Skocz do zawartości

Szkoła Rodzenia - informacje | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Widze, że powoli zaczynamy szkołę rodzenia więc wpadłam na pomysł, żeby założyć nowy wątek w którym wpiszemy ważne informacje uzyskane na zajęciach np. co na kolkę, czym nie wolno smarować itp. Potem każda mama będzie mogła tam wejść i mieć wszystkie informacje w jedym miejscu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja byłam dopiero dwa razy. Za pierwszym razem z mężem ale niestety (na szczęście) dostał pracę i mi TIR-em po Polsce jeździ 😞

Kilka dobrych rad o jakich się dowiedziałam:

- na łuszczącą się skórę na główce – przemyć rozgrzaną oliwką, szwagierka przemywa swojej córci masłem, na godzinę przed kąpielą i pomaga,
- na ropiejące oczki – przemyć płatkiem kosmetycznym nasączonym herbatą (od zewnątrznej strony oka do kącika),
- kąpiel niemowlaka – namydlić dokładnie dzidziulka na ręczniku i dopiero umieścić w wanience i wypłukać. Ta rada bardzo mi się podoba, idealna na "samotne" kąpiele 🙂 ,
- spacery już po 2 tygodniach, zimą do -5*C , w upał do godz. 10:00 i po 17:00,
- na początku można ubrać dziecko jak na spacer i postawić na chwilę przy otwartym oknie.

To narazie wszystko 🙂
Pozdrawiam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja na razie miałam info o porodzie, którymi już się dzieliłam 😜
Na następnych zajęciach będą ćwiczenia dot. pozycji porodowych, a dopiero później o pielęgnacji niemowlęcia.
Jak będzie coś interesującego, to oczywiście nie omieszkam w tym wątku się z Wami podzielić 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Co do Kegla, to nam położna kazała ćwiczyć na "sucho", bo jak ćwiczy się poprzez wstrzymywanie siusiania to w ciąży istnieje ryzyko, że mocz się cofnie i może dość do zakażenia.
Mówiła żeby robić to w seriach: 5 razy po 10s. I tak parę razy dziennie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No, nam w szkole rodzenia położna mówiąc o ćwiczeniach mięśni Kegla najpierw poradziła, żebyśmy popróbowały przy oddawaniu moczu, a potem w ciągu dnia, np. w autobusie, w kolejce, przed telewizorem, itp. Ale nic o cofaniu się moczu nie mówiła 😮

W poniedziałek mam kolejne zajęcia, już nie mogę się doczekać 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My przerabialiśmy metody znieczulenia i m.in. obalalismy mity związane ze znieczuleniem zewnątrzoponowym. Najwazniejsze, że jest to znieczulenie zupełnie bezpieczne zarówno dla dziecka, jak i dla mamy. Nie ma możliwości sparaliżowania mamy w związku z podaniem tego znieczulenia 🙂 Zdecydowana jestem juz na to 🙂

rozmawialismy tez o cc - nasza połozna miała dwie i juz po 3 godzinach była na nogach - wszystko zalezy od znieczulenia. Plackiem leżenie przez 12 godzin jest tylko przy znieczuleniu podpajęczynówkowym; a my mamy prawo zdecydować się na zewnątrzoponowe lub ogólne. Poza tym nie miała żadnych problemów z laktacją lub ze zdrowiem. Opisuję to ponieważ może ktoś będzie musiał mieć cc lub tez nad nią myśli z wyboru.

aha: warto poprosić w szpitalu o wzory oświadczen/ zgód do podpisu oraz karty przyjęcia do szpitala - żeby spokojnie przeczytać w domu i podjąć decyzje. A kartę przyjęcia to wręcz w wiekszości wypełnić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i ja jestem po pierwszych zajęciach w szkole rodzenia.
w sumie to mam mieszane uczucia 😮 wszystko było ok tylko te ćwiczenia wszystko mnie po nich bolało 🤢 wy też tak miałyście ? i jeszcze jestem w grupie z mamami z terminem na luty a ja mam termin na początek stycznia więc ćwiczenia wychodziły mi najgorzej bo mam największy brzuszek 🤨
dobra już nie przynudzam zobaczymy co będzie dalej 🙃
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja miałam juz kilka zajęć i jedynymi ćwiczeniami były oddechy oraz masaż pleców mamuś przez tatusiów. A reszta to tylko teoria - fazy porodu, znieczulenia itp.

a jakie ćwiczenia mialaś?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewelinamit86 ja tam miałam na szkole rodzenia w pierwszej ciąży. Jak się nam kazała gimnastykować to ja nie dawałam rady, ale druga mama też nie. I potem się okazało, że i my i oni zrezygnowaliśmy. Mąż stał i patrzył a ona nam ćwiczenia wymyślała, a kondycję wtedy miałam dobrą, no ale 8-9 m-c ciąży zrobił swoje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikusia ja po tych zajęciach stierdziłam że wogóle nie mam kondycji chociaż staram się całą ciąże być aktywna. Mój mąż stwierdził że za dużo było ćwiczeń jak na pierwszy raz i że teraz będzie się martwił żeby mi one nie zaszkodziły ☺️
Vespera i Beata na początku też uczyłyśmy się oddychać a potem położna wyciągnęła materace i były różnego rodzaju skłony, przysiady następnie ćwiczenia na leżąco i wyginanie się na wszystkie strony. najgorsze były ćwiczenia na piłce gdzie najpierw trzebabyło na niej siedzieć a następnie podpierając się nogami przejść do pozycji lężącej (tzn piłka miała przejść od tyłka do głowy i z powrotem do przysiadu) jejku nawe nie wiem jak to opisać 😮 ale gdyby nie mąż to nieźle bym się poturbowała 🤨 następne ćwiczenia w czwartek już się boję 🙃
ja też myślałam że będą nas uczyć tylko oddychania a tu szok dzisiaj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Karmienie piersią
Na początku siadamy lub kładziemy się wygodnie - pozycje do karmienia są na obrazku, który niestety jest mało widoczny 🥴
Pierś chwytamy tak, żeby cztery palce były pod spodem, a kciuk był na piersi (litera C), jednocześnie palce nie mogą dotykać otoczki, ani uciskać piersi.
Ważne jest, żeby dziecko nakładać na pierś, a nie pierś na dziecko.
Niemowlę powinniśmy karmić 6-8 razy na dobę po ok. 40 min, aktywnego ssania (będziemy słyszeć przełykanie i widzieć "chodzącą" skroń).
Usteczka dziecka nie mogą być podwinięte, ale wywinięte na piersi.
Pierś podczas karmienia nie powinna nas boleć - jeśli boli, trzeba delikatnie odchylić kącik ust dziecka, aby puściło pierś i przykładamy jeszcze raz.
Jeśli dziecko zasypia przy jedzeniu, zatykamy mu nosek lub dotykamy palcem policzka, żeby pobudzić do ssania (inaczej nasze karmienie może trwać w nieskończoność).
W okresie karmienia piersią nie powinno się jeść czekolady, owoców południowych, ani potraw ciężkostrawnych.
Dziecko karmimy naprzemiennie - raz z jednej piersi, drugi raz z drugiej i tak na przemian (żeby nie dopuścić do nawału pokarmu w jednej z piersi).
Kiedy wystąpi nawał pokarmu w obu piersiach (w 3 dobie), masujemy pierś tak, aby to co się leje zeszło, aż do momentu, kiedy będą lecieć po kropelce, ledwo. Piersi w tym czasie są bardzo obrzmiałe i bolą - trzeba to przetrzymać.
Jeśli mamy podrażnione sutki, można używać kapturków.
Jeśli z piersi leci krew, należy zaprzestać karmienia.
Na kolki dziecka dobra jest woda koperkowa (herbatki z kopru włoskiego bardzo rzadko pomagają). Należy masować brzuszek i delikatnie przyciskać nóżki do brzuszka. Kolkę poznamy po tym, że dziecko strasznie płacze mniej więcej o tych samych porach. Twardy brzuszek dziecka nie jest oznaką kolki, tylko innej dolegliwości żołądkowej.
Może się zdarzyć, że nasz pokarm nie jest pełnowartościowy i dziecko się nie najada - wtedy należy dziecko dokarmiać.
Ogólnie jeśli dokarmiamy gotowym mlekiem, to nie powinniśmy robić tego w nocy.
Zciągnięte mleko z piersi przechowywamy w lodówce lub zamrażalce (niestety nie pamiętam przez ile :dry 🙂.
Mleko przed podaniem dziecku powinno mieć temperaturę pokojową.
Podgrzewamy mleko w buteleczce włożonej do garnka lub innego naczynia - nigdy bezpośrednio do garnka czy naczynia!

Więcej chyba nie pamiętam 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...