Skocz do zawartości

krusyna_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    544
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez krusyna_m

  1. Marinel_E napisał(a): Hihi...pewnie po mamusi 😜 🙃
  2. Marinel_E napisał(a): Marinel, spokojnie! Z tymi faładkami to nie do końca tak - owszem, lekarze sprawdzają ich symetryczność, ale liczy się przede wszystkim wynik USG 🙂 Przecież nikt z nas nie jest symetryczny (nasza prawa i lewa strona się troszkę między sobą różnią) 😁 A kolejne badania wykonywane są jeśli bioderka jeszcze nie do końca się ukształtowały - gdyby coś się działo, to lekarz by Cię o tym poinformował (jeśli nie ortopeda, to pediatra, przecież nasze dzieci są co chwilę przez kogoś badane). Pozdrawiam 🙂
  3. Marinel, najlepiej zapytaj w przychodni 🙂 Może po prostu miał już całkowicie wykształcone bioderka i nie było konieczności sprawdzania 🙂 Chociaż nie ukrywam, że troszkę to dziwne 🥴 a kółko na pewno da się naprawić 🙂
  4. Marinel_E napisał(a): Ponoć jeśli wszystko rozwija się prawidłowo to są 2 wizyty - jedna między 6 - 8 tygodniem i kolejna 1,5 miesiąca później. A co do wózka to strasznie mi przykro 😞 Właśnie dlatego ja wolę dźwigać mój wózek - też mam pompowane koła i boję się je uszkodzić...
  5. 14A11 napisał(a): Niech maluch spokojnie wyzdrowieje 🙂 Wiesz... wady bioderek w 70% dotyczą dziewczynek, więc Kubuś już na starcie ma wielki bonus 🙂 A jeśli się martwisz, to po prostu zadzwoń do przychodni i zapytaj, co masz robić.
  6. Shelby napisał(a): Nam się sprawdzają już teraz 🙂 Mały swojego uwielbia 🙂
  7. Hej Dziewczyny, my już po chrzcinach 🙂 Mały jak nigdy absolutnie nie chciał leżeć w wózku 🙂 Chciał tym razem czynnie we mszy uczestniczyć, a ponieważ nie spał, to zgłodniał i podczas kazania urządził koncert 🙂 Zwiałam z nim do zachrystii i w pewnym momencie słyszę, jak ksiądz mówi, że zaraz porozmawia z rodzicami dziecka, więc ja mojego już 8. kilowego klocuszka w jedną rękę, drugą trzymam flachę i lecę do ławki 🙂 Zresztą ksiądz przedłużył dla nas kazanie - pod koniec mówił straaaasznie wolno 🙂 A Maksikowski dokończył mleczko i dalej z uwaga śledził przebieg zdarzeń - ale już z wielkim uśmiechem :P A później nie dał się nikomu trzymać na rękach - tylko mamie i tacie, więc żadnych pokazówek rozinnej miłości i przywiązania nie było 🙂 Hihi...Nawet do zdjęcia z samymi dziadkami nie dał się ustawić 🙂 Cóż...jakby go częściej odwiedzali, to nie byłoby problemu 😁 A teraz kilka odp.: - Włosy - mi nie wypadają, ale ja nadal biorę Prenatal Clasic - może on pomaga 🙂 - Avent - zmieniłam małemu smoczek jak skończył 3 miesiące -Avent 3-6 jest ogólnie troszkę grubszy niż poprzedni, ma przede wszystkim grubszą i taką "kulkowatą" końcówkę, więc jest łatwiej maluchowi trzymać. Oczywiście też jest ortodontyczny 🙂 I zapomniałam - doczytam i dopiszę 🙂 A właśnie...nie wiem, czy wiecie jak wyglądają piszczki Babyono, ale to fantastyczna zabawka dla takiego malucha, nie dość, że idealna do trzymania przez małą łapkę, jak się nią macha lub uderza to piszczy, a do tego maluch może ją przytulić 🙂 Maks ma na razie jednego, ale muszę mu jeszcze kilka dokupić 🙂 Dobra... mały płacze...lecę 🙂
