły brzuszek, i drugą bródkę (bo szyjki nie ma 😁).Generalnie CIASTEK z niego 😜 Nic tylko się wgryźć i miąchać....wrrrrr..... Aaaaa....i pokażę Wam coś fantastycznego, do czego nasze szerszenie są jeszcze za malutkie: http://allegro.pl/e-d-plecak-plecaczek-littlelife-animal-wysylka-0zl-i2344253059.html