kmatus

Cześć Kobiety! wszystkiego dobrego z okazji naszego święta! 😘 A u mnie bez żadnych przyjemności ze strony męskiej połowy ale to już norma.. Ja już ogarnęłam dom, pranie powieszone i myślę co by tu na obiad?.. Jakieś pomysły? Mam na coś ochotę ale gdybym jeszcze wiedziała na co to byłoby super 😮

Cześć Kobietki, zgłaszam się po weekendzie. W sobotę widziałam się z moją położną w szpitalu - pokazała mi wszystko, oprowadziła...że niby miałam się oswoić z porodówką 😮 😮 ale masakra od tej pory śnią mi się te pokoje. Komfortowo to wygląda:pokoje przedporodowe gdzie mąż może nawet się kimnąć są bezpośrednio połączone z pokojem już ostatniej fazy porodu z fotelem w kolorze fioletu 🤪, krzesełkiem i materacem. Jak się uprę mogę rodzić nawet na podłodze 🙂. Obgadałyśmy wszystko, położna wywarła na moim mężu bardzo pozytywne wrażenie zresztą nie ukrywam, że na mnie też i pod tym względem się uspokoiłam. Ale też nie owijała w bawełnę i od razu powiedziała z własego doświadczenia (urodziła trójkę) że poród "nie jest fajny" i nie ma co się spodziewać, że bedzie lekko. No ale póki co nie wybieram się do porodu! mam jeszcze mnóstwo rzeczy do zrobienia przed. Jadę na jakieś zakupy bo w lodówce światło, a jeść trzeba. Miłego dzionka! Wiola może jeszcze zdąrzy się obrócić, czasem robią to w ostatniej chwili, trzymam kciuki 😘 😘 Matylda super, że wszystko ok

Dzień dobry, Tutliputli dziękuje za pamięć 😘 😘 😘.. ech i mam nadzieję tak samo jak Ola, że te Twoje pokłady energii nie wzięły się znikąd i że wszystko się układa 🙂 🙂. Też mam problem z czymś w kroczu, najgorzej jak rano wstaje z łóżka to mam wrażenie że głowa już wychodzi 😮 😮 😮 Matylda trzymaj się tam dzielnie, wysyłam pozytywne wibracje! Ja dzisiaj dosyć zabiegana, muszę nadrobić to leżenie 🙃 🙃 jadę do brata, a potem do fryzjera. Miłego dzionka kochane 😘

aisak napisał(a): Dzieki Kasiu 😉 buciki sie przydadzą i kurteczka w kwiatuszki i sukienki hahah 😁 😁 😁 😁 szalona jestem, kupowałam a nie wiedziałam czy niunia czy nie 😮 😁 no to Kasiu zostałaś chyba jako jedyna z kinder niespodzianką 🤢 ale bede trzymać kciuki żeby Milenka była Milenką 😉 😉 😉 hehe i tej wersji się trzymajmy 🙃 🙃 😁 😁 bo imienienia dla chłopca nie mam..

matyldusia napisał(a): nie jesteś sama ja też mam Calineczkę i czuję że w tej kwestii niewiele się zmieni ja już wykąpana pachnąca TV zapłacony do 23.00 więc laba wszamam teraz kanapeczkę bo obiadzik pewnie lichy będzię i wiecie co już to wczoraj pisałam ale dopiero w takich miejscach docenia się zawartość własnej lodówki ło matko ile ja bym teraz dała za cokolwiek co się nadaje na kanapkę, bo słodycze tu są ale jakoś nie mam ochoty oj tam czemu od razu zakładasz gorszy scenariusz? masz jeszcze trochę czasu żeby przybrała 🙂 może nie będą aż takie malutkie

alexia_79 napisał(a): hej Kasia no niby już ok, muszę się teraz zregenerować bo kręci mi się w głowie z osłabienia 🙂 na regeneracje najlepszy sen 🙂

Hej, Ola cieszę się, że już jesteś i że wszystko dobrze się skończyło 😘 Aisak!!!! a jednak się ukazała, super! Gratuluje bardzo! Więc te cudne buciczki jednak się przydadzą 🙂 waga niezła, to tylko ja będę miała takiego karzełka 🥴

Wiola1983 napisał(a): o kurcze.. Ola wysyłamy bardzo pozytywne wibracje!!! Będzie dobrze 😘 😘 😘

Dzień dobry Kobietki 🙂

Ewelinaaleks napisał(a): brechti nie ma problemu, dla mnie samej to będzie dużo za dużo 🙂 , a co do zgagi próbowałaś Reni? a w ciąży można reni?? podobno są jakies pastylki do ssania które mogą też kobiety w ciąży ale nie wiem jak się nazywaja no właśnie Reni są do ssania, tak można..ja praktycznie od połowy ciąży na nich jadę

ewelinka1007 napisał(a): ja ja ja ja ja ja chce to kiedy będziesz????? 😉 😉 😉 zebys mieszkała blisko to byłabym za chwilke a tak... a to Ty Ewelina wszystko masz już zrobione? spryciula 🙂

brechti napisał(a): brechti nie ma problemu, dla mnie samej to będzie dużo za dużo 🙂 , a co do zgagi próbowałaś Reni?

alexia_79 napisał(a): ja mam pomidorówke i usmaże racuszków serowych, jesssooooo jak super samej zrobić obiad!!

Wiola1983 napisał(a): Marudź, marudź od tego tu jesteśmy 🙂 Wiola a popatrz jakiego schiza miałyśmy na początku żeby tym razem wszystko było ok, a tu już końcóweczka!! 🙃 🙃

tyminka napisał(a): głową w dół odwrócona do moich wnętrzności ale już dupke ma bokiem i nóżki też z boku, śmiali się że bedzie gimnastyczką 😁 a waży 2, 215 lekarz szacował ile bedzie miała jak się urodzi tak mniej więcej? nie, będę miała jeszcze jedno usg w szpitalu za 1,5 tyg wtedy będę mniej więcej wiedzieć jeśli urodzisz tak za ok 2 tyg to pewnie mała będzie iec z 2.900 🙂 to juz ok no ja urodzona w terminie ważyłam 2,850 więc może wdała się w matkę :-)

tyminka napisał(a): głową w dół odwrócona do moich wnętrzności ale już dupke ma bokiem i nóżki też z boku, śmiali się że bedzie gimnastyczką 😁 a waży 2, 215 lekarz szacował ile bedzie miała jak się urodzi tak mniej więcej? nie, będę miała jeszcze jedno usg w szpitalu za 1,5 tyg wtedy będę mniej więcej wiedzieć

alexia_79 napisał(a): Hello, jestem dziewczynki. Tak Aisak w piątek miałam wizytę i lekarz mnie od razu wysłał do szpitala na KTG bo na jej usg dzidzia miała bardzo słabe tętno. Tak mnie głupia nastraszyła 😮 ale w szppitalu okazało się że wszystko ok, poprostu młoda (chyba) jest tak dziwnie wykręcona że trudno jej było zmierzyć to tętno. No i nie uwierzycie wciąż nie mam potwierdzenia tej płci!! Mówią, że "chyba" dziewczynka 😮 😮 😮 No cóż będzie kinder niespodzianka. Ale co najważniejsze łożysko się przesunęło do góry na tyle, że rodzimy naturalnie 🙃 nie wiem czy to powód do radości ale chyba mi trochę ulżyło. A no i raczej napewno dotrzymamy do 36 tyg więc mam pozwolenie na wstanie z łózka 🤪 🤪 Myślami Cię ściągnęłam 😜 Super że to łożysko wróciło tam gdzie być powinno i że dziecko zdrowe 🙂 Tylko jakieś małe to Twoje dziecię jak na 35 tydzień co? 🥴 Zresztą nie ma się co sugerować wynikiem z USG - bylebyś jak najdłużej wytrzymała 🙂 Wiesz co lekarz nie miał nic do tej wagi zresztą tak jak piszesz nie ma się co sugerować usg, może dla mnie to i lepiej że będzie mniejsza 😁 😁

aisak napisał(a): Hello, jestem dziewczynki. Tak Aisak w piątek miałam wizytę i lekarz mnie od razu wysłał do szpitala na KTG bo na jej usg dzidzia miała bardzo słabe tętno. Tak mnie głupia nastraszyła 😮 ale w szppitalu okazało się że wszystko ok, poprostu młoda (chyba) jest tak dziwnie wykręcona że trudno jej było zmierzyć to tętno. No i nie uwierzycie wciąż nie mam potwierdzenia tej płci!! Mówią, że "chyba" dziewczynka 😮 😮 😮 No cóż będzie kinder niespodzianka. Ale co najważniejsze łożysko się przesunęło do góry na tyle, że rodzimy naturalnie 🙃 nie wiem czy to powód do radości ale chyba mi trochę ulżyło. A no i raczej napewno dotrzymamy do 36 tyg więc mam pozwolenie na wstanie z łózka 🤪 🤪 no to pewnie najadłaś się strachu 🤢 🤢 najważniejsze ze z mała niunią wszystko oki 😉 😉 Kasiu co do tej płci to my jedziemy na jednym wóżku 🤢 😮 😮 😮 😮 u nas tez bedzie kinder niespodzianka 😉 😉, bo ja juz nie mam nadziei ze coś dzisiaj ujrzymy 😁 no proszę miesiąc przed porodem możesz zaszaleć i wstać 🤪 🤪 🤪 no to Kasia na zakupy biegiem 😉 Kasia nie poddawaj się, a nuż Twoja jednak nie bedzie tak uparta!! 🙃 No z zakupów to już niewiele zostało ale choćbym chciała to sił trochę brak na szaleństwa więc tak delikatnie ze sobą postępuje.

