Skocz do zawartości

larosanegra84

Mamusia
  • Liczba zawartości

    888
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez larosanegra84

  1. Joanna też kupiłam te naklejki z Biedronki 🙂 Ponaklejałam je pomiędzy moje rysunki 🙂 Rzeczywiście są śliczne 🙂 Ja kupiłam misie. Alwo mam nadzieję ,ze mój organizm przyzwyczai się do tych proszków - najbardziej się martwię ,że to ciśnienie mi tak skacze - zmienia się co kilka minut 😞 Kasia powiem Ci ,że Ja też ledwo się zmieściłam do torby - jak jeździłam na dwa tygodnie na wczasy to spokojnie się do niej mieściłam a teraz ledwo zapakowałam rzeczy potrzebne do szpitala na 3 dni 😞 Ale same podpaski Bella mama zajęły mi pół torby bo One są prawie gabarytów pampersów 🙂
  2. Tak mi też w szkole rodzenia mówili o skarpetkach dla dzidziusia. Kazali też wziąć po 5 bodziaków, 5 pajacyków, wyparzoną butelkę ze smoczkiem, rożek, kocyk, smoczek - jak ktoś chce, wszystkie kosmetyki (chusteczki nawilżone, pampersy, oliwka, żel do mycia, krem do pupy, zasypka), pieluszki tetrowe, szczotkę do włosów. W szpitalu w którym będę rodzić nie mają szpitalnych ubranek ani kosmetyków - wszystko trzeba mieć ze sobą. Ja wczoraj spakowałam swoją torbę i powiem Wam ,że wyszła mi cała duża podróżna torba wypchana po brzegi. Mój mąż się śmieje ,że jadę do 3 dniowego SPA 🙂
  3. Nanusia mój Niunio tylko czka i się wypycha 🙂 Nie czułam nigdy żeby się wzdrygał. Mania Ja też dostałam dopegyt - tylko jak go wezmę to mam uczucie jak by ktoś czymś ciężkim uderzył mnie w głowę 😞 Nie wiem czy to jest normalne - jutro zadzwonię do mojej ginekolog i się zapytam. A Ty dobrze się czujesz po tych proszkach? Koniecznie dopytaj o to swojej ciśnienie - bo mi powiedzieli ,że z takim ciśnieniem jak mam na pewno nie mogę przenosić ciąży bo jest to niebezpieczne. I ciekawe czemu nie kazali Ci kontrolować tętna dzidziusia na ktg - podobno przy problemach z ciśnieniem jest to bardzo ważne bo dziecko może dostawać np. za mało tlenu albo substancji odżywczych i trzeba często sprawdzać czy wszystko u niego w porządku. Mi jeszcze kazali liczyć ruchy - musi być przy najmniej 6 ruchów 3 razy dziennie - tak powiedzieli mi w szpitalu. Monic to bardzo możliwe ,że będziesz pierwszą lutową mamusią 🙂
  4. Cześć dziewczynki 🙂 Byłam wczoraj w szpitalu bo znowu ciśnienie zaczęło mi skakać i jak pojechałam do szpitala miałam 145/80 😞 Zbadali mnie, zrobili usg, ktg - dostałam prochy na obniżenie ciśnienia i wypuścili mnie do domu - muszę je brać trzy razy dziennie. Jeśli moje ciśnienie się nie ustabilizuje to powiedzieli ,że zrobią mi cesarkę - jeśli prochy pomogą to w dniu mojego terminu mam się zgłosić do szpitala i wywołają mi poród. Podobno przy nadciśnieniu nie ma mowy o przenoszeniu ciąży. Teraz już co tydzień kazali mi przyjeżdżać do szpitala na ktg. Najgorsze jest to ,że lekarz kazał mi dwa tygodnie jeszcze trzymać mojego