  8. Hej, ja tak na moment 🙂 Anusia - muszę poprawić odpowiedzi na pyt. 3,4,5 - okazało się, że na wszystkie odp. brzmi - TAK 🙂 O bosz... jaka ja jestem dumna tego mojego szkraba, a wystarczyło tego czego nie znosi, zamienić w zabawę, która go zachwyci 🙂 No... to tyle...zajrzę jeszcze na fb i zmykam 🙃 Buziaki 🙂 Acha... Shelby, nie wiem czy okolice 12. tygodnia były u nas przełomowe, bo mam wrażenie, ze każdy dzień jest takim skokiem rozwojowym 🙂 Maksik i jego umiejętności skaczą jak małe kangurki 🙂 Yen - nie oddawaj łóżka 🙂
  9. Hej Dziewczynki 🙂 Anusia poniżej wklejam ankietę: aaa_aniusia napisał(a): Yen - a ja uwielbiam kombinezony! Prawie życie mi ratują, a na pewno oszczędzają sporo czasu - szczególnie taki z h&m, który może służyć jako śpiworek, ale też można z niego zrobić kombinezon do fotelika - REWELACJA!!! A poza tym Maksiorek np. z uszami królika na kapturze kombinezonika wygląda rozkosznie 😁 Paula - GRATULACJE!!! Gosiaq - oooo.... Król Lew w stroju pingwina 🙂 Co za cwaniak :P Ella - uszy do góry 🙂 eech... to chyba wsio... A u nas przedchrzcielne zamieszanie 🙂 Maksikowski ma już stroje gotowe, a my... prawie 🙂 Mój chłopaczek walczy nadal z przeziębieniem i chyba wygrywa. Przynajmniej mam taką nadzieję 🙂
  10. martka3 napisał(a): Całkiem możliwe, że to po szczepieniu, jakby to była kolka, to trzymany na rękach też by płakał 🙂
  11. judzia napisał(a): Hihi.... no w nochalu mu coś siedzi i nie da się tego wyssać, a to dotego kicha i pokasłuje 🙂 Nie ma gorączki, nie jest marudny, może troszkę więcej śpi, ale to pewnie przez zmianę pogody 🙂
  12. Zaka, to też ładny klocuszek z niego 🙂 A ze szczepieniami mamy kolejne 6 tygodni spokoju 🙂 Dziękuję za odp. 🙂 Troszkę się martwię, żeby mi się Maks nie rozłożył, tym bardziej, że w niedziele chrzest 😞
  13. martka3 napisał(a): Martucha - ja tez mam takie wrażenie 😞 Giną pomiędzy "ochami i achami", a ja naprawdę nie wiem, czy mam małego już do przychodni targać, czy po prostu obserwować to jego charczenie 😞 A co do leworęczności, to daj małej spokój 🙂 Mój mąż jest leworęczny i żyje 🙂 trochę śmiesznie nalewa zupę i dziwacznie kroi chleb, ale zupę nalewam mu sama, a chleb kupujemy krojony 😜 Kiedyś leworęczne dzieciaki były bite po łapkach, a przecież to nie ich wina, a kwesta rozwoju i już 🙂 I bardzo dobrze, że te czasy minęły 🙂 Acha... a mężowi należą się brawa 🙂 mój jeszcze z pracy nie wrócił, ale poza zakupami nic pewnie nie dostanę 🙂 Ciapciak z niego i już 😁
  14. Hej Mamusie 🙂 Zania, a skąd ja tyle wstążki wezmę??? No i taką figurkę ... może na Wielkanoc 😁 Cudna ta Twoja córcia, napatrzeć się nie mogę 😁 Maksik ma lekki katarek (w zasadzie tylko mu charczy w nosie), lekko pokasłuje i kicha - myslicie, że powinnam podjechać z nim do lekarza? Nie ma gorączki, ładnie je, a poczekalnie mnie przerażają 😞
  15. gosiaq napisał(a): buahahahahhaah!!! określenie super!!! No tak 🙂 Maksior to Knyps z Czubkiem 🤪
