Skocz do zawartości

eMKa83

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1505
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez eMKa83

  1. Niunia26 napisał(a): Odpoczywaj kochana 🙂 ja też dziś w łóżku dzień spędzam, na zmianę z internetem, telewizorem i książką. Wczoraj chyba jakiś pechowy dzień. Nie dość, że temperatura mi rosła, to jeszcze skurcze nóg i brzucha. Położyć się nie mogłam, tak bolało. Dowiedziałam się od Mamy, że miałam 51 cm i 3500 gr ważyłam... tylko ja podobno w 36 tygodniu się urodziłam (ale ze znakiem zapytania). Moje rodzeństwo też malutkie nie było... siostra 3600, a bracia ponad 4000 :PPP Miś podobno miał 53 cm i 3300... ciekawe w czyja rodzinkę Antoś wymiarami pójdzie 😁
  2. Maja_P napisał(a): Dzięki Maju 🙂)) czuję się trochę lepiej, ale Miś mi nakazał leżeć w łóżku i pić jakieś specyfiki :PPP Co do wizyty rodziców to przebiegła w bardzo miłej atmosferze. Nawet kot do mojej Mamy się łasił 🤪 miała dobry humor, kazała mi leżeć, opowiedziała mi trochę o swoich ciążach, kto ile ważył itd. Więc ogólnie spoko. Chciałabym by tak było zawsze. Co do teściowych to ja niestety swojej nie poznam... zmarła w te wakacje w wieku 43 lat 😞((( z tego co Miś opowiada, to myślę, że miałabym z nią dobry kontakt. Smutno mi, że mój synek nie pozna nigdy jednej Babci... że ja Jej nie poznałam... że Ona nie zobaczy swojego pierwszego wnuczka... nigdy o tym nikomu nie mówiłam... nawet Misiowi... dla Niego to jeszcze zbyt świeże.... Jeśli chodzi o jedzenie, to ja też nie mam na nic ochoty, pić mi się tylko dużo chce, ale zimnych soków owocowych, ewentualnie owoców... no i słodycze :P Miś jednak we mnie wmusza chociaż trochę... Lewatywę też chcę, żeby nie było przykrych niespodzianek. Golenie w domu, kąpiel też by się przydała. Sterylizatora nie kupuję. Zresztą ja chcę jak najdłużej piersią karmić... Niunia buźka dla Ciebie :*
  3. Dzięki Niunia 🙂)) okropnie się czuję, a najśmieszniejsze jest to, że tak nagle ni z gruszki, ni z pietruszki mnie wzięło...
  4. Dzięki Niunia 🙂)) okropnie się czuję, a najśmieszniejsze jest to, że tak nagle ni z gruszki, ni z pietruszki mnie wzięło...
  5. Hej Ja też wczoraj na spokojnie, trochę Polsatu, trochę filmów... w sumie jeden, na którym i tak zasnęłam. Ledwo co dosiedziałam, a raczej doleżałam do 24. Wypiliśmy sobie z Misiem Piccolo i posnęliśmy. A dziś cały dzień w łóżku... choróbsko jakieś mnie bierze... ehhh... w dodatku moi rodzice mają zaraz przyjść... przywitam ich w piżamie... sami się wprosili... oczywiście dowiem się od Mamy, że to moja wina, że chora leżę... lub coś w tym stylu :P
  6. WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU DLA WAS MAMUSIE
  7. sylwester z polsatem dobra rzecz :P może się spotkamy 😁 🙃
  8. Cześć wszystkim 🙂)) Oj nie było mnie parę dni i jak wczoraj wieczór weszłam to miałam 27 stron do czytania... ale Ufff dałam radę i przeczytałam wszystko, tylko teraz już nie dokładnie pamiętam co :P Tak poza tym to byłam u lekarza wczoraj. Waga przez miesiąc niecałe 1,5 kilo do przodu... myślałam, że dużo więcej po świętach będzie. Za to synek już waży 1560 gr. Najpierw lekarz stwierdził po wielkości macicy, że chyba gigant to nie będzie, ale potem się okazało, że jednak mały rośnie sobie jak na drożdżach 🙂)) jak tak dalej będzie to ponad 3 kilo da radę 🙂)) A co najważniejsze!!! Moja niunia się obróciła 🙂)) Może jeszcze nie tak super, ale główkę ma już na dole. Mam nadzieję, że już tak zostanie, bo bardzo chcę rodzić naturalnie, no i może wtedy Misio byłby przy mnie. Jeszcze się nie zdecydował, ale jak mu wczoraj powiedziałam, że Mały się obrócił to powiedział do niego, że ma tak zostać, bo on chce go jak najszybciej zobaczyć. A wiadomo, że po cesarce tak by nie było. Więc zobaczymy. W ogóle to lekarz powiedział, że chyba za dużo robię i chodzę, bo się szyjka skróciła od ostatniej wizyty 5 mm i pochwa niby jest luźniejsza. Na szczęście rozwarcia nie było a szyjkę miałam długą, więc teraz też 29 mm jeszcze ma. No, ale mam nie łazić za dużo tylko sobie leżeć spokojnie i odpoczywać 🙂)) Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa. Za dwa tygodnie znowu USG i końcowe badania. Teraz częściej będę synka oglądać. Śmiać mi się chciało jak lekarz powiedział, że coś za dużo żeber widzi. A ja na to, że to po Tatusiu 🙂))) no bo faktycznie jedną parę ma dodatkowo. Hihi śmiesznie, bo teraz już się nie wykręci, że to nie jego :PPP 🤪