synka w brzuszku i ,muszę leżeć żeby donosić ciąże. Przez to nie mogę urządzać pokoju dla mojej dzidzi - musi dokończyć mój mąż z moją mamą. Ale rysunki na ścianie już skończyłam 🙂 Ja też się każdego dnia przyglądam czy mój brzuch się nie obniżył ale jakoś nie widzę różnicy więc na razie chyba jest taki jaki był. Agaash to krwawienie to rzeczywiście mógł być czop ale musisz koniecznie pojechać do lekarza żeby Cię zbadał - co prawda nasze dzieciaczki już są duże i mogłyby już się urodzić ale lepiej żeby posiedziały jeszcze ze dwa tygodnie w brzuszkach. Ten czop może mieć kolor brązowy lub brunatny ale może też być podbarwiony krwią - mi jak na razie nic takiego się nie pojawiło. Nanusia zauważyłam ,że Twoja córeczka i mój synek ważą tyle samo - moje maleństwo też 2500 kg - i są w tym samym wieku co do dnia 🙂 Mania Ja też jak chodziłam do szkoły rodzenia zwiedziłam sobie porodówkę - przynajmniej wiem jak to miejsce wygląda i troszkę się z nim oswoiłam 🙂 W szkole rodzenia też puścili nam film o porodzie ale animowany żeby nikogo nie wystraszyć 🙂 Takie realistyczne oglądam sobie sama w necie a mój mąż na mnie krzyczy 🙂
  5. Cześć Kochane 🙂 Widzę ,że przybyło nam kilka nowych koleżanek 🙂 Cały czas walczymy z moim mężem z urządzaniem pokoju dla dzidzi. Byłam wczoraj u mojej ginekolog - mały waży 2517 g i ogólnie miewa się bardzo dobrze 🙂 Jedno co mnie zmartwiło to moje ciśnienie wczoraj na wizycie miałam 150/100 - moja ginekolog dała mi skierowanie do szpitala. Jeśli takie ciśnienie będzie mi się utrzymywać przez kilka dni to mam się zgłosić na oddział patologii ciąży 😞 Do tego cały czas puchnę - jak wstaję po nocy z łóżka to opuchlizna trochę schodzi ale wystarczy ,że pochodzę godzinkę po domu i puchnę od nowa 😞 Najbardziej boję się żeby to nie było zatrucie ciążowe 😞 Ale widzę ,że każdej z Nas coś dolega - widocznie takie są końcówki ciąży 😞 Jeśli chodzi o golenie to Ja na wszelki wypadek zrobię to sama w domu bo tak jak pisałyście nie chcę żeby ktoś w szpitalu mnie pozacinał. Zresztą staram się golić co kilka dni żeby być na bieżąco - jeszcze jakoś daję radę 😉 Kupiłam sobie w aptece lewatywę bo chyba wolę sobie zrobić sama w domu niż ma mi zrobić ktoś w szpitalu... Ogólnie lewatywa w szpitalu w którym będę rodzić nie jest już obowiązkowa ale zamierzam zrobić dla własnego komfortu - bo wiadomo co podczas porodu może się przytrafić - ogólnie same przyjemności 🙂 Joanna Ja do karmienie wymyśliłam sobie ,że kupię fotel bujany - zawsze marzył mi się taki fotel a teraz jest okazja 🙂 Ogólnie musimy kupić jeszcze komodę dla dzidzi i łóżko dla Nas do spania bo zamierzamy spać z dzidzią w jego pokoju - jakoś tak boję się zostawić takie maleństwo samo w pokoju. Nic uciekam się położyć bo się znowu przeziębiłam i kiepściutko się czuję. Dobranoc brzuszki 🙂
  6. Mój synek w 35 tygodniu i 3 dniach waży 2517 g 🙂
  7. Cześć Brzuszki 🙂 Kilka dni mnie tu nie było - ostatnio od rana do wieczora maluję różne zwierzątka na ścianach u dzidzi i pochłania mi to praktycznie cały dzień. Nie sądziłam ,że będzie to aż takie pracochłonne 😞 Dzisiaj mam wizytę u mojej ginekolog ciekawe co słychać u mojego maluszka. Ostatnio zaczęłam się martwić bo jakoś tak zaczął się mniej ruszać. Nie wiem czy jest to spowodowane ,że dzidzia ma coraz mniej miejsca w brzuchu czy może coś złego się u niego dzieje :/ A Jak jest u Was - maleństwa dokazują cały czas tak samo czy też zrobiły się mniej ruchliwe? I martwi mnie moja opuchlizna nóg - nie ma teraz praktycznie dnia żebym nie spuchła:/ Nic to uciekam się szykować do lekarza - zajrzę do Was wieczorem. Buziaki 🙂
  8. Cześć brzuszki 🙂 Wpadłam się przywitać - dzisiaj jestem na etapie malowania pszczółek i motylków na ścianach 🙂 Zobaczymy co mi z tego wyjdzie 🙂 Najpierw mieliśmy kupić naklejki ale stwierdziłam ,że będę miała większą satysfakcję jak sama namaluję 🙂 Ewcia Ja też nie dość ,że się panicznie boję porodu to oglądam różne rzeczy w necie a później schizuję. Mój mąż się ze mnie śmieje ,że mam zadatki na sadomasochistkę bo z jednej strony okropnie boję się porodu a z drugiej wchodzę na you tuby i oglądam porody i cesarki 🙂 Ciekawość silniejsza 🙂 Dobrze Ci ,ze masz już urządzony pokoik dla Niunia 🙂 My trochę póżno się za to wzięliśmy ale mam nadzieję ,że damy radę.Alwo co do mojej mobilizacji to musiałam coś zacząć robić bo zaczęłam już powoli świrować. Z tego wszystkiego po nocach spać nie mogę z obawy ,że nie zdąrze ze wszystkim 😞 Jak zajęłam się prasowaniem, praniem, malowaniem to przy najmniej tyle nie myślę 🙂 Nic to Kochane życzę Wam miłej soboty - uciekam dalej malować 🙂 Zajrzę wieczorkiem. Buziaczki 🙂
  9. Cześć Kochane 🙂 Chwilkę mnie tu nie było - ostatnio jestem bardzo zabiegana. Trzymam kciuki za Was Malwinko i Gabb - mam nadzieję ,że wszystko będzie dobrze i wypuszczą Was szybko z tych szpitali 😞 Ewcia Ja ostatnio też często jestem jakaś zdołowana i płaczę z byle powodu 😞 W nocy nie mogę spać bo denerwuję się wszystkim, że nie zdążymy wszystkiego przygotować. Oprócz tego panicznie boję się porodu i mam takie myśli ,że nie dam rady urodzić i będą mi musieli cesarkę zrobić 😞 Co do wstawania z łóżka mam tak samo jak Wy 🙂 Ale Ja się wycwaniłam i jak muszę w nocy wstać do toalety to budzę mojego męża i proszę go żeby pomógł mi się podnieść 🙂 Od czwartku wzięliśmy się z moim mężem za urządzanie pokoju dla dzidzi. No i wreszcie zmobilizowałam się i poprałam i poprasowałam wszystkie ubranka. No i do szpitala już wszystko kupiłam teraz muszę to tylko spakować do torby 🙂 Może jak ogarnę to wszystko to trochę się uspokoję... Życzę Wam miłego wieczoru 🙂
