Skocz do zawartości

Madziocha

Mamusia
  • Liczba zawartości

    426
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Madziocha

  1. A u mnie ponuro i szaro. Ja w końcu schowam dziś suszarkę do bielizny bo od tygodnia coś cały czas wisi i już mnie to wkurza. Ja się tak zajęłam praniem ubranek i całej reszty rzeczy dla Poli, że zapomniałam o naszym praniu i już cały kosz jest, ale czekam jeszcze na te cyckonosze, żeby nastawić razem, bo potem będę długo czekać aż mi sie prania uzbiera. Mam dużą pralkę bo na 7 kg, więc z reguły pranie robimy rzadko, a dużo. Ja na razie wyprasowane ciuszki Małej składam do worków i do szafy, bo szafa jeszcze nie gotowa. Dorobiliśmy 2 półki, bo były za rzadko i nie umyta i śmierdzi jakimiś klejami od nowości. Wietrzę i wietrzę i nie pomaga. Aż się boję zamykać w niej ciuszków. Zrobiłyście mi ochotę na placki i pewnie też bym dziś zrobiła ale wyciągnełam juz pierś z indyka z zamrażalki, więc placki jutro 🙂
  2. Cześć brzucholki. Ja dziś spałam rewelacyjne. Szybko zasnęłam, wstawałam tylko raz na siku i nie budziłam się w nocy, a rano do 10 🙂 Boję się co będzie po porodzie jak człowiek tak nie będzie mógł się wsypać, a ja takim śpiochem jestem 😜 Ja już po porannym prasowaniu teraz mam przerwę. Jeszcze z dwa dni i wszystko poprasuję. Brat mnie poprosił żeby mu pomóc zrobić zadanie na studia więc mam dziś robotę konkretną 🙂 Mnie też zgaga męczyła przeokropnie, wybudzała mnie w nocy, więc zainwestowałam w tabletki, które polała Radzia Rennie fruit. Wezmę jedną i po krzyku, można spać dalej. Pszczólka fajnie, że udało Ci się w końcu dotrzeć do szpitala i że nie było żadnego porodu - miałaś szczęście. A ile tam jest stanowisk do rodzenia? I fajnie że nie musisz brać ubranek dla Ali, zawsze to mniej bagażu 😉 Czy Wy też tak macie że bardziej niż porodu boicie się tego co będzie potem? Ja tak mam, może dlatego nie wciskam się w kolejkę, hehe. Zajmuje ostatnie miejsce i ustępuje każdej, która chce rodzić wcześniej. Mój mąż na pewno będzie przy pierwszej fazie, a przy drugiej to wyjdzie w praniu. Jak będzie chciał to zostanie, jeśli nie to nie będę go zmuszać. Ja też potrafię być wredna jak mnie coś boli 😜 A na znieczulenie się nie nastawiać, ale może mi się zmieni w trakcie 🙂
  3. Pooglądałam zdjęcia na NK, ale niektóre galerie były zablokowane, więc czekam aż przyjmiecie zaproszenie 😜 Ale wy laski jesteście i macie naprawdę fajne zdjęcia. Ja nie lubię się fotografować, ani siebie oglądać. Poklaskałam i mogę iść spać. Jutro dzień bez prania 🙂 ale prasowanie zostało, blee 🤢 Dobranoc brzucholki 😘
  4. Chciałam skorzystać z okazji, że wszystkie sobie poszły i trochę poklaskać a tu się nie da. Spróbuję jeszcze przed spaniem. Ja dzis się krzatałam cały dzień i czuję po plecach i co dziwne bolą mnie stopy na podbiciu. Chyba nie przyzwyczajone takiego ciężaru nieść 🙂 Nie mam żadnoego zdjęcia z brzuchem. Muszę poprosić mojego Pawełka żeby mi zrobił, bo niedługo brzucha nie będzie i ja nawet pamiątki nie będe miała 😞 Idę pobuszować po Naszej Klasie 😁
  5. to jak dosięgnę do stóp to sobie zrobię jeszcze przed porodem, żeby do klapeczek ładnie wyglądało 🙂
  6. Radzia 38 tydzień, to już finiszujesz 🙂 To prawda że nie można mieć pomalowanych paznokci do porodu? Bo ja bym sobie francuza na stopkach zrobiła. I depilacja znowu by się przydała. Ja jeszcze prasuje, końca nie widać. A serialiku dziś nie ma. Jejku mnie nic z cycków nie leci. Mam nadzieję że Małej uda się jednak coś wyssać 😜
  7. trzeba się zapytac lekarza. Ja szczerze mówiąc wogóle nie poruszałam z nim tematu czy będzie jeszcze można. Będę za tydzień to się podpytam. Może trzeba będzie gumeczkę, ale mój mąż chyba woli sobie odpuścić niż gumofilca zakładać 😜
  8. A nie ma czegoś takiego ze jak jest rozwarcie, albo odszedł czop śluzowy to nie można bo może dojść do zakażenia? Oby było można 😜
  9. A własnie Łajsoka, jak twój lekarz mówi, że bedzie można jak zaczniesz 37 tydzień czyli będzie donoszona, czy wogóle już do porodu nie będzie można? Przyznam szczerze że mi się teskni za tym. Liczę na to że przed porodem jeszcze podziałamy 🤪
  10. Gratulacje dla mamusi, tatusia i oczywiście synka 🙂
  11. Gratulacje dla naszej Beatki. Życzę dużo zdrowia dla małej Kruszynki, żeby szybko rosła i rodzice mogli się już cieszyć z narodzin w domku 🙂
  12. Swędzenie skóry w ciąży może być objawem zupełnie bez znaczenia, ale może też świadczyć o problemach z wątrobą tzw. cholestaza ciężarnych. Na pewno trzeba powiedzieć lekarzowi ale nie martwić się na zapas 🙂
  13. Madziocha