  16. Cebula i czosnek ?? NIE ! Ojej.... nawet o tym nie myślę 🙂 😁 A i zapomniałam wcześniej napisać, że fryz Gosiaqowego Filipa jest więcej niż fantastyczny 🙂 Toż to prawdziwy Król Lew 🙃
  17. Ojej.... to jeszcze gorzej... nie zazdroszczę 😞 Widoki są naprawdę imponujące, ale sam klimat fajny bardziej na wakacje, a nie na stały pobyt 🙂
  18. Lenymamo, pisałaś, żeś cieplolubna, ale jak na co dzień znosisz upały?? Nie masz dość??? 😮
  19. Hej Dziewczyny, i ja się melduję 🙂 Małżowinek w pracy, Maksikowski śpi, kot czuwa, a ja swinguję 🙂 szaleństwo 😁 Muszę się Wam pochwalić - zrzuciłam 2 kg - wiem, wiem...mało..ale przynajmniej coś się ruszyło. Pewnie byłoby mniej, gdyby nie strasznie słodkie syropki na moje przeziębienie 😠 Ja nie wiem po co się tam tyyyyyle cukru ładuje 😠 Lenymamo - ja mam 172 cm, ale moja teściówka 178 😁 😁 😁 Od razu się wytłumaczę, że ta "Krusyna" to dlatego, że małżonek ma 198 cm, więc punkt widzenia zależy od punktu siedzenia 😁
  20. Marinel_E napisał(a): Kochana, wybierz się do doradcy kredytowego - myśmy korzystali z usług Notusa, ale jest też Expander - za pośrednictwo nie płacisz, a doradca spośród wszystkich dostępnych kredytów znajdzie dla Was najlepszy, baa... poprowadzi za rękę przez wszystkie papierki 🙂 Naprawdę warto, szczególnie jeśli się jest kredytowym laikiem 🙂
  21. 14A11 napisał(a): Świetnie Cię rozumiem - moja z kolei jak się dowiedziała, że Maksik wieczorem był marudny, to stwierdziła, że: "widocznie coś zjadłam, co mu zaszkodziło" 😁 No tak...ale ona mieszka 30 km ode mnie i była u nas łącznie 2 razy 😁 Naprawdę Ci współczuję, bo nie wyobrażam sobie mieszkać z teściową - choćby była najcudowniejsza na świecie 🙂
  22. martka3 napisał(a): Jeśli karczek jest ciepły to rączkami nie trzeba się przejmować 🙂 Zgadzam się się martką 🙂 14A11 ---> swoją drogą widzę, że Twoja teściówka to też skarb 🙂 jak moja 🙂 Nic tylko głęboko schować i zgubić mapkę 😁 😜
  23. gosiaq napisał(a): Gosiaq ja kukurydzę jadłam w zasadzie od początku i nic małemu nie było 🙂 kapustę ostatnio też - ale pekińską, a w tym tygodniu ogórka kiszonego i jest OK 🙂 majonez, ketchup też są w porządku 🙂 tylko mięsko nadal gotuję, piekę lub duszę 🙂 więc w moim przypadku pączek nie stanowiłby problemu 🙂
  24. martka3 napisał(a): U nas też chrzest za tydzień, tylko że w knajpie 🙂 Dziś mój małżonek był w cukierni zamówić tort 🙂 Ja niestety zalegam w łóżku... no i ze spacerku nici 😞 Mam tylko nadzieję, że mały się przeze mnie nie rozchoruje 😞
  25. Marinel_E napisał(a): Hej Kochana, nie stresuj się tak - Twojego malucha te żółte strupki nie bolą - to po prostu sączący się i zastygający łój - ciemieniucha właśnie 🙂 skóra pracuje i tyle 🙂 Po prostu co najmniej 0,5 h przed kąpielą nasmaruj maluchowi główkę oliwką (możesz też położyć na główce watkę z lekko podgrzaną oliwką i na to czapeczkę) i po kąpieli wyczesuj główkę (u mojego konusa wyczesywanie trwało jakieś 1,5 tygodnia i teraz już nic nie ma). 🙂 🙂 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...