  10. Witajcie Brzusie 🙂 Wpadłam się przywitać 🙂 Coś ostatnio strasznie pusto na Naszym forum 😞 Nanusia mnie też nurtuje ten problem o którym napisałaś - ale mam nadzieję ,że po porodzie wszystko będzie OK ... W końcu nie My pierwsze i nie My ostatnie. Co do spania to jak zasnę to już jakoś śpię ale też jest mi bardzo ciężko ułożyć się na łóżku bo wszystko mnie boli 😞 Nie mogę już np. leżeć na plecach bo kręgosłup w odcinku krzyżowym mnie bardzo boli. No i zginać się już coraz ciężej - jak dotąd sama malowałam sobie paznokcie u nóg ale wczoraj musiałam poprosić o pomoc mojego męża 🙂 Spisał się na 6 zrobił mi pedicure, pomalował paznokcie a na koniec zrobił masażyk moich biednych spuchniętych nóg. Oczywiście musiałam mu mówić co i jak ale ku mojemu zdziwieniu poradził sobie super 🙂 Życzę Wam wszystkim miłego dnia - zajrzę później 🙂
  11. Cześć dziewczynki 🙂 Małamyszko Ja nie myślę o żłobku bo jak zdecyduję się wrócić do pracy to z moim maleństwem będzie moja mama - jest już na emeryturze 🙂 Nie mogłam sobie wymarzyć dla mojego synka lepszej opiekunki niż moja mama 🙂 Zwłaszcza ,że mieszkamy z moimi rodzicami to dzidzia będzie od początku przyzwyczajona do babci 🙂 Malwinka moja dzidzia też przekręca się z boku na bok i robi to po kilka razy dziennie 🙂 Z jednej strony brzucha robi się taka śmieszna górka a z drugiej strony wklęsły dołek - śmiesznie to wygląda 🙂 Ewcia dobrego masz męża 🙂 Mój też nie pozwala mi już odkurzać, myć podłóg, podnosić rąk do góry ani nic dźwigać. Nie mogę na niego narzekać - w nocy pomaga mi się wygramolić z łóżka jak chcę wstać do toalety no i masuje mnie co dziennie. Zobaczymy jak się będzie spisywał jak dzidzia się urodzi... Jak na razie deklaruje ,że będzie się zajmował 🙂 Ciekawe czy nie znudzi mu się po tygodniu... Alwo i Malwinko mam nadzieję ,że ból zębów Wam przejdzie - Ja na szczęście odpukać na razie problemów z zębami nie mam ale za to dziąsła mam cały czas napuchnięte i jak myję zęby leci mi krew 😞 Nie jest to zbyt przyjemne. Jak byłam u dentysty to powiedział ,że nic mi na to nie poradzi bo takie są uroki ciąży.
  12. Cześć brzuszki 🙂 Ja w sylwestra wytrzymałam do 4 🙂 Spaliśmy z mężem u znajomych i do domku wróciliśmy dopiero o 15 w Nowy Rok. Ale znowu cała spuchłam i doszłam do wniosku ,że nie dla mnie już takie nocne imprezowanie - mimo ,że to imprezowanie było przy picolo i TV 🙂 Ale w sylwestra byłam cały dzień na nogach i pewnie dla tego znowu spuchłam 😞 Powiem Wam ,że mam już dosyć i tak jak Ty Ewcia też mam coraz mniej siły i jestem ciągle zmęczona 😞 Dzisiaj spałam do 12 ale tłumaczę sobie ,że to moje ostatnie dni kiedy mogę sobie tak pospać i mi się należy 🙂 Też coraz częściej myślę o porodzie i jak sobie poradzę później z moim maleństwem... Zaczęły mi się śnić z tego wszystkiego jakieś głupoty - dzisiaj mi się śniło ,że rodzę. Od jutra zaczynam prać ubranka i pakować torbę do szpitala - to może wtedy trochę się uspokoję bo jestem coraz bardziej spanikowana ,że nie zdążymy ze wszystkim. Czy Wy też macie takie myśli?
