Skocz do zawartości

Anonimosia

Mamusia
  • Liczba zawartości

    832
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Anonimosia

  1. Fijolek, dziękuję za radę, nie wiedziałam. Joma, wiem, że błędne koło, ale... Teraz zostanie na pewno na butli, bo za mało przybiera, a prawa pierś już jest bardzo pogryziona. W ogóle, coś mało pokarmu mam 😞 Starałam się karmić co 3 - 3,5 godziny, ale nie zawsze udawało się Tomka dobudzić i pewnie też stąd te problemy... 😞 Właśnie odciągałam i pobudzałam piersi do działania - zasada 7-5-3 minuty z każdej piersi na zmianę i ściągnęłam zaledwie około 50 ml z obu... Już się nie dziwię, że mało przybrał 😞 W ogóle łapię doła 😞 😞 😞
  2. Joma, rzeczywiście wiele nas łączy 🙂 Dziękuję za wszelkie porady! Manki, smaruję mlekiem, mam nadzieję, że pomoże, bo Bepanthen tk średnio. Gusia, nie wiedziałam, że nie wolno tej samej butli podawać. I tak nam wczoraj nie wyszło, bo podgrzałam mleko za bardzo, na pewno powyżej 37 stopni... ☺️ Od teraz będę ściągać do pojemniczka i przelewać. W ogóle, chyba będę musiała dokarmiać - Mały nam bardzo stracił na wadze, urodził się 3460g, ze szpitala wyszedł z 3300g, a teraz ma 2900g... To więcej niż 10% 😞 Boże, w ogóle mi to macierzyństwo nie wychodzi... A przynajmniej jeśli chodzi o karmienie 😞 😞 😞
  3. joma napisał(a): Joma, to ja dziękuję! 😘 Tak mi się właśnie wydaje, że Tomek za mało łapie... Ale ma najczęściej buzię w ciup albo robi dziubek, który otwiera ciut bardziej, ale nie na tyle, żebym miała pewność tego, że dobrze złapał. Myziam go w policzek, myziam w usteczka, ruszam brodawką po usteczkach, ale niewiele to daje 😞 Brodawki smaruję mlekiem i jest może minimalnie lepiej, a po mieszkaniu chodzę już z odsłoniętym biustem... ☺️ Dziś po kąpieli mi zasnął po 7 minutach karmienia i nijak nie mogłam go dobudzić. W końcu odciągnęłam pokarm, w sumie 80 ml i z butelki, przez sen, zjadł zaledwie 30 ml. Reszta poszła do lodówki i będę karmić po północy odciągniętym, a potem znów będę ściągać koło 3. Muszę jakoś "podreperować" te moje piersi, bo już nie wytrzymuję z bólu 😞 I to już nie pierwszy raz jest tak, że mi usypia po niecałych 10 minutach ssania i nie można go dobudzić... 😞 Czy któraś z Was też ściąga pokarm...?
  4. Joma, wg tego, co mi powiedzieli w szpitalu przy wypisie: jedno karmienie = ilość dni życia dziecka x 10, czyli np. mój Tomek ma teraz 6 dni, więc powinien dostawać 60 ml przy każdym karmieniu. Nie wiem tylko do którego dnia życia ta zasada obowiązuje... Trochę nadrobiłam, ale niezbyt dokładnie, nie bardzo mam kiedy :/ Powiedzcie mi proszę, jak u Was z karmieniem piersią - też Was bolą brodawki i piersi? Brodawki mam już lekko popękane, piersi bolą nawet nie przy karmieniu. Nawału pokarmu raczej nie mam, Mały za to ssie bardzo mocno i nie wiem, czy nie za mało łapie brodawkę. Jak sobie z tym radzicie? I jak często karmicie? U nas nie wychodzi co 3 h...
