kmatus

Tutliputli napisał(a): ja wczoraj robiłam sernik na zimno z brzoskwiniami i rodzynkami i galaretką brzoskwiniowa.... mniam pychota...... 🙂 miałam sernik w zeszłym tygodniu 🙂 Eunia, w czwartek upiekłam Bounty. Wczoraj o 22 tartę cytrynową..dzisiaj nic nie ma, ani kawałeczka. Ale podejrzewam, że udział w zjadaniu tych ciast mają krasnoludki, wiesz te, co światło w lodówce zapalają 😉) 🤪 🤪 🤪 tylko ja nie rozumiem czemu to wszystko co zjadają te krasnoludki trafia w w nasze wagi? to jakiś spisek.. 🤢 no właśnie Kasia, ciasta w moją wagę jakoś w niewielkim stopniu uderzają, ja bardziej śledziowa i ogórkowa jestem, no dobra, czasami słodkim nie pogardzę. Ale ten Mój wielki krasnolud..obiadu mogę nie mieć: ale ciasto musi być 😁 u mnie odwrotnie to ja jestem ciachowym potworem który wymiata w oka mgnieniu słodkie, więc jeśli robię to w zasadzie tylko dla siebie.. mój tylko mięcho i mięcho

Tutliputli napisał(a): ja wczoraj robiłam sernik na zimno z brzoskwiniami i rodzynkami i galaretką brzoskwiniowa.... mniam pychota...... 🙂 miałam sernik w zeszłym tygodniu 🙂 Eunia, w czwartek upiekłam Bounty. Wczoraj o 22 tartę cytrynową..dzisiaj nic nie ma, ani kawałeczka. Ale podejrzewam, że udział w zjadaniu tych ciast mają krasnoludki, wiesz te, co światło w lodówce zapalają 😉) 🤪 🤪 🤪 tylko ja nie rozumiem czemu to wszystko co zjadają te krasnoludki trafia w w nasze wagi? to jakiś spisek.. 🤢

alexia_79 napisał(a): Mnie też nie bardzo..zwłaszcza, że mam kawałek do szpitala i w sumie teraz muszę liczyć na męża żeby mnie zawiózł, sama od paru dni już nie prowadzę ...ale kazali cholera 😮

alexia_79 napisał(a): nie ma bata czekamy do 42 tygodnia 🤪 to Ty sobie czekaj 😁 hehe właśnie.. ostatnio jak byłam na KTG to były dwie dziewczyny w 42 tc, nie chciałabym tego doczekać to jest naprawdę straszne

alexia_79 napisał(a): Moje się suszy od jakiegoś czasu już, musiałabym się za prasowanie wziąć... 🥴 ja też powinnam..mam całą stertę to uprasowania 🤢 nie mówiąc o oknach które przez to słońce aż się proszą o umycie .. może jutro 🙂

matyldusia napisał(a): tak właśnie OLA znowu ma rację, trochę dziwnie by wyglądał wózek tj gondola z małym leżącym bibi i jeszcze parasolka do tego ja też jeszcze nie mam parasolki 😉 czy ja wiem czy dziwnie? mój chrzesniak jak urodził się w zeszłe lato to tak jeździł bo buda nie dawała cienia na całe wnętrze wózka więc trzeba było osłaniać nóżki żeby mu nie przygrzało słoneczko.. a zobaczę jak to będzie, w razie czego to nie problem wyskoczyć do sklepu i dokupić

aisak napisał(a): Aisak a masz oryginalną od quinny? kurcze bo u mnie jest taki zaczep na rączce i podobno do niego się mocuje i nie wiem czy moge kupić inną czy musi być firmowa..

bry 🙂

alexia_79 napisał(a): jezuuu jak to możliwe 🤢 😮 😮, przecież dzidzia wychodzi to juz ubywa, potem łożysko, wody i cała reszta ja nie wiem.. też nie chciałam wierzyć no ale skoro tak mówi to chyba tak jest, po co miałaby wymyślać? 🤢 Do śmiechu jej nie jest no wyobrażam sobie, kurde każda liczy że te pare kilo to spadnie od razu a tu lipa... nie no ona to jakiś wyjątkowy egzemplarz, zresztą nie tak to inaczej zrzucę, najważniejsze żeby Lenka zdrowa była 🙂 dokładnie to jest najważniejsze, z resztą damy rade.. 🙂 odchodząc od tematu ..czy macie przy wózkach parasolki? przy moim brakuje i chyba muszę dokupić, wydaje mi się to dosyć istotne zwłaszcza przy nadchodzącym lecie?

alexia_79 napisał(a): jezuuu jak to możliwe 🤢 😮 😮, przecież dzidzia wychodzi to juz ubywa, potem łożysko, wody i cała reszta ja nie wiem.. też nie chciałam wierzyć no ale skoro tak mówi to chyba tak jest, po co miałaby wymyślać? 🤢 Do śmiechu jej nie jest no wyobrażam sobie, kurde każda liczy że te pare kilo to spadnie od razu a tu lipa...

