Niunia26

Ja właśnie się boję, że jak zrobię lewatywę to nie zdążę się załatwić w domu, a trzeba będzie już jechać i co wtedy? nie wiem czy to tak od razu działa, czy trzeba odczekać.

Ja chcę rodzić w szpitalu na Zaspie, może któraś tam właśnie rodziła i podzieli się odczuciami?

Emcia Ja jutro jadę robić dużo badań i też na toksoplazmozę. Trzeba je powtarzać, koniecznie jeśli się nie ma przeciwciał, bo to bardzo groźna choroba w ciąży, także się upomnij. Super, że M kupił kwiatki. Ja dziś rano właśnie swojemu przypomniałam, że dawno nie dostałam kwiatów od Niego. Ostatnio to po obronie dostałam 20 róż, a teraz nic, a lubię dostawać. Przez Ciebie też chcę ciasto i zaraz mojego chłopa wyślę do sklepu 😜 Poszłam na górę do teściów zjeść obiad, bo stwierdziłam, że bolą mnie plecy i je rozprostuję, ale to był błąd, bo ledwo siedziałam, a po schodach to 5 min. wchodziłam tak mnie krocze boli. Masakra. Ciekawe jak Ja jutro mam na te badania jechać.

Witam, wiem, że istnieje wątek woj. pomorskie, ale nikt tam nie zagląda, a tu co chwilę coś się dzieje. Postanowiłam założyć taki wątek, ponieważ jestem z Sopotu i miło by było poczytać o waszych uwagach co do szpitali, sklepów itp. z Trójmiasta. Gdzie będziecie rodzić? Lub gdzie rodziłyście - może jakieś wskazówki. Mam nadzieję, że znajdzie się kilka mamuś chętnych do dyskusji. Pozdrawiam serdecznie.

Tak się zastanawiam, że może dzięki temu leżeniu to urodzę po terminie i gin. się pomyliła, że nie dotrwam do końca 😜

Myślę, że za dwa miesiące to już wszystkie będą mamusiami bez brzucha 😜

Oktawia wyprawka ładna, więc śmiało kupuj.

Edzia Ty to biedna jesteś. Ale pocieszę Cię, że mi coś też z nerkami jest nie tak. W zeszłym tygodniu wylądowałam z kolką nerkową w szpitalu, dostałam zastrzyk i przeszło, ale teraz bardzo dużo muszę pić, bo jakiś piasek mam wysiusiać. I Żurawit biorę. Pij dużo żurawiny to pomaga.

Oktawia nie denerwuj się. Ja mam inną sytuację, bo mały już siedzi mi w kanale rodnym i się pcha, także Ty na pewno masz jeszcze czas. Ja muszę leżeć, aby się nie szykował tak za szybko ten Pawełek. Udało mi się wszystkim dać oklaski !!! Tylko Monisi się jeszcze nie da. Jak którąś pominęłam to proszę się upominać ;-) Już mi się nie chce leżeć!!!!

Emcia dobrze czytać, że w dobrym humorku jesteś (oklask). Mi jutro powinno przyjść łóżeczko to też już będę miała gotowy pokoik. I wszystko już będzie, bo wózek chyba też przyjdzie. Tylko jeszcze spirytus muszę kupić na pępek.

M corazon, pamiętaj, że kobitki są bardzo silne i na pewno sobie poradzi. Mogę się jedynie domyślać przez co teraz przechodzisz i chciałabym Cię przytulić na pocieszenie, więc przesyłam internetowego przytulasa Musi być dobrze. Trzymajcie się i pamiętaj, że wszystkie jesteśmy z Wami 😘

A dziękuję 😘

To Ja mam takie delikatne pytanie, bo mnie to strasznie martwi. Chodzi mi o lewatywę. Boję się niespodzianki na porodówce, więc chcę ją zastosować, ale słyszałam, że organizm tuż przed porodem sam się oczyszcza i się idzie na kibelek. I teraz nie wiem czy jak dostanę skurczy to robić ją w domu, czy poczekać i w szpitalu, czy zrezygnować?

Kurdę nikomu nie da się dać oklasku, tylko Samantka i Oktawia dostały 😜 reszt później. Maja mam nadzieję , że napiszesz. Ja na pewno 😜

Aniulek mówiłam, że tu fajnie jest i babeczki są super 😜 Maju dobrze, że się odezwałaś, bo na prawdę się martwiłam o Ciebie. Matko jeden dzień, któraś nie wejdzie i już o nią strach 😜. Mcorazon Ciebie również dobrze słyszeć, pozdrów swoją malutką od internetowych cioć i życzę Wam abyście szybko wyszły do domku. Ja mam dziś trochę lepszy dzień niż wczoraj i póki co jeszcze się z nikim nie pokłóciłam. Daję wszystkim oklask na dobry początek dnia. Aha Samantka Ja nie dotrwałam do końca filmu, ale o 1 poszłam spać 😜

Aniulek, zobaczysz, że dziewczynki Ci miło przyjmą. Idę spać. Dobranoc.

Aniulek, widzę, że masz termin na marzec. Musisz koniecznie zajrzeć do wątku marcowego. Tam wszystkie mamy planowy termin na marzec i borykamy się z podobnymi problemami. Super laseczki tam są, zapraszam.

O Ja też to obejrzę i idę spać. Dobranoc.

Ja czytam styczniówki i lutówki i im zazdroszczę, że mają już dzidzie przy sobie.

Gratulacje dla mamy i maleństwa.

Ale już bym chciała mieć to wszystko za sobą, ale niech Pawełek jeszcze trochę u mnie posiedzi. 🙂

Samantka już to widziałam, ale obejrzę jeszcze raz, dzięki ;-*

W sumie fakt, puściutko.

Kurczę Maja się dziś nie odzywa, a jej odpadł ten czop, mam nadzieję, że wszystko u Niej ok.

No właśnie mam idealne ciśnienie. Musiałam przez miesiąc badać i wszystko było ok.