  5. Hej Mamuśki, Ja tylko na chwilę, nie mam siły nadrabiać stronek, ale chciałam dać znać, że już jesteśmy w domku 🙂 Tomek przyszedł na świat 30,05 o 23:41, 3460 g i 55 cm, 10 punktów 🙂 Poród zaczął się skurczami, ale niestety skończyło się CC, z powodu rozejścia spojenia łonowego. Męczę się obecnie z karmieniem piersią - pokarmu chyba jeszcze trochę za mało, ale przede wszystkim mam spory kłopot z prawidłowym przystawieniem - Mały bardzo płytko łapie pierś i sporo się musimy tu namęczyć, żeby ciągnął jak należy. I brodawki mam już nieco obolałe, ale na razie daję radę. Dokarmiamy się butelką niestety, bo nie mam pewności ile zjada, choć liczę na to, że wkrótce przestawimy się już tylko na pierś. Pierwsza nocka za nami - całkiem spokojna, oby więcej takich 🙂 Choć ze wstydem przyznaję, że wczoraj odpuściliśmy kąpiel :/
  6. Hej Kochane, Ja tylko na chwilę, nie mam siły nadrabiać stronek, ale chciałam dać znać, że już jesteśmy w domku 🙂 Tomek ma się dobrze, serduszko w porządku, choć czeka nas jeszcze kontrola w 6 miesiącu życia. Skończyło się u mnie CC, z powodu spojenia, męczę się obecnie z karmieniem piersią - pokarmu chyba jeszcze trochę za mało, ale przede wszystkim mam spory kłopot z prawidłowym przystawieniem - Mały bardzo płytko łapie pierś i sporo się musimy tu namęczyć, żeby ciągnął jak należy. I brodawki mam już nieco obolałe, ale na razie daję radę. Dokarmiamy się butelką niestety, bo nie mam pewności ile zjada, choć liczę na to, że wkrótce przestawimy się już tylko na pierś. Pierwsza nocka za nami - całkiem spokojna, oby więcej takich 🙂 I mam pytanie o Wasze brzuchy - zwłaszcza tych z Was, które są po CC - mój wygląda tak, jakbym nadal była w ciąży... takiej z początkowych miesiąców, ale nawet pępek się nie schował. Też tak macie? Kiedy zmniejszyły się Wam brzuchy...? I strasznie mnie piecze szew przy wstawaniu z pozycji leżącej - też tak macie..?
  7. Dziewczyny... Mam wrażenie, że coś ruszyło 🤪 Od 14 mam skurcze średnio co 5 minut, bóle w krzyżu, więc czekam na męża i będziemy jechać do szpitala sprawdzić co i jak 🙂 No, zobaczymy czy to nie fałszywy alarm 😁
  8. Witaj z powrotem Beatko! 😘 Ważne, że wszystko już dobrze 🙂
  9. fijolek napisał(a): O jaaa! Dziewczynka! Monalissa, gratulacje! 🤪 🤪 😘 😘
  10. Dziewczyny, piękno macierzyństwa w kocim wydaniu: http://www.facebook.com/video/video.php?v=1700616204148 🙂
  11. Jolajcik, ale Szymon jest słodki! 🤪 I ma piękną czuprynkę! 🤪 🤪 Gratulacje Kochana! 😘
  12. Jola, popłakałam się ze wzruszenia czytając opis Twojego porodu ☺️ Też bym tak chciała... 🙂
  13. Hej Dziewczyny, Melduję się i u mnie bez zmian 😁 Tworzymy zgrany duet i Mały nie chce się ze mną rozstać 😁 Asia, mnie mąż z samego rana uszczęśliwił truskawkami 🤪 Niby poszedł po chleb, a wrócił z miłym dodatkiem 😁 Trzeba korzystać póki możemy 🙂
  14. Dzień dobry! 🙂 Martyna, spoko, dziel się doświadczeniem - ja uważam to za bardzo pomocne 🙂 Pewnie każda z nas ma lub będzie miała podobne dylematy i takie wskazówki i potwierdzenia są bardzo cenne 🙂 Nie macie może wieści od Monalissy? W sobotę szła do szpitala, ale od tamtej pory cisza czy ja coś przegapiłam? Barakuda, trzymasz się? Nadal w dwupaczku? 🙂 Ja planuję dziś wizytę u fryzjera, którą odkładam od bardzo dawna, głównie za sprawą męża, który stwierdził, żebym poszła już po narodzinach Małego, bo włosy mi się zaczną inaczej zachowywać, ale już troszkę nie mogę patrzeć w lustro 😁 I mam nadzieję upolować dziś truskawki! 😁 Wczorajsze wyjście z domu i schody niewiele pomogły, a akcja bzyk chyba do okresu "po" nie będzie miała miejsca - mąż ma straszne opory... 🤨 Głowa go wczoraj bolała 😜 No nawet trochę mu wierzę, bo narzekał od 19-stej, ale mimo wszystko mógłby spróbować 😁 Lepsza taka metoda wywołania niż jakieś baloniki i nie wiadomo co tam jeszcze.. No, a przynajmniej przyjemniejsza 😜 Troszkę się rozpisałam, ale już czasem brakuje mi pomysłu jak spędzić ten wolny czas, który mi pozostał... 😁 Miłego dnia Dziewczyny! 🙂
