Skocz do zawartości

Żanka

Mamusia
  • Liczba zawartości

    669
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Żanka

  1. Milcia dawałam smoczka. Niestety mała nie chce go - bardzo żadko się zdarzy, żeby chciała. Najczęście pluje nim i ją naciąga... Wogóle nie chce spać, ani w dzień, ani w nocy 😞 ja nie wiem jak to dziecko funkcjonuje - w każdym bądź razie ja padam na ryj 😞
  2. Witam mamki. Dawno nic nie pisałam. Ale moja Córa wypełnia mi praktycznie cały czas 🙂 Najchętniej 24h na dobę siedziałaby przy cycusiu 🙂 Niestety bez cyca spać nie chce 😞 I to nasz problem w sumie jedyny. Powoli się poznajemy i kochamy z minuty na mintę coraz bardziej!! O ile to możliwe. Za każdym razem jak patrzę na nią, to łezka mi się kręci w oczku i nie mogę uwierzyć, że ona MOJA 🙂 Już na zawsze...

    Gratulacje dla mamusiek rozpakowaych. Wszystkie dzidzie są przesłodkie!! Trzymam kciuki wilsonka za Ciebie. Oby to długie wyczekiwanie na Twoje maleństwo wynagrodzono Ci lekkim i przyjemnym porodem 🙂

    Widzę, że coraz mniej zagląda każda z mamusiek, nie dziwię się. Ja naprawdę czasu dla siebie nie mam, ale to wogóle nie istotne. Najważniejsza jest Lilcia. Cały mój świat!!!
  3. Hahaha Milcia dobre z tym żebrem:P No i podziwiać za tą 3 🙂 Mną już Kruszka rządzi jak chce a co dopiero 3 🙂
    Co do humorów to ja też mam skoki straszne czasem. Wczoraj jak Mała się denerwowała i cyca złapać nie mogła to aż zaczęłam wyć, bo pół dnia się męczyłyśmy nawzajem...
  4. Monika bidulo... Ale faktycznie warto dla dzidzi wszystko przeżyć 🙂 ja nie umiem siedzieć praktycznie wogóle na pupie, ale też uważam, że Ona jest tego warta 🙂 A dzisiaj matka dała popis konkretny! Aż mi wstyd. Moja mała należy raczej do grzecznych dzieci (na razie) ale dzisiaj dała w kość. Cały dzień, po cudnie przespanej nocy płakała i marudziła, nie chciała jeść, ani spać. A jak jej mama ściągnęła kaftanik, rozwinęła rożek to Kruszka odpłynęła niemal natychmiast. Normalnie matka wstyd jak cholera. A Kruszka się tyle namęczyła... Teraz śpi jak Aniołek 🙂
  5. Mam nadzieję, że Anusia już po 🙂 i że się nie męczyła długo 🙂 Wogóle mamusie jak wasze porody? Bo ja po tyłach jestem. Mój 8,5h trwał, ale był, że tak powiem "konkretny" 🙂 Położna nie dała odpocząć, cały w pozycji kucznej... Ehhh, ale jak zobaczyłam Małą... Hmmmm:*
  6. Witam Mamuśki 🙂 My po pierwszej wspólnej nocy w omciu jesteśmy 🙂 I było... SUPER:P Mała spała w łóżeczku, budziła się tylko na karmienie->trzy razy pociągła i dalej spała, no i jak narobiła w pory 🙂 Ale za to rano od 8 ciągle prawie pzy cycu - musiała nadrobić 🙂 Teraz dopiero zasnęła. Więc muszę szybko za obiad się zabrać 🙂
  7. Halo mamuśki 🙂 Ja wreszcie w domu. Oczywiście z moją Małą-Dużą Slicznotką 🙂 Ale nam dobrze razem 🙂 CHociaż psotnik z niej nie mały 🙂 Muszę nadrobić zaległości, a pewnie jest ich sporo. Ciekawa jestem ile was się rozpakowało?
  8. No moja podobno ważyła ok. 3500, ale +/- 500g wię w rzeczywistości nie wiadomo ile. A było to tydzień temu. co do szyjki - to moja jest gotowa do porodu, Mała jest całkiem przyparta, ale skurczów brak 😞 Po schodach gonię dzisiaj znowu, ale nic 😞 No cóż - los słonicy.
  9. Hehe no chyba tak 🙂 Czytałam właśnie już dzisiaj ten artykuł.

    Dzwoniłam do swojego lekarza przed chwilą. Kazał mi się zgłosić do szpitala jutro rano na badanie po którym stwierdzi, czy muszę zostać, czy mogę spadać do domku.
  10. Wilsonka u mnie też ta burza była... W sumie niedaleko Kato mieszkam. Hmmm - ciekawa jestem co może znaczyć ta skrócona szyjka - wydaje mi się, że oznacza to rychły poród 🙂
  11. Oczywiście stanadardowo - bez zmian - melduję się w dwupaku 🤨 Praktycznie wogóle nie mogłam spać w nocy. Brzuszek mnie bolał i kuło mnie coś po bokach bardzo jakby jajniki. Więc siłą rzeczy spać się nie dało... 😞

    Ziolka podziwiam, że w taką pogodę okna chce Ci się myć 🙂 Co do spacerku to ja też bardzo chętnie, ale niestety falami takie mocne opady przechodzą tu u mnie, więc chyba nic z tego.
  12. No mamuśki to trzymam kciuki, żeby którąś też wzięło. Tą wolną nogę rezerwuję w takim układzie na trzymanie kciuków za Magdey 🙂 Byłam teraz na drugim spacerku. Wypijam drugą malinkową. No i czas na nospę i kąpiel. A później zatrudnię męża 😜 Dobrej nocki mamcie.
  13. no polepszył się - to fakt 🙂 A i jeszcze kazała mi wapń sobie kupić na ten brzusio. Wypiłam jedną dawkę przed spacerkiem i od razu przestało swędzieć i do tego krostki powoli zaczęły znikać 🙂Ziolka też sobie nie wyobrażam tej gorącej kąpieli, ale chyba wolę to niż kroplówkę z oksytocyną...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...