    Warszawa

    Danicho ceny na madalińskiego wyglądają teraz tak: http://www.szpitalmadalinskiego.pl/portal/#cennik My własnie jutro kończymy szkołę rodzenia na madalińskiego. Ogólnie ok, ale mała sala, dużo osób i niektóre rzeczy które watro by przećwiczyć na lalkach są tam tylko pokazywane. Zobaczymy w praktyce co się z tego przyda.
  14. Madziocha

    Warszawa

    Witajcie dziewuszki, mieszkamy na Mokotowie i z racji tego że blisko wybralismy Madalińskiego. Na szkołę rodzenia też tam chodzimy. Miałam brać indywidualną opiekę położnej ale od 1 marca podwyższyli ceny i stwierdziłam, że to już przesada. Także liczę na to że będzie tam miejsce ale nie nastawiam się bo już 3 razy dzwoniłam bo chcielismy z mężem obejrzeć porodówkę i za każdym razem nie było żadnej sali wolnej 😞 Bardzo proszę mamusie, które już urodziły żeby opisywały wspomnienia ze szpitali. Nigdy nie wiadomo gdzie się trafi. Pozdrawiam Was serdecznie 🙂
  15. Agga, Pszczółka to wy niedawno byłyście solenizantkami 🙂 Wszystkiego najlepszego dla Was, aby wszystkie marzenia się spełniły 😁 My z mężem też nie obchodzimy za bardzo Walentynek, chociaż w tym roku dostałam od niegi dresik i twierdzi, że to na Walentynki :P Mój mężuś pewnie tam na nartkach śmiga a ja tu się kiszę w łóżku 😞 Ja ostatnio słucham Enya płytę Amarantine. Bardzo mi się podoba i Niuni chyba też, szczególnie jak mamusia podśpiewuje. Polecam Wam, jest to bardzo pozytywna i kojąca muza.
  16. Łajsoka, jak ja mam skurcze to twardnieje mi cała macica, a wrażenie jest takie jakby cały brzuch od wysokości pępka do samego dołu stwardniał. Nie jest to przyjemne i pomaga właśnie zmiana pozycji. Bóle w pachwinach ja odczuwam bardziej jak ból ściegien po wewnetrznej stronie ud. To moje odczucia, pewnie każda z nas ma inaczej ..
  17. A jak tak dla ciekawostki przesyłam Wam linka do kołysanek prenatalnych. http://www.allegro.pl/item917052734_kolysanki_prenatalne_spokojny_sen_nowosc.html ciekawe czy to dziala, co myslicie?
  18. Wow, ja wcale nie mówie do brzucha ani nie spiewam. Wiem, że muszę zacząć. Wogóle ja teraz bardzo mało mówię bo cały czas jestem sama w pokoju, czasem tylko mama przyjdzie i przyniesie mi jedzonko. Boję się że Niunia nie rozpozna mojego głosu po porodzie 😞 Nie znam też żadnych kołysanek. Poprosiłam brata żeby poszukał jakiś składanek dla dzieciątek 🙂
  19. Cześć dziewczyny, a u mnie ta sobota to dzień jak codzień czyli zabijanie czasu od rana. Co do tej metody liczenia ruchów to jest tak jak napisałam. Dziwne jest to dla mnie też ale zapytam się przy następnej wizycie lekarza dokładnie jak to jest. A odkąd leżę to minęły mi wszystkie bóle kręgosłupa 🙂 ale też mnie ciągnie w pachwinach. Tak sobie czytam wypis ze szpitala i jest napisane że mała jest w ułóżeniu podłużnym główkowym więc jakby gotowa do porodu. Ciekawa jestem czy może się jeszcze obrócić. Pszczółka a Ty korzystaj póki możesz, odpoczywaj i leniuchuj ile wlezie, nie ma się czego wstydzić :P Dziewczyny, a mówicie albo śpiewacie do brzucha?