  15. Kwasiek, dziękuję 🙂 Zdjęcie jak najbardziej aktualne, z 25.05, a ja nadal w dwupaku. I absolutnie się z Tobą zgadzam - maj jest najlepszy! Sama jestem z maja, za to ciekawe czy Synek zdąży w maju... 😁 Antenka, Joasia - ależ przystojniacy z Waszych pociech 🙂 Joasia, Werona - dziękujemy za opis porodu 🙂
  16. Antenko, ale Cię przetrzymało! Współczuję! 😘 Wstawisz nam jakieś zdjęcie Kubusia? 🙂 Martynka, ale masz fajną teściową 🙂
  17. Witaj Kasiu! 🙂 Niezła sprawa z tym szpitalem i dezynfekcją 🤪 No i gratulacje! 🙂
  18. fijolek napisał(a): widzialam go u mojej kolezanki i wydal mi sie ok. ale jeszcze raz zerkne na niego przy najblizszej okazji. dzieki za wskazowki! 😘 Nie ma za co 🙂
  19. Karina, woow, że Wam się udało już tak pierwszej nocy 🙂 Brawo! 🙂 Gosiu, coś Twoje prognozy pogodowe się nie sprawdziły - znowu pochmurno 😞 Szkoda trochę... Asia, a Ty deserkiem kusisz! 🤪 Ja ostatnio non stop wcinam truskawki ze śmietaną i cukrem, ale od piątku nie udało mi się kupić ładnych, więc przez weekend post truskawkowy. Mam nadzieję, że jutro uda mi się kupić jakieś ładne 🙂 Miłego dnia! 🙂
  20. Adka!!! 😘 Witaj z powrotem! 😘 A porodu nie zazdroszczę, straszne to, co piszesz... 😮 🤢 Dobrze, że już jesteście w domku 🙂 Joma, dajesz radę! 🙂 I super, że Mariuszek już mniej ulewa 🙂 Fijolek, nie chcę Cię zniechęcać, ale my oglądaliśmy w sklepie ten leżaczek, który Ci się podoba i jakoś wydał nam się trochę zbyt plastikowy i jakby nietrwały, więc wybraliśmy inny. Radziłabym podjechać do sklepu i poprosić o zademonstrowanie jak się przestawia itd. Jedyny plus jaki w nim widzę to taki, że podobno da się całkowicie na płasko złożyć, więc można go ze sobą łatwo przewozić. Ale jakoś wykonania moim zdaniem średnia.
  21. martyna_czaro napisał(a): 😁 😁 😁 Tylko nie próbuj promować macierzyństwa tylko za pomocą kup 😜
  22. Barakuda, no ciekawe czy urodzimy w ten sam dzień i czy zdążymy jeszcze w maju 😁 A ja już miałam nadzieję, że coś więcej ruszyło, bo 4 skurcze co 10 minut, ale ustało 🥴 Hehe, chyba już sama nie wiem czego chcę, bo rano nie chciałam rodzić, a teraz bym już mogła 😜 Martyna, ależ od Ciebie czuć to, że jesteś szczęśliwą mamą! 🙂 Ooo, znowu skurcz 🤪 Ale jakiś mały... Ciekawe, czy się dziś w nocy rozkręci 🙃 Chyba jestem istotą nocną, bo ewidentnie lepiej się czuję wieczorami i w nocy mam przypływy energii, a rano jestem jak dętka 😉
  23. Barakuda napisał(a): U nas cisza i spokój... My z mężem jak na szpikach a nasza córeczka jak gdyby nigdy nic wcisnęła się na samą górę brzuszka, ułożyła się wygodnie i poszła spać... A mnie już kolana bolą od dźwigania brzuszka... Jeśli Maja nie zdecyduje się do wtorku to w środę idziemy do szpitala na patologię... Na razie czekamy ale czop na swoim miejscu a skurcze tylko te przepowiadające męczą od czasu do czasu. Musimy być dzielne i uzbroić się w cierpliwość. Chociaż ja tak bardzo chciałam, żeby Maja była z maja... :* U mnie brzuch już od przynajmniej 3 tygodni nisko, z główką na dole, ale nie trafił jeszcze w kanał rodny. Czop też mi raczej jeszcze nie odszedł, cały czas dużo białych upławów, ale to raczej nie jest czop... Skurcze stosunkowo często i dość mocne, ale wciąż nieregularne. A Tomek się uaktywnił bardzo i ostatnie 2 godziny jeśli nie więcej się non stop wierci i rozpycha. A podobno przed porodem dzieciaczki są spokojne, żeby nabrać sił. Ech.. No nic, tak jak piszesz, musimy się uzbroić w cierpliwość 🙂
  24. Joma, z tego co czytałam, to nie, producent deklaruje, że od 0+. Tym bardziej, że możesz ustawić w kilku pozycjach i na początku ustawiasz w jak najbardziej leżącej. Ja bym dawała plastikowe i gumowe - typu gryzaczki, grzechotki itd. Pluszaków bym raczej nie dawała, ale może się nimi bawić na odległość, czyli np. leżąc w tym leżaczku może dotykać, ale nie ma opcji, żeby włożył pluszaka do buzi. Zaczynam nabierać sił po nieprzespanej nocy i zrobiłam kilka ćwiczeń na "schodzenie główki dziecka niżej" - ktoś tu kiedyś opisywał zestaw ćwiczeń ze szkoły rodzenia 😁 Aż się Mały uaktywnił i co rusz dostaję teraz kopa 😁 Czyżby to znaczyło "Mamuśka, siedź na d...., jeszcze mi się nie spieszy"? 😜
×
×
  • Dodaj nową pozycję...