  13. Cześć Kochane 🙂 Alwo super ,że Twoja dzidzia rośnie i jest zdrowa 🙂 Ja wizytę mam 12 stycznie ciekawe ile przez ten czas urośnie moje maleństwo. Co do Sylwestra to My z moim Tomkiem też idziemy do znajomych. Oni mają 5 miesięczną Amelkę - więc posiedzimy sobie w 5 a raczej w 6 - licząc razem z moją dzidzią 🙂 Zapowiada się super imprezka przy kartach i grach planszowych 🙂 Prawie jak emeryci 🙂 Jutro pewnie nie będę miała czasu zajrzeć na brzuszek więc życzę Wam wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku, lekkich porodów i ślicznych, zdrowych dzidziusiów 🙂
  14. Cześć Brzuszki 🙂 Joasiu trzymaj się Kochana na pewno wszystko będzie dobrze - musisz być dobrej myśli. Trzymam za Ciebie kciuki. Malwinka Ja też czasami łapię doła - nie mam prawka więc też całe dnie siedzę w domu 😞 Każdy dzień jest podobny do siebie 😞 Dobrze ,że mieszkamy z moimi rodzicami i moja mama jest na emeryturze to siedzimy sobie we dwie w domku bo sama bym chyba zwariowała. Już nie mogę się doczekać wiosny kiedy będę śmigać z dzidzią po kilka razy dziennie na spacerki 🙂 Zobaczysz szybciutko nam zleci - musimy wytrzymać jeszcze miesiąc i już nasze dzieciaczki mogą się rodzić 🙂
  15. Małamyszko Ja swojego męża muszę zmuszać niestety żeby zainteresował się tematem porodu 😞 Dobrze chociaż ,że chodził ze mną do szkoły rodzenia to tam chciał czy nie kilku rzeczy się dowiedział 🙂 Ostatnio nawet zrobiłam mu test z wiedzy teoretycznej i zdał go na 5 🙂 Na początku nie chciał być ze mną przy porodzie ale później się zdecydował - obiecał sobie tylko ,że nie będzie zaglądał jak będzie wychodziła główka 🙂 W sumie mu się nie dziwię bo nie jest to zbyt przyjemny widok 😞 Myślę ,że większość facetów reaguje w ten sposób. Z reguły jest tak ,że Kobieta staję się matką od razu jak dowie się ,że jest w ciąży a facet ojcem podobno dopiero wtedy kiedy dziecko się urodzi i je zobaczy. Do mojego męża długo nie dochodziło to ,że zostanie tatą 🙂 Ale jest to pewnie sprawa indywidualna - może są faceci którzy są stworzeni do tego żeby być ojcami - wiem jednak ,że mój mąż musi się jeszcze baaaardzoooo dużo nauczyć co będzie wymagało z mojej strony duuuużoooo cierpliwości 🙂
  16. Cześć Brzuszki 🙂 Trzymam kciuki za Wasze wizyty u lekarza - na pewno wszystko będzie dobrze 🙂 Monic to Twój synek już taki konkretny dzidziuś 🙂 Fajnie że urodzisz wcześniej - szybciej zobaczysz swoje maleństwo 🙂 Ja już się doczekać nie mogę - mam nadzieję że styczeń szybko zleci i już nie długo będę wpatrywać się w swoje maleństwo 🙂 Jeśli chodzi o czkawkę to mój dzidziuś też czasami ma ale nie każdego dnia. W ogóle On mi się taki spokojny wydaje - nie kopie mnie tak mocno jak Wy piszecie. Jest grzeczny i jak się zaczyna ruszać nic mnie nie boli. Zaczęłam się nawet zastanawiać czy to jest normalne...
  17. Alwo Ja też spuchłam przez święta 😞 Ale to dla tego ,że dzień przed świętami trochę przegięłam z pomaganiem mamie w kuchni i wieczorem miałam nogi napuchnięte jak balony - nie widać mi było kostek 😞 Czułam się z tym strasznie 😞 Ale w pierwszy i drugi dzień świąt cały czas sobie odpoczywałam i na szczęście wszystko wróciło do normy. A już się wystraszyłam ,że to może być jakieś zatrucie ciążowe...
