Mamusie z Krakowa i okloic!! | Forum o ciąży

mój przypadek to w ogole jest skomplikowany jak wam juz mówiłam.. po ślubie zaraz staraliśy sie z mężem o dziecko. Trwało to rok. w końcu sie udało. Zaszłam w ciąże ale krótkie było nasze szczęście bo nie wiem czy 2 tygodnie trwało. Od początku beta kiepsko rosła, i od początku coś sie niepodobało lekarzowi powinna si epodwajac a daleko jej było do podwajania sie a pozniej zaczęła już spadać. Kazali odstawić duphaston noi dostałam okres, było to samoistne poronienie. przezylismy to bardzo, no ale słyszy się że się to zdarza wiec pozbierałam sie szybko i dawaj od nowa do roboty. Kolejna ciąza znowu po roku. Od razu nerwy i stres co to bedzie. Ale beta szła jak szalona nawet mnie blizniakami straszył ale po usg sie to wykluczyło, wszystko było ok. poszłam w 9tc na usg i usłyszałam że serce nie bije od 7 tc. To był szok. I to najwieksza trauma. Nie dało rady samo trzeba było iść do szpitala na łyżeczkowanie... to było najgorsze przezycie moje.. nawet nie chce sobie przypominać. Po tym zabiegu krwawiłam przez ponad 2 tygodnie. Skończyłam krwawić w listopadzie 2009. Tak! nie dawno! bardzo nie dawno!. w grudniu na święta pojechaliśmy odregować do egiptu. Wróciliśmy. Nowy rok. Czekam na okres czekam i nic... myśle sobie że to po tym łyżeczkowaniu tak niewiadomo co to teraz bedzie. Poszłam do lekarza robi usg sprawdza czy dobrze mnie wyczyscili noi co tam słychać.... noi słychać! bijące serce!! nie wiem dziewczyny jak i kiedy i co i gdzie... wszedzie pisza ze po Łyżeczkowaniu to ze 3 miesiace zanim wszystko wróci do normy... nie prawda!! jestem tego przykładem. Byłam w takim szoku jak sie okazało że jestem w ciąży ze nie macie pojęcia!! no ale jest mój bąbel już 10 tygodni ze mną... boję się strasznie ale z każdym dniem jestemy blizej celu....

Aguś, będziemy uważać 🙂

Kasia, teraz może być już tylko dobrze 🙂 Trzymamy kciuki!!!

i jeszcze powiem wam ze w zwiazku z ta historią nie bardzo wiemy jak obliczyć teraz termin porodu. 🙂 na pytanie kiedy był ostatni okres odpowiadam ze 16.11 byłam na zabiegu i potem krwawiłam do 29.11 ot i wszystko co moge powiedzieć... lekarz sie smieje ze nie bardzo wie co wpisac noi wpisuje 16.11 ale ja wiem ze to nie jest do konca prawdziwe bo ja długo krwawiłam do końca listopada. No ale nie jest to aż tak ważne.grunt zeby wszystko wreszcie było dobrze...

My też Paulinkę przywieźliśmy sobie z urlopu 🙂

Jakby któraś wiedziała co z Dagą to pisac, pisać 🙂

no widzisz Aga świat jest mały... 🙂 a dyrektor Piotr to super gość! 🙂 mile wspominam tą szkołę, trochę już lat minęło ale atmosfera była przednia! 🙂
dziewczynki a pomożecie coś z terminem?? wrzesień? czy sirpień? ja cos tak obliczałam że koniec sierpnia chyba nie??

Kasia, ja nie wiem jak Ci powiedzieć z terminem, ale myślę że na koniec sierpnia możesz się szykować, zresztą po usg dowiesz się w którym tygodniu jest maleństwo 🙂

Eluś, ja nic nie wiem. Chyba musimy czekać...

Na razie nic.... śpieszy się by urodzić przed północą 🙂

I niech urodzi!!!! ale byłoby SUPER!!! już się tyle wyczekali!

Eee, a ja myślałam że już będą robić, ehh

Ale będzie wielkolud 🙂 brawko dla Was

Daguś, no to będziesz miała dużego chłopaka 🙂 i to już w środę 🙂

Najważniejsze że już wiesz że Kacperek w środę będzie z Wami 🙂

Daga, to rzeczywiście chłop jak dzwon! 🙂 może to i dobrze że cesarka bo rzeczywiście mogłoby byc ciężko urodzić takiego wielkiego chłopa 🙂 grunt że wszystko pod kontrolą i już niedługo będziecie w trójke. Tylko sie nie rozpakuj sama do środy! 🙂
hihi
pozdrawiam Was dziewczynki i idziemy spać z maluszkiem 🙂