alexia_79 napisał(a): nie no błagam.. jak to możliwe?? chociaż chciałabym tylko mieć tyle na plusie 😮 😮

alexia_79 napisał(a): Każda z nas tu schizy ma, dlatego tym bardziej powinnaś częściej nas odwiedzać, chociaż czasem byś się pośmiała bo nierzadko mamy wesoło, w kupie raźniej - jak to mówią 😉 No taki mój durny charakter, że jak mi źle to się "odcinam" żeby nie wprowadzać kwasu.. ale to fakt, że czasem można się tu nieźle pośmiać i zapomnieć o głupotach wię chyba muszę sobie zaaplikować taką kurację 🙂

No widzisz Oluś, tak mi jakoś do dupy jest że nawet kompa się nie chce otworzyć. Chyba też mnie łapie jakaś depresja przedporodowa.. Spać nie mogę, schiza mam że z małą coś może być nie tak (choć nie ma żadnych ku temu przesłanek) ale mimowolnie mnóstwo głupich myśli przelatuje przez głowę, ciągle mi się wydaje że mój ma mnie centralnie w dupie i że wcale mi się nie zdawało że "ktoś" jest itp itd. Zapewne wszystko to urojenia a jednak rozsądek przegrywa..

Cześć brzuchatki! Ewelinka fajnie, że Cie wreszcie wypuścili. Wiola!! toż to już za parę dni będziesz mamusią! Rany aż trudno uwierzyć 🙃 🙃 Aisak ale Ci mąż zrobił niespodzajkę z tym imieniem! Liwcia jest przepiękne 🤪 i u Oli też Lenka przeszła, super! Ja w piątek miałam ostatnią wizytę u mojego lekarza i na koniec mnie trochę wkur.. bo miałam milion pytań, wątpliwości, a tu olewka totalna bo ona się spieszy.. 😠 więc w weekend spotkałam się z położną i ona mnie zaspokoiła pod tym względem .Rozwarcie na 1,5 cm i pcha się strasznie główką ale żadnych skurczy póki co. A ja już bym chciała... już mi tak ciężko, jestem jak słoń w składzie porcelany

Andziucha napisał(a): 🙃 🙃 🙃 fajne.. skąd to wytrzasnęłaś?

.

Hello, Matylda życzę Ci z całego serca aby wszystko się poukładało i żebyś była w pełni spełniona i w miłości i w macierzyństwie 😘 Ja kurcze w tym tygodniu każdy dzień mam jakoś rozplanowany pod względem szpitali, badań i wizyt.. czy Wy też musicie chodzić co tydzień na KTG?? Wczoraj robiłam badania, dostałam taką listę od lekarza że mi się słabo zrobiło włącznie z HIV 😮 I też do mnie wydzwaniają i piszą czy czasem już nie rodzę?!! Wkur.. mnie to maksymalnie więc przestałam odbierać tel, a na smsy odpisuje jak urodzę to napewno wszystkich poinformuję więc niech darują sobie pytania. Olaaa te zdjęcia co wkleiłaś..jeju aż mi się zakręciło w głowie 🤪 🤪 🤪 a tu u mnie nie zanosi się raczej na żaden seksik, mój już chyba ma wstręt do mnie 😞 😞 więc nawet nie będzie wywoływania porodu. Muszę chyba zacząć szorować okna to może mi przyspieszy. Miłego dzionka, będę podglądać

tyminka napisał(a): fajna sprawa, nie będziesz musiała wstawać do łóżeczka

Ola, Kasia, Nina i Wiola po oklasku 🙂

alexia_79 napisał(a): a bo Ty i Twój Sebastian to wogóle wyjątek jesteście 🙂

Tutliputli napisał(a): hmmm coś w tym jest.. ja jestem po ślubie dokładnie 3,5 roku i zaczynam obserwować niepokojące symptomy

.

🙂

alexia_79 napisał(a): kochana ja jestem tak pozamykana ze mi przenoszenie grozi wiec wskazane dla mnie sprzatanie 🙂 Tyminka teraz sprzątanie, a od 37 tyg porządny seksik i nie przenosisz 😁 Kasia, już ja widze ten seksik 😁 😁 😁 też jakoś nie mogę sobie wyobrazić 😮 ale akurat mnie to chcica chyba zeżre, zresztą mój jest po rozmowie z położną która teatralnym szeptem mu wręcz zaleciła żeby było porządny seks to nie będzie problemu z terminem 🙃 jakoś mi tu słowo "porządny" ni ch..ja nie pasuje 😁 hihihi

alexia_79 napisał(a): kochana ja jestem tak pozamykana ze mi przenoszenie grozi wiec wskazane dla mnie sprzatanie 🙂 Tyminka teraz sprzątanie, a od 37 tyg porządny seksik i nie przenosisz 😁 Kasia, już ja widze ten seksik 😁 😁 😁 też jakoś nie mogę sobie wyobrazić 😮 ale akurat mnie to chcica chyba zeżre, zresztą mój jest po rozmowie z położną która teatralnym szeptem mu wręcz zaleciła żeby było porządny seks to nie będzie problemu z terminem 🙃 jakoś mi tu słowo "porządny" ni ch..ja nie pasuje 😁 hihihi