kmatus

raczek88 napisał(a): dokładnie, napewno nie zaszkodzi 🙂

raczek88 napisał(a): nie głódź dziecka! 😜 jeju a teraz mnie spanie bierze ale nie mogę bo potem w nocy mam problem - wszystko mi się poprzestawiało, w dzień bym spała i spała a w nocy dupa mam dokladnie to samo, ale zisiaj jeszcze wieczorem zafunuje sobie wyjscie na zakupy o rossmana spacerkiem to sie zmecze moze bedzie mi sie lepiej spalo. a musze sie troche ogarnac bo potem to sadze ze bezie ciezko spacerek przed snem dobry pomysł, ja sobie ostatnio jeszcze parze melisę i wypijam już w łóżku daje cos? pomaga, położna mi poradziła żeby kupić zwykła melisę i dwie torebki zaparzać.. jedyny minus to że się lata siku ale bez problemu zasypiam spowrotem

raczek88 napisał(a): nie głódź dziecka! 😜 jeju a teraz mnie spanie bierze ale nie mogę bo potem w nocy mam problem - wszystko mi się poprzestawiało, w dzień bym spała i spała a w nocy dupa mam dokladnie to samo, ale zisiaj jeszcze wieczorem zafunuje sobie wyjscie na zakupy o rossmana spacerkiem to sie zmecze moze bedzie mi sie lepiej spalo. a musze sie troche ogarnac bo potem to sadze ze bezie ciezko spacerek przed snem dobry pomysł, ja sobie ostatnio jeszcze parze melisę i wypijam już w łóżku

aisak napisał(a): a wyobraź sobie że mąż mi chciał zrobić niespodziankę i kupił zanim zamówiłam.. z fishera ale nie tą co Ci pokazywałam tylko taką : http://allegro.pl/fisher-karuzela-osmiorniczka-ocean-wonders-t4265-i1524458452.html

aisak napisał(a): nie głódź dziecka! 😜 jeju a teraz mnie spanie bierze ale nie mogę bo potem w nocy mam problem - wszystko mi się poprzestawiało, w dzień bym spała i spała a w nocy dupa no właśnie wiem 🥴, wyrodna matka 🥴 oj ja to bym spała i w dzień i w nocy 😁 😁 ja nie wiem jak ja dam rade potem, my z mezem to takie spiochy jesteśmy ze szok 🤢 my też raczej z tych co lubią dłuuugo pospać ale jak rozmawiałam ze znajomymi to twierdzą, że na początku jest taka adrenalina że nikt nie myśli o spaniu i nie ma z tym problemu..dopiero po jakimś czasie czuje się zmęczenie i niewyspanie więc wtedy najlepiej wykorzystywać każdą chwilkę na drzemkę regeneracyjną

Kasia, Magda i Matylda łapcie po oklasku

aisak napisał(a): nie głódź dziecka! 😜 jeju a teraz mnie spanie bierze ale nie mogę bo potem w nocy mam problem - wszystko mi się poprzestawiało, w dzień bym spała i spała a w nocy dupa

aisak napisał(a): Kasiula nie kropkuj pogadaj z nami albo ze mną bo nie wiem czy reszta nie zwiała 😁 😁 😁 już, już skończe tylko obiadek jeść 🙂 oki poczekam, aaaaa cooooooooo maszzzzzz 😁 a dzisiaj nic szczególnego mi się nie chciało bo mój będzie dopiero w nocy więc zrobiłam sobie tylko spagetti

aisak napisał(a): Kasiula nie kropkuj pogadaj z nami albo ze mną bo nie wiem czy reszta nie zwiała 😁 😁 😁 już, już skończe tylko obiadek jeść 🙂

.

.

.

Wiola1983 napisał(a): Ja najbardziej mam spuchnięte stopy, mam tak wielkie rozpłaszczone girasy conajmniej jak Shrek.. i nie mam jakich butów włożyć, a muszę skoczyć to sklepu na jakieś zakupy. A huśtawki nastroju norma, rano zawsze wstaje zła potem trochę mi przechodzi, na wieczór jak mój wraca znowu jestem wkurzona i tak w kółko..

tyminka napisał(a): zdecydowanie nad morzem...jak wytrzymasz zimno, przygotuj sobie białą duża chustę taka zwiwna na brzuch bedzzie powiewac, jeszcze jak profesjonalny fotograf zrobi boziu bedziesz przeszczesliwa!!! w studiu albo w domu to takie tam, tzn kwestia gustu ale jak ja robiłam sesje w domu to były takie tam ana dworze wychodziły przepiękne najpiękniejsze są z pleneru, popieram Nine w 200%

Wiola1983 napisał(a): Cieszę się że ci smakowało Kasiu 🙂 Dziękuję za komplement 🙂 I patrz - najlepsze jest to że te które całą ciążę miały się oszczędzać - czyli Ty czy Aisak to na koniec jak zaczynają szaleć to porodu nie ma 🙂 heheh 🙂 no właśnie..złosliwość losu 😮 jak wcześniej umierałyśmy ze strachu żey nie urodzić za wcześnie to teraz będziemy się martwić żeby nie przenosić..ech

tyminka napisał(a): haha nalezała sie biedna całą ciąze a teraz nie moze sie nacieszyć 🙂 dokładnie Nina 🙂 szkoda tylko że taki kloc ze mnie i nic już łatwo nie przychodzi ale co zrobię to moje

Hello, kobietki ja od wczoraj szaleje ze sprzątaniem, połowa okien umyta - jeszcze zostały 3 😮. Ale nic to, dam radę 🙂. Wioluś upiekłam sernik z Twojego przepisu - wyszedł super, już prawie nie ma 🙃 🙃 aaaa to Twoje ostatnie zdjęcie z brzuszkiem - ślicznie. Auto wypucowałam, odkurzyłam - pierwszy raz sama bo zawsze oddawałam do myjni. Szyszka mam taką samą naklejkę - właśnie wczoraj sobie nalepiłam na szybę. A akcji jak nie było tak nie ma 🤔 jedynie kręgosłup napieprza. Będę podczytywać, buziaki 😘

Andziucha napisał(a): rozumiem i skoro taka decyzję podjęłaś to w pełni popieram... ja wciąż nie jestem przekonana czy mój powinien być i on sam chyba też nie jest tego pewny na 100% ale póki co się upiera że nie puści mnie samej

Andziucha napisał(a): a to nie będzie rodził z Tobą?

kamikusia napisał(a): Kama połóż się i spróbuj zrelaksować, jeszcze trochę musisz wytrzymać..

Wiola1983 napisał(a): no to Twój Tomek będzie miał duuużo czasu na pępkowe 🙂 No ani mi nie mów - on już mi mówi ile flaszek musi kupić 🤢 🤢 nie przejmuj się.. u mnie o niczym innym już nie mówi tylko jak to zorganizować i gdzie, no i czemu tak krótko w tym szpitalu? 😠 😠 😠

Wiola1983 napisał(a): no to Twój Tomek będzie miał duuużo czasu na pępkowe 🙂

kamikusia napisał(a): matko Wiola wez.. bo az ja sie boje... 😉 chyba wszystkie z wrażenia już od piątku będziemy tylko myślały o Wioli i ściskały kciuki 🙂

alexia_79 napisał(a): ojj Wioluś, chyba każda z nas czuje to samo.. ja też mam schizy, Ty się szybciutko dowiesz i dzidzię Ci wyciągną bez męczarni a nasze brzdące będą zmęczone i zanim wyjdą to trochę czasu minie.. i tyle czekania w niepewności 🥴 no właśnie i po drodze może się tak wiele zdarzyć..

.