  18. Cześć Dziewczynki 🙂 Jak Wasze samopoczucia po świętach? Jakoś tak puściutko na Naszym forum... Ja starałam się nie przejeść ale i tak przytyłam z 1,5 kg 😞 Ale jak tu nie jeść jak na stole tyle pysznych rzeczy. Najgorsze jest to ,że co roku z moim mężem jedziemy na trzy wigilie i u każdego trzeba coś zjeść a później człowiek pęka z przejedzenia 🙂 Dzisiaj jak wstałam ok 10 miałam fajną niespodziankę - idę do kuchni a tu za oknem ksiądz stoi 🙂 A Ja w koszuli nocnej 🙂 Na szczęście w domu też był mój tata i wyszedł do niego. Powiedział ,że nie wiedzieliśmy ,że będzie chodził po kolędzie i poprosił czy mógłby przyjść do Nas później jak już obejdzie całą ulicę to przygotujemy wszystko. I teraz czekamy na Niego 🙂 Tak to jest jak się nie jest w kościele w pierwszy ani drugi dzień świąt... Życzę Wam Wszystkim miłego dnia 🙂
  19. Kochane i Ja się dołączam do życzeń - życzę Wam zdrowych, wesołych świąt, spełnienia marzeń, wygranej w lotka 🙂 i żebyśmy wszystkie miały lekkie porody a nasze dzidziusie były zdrowe i śliczne 🙂 Buziaczki 🙂
  20. Dzisiaj miałam wizytę i moja dzidzia w 32 tygodniu waży 1900 gram - czyli taki średniaczek z niego nie za duży i nie za mały 🙂
  21. Hej dziewczynki 🙂 Ja już jestem po wizycie 🙂 Moje maleństwo waży już 1900 gram więc taki średniaczek z niego - nie za duży i nie za mały 🙂 Przez całe usg moje dziecko trzymało nóżki przy buzi a w pewnym momencie włożyło sobie palec od stópki do buzi 🙂 Śmiesznie to wyglądało 🙂 Mój malutki pocieszek 🙂 Ze mną też wszystko dobrze - moja szyjka jest jeszcze długa - 3 cm i zamknięta więc nie ma żadnego niebezpieczeństwa ,że urodzę wcześniej. Te bóle przez które pojechałam do szpitala to moja ginekolog powiedziała ,że są to najprawdopodobniej skurcze przepowiadające i jedne z nas odczuwają je mniej a drugie bardziej 😞 Ja akurat widocznie należę do tej drugiej części 😞 Powiem Wam ,że podbudowałam się tą wizytą i od razu jak tylko wyszliśmy z gabinetu wyciągnęłam mojego męża do H&M i kupiliśmy naszemu maluszkowi bluzę i fajne brązowe sztruksiki 🙂 W H&M mają już wyprzedaże 50% więc warto tam zajrzeć 🙂 Małamyszko Ja też miałam w szkole rodzenia naukę kąpania dzidzi ale większość rzeczy pewnie i tak wyjdzie w praniu 🙂 Mój mąż uczestniczył we wszystkich wykładach - tych o karmieniu piersią i połogu też - na wykładzie o karmieniu usnął i w pewnym momencie musiałam go szturchnąć żeby go obudzić 🙂 Położna zaczęła się śmiać,że widać ,że ten temat bardzo tatusiów zainteresował bo prawie każdy z nich usnął 🙂 Uciekam do łóżeczka bo jestem zmęczona - do mojej ginekolog jechałam dwie godziny w jedną stronę bo takie korki były 😞 Życzę Wam miłego wieczorku. buziaki 🙂
  22. Cześć dziewczynki 🙂 Monic cieszę się ,że już Ci lepiej. Z katarem pewnie jeszcze trochę się pomęczysz - leczony trwa tydzień a nie leczony 7 dni 😞 Ewcia jak ból nie przejdzie to koniecznie dzwoń do lekarza bo to nigdy nic nie wiadomo co może być przyczyną . Lepiej dmuchać na zimne.Evek fajnie ,że wreszcie zobaczyłaś buziaczek swojego maleństwa 🙂 Te nasze szkrabki chyba tak mają ,że lubią trzymać rączki przy buzi bo moje maleństwo podczas każdego usg zasłania buziaczka rączkami i nie chce się pokazać rodzicom - mały wstydzioch 🙂 Joanna co do kręcenia się mój dzidziuś ma takie dni ,że wierci się okropnie, wypina się a drugiego dnia jest spokojny. Widocznie dzieci może też mają swoje lepsze i gorsze dni. Słyszałam ,że taki maluch może już reagować na zmiany pogody. Jak spada ciśnienie to może być bardziej spokojny i mniej ruchliwy. Malwinka dziewczyny mają rację bez względu na wszystko powinnaś leżeć i podnosić się tylko na jedzenie i do toalety. Czytałam ,że przy takim dużym ciśnieniu jak Ty masz zdarza się ,że zostawiają w szpitalu bo może być niebezpieczne w ciąży. Mam nadzieję ,że po Twojej środowej wizycie u lekarza wszystko będzie dobrze - tylko dbaj o siebie Kochana. Ja mam dzisiaj wizytę u mojej ginekolog. Zobaczymy co Ona mi powie na moje bóle w dole brzucha bo wczoraj się trochę pokręciłam po domu i znowu mnie zaczęło bardziej boleć 😞 Zauważyłam ,że no spa jakoś nie specjalnie na mnie działa 😞 Może moja gin przepisze mi coś innego. życzę Wam wszystkim miłego dnia - odezwę się wieczorkiem 🙂
  23. Ja jak byłam ostatnio w szpitalu i się napatrzyłam na te biedne dziewczyny z różnymi problemami to też się wystraszyłam nie na żarty ,że teoretycznie w każdym momencie coś się może stać a Ja nie jestem jeszcze spakowana 😞 Tak sobie głowę tym, wszystkim nabiłam ,że przez dwa dni nie mogłam spać tylko leżałam i myślałam. Obiecałam sobie ,że od razu po świętach pakuję torbę żeby później nie było paniki. Malwinka bądź dobrej myśli i nie martw się na zapas bo to jeszcze gorzej 😞 Wszystko na pewno będzie dobrze. Masz rację żeby nie jeździć nigdzie po rodzinie w te święta. W tym roku jesteś jak najbardziej usprawiedliwiona. Ja postanowiłam ,że też sobie daruję wycieczki po rodzinie a jeśli ktoś się na mnie obrazi to trudno - w tej chwili moje dziecko jest dla mnie najważniejsze. Twoi teściowie powinni zrozumieć ,że powinnaś leżeć i się oszczędzać a jeśli się obrażą jak do nich nie przyjedziesz to będzie świadczyło tylko i wyłącznie o nich. Więc bądź teraz egoistką i myśl przede wszystkim tylko o sobie i swojej dzidzi. Głowa do góry na pewno wszystko będzie dobrze 🙂
  24. Cześć dziewczynki 🙂 Właśnie, pewnie nie będziemy miały tyle czasu co teraz jak nasze maleństwa przyjdą na świat ale na pewno będziemy się wymieniać doświadczeniami i wątpliwościami 🙂 Alwo Ja dzisiaj też będę pomagać mamie przy pierogach - ale wszystko w granicach rozsądku - obiecałam sobie ,że jak tylko coś mnie rozboli od razu się położę i będę grzecznie leżeć 🙂 życzę Wam wszystkim miłego dnia Buziaczki kochane 🙂
  25. Małamyszko to kawał chłopa 🙂 Ale najważniejsze ,że jest zdrowy 🙂 Niech sobie maluszek rośnie na zdrówko 🙂 Jeszcze będzie tak ,że połowa z nas urodzi w styczniu 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...