  20. Gabi,ś gdzieś mi się o uszy obiło że fotki poniżej 50kB tu tylko wchodzą. Ta metoda polega na tym, że liczy się ruchy dziecka od godziny 9 rano. Jak się naliczy 10 zapisuje się godzinę ostatniego ruchu i dalej się nie liczy. Jeżeli do godz 21 było mniej niż 10 ruchów wpisuje się ich ilość na wykresie. Generalnie chodzi o to żeby zglosić się lekarza jeżeli w ciągu 2 dni odnotuje się mniej niż 10 ruchów lub nie odnotuje się w ciągu dnia żadnych ruchów, ale to pewnie wszystkie wiemy. Na zgagę też czasem narzekam, nie znalazłam jeszcze sposobu na to. Na migdały jestem uczulona, kminku nie lubię. Inne sposoby jakie znalazłam: siemię lniane – łyżeczkę nasion zalej pół szkl. wrzątku, poczekaj, aż wystygnie. Wypij, dolewając odrobinę ciepłej wody, najlepiej przed snem). W aptece możesz też kupić sól Vichy – tabletki musujące. Możesz też pić sodę oczyszczoną – 0,5 szkl. przegotowanej wody i 0,5 łyżeczki sody – zachowaj jednak umiar, bo soda może powodować zatrzymywanie wody w organizmie. Polecam również: picie herbatki rumiankowej oraz napar z korzenia imbiru lub napar z prawoślazu lekarskiego; do żucia zmielone nasiona anyżku, kopru włoskiego i kminku;
  21. Cześć Laseczki, tak mi się przypomniało że dostałam ostatnio od lekarza formularz do liczenia ruchów płodu wg metody Cardiff, tylko nie bardzo wiem kiedy mam zacząć liczyć. Czy Wy już może liczycie? Pszczółko może rzeczywiście mogłabym już chodzić na zajęcia bez ćwiczeń ale problem jest taki że ja jestem teraz u rodziców a mąż w Warszawie i w Warszawie jest ten kurs. Nie chcę ryzykować podróży w moim stanie bo to 300 km jest. Nie chcę prowokować, bo znając moje szczęście to urodzę w samochodzie. 1 marca mam wizytę u lekarza i będę mogła się o wszystko wypytać ale nawet jak mi powie że mogę jechać to nie wiem czy się zdecyduję, bo będę się bała. No nic będę jeszcze rozmawiać z moim mężulkiem i nie będę go zmuszać jak będzie zdecydowany opór 🙂 A mój brat stwierdził że na pewno będzie tam jakaś samotna mamusia i będą sobie razem ćwiczyli :P
  22. Ja też już zjadłam jednego pączka :P Pszczółko, tak liczyłam na Twój wpis bo Ty chodzisz na szkołę rodzenia i mnie zmartwiłaś, że facet nie odnajdzie się sam na takich zajęciach. Napewno racja, że nie będzie się czuł tam komfortowo ale z drugiej strony on nie jest tu najwazniejszy ani jego samopoczucie, najwazniejsza jest Mała. My też często nie czujemy się komfortowo: wymioty, zgaga, rozstępy, tycie i wiele innych rzeczy musimy znieść dla naszego maleństwa. Może pójdziemy na kompromis i pójdzie na jedne zajęcia. Jak będzie bardzo źle to zrezygnuje 🙂