tyminka napisał(a): głową w dół odwrócona do moich wnętrzności ale już dupke ma bokiem i nóżki też z boku, śmiali się że bedzie gimnastyczką 😁 a waży 2, 215

alexia_79 napisał(a): Hello, jestem dziewczynki. Tak Aisak w piątek miałam wizytę i lekarz mnie od razu wysłał do szpitala na KTG bo na jej usg dzidzia miała bardzo słabe tętno. Tak mnie głupia nastraszyła 😮 ale w szppitalu okazało się że wszystko ok, poprostu młoda (chyba) jest tak dziwnie wykręcona że trudno jej było zmierzyć to tętno. No i nie uwierzycie wciąż nie mam potwierdzenia tej płci!! Mówią, że "chyba" dziewczynka 😮 😮 😮 No cóż będzie kinder niespodzianka. Ale co najważniejsze łożysko się przesunęło do góry na tyle, że rodzimy naturalnie 🙃 nie wiem czy to powód do radości ale chyba mi trochę ulżyło. A no i raczej napewno dotrzymamy do 36 tyg więc mam pozwolenie na wstanie z łózka 🤪 🤪

Tutliputli napisał(a): Kasia bardzo przykro to słyszeć.. trzymaj się, ściskam mocno

alexia_79 napisał(a): no to już jest choroba co ta baba wyprawia z psem... wszystko rozumiem, ja też miałam 2 jamniczki i spały ze mną ale nie było tak że świat kręcił się wokół nich tylko 😮 ta kobieta jest powalona.. też mam psa, uwielbiamy go ponad wszystko ale kurde bez jaj 🙃 🙃 w sumie z dwojga złego to wolę takich oszołomów jak ta kobieta niż takich co psy na łańcuchach trzymają i traktują jak rzecz 🤢 to też prawda..jej "choroba" jest nieszkodliwa w przeciwieństwie do tych zwyrodnialców co tyle się teraz o nich niestety słyszy 😮

alexia_79 napisał(a): no to już jest choroba co ta baba wyprawia z psem... wszystko rozumiem, ja też miałam 2 jamniczki i spały ze mną ale nie było tak że świat kręcił się wokół nich tylko 😮 ta kobieta jest powalona.. też mam psa, uwielbiamy go ponad wszystko ale kurde bez jaj 🙃 🙃

Wiola1983 napisał(a): Wioluś masz oklaska 🙂 czy Ty jak tak sobie śpisz w dzień to nie masz problemów ze spaniem w nocy? bo ja mimo, iż staram się nie drzemać w dzień to i tak w nocy dupa 😮 Ostatnio rzadko sypiam w dzień ale dzisiaj jakoś mnie zmogło. Zazwyczaj zasypiam przed północą. Ostatnio coś słaba jestem więc z zaśnięciem nie mam problemów - za to w nocy budzę się między 3.30 a 6.30 i wtedy jakoś zasnąć nie mogę 😞 Ja też jestem dużo słabsza teraz ale to pewnie też z powodu leżenia całymi dniami..każde przejście do łazienki czy prysznic strasznie mnie męczy..ale to i tak nie pomaga w spaniu. Zasnąć wogóle nie mogę, a jak się uda najczęściej koło 3-4 to potrafię się za godzinę obudzić i już po spaniu 😮 Mój organizm już chyba przyzwyczaja się do nieprzespanych nocek 🙂 A może twoja malutka będzie jednak spokojna i pozwoli ci pospać w nocy 🙂 Ja staram się być dobrej myśli 🙂 no może tak będzie ale wolę być przygotowana na gorszy scenariusz - a najwyżej będę miło zaskoczona 🙂

Wiola1983 napisał(a): Wioluś masz oklaska 🙂 czy Ty jak tak sobie śpisz w dzień to nie masz problemów ze spaniem w nocy? bo ja mimo, iż staram się nie drzemać w dzień to i tak w nocy dupa 😮 Ostatnio rzadko sypiam w dzień ale dzisiaj jakoś mnie zmogło. Zazwyczaj zasypiam przed północą. Ostatnio coś słaba jestem więc z zaśnięciem nie mam problemów - za to w nocy budzę się między 3.30 a 6.30 i wtedy jakoś zasnąć nie mogę 😞 Ja też jestem dużo słabsza teraz ale to pewnie też z powodu leżenia całymi dniami..każde przejście do łazienki czy prysznic strasznie mnie męczy..ale to i tak nie pomaga w spaniu. Zasnąć wogóle nie mogę, a jak się uda najczęściej koło 3-4 to potrafię się za godzinę obudzić i już po spaniu 😮 Mój organizm już chyba przyzwyczaja się do nieprzespanych nocek 🙂