  9. Hej Dziewczynki 🙂)) Jestem już, jestem. Jutro napiszę co u mnie, bo dziś padam... Miłego dnia.
  10. to ja też was zaproszę na fb 🙂
  11. hej dla Ciebie też oklask 🙂))) miłego dzionka 4 all
  12. Oj ja to się objadłam i już sama nie wiem czy mój duży brzuszek to wynik ekspresowego wzrostu Antosia, czy to nie tak zwana ciąża spożywcza 🙂)) bo z dnia na dzień jakby mi ktoś piłkę do kosza wsadził pod bluzkę 🙂)) w życiu bym też nie pomyślała, że zwykłe siedzenie może tak człowieka zmęczyć... Tak poza tym idę w czwartek do gin. Zastanawiam się nad jednym i muszę go o to zapytać. Wiem, że jak jest położenie pośladkowe to robi się cięcie cesarskie. Ale zastanawiam się czy to robią normalnie jak są już skurcze te porodowe, czy jak przychodzi termin porodu... zupełnie nie wiem... Tuska, świetna fotka. Ja też dorzucam swój brzusio.
  13. Ja mam na 9 marca, ale jakoś czuję, że to będzie w lutym jeszcze...
  14. Fajnie, że wszystkim święta w miarę miło minęły. Dla mnie najfajniej było wczoraj jak Misiaczek wrócił 🙂)) zrobił wielkie oczy, że przez kilka dni tak mi brzuch urósł... :P do tego worek ciuszków od kolegi przywiózł... 😁 Oj ja w czwartek do lekarza... też pewnie zrobię wielkie oczy jak mnie zważy... coraz cięższa się czuję... w dodatku boli mnie w pachwinach. Dziś śniło mi się, że synka karmię i za bardzo nie wiem jak.... :P
  15. Maja_P napisał(a): Hej Wiesz Maju, mi też brzuch dosłownie z dani na dzień zrobił się taki duży 🙂)) też teraz czuję ciążę, coraz ciężej mi i w ogóle 🙂)) ciekawe co będzie dalej? Zresztą ja już doczekać się nie mogę na mojego malucha 🙂
  16. ehhh... ta kobieta jest niereformowalna... ona uważa, że nie trzeba kobiecie w ciąży ustępować miejsca, bo nie ma nigdzie takiego prawa... O.O jak dziś wspomniałam, że szybko się męczę, to por raz kolejny stwierdziła, że będąc z moją siostrą w ciąży to do końca pracowała i jeszcze zimą dojeżdżała... spoko, okay, ale to było 41 lat temu...
  17. Hej 🙂)) Widzę, że dziś troszkę większy ruch tutaj. Ja najedzona jestem... ale jedynie ciasto mogę, bo nic innego mi nie smakuje. Też nie mogę długo siedzieć. Plecy zaczynają mnie boleć. Poza tym brat zrobił mi parę fotek i stwierdziłam, ze ładny ze mnie słonik się już zrobił 😁 dopiero na fotkach zobaczyłam. Ale w ogóle mam wrażenie, że brzuch to z dnia na dzień coraz większy mi się robi. No i poszłam do Kościoła. Nie mogłam ustać, więc większą część przesiedziałam, co oczywiście skomentowała moja "wspaniała" mamusia pytając czy aż tak się źle czuję, że nawet nie mogę postać kilku minut... :/// a mnie taki skurcz złapał, że aż się zgięłam, dlatego siedziałam... szkoda słów 😞(((
  18. Ja też Wam życzę zdrowych, spokojnych Świąt, radości i wszystkiego co najpiękniejsze 🙂 a co do moich mdłości... to cóż... przynajmniej obżarstwo mi nie grozi :P
  19. mam pytanie, czy wróciły którejś mdłości???
  20. ja to w nocy nie mogę zasnąć i tak do 2 leżę... czasem do 4-5, a wstaję o 9. jak już zasnę to mam koszmary... śnią mi się wszystkie ex mojego narzeczonego... że on mnie zostawia dla jednej, z którą był 3 lata i ślub miał brać... zaczynam sobie wkręcać, że ona nie wygląda jak wieloryb i nie jest stara... znaczy ja też nie jestem... ale jestem starsza od niego 6 lat i się boję, że kiedyś to się obróci przeciwko mnie 😞(( to takie mam chore jazdy 😞((((
  21. oj padam... narobiłam się dziś jak wół... i chyba się małemu to nie podobało, bo nie dość, że wymiotowałam to jeszcze skurcze mam... ehhh... ale już leże i jest lepiej...
  22. dzięki niunia, zaraz sobie zrobię, ale szczerze mówiąc to wylądowałam z głową w kiblu... 😞( mam nadzieję, że pierwszy i ostatni raz 😞
  23. hej dziewczynki 🙂 widzę, że wszystkie będą robić rybę po grecku... ja wysprzątałam całe mieszkanie i padam, a jeszcze tę rybę muszę zrobić... nie wiem kiedy i jak, zwłaszcza, że nie mogę patrzeć na jedzenie i wymiotować mi się okropnie chce... 😞(( co do ciuszków to mi koleżanka mówiła, że jej synek jak się urodził to miał 58 cm długości a w rozmiarze 56 ponad miesiąc i tak chodził... ja teraz już nie wiem co mam kupić i ile 😞 ehhh chyba zaraz zwymiotuję, tak mi niedobrze....
  24. ciasto marchewkowe? robię je już od dawna, ale nie wiem czy takie same jak w UK.... podam potem przepis jeśli chcecie 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...