Skocz do zawartości

capslocc

Mamusia
  • Liczba zawartości

    872
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez capslocc

  1. capslocc

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    hej dziewczyny napiszcie co lubicie teraz jeść a co nie porównamy swoje smaki ...a potem sprawdzimy czy jedzenie w ciąży jest zależne od płci dzidziusia...ja mam ochotę na ogórki pod każdą postacią ale najlepiej korniszony i pomidory...z serkiem wiejskim smakują mi wyjątkowo...polubiłam również nabiał choć nigdy w życiu za nim nie przepadałam ..kiedyś jedynie mleko w kawie piłam i śmietanę w zupie i to tyle a teraz nawet płatki na mleku jadam i szklanke mleka wypiję 🤪sukces ...chyba dzidzia ma takie zapotrzebowanie...piszcie jak tam u was!!!
  2. capslocc

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    Cortez mój synek skończył 2latka 27sierpnia...więc dokładnie jest między nimi dzień różnicy... 😜...w takim wypadku dokładnie wiesz jak to jest być w ciąży i mieć takiego jeszcze malca w domku 😉..mój synek przechodzi jeszcze teraz typowy okres dwulatka...częste bunty...płacz...wszystko musi byc tak jak on chce a jak jest inaczej to wiadomo 😠....teraz tata przejął pałeczkę w zabawach jak tylko jest w domu(a jest tylko wieczorem i w niedzielę)reszta czasu należy do mamy...która stara się jak może a po powrocie taty do domu po prostu pada...jak byłam z synkiem w ciąży tryskałam energią od początku do samego końca a teraz jest całkowicie inaczej...miejmy nadzieję że po 12tygodniach część problemów minie 🤨jestem dobrej myśli ale już sie doczekać tego nie mogę...
  3. witajcie 😜...właśnie zaczęłam 10tydzień ...dzidziuś ma się pojawić około 3 kwietnia 2011...szybko zleci...jak tam wasze samopoczucia bo moje dość dziwne...strasznie sie rozleniwiłam i ciągle śpie a na dodatek...ciągle mam mdłości...i jakby tego było mało to od 2tygodni próbuję się wyciągnąć z przeziębienia i jak dzień jest lepiej to następnego znowu makabra...ból głowy..ciągle zapchany nos i ogólne osłabienie ...martwię sie o dzidzie a wizytę mam dopiero 16września...zaniedbuje wszystkie obowiązki domowe ..męża i dwuletniego synka...jestem bardzo przygnębiona...i cał czas sie zastanawiam kiedy ten zły okres mi minie... 😞
  4. capslocc

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    mój mąż czasami widać że ma dosyć ..przyznaje że teraz stałam sie strasznie marudnai leniwa...wszystko zaniedbuję...pierwszym razem tryskałam energia a teraz jest wprost przeciwnie...jestem spiąca...ciągle zmęczona...wiem że cierpi na tym moja rodzina...synek ma 2latka chciałby aby mama się z nim bawiła ...ale po prostu nie mam na to sił...mąż tez chociaż nic mi nie mówi to widać że pewne rzeczy go drażnią ...chociażby brak obiadu ...ale przez te mdłości gotowanie jest dla mnie udręką...i jak tylko mogę to po prostu nie gotuję...coraz częściej mam bałagan w domu ...co przy dwulatku jest normą ...jednak wcześniej dawałam radę systematycznie to sprzątać a teraz ...ooo zgrozo...makabra...leń mnie opentał na całego a najgorsze jest to że chociażbym chciała to zmienic to nie mogę ...i to mnie najbardziej złości!!!czy wy tez tak macie ? 😞
  5. może to dzidzia tak sie ułożyła właśnie w tym miejscu...pamiętam jak bylam w pierwszej ciąży to też tak mi się brzuszek wypychał ..raz tu a raz tam...po za tym jeżeli jest to bliżej środka brzucha i robi ci sie taki jakby pionowy wałeczek lub gulka to może to być przepuklina...tego cholerstwa tez się nabawiłam w ciąży...warto sprawdzić to u lekarza...bo ja nic o tym lekarzowi nie wspomniałam jak to zaobserwowałam po raz pierwszy a próbując rodzić siłami natury tylko pogorszyłam sprawę...właściwie teraz miałam ja operować(jedyny sposób leczenia) jednak okazało sie że jestem w drugiej ciąży i operacja została odłożona po urodzeniu dzidziusia...trzeba czekać i sie męczyć...niestety...ale zapytaj niech to twój lekarz sprawdzi ...możesz sama zrobić jeszcze jedno ćwiczenie które może to potwierdzić...połóż sie na plecach i powoli sie podnieś do pozycji siedzącej...obserwuj brzuszek jak robi sie po środku taki jakby wałeczek lub gulka ...to niestety ale jest to objaw przepukliny kresy białej która często pojawia się u kobiet w ciąży...najważniejsze abyś sprawdziła to u lekarza...nie musi to być nic groźnego bądź niepokojącego...ale sprawdzić trzeba!!!pozdrawiam 😉
  6. capslocc

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    Maju1707 bardzo ale to bardzo ci współczuje ja mam zazwyczaj tylko mdłości bez wymiotów i to mi w zupełności wystarczy...nie wiem jak bym zniosła wymioty...podobno te dolegliwości mijaja z 12tygodniem więc poczekamy zobaczymy ... 😉jak tam wasze brzuszki juz coś u was widać ...ja mam juz lekko zaokrąglony brzuszek..leciutko...i we wszystkim mi ciasno...w pierwszej ciąży przytyłam 30kg!!! 🤪bez objadania się taka mam po prostu skłonność ...podobno...ale po 1.5roku zrzuciłam 24kg do swojej wagi juz nie wróciłam ...zobaczymy jak będzie tym razem...miejmy nadzieje że nie osiągnę ponownie tej wagi...przed pierwszą ciążą ważyłam 56kg pod koniec prawie 90kg...teraz moja waga jak na razie stoi w miejscu ale juz sie zaokrągliłam...cieszy mnie fakt że tym razem poród wypada w kwietniu...bo pierwszym razem rodziłam w pod koniec sierpnia w ogromne upały...strasznie puchłam...i wyglądałam jak piłka ...(przy 163cm wzrostu)... 🤔mój mąż śmiał sie że łatwiej mnie przeskoczyć niż obejść... 😁...żartowniś jeden...ciekawe jakby on to znosił...ach ci mężczyźni...czekam na wasze posty...trzymajcie się cieplutko
  7. dzięki dziewczyny...zdecydowanie pomogłyście mi podjąć decyzję!!!a co do tych grzybów jadalnych tylko raz w życiu to faktycznie ubaw po pachy!!! 😜...jutro rano brykam do lasu na grzybki i na solidne dotlenianie ...a później wiadomo...mniamm mniamm
  8. witajcie!!! 😁mam do was pytanie ...jak wiadomo co roku zaczął się sezon grzybowy...jestem ogromnym ich smakoszem w przeróżnej postaci...ale tez jestem w 3mc ciąży ...czy mogę jeść moje ulubione grzyby...czy raczej nie powinnam...napiszcie co wiecie na ten temat...będe bardzo wdzięczna ..bo na obiad dziś podaję kurki z piersią kurczaka w sosie śmietanowym z penne...mniamm... 🥴ale czy mogę?pozdrawiam !!!
  9. capslocc

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    NO DODAM ŻE JAK PRZECZYTAM SWOJE OSTATNIE POSTY TO ZAUWAŻYŁAM JESZCZE JEDNA DOLEGLIWOŚĆ...PROBLEMY Z PISOWNIĄ ...MOŻE POWINNAM DOŁĄCZYĆ DO DZIECI W PIERWSZEJ KLASIE ... 😜 DOPIERO POCZĄTEK ROKU...NIE NO STRASZNE 😉
  10. capslocc

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    OSTATNIO ODKRYŁAM ŻE CUKIEREK MIĘTOWY NAJZWYKLEJSZY NA ŚWIECIE MIĘTUS RATUJE MNIE OD TYCH OKROPNYCH MDŁOŚCI...JAK JUZ NIE DAJE RADY JEDEN POWOLI SSANY I NA 1GODZINE SPOKOJ ...DOBRE I TYLE 😜 WAŻNE ŻE DZIAŁA...SPRÓBUJCIE...DLA MNIE JEST TO TROSZKE DZIWNE BO JAK MYJE ZĘBY PASTĄ WIADOMO MIĘTOWĄ TO MAŁO CO NIE UMRĘ ...A MIĘTUSY WPROST PRZECIWNIE...DZIWNE...ALE W CIĄŻY WSZYSTKO JEST MOŻLIWE!!! 🙃
  11. capslocc

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    WIDZISZ JOLL JA JAK WIDAĆ IDENTYCZNIE CAŁY DZIEŃ JEST W MIARĘ SPOKÓJ A WIECZOREM DOPIERO SIE ZACZYNA...MDŁOŚCI TO RAZ ALE I TEN DZIWNY METALICZNY SMAK W BUZI...STRASZNE...NIC NIE CZUJE KAŻDY OBIAD ALBO PRZESOLĘ ALBO NIE DO SOLĘ ...WSZYSTKIE RZECZY KTÓRE KIEDYS LUBIŁAM SA TERAZ PO PROSTU BEZ SMAKU...ZŁOŚCI MNIE TO BARDZO BO MAM OCHOTE NA NIE ALE JAK MAM SOBIE ULŻYĆ JAK NIC NIE CZUJE ...STRASZNE...PO ZA TYM TE ZAPARCIA...UFFFF...WOLĘ NIE MÓWIĆ ALE JAK NIGDY W ŻYCIU NAWET PRZY PIERWSZEJ CIĄŻY NIE MIAŁAM TO TERAZ ...OKROPNIE...MOŻE TO TEŻ DLA TEGO ŻE NAGLE ZMUSIŁAM SIĘ DO RZUCENIA PALENIA ☺️...MIEJMY NADZIEJE ŻE JUZ NA STAŁE A NIE TYLKO NA OKRES CIĄŻY I KARMIENIA...TAK JAK POPRZEDNIM RAZEM...PO ZA TYM JAK TAM TWOJA WAGA...MOJA NIBY STOI W MIEJSCU ALE W KAŻDYCH SPODNIACH JUŻ MAM CIASNO...WŁAŚNIE ZMIENIAM GARDEROBĘ NA BARDZIEJ LUŹNĄ...BO OSTATNIO W DRESACH CZUJE SIE NAJLEPIEJ ...GORZEJ JAK MUSZE WYJŚĆ Z DOMU WTEDY ...NO CÓŻ PO PROSTU NIE ZAPINAM OSTATNIEGO GUZIKA W JEANSACH I W DROGĘ... 😎16WRZEŚNIA MAM WIZYTĘ U GINA...BO OSTATNIO SIE PORZADNIE PRZEZIEBIŁAM I MUSIMY POSPRAWDZAĆ DZIDZIE DOKŁADNIE...JESTEM PEŁNA OBAW ALE MAM NADZIEJE ZE WSZYSTKO BĘDZIE OK...MUSI BYĆ!!!!!!!!!! 🥴A CHCIAŁABYM SIĘ WAS ZAPYTAC CZY MOŻE KTÓRAS Z WAS MA TAKI PROBLEM...OTÓZ RANO JAK WSTAJE ZAZWYCZAJ TROSZKE POCHODZE COŚ POROBIE I BIORĘ SIE DOPIERO ZA ŚNIADANKO...NO I WSZYSTKO NIBY OK ALE JAK ZJEM PO UPŁYWIE OKOŁO 20-30MIN...ROBIE SIĘ STRASZNIE ŚPIĄCA...ZMĘCZONA TAK ŻE TYLKO ŁÓŻECZKO MNIE RATUJE CZY MOŻE WIECIE CO MOŻE BYC TEGO POWODEM...MOŻE TO TA CUKRZYCA CIĄŻOWA MI SIE ODZYWA....NIE WIEM JAK TO SIE OBJAWIA ..ALE JAK CHODZE GŁODNA TO CHODZE I JEST OK...ALE JAK ZJEM TO MOMENTALNIE Z SIL OPADAM...A CHYBA POWINNO BYC ODWROTNIE 😠...JAK KTÓRAŚ MIAŁA W POPREZDNIEJ CIĄŻY CUKRZYCE NAPISZCIE MI CZY TO JEDEN Z OBJAWÓW...CZY MOŻE TO MOJA KOLEJNA OSOBISTA CIĄŻOWA DOLEGLIWOŚĆ ...BUŹKI ...TRZYMAJCIE SIE CIEPLUTKO!!!!
  12. dziękuje bardzo 😉 za link już tam dołączyłam 😜
  13. capslocc

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    witam wszystkie kwietnióweczki 2011...właśnie szukałam was ...cieszę się że nie jestem sama ...choć już jedna ciąże mam za sobą...pierwszego dzidziusia urodziłam 27 sierpnia 2008...teraz moja druga dzidzia ma 9tygodni...a ja przeżywam drugą ciąże w całkowicie inny sposób niż pierwszą !!!fajnie że już bede miała z kim o tym pogadać...pozdrawiam serdecznie wszystkie przyszłe mamusie i życze zdrówka 😎 bo pogoda jak na początek września koszmarna...mój nastrój wraz z nią ... 🥴
  14. Ocena ryzyka wśród kobiet z HCV 1. Wpływ zakażenia HCV na przebieg ciąży Chociaż mamy obecnie bardzo mało danych na temat zakażenia HCV w trakcie ciąży, to dotychczas zebrane informacje nie sugerują wzrostu ryzyka wystąpienia wad wrodzonych u płodu, zagrożenia dla życia płodu, urodzenia martwego płodu lub wcześniactwa w przypadku kobiet z HCV. Kobiety z HCV nie mają zwiększonego ryzyka wystąpienia komplikacji okołoporodowych w porównaniu z innymi kobietami. Zakażenie HCV nie jest samoistnym przeciwwskazaniem do zajścia w ciążę. 2. Wpływ ciąży na HCV. Do tej pory niewiele było wzmianek na temat wpływu ciąży na przebieg zakażenia HCV. U większości kobiet fakt ten pozostaje bez wpływu. U mniej niż 10% kobiet objawia się podwyższonymi transaminazami, ale w większości przypadków spadek poziomu Alat notuje się w okresie poporodowym. Zakłada się, że endogenna produkcja interferonu przez zespół płodowo-łożyskowy ma wpływ na złagodzenie przebiegu choroby w trakcie ciąży. Cholestaza ciążowa może występować częściej wśród kobiet z HCV w stosunku do kobiet zdrowych. Niezwykle rzadko kobiety z zaawansowaną chorobą wątroby i komplikacjami takimi jak żylaki przełyku i koagulopatia mają zwiększone ryzyko wystąpienia krwawienia w trakcie porodu i pęknięcia żylaków. Tego typu przypadki powinny być pod opieką wyspecjalizowanych ośrodków. 3. Wpływ na noworodka Opublikowane dotychczas wskaźniki przeniesienia zakażenia z matki na dziecko wahają się między 0 a 36 procent, przy średniej między 5 a 6 procent wśród kobiet bez innych współistniejących chorób. Ryzyko przeniesienia wirusa wśród kobiet z koinfekcją HIV/HCV wzrasta do 44 procent. Mimo, że dotychczasowe badania wskazują na okres porodu jako główny czas przeniesienia wirusa z matki na dziecko, nadal utrzymuje się, że równie wiele zakażeń może następować w trakcie ciąży. Kilka badań udokumentowało znaczący wzrost prawdopodobieństwa przeniesienia wirusa z matki na dziecko w przypadku, gdy matka miała wiremię na poziomie powyżej 1 000 000 kopii/ml. Uznaje się, że ryzyko transmisjii wirusa z matki na dziecko wynosi około 5 procent, jednak może ono osiągać poziom nawet 36 procent w przypadku gdy matka ma wysoki poziom wiremii. HCV nie zostało uznane za chorobę powodującą mutacje u płodu. Dzieci urodzone przez matki HCV-dodatnie nie wykazują więcej komplikacji w okresie neonatalnym (takich jak wcześniactwo czy urodzonych przez narkomanki) niż inne dzieci w porównywalnych grupach ryzyka. Dzieci, które zostają zarażone HCV najprawdopodobniej również przechodzą w stan przewlekły choroby. Należy wspomnieć, że wszystkie noworodki przejmują od matki antyciała. Szczegóły dotyczące badań niemowląt są w rozdziale VIII.E.2: Badanie noworodków. 4. Karmienie piersią HCV RNA i przeciwciała anty-HCV zostały wykryte w siarze i mleku matki. Jednak w wielokrotnie powtarzanych badaniach nie został udokumentowany żaden przypadek zarażenia dziecka w trakcie karmienia piersią przez zarażoną matkę. Zatem uważa się, że nie ma przeciwwskazań w kierunku karmienia piersią.
  15. witam wszystkie przyszłe i obecne mamy!!! 😉jestem mama dwuletniego brzdąca oraz aktualnie w drugiej ciąży w 9tygodniu termin porodu 04 kwietnia 2011r...szybko minie...jak wasze samopoczucia...dolegliwości...i rozterki związane z ciążą ja mam ich tym razem ogrom...a to dopiero początek...pozdrawiam i zapraszam ...piszcie jak najczęściej - będzie nam zawsze raźniej razem w większym gronie kwietniowych2011 mam!!! 😜
  16. przepraszam nie chciałam nikogo przestraszyć...ale właśnie tak wglądał mój poród 🥴drugi mnie czeka na początku kwietnia 2011 i szczerze mówiąc myśle już o nim ale się nie obawiam wszystko da się przeżyć...a my kobiety nawet nie wiemy dopóki nie trafimy na porodówkę ile w nas siły!!!mój mąż był ze mną podczas całego porodu i on po wszystkim stwierdził jedno...on na 100% by tego nie przeżył...należy nam się medal!!!i to święta prawda jest!!!pozdrawiam
  17. CO DO WASZEGO PYTANIA O CZOP JAK WYGLĄDA ...TO MÓJ ODSZEDŁ MI TYDZIEŃ PRZED PORODEM I TRWAŁO TO KILKA DNI...MOŻNA SPOKOJNIE PORÓWNAĆ GO DO UPŁAWÓW TYLE ŻE GĘSTYCH Z ZABARWIENIEM LEKKO KRWISTYM(NIE SAMA KREW...TYLKO TAKI ŚLUZ(BRĄZOWO-BIAŁO-KRWISTY)..NO TAK TO U MNIE WYGLĄDAŁO...ALE U KAŻDEGO MOŻE WYGLĄDAĆ INACZEJ!!!NIE ZAUWAŻYĆ SIĘ NIE DA ...ROBI CI SIĘ DOŚĆ MOKRO I NIEPRZYJEMNIE ...
  18. witam ...ja pierwsze swoje dziecko urodziłam 2lata temu...tydzień przed porodem leżałam na patologii ciąży i można powiedzieć że poród sama wywołałam tak jak by ze strachu co mnie niebawem czeka...ale spokojnie 😉...na patologię trafiłam z dwóch powodów 1)duży przyrost masy ciała i 2)to skurcze(czyli stawianie i twardnienie brzucha...bardzo częste!!!ale nie bolesne wcale!!!co było dość nietypowe...jak przyjmowali mnie na oddzial patologii to skurcze na ktg zapisywały się tak że brakło im skali na wydruku...rozwarcie miałam na trzy...i nic nie czułam zero bólu jedynie brzuszek mi twardniał i sie podnosił...dziwne ale tak było ...tak minęły mi cztery dni w których nic sie nie zmieniało w moim stanie...byłam ciągle kontrolowana ktg i badaniem ginekologicznym(ale to ciągle)po upływie czwartego dnia zdecydowali że jeżeli sama sie nie rozkręcę przez noc to następnego dnia rano ide na wywołanie porodu dodam że był to dzień planowego porodu(27siepnia)więc wszystko bylo terminowo i bezpiecznie...to miało być 27sierpnia jdnak po tym jak mnie poinformowali o swoich planach wobec mnie toroszkę się przestraszyłam tego wywoływania porodu...(dziewczyny z patologii naopowiadały mi głupot że taki poród bardziej boli i takie tam ogólnie nic dobrego-CO JEST TOTALNA BZDURA JUŻ TO WIEM)że ze strachu przed wywołaniem pół nocy chodziłam po schodach szpitalnych od parteru po czwarte pietro ...powoli i spokojnie spacerowałam...pielęgnierki sprawdzały czy ze mną wszystko ok co jakiś czas bo takiego uparciucha jak ja to podobno jeszcze nie widziały...no i co rano po pierwszych badaniach ktg skurcze nadal nie mieściły sie w swojej skali zapisu...lecz po badaniu gin. okazało sie że mam juz rozwarcie na 7...więc wzięli mnie od razu na porodówkę...nic nie czułam zero bólu...ale do czasu jak kochany pan doktor przebił mi pęcherz owodniowy ...wtedy dopiero dla mnie zaczął sie poród...ból był ogromny ...aż żałowałam że wcześniej tak bardzo chciałam to czuć ...rodziłam ponad 10godzin od odejścia wód...na pełne rozwarcie czekałam 6godzin...potem parłam i parłam ...dostałam dwie dawki znieczulenia zewnątrz oponowego...i to był chyba najmilszy moment porodu!!!...pod koniec okazało się że zaczynam tracić przytomność z wyczerpania po prostu i zapadła decyzja o cesarskim cięciu...27sierpnia przyszedł na świat mój synek (Michaś)ważył 4334 kg i miał 58cm długości...10punktów ...zdrowy silny DUŻY chłopczyk...TAK PORÓD WYGLĄDAŁ U MNIE ...TERAZ JESTEM W 9TYGODNIU DRUGIEJ CIĄŻY I JUŻ MYŚLĘ O PORODZIE?! 🤨POZDRAWIAM ...I ŻYCZĘ ŁAGODNEGO I SZYBKIEGO PORODU!!!WSZYSTKO BĘDZIE OK ...TAKIEJ CHWILI NIE DA SIĘ PO PROSTU PRZEOCZYĆ!!!
  19. witam cie Cortez ---- czytając twoją wypowiedż jakbym sama siebie widziała...przybije piatkę z ta bezsennością i no drugim dzidziusiem w drodze ...moje pierwsze jest energicznym...żywiołowym dwulatkiem który prócz mamy swiata nie widzi...pozdrawiam serdecznie i życze zdrówka dla was 😉
  20. witam wszystkich serdecznie...jestem w 9tygodniu drugiej ciąży...jestem zdruzgotana moim złym samopoczuciem,sennością w dzień a brakiem jej w nocy ,wstrętem do zapachów (szczególnie kulinarnych),ciągłym zaparciem,i ta nieszczęsna przepuklina którą mam po poprzedniej ciąży...ogółem nie ma porównania co do pierwszej ciązy która była po prostu bezobjawowa(za taka tęsknię) 😞 DOBRA ALE DO RZECZY----...prosze jeżeli możecie to napiszcie mi czym wyleczyc przeziebienie bo próbuje wszystkiego(cytryna,sok malinowy,czosnek,cebula,czasami wezmę apap ale mój gin zezwolił...mija juz 5dzień tego wstretnego chorubska a ja nadal z katarem,bólem głowy,totalnym wyczerpaniem...30SIERPNIA byłam u mojej gin(dzidzia ok!!! 😜) i powiedziała jasno i wyraźnie jak nie da rady inaczej trzeba bedzie brać antybiotyk...czego sie bardzo boje !!!moja dziecinka co z nią będzie ?czy któraś z was miała podobna sytuację...pomóżcie !!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...