  23. Ja też już zjadłam jednego pączka :P Pszczółko, tak liczyłam na Twój wpis bo Ty chodzisz na szkołę rodzenia i mnie zmartwiłaś, że facet nie odnajdzie się sam na takich zajęciach. Napewno racja, że nie będzie się czuł tam komfortowo ale z drugiej strony on nie jest tu najwazniejszy ani jego samopoczucie, najwazniejsza jest Mała. My też często nie czujemy się komfortowo: wymioty, zgaga, rozstępy, tycie i wiele innych rzeczy musimy znieść dla naszego maleństwa. Może pójdziemy na kompromis i pójdzie na jedne zajęcia. Jak będzie bardzo źle to zrezygnuje 🙂
  24. co do spania to ja zasypiam zazwyczaj na prawym. Czasem mam problemy z zaśnięciem ale jak już zasnę to przesypiam całą noc, czasem wstaję na siusiu. Za to cały dzień leżę na wznak albo na lewym. Myślę że póki jest nam wygodnie w jakiej pozycji to nie ma przeciwskazań. Ostatnio poruszyłam z moim mężem temat szkoły rodzenia. Ponieważ jesteśmy już zapisani, zajęcia są od 1 marca, a ja nie będę mogła chodzić to zaproponowałam mu żeby chodził sam. Nie był zachwycony ale powiedziałam żeby się zastanowił. Po paru dniach przemyślałam to sobie i wróciłam do tematu. Powiedział, że nie będzie chodził. Moje zdanie na ten temat jest takie, że jest zdrowy, ma czas to niech chodzi. Mała się urodzi i wszystko będzie na mojej głowie, nie będę miała w nim wsparcia bo nie będzie nic wiedział. Co Wy myślicie o samotnym tatusiu w szkole rodzenia? Może są tacy na zajęciach na które chodzicie? Wasi mężowie zdecydowali by się na taki samotny kurs?
  25. Cześć dziewczyny, u mnie takie nudy, że nie ma co pisać. Mimo że leżę w łóżku to też mam już dość tej zimy 😠 Marzy mi się trochę poleżeć w ogródku na słońcu ale na to, to sobie jeszcze poczekam. Z moim mężem ta rozłąka też nie jest łatwa. Przez telefon to nie to samo, zresztą on nie lubi gadać więc te rozmowy jakies takie sztuczne. Ja nie wiem czy dziś zjem pączka. Jedyna nadzieja w tacie, że kupi ale nie wiem czy będzie pamiętał. Pisałyście o wadze. W mnie na szczęscie w normie, tzn 8 kg na plusie mimo że już 4 tygodnie leżę bez ruchu ale jakoś specjalnie apetytu nie mam. Widzę tylko że mi wszystko sflaczało 😞 Tak się zastanawiam jak mi przyjdzie rodzić Niunię naturalnie to skąd ja na to siłę wezmę. Pszczólko super że chodzisz na zajęcia dla ciężarówek. A co to jest pilates czy joga? Ja miałam gorące plany chodzić do samego porodu, ale jak widać nic sobie zaplanować nie można. Mam prośbę do Gabiś. Gabiś jak teraz męża nie ma to dbaj o siebie wyjątkowo. Nie dżwigaj, nie przemęczaj się. Po prostu poproś kogoś żeby przyszedł i Ci pomógł. Uważaj na siebie, abyś była sprawna do samego porodu. Buźka dla Ciebie 😘 i trzymaj się ciepło.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...