Skocz do zawartości

Sierpnióweczki :) | Forum o ciąży


maiha

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
No to widzę że nie tylko ja się kłócę z meżem:P ale też choć kłócimy się czasem bardzo ostro to po chwili jzu pijemy razem kawe 🙂 oczywiscie sama nigdy nie przeprosze nawet jesli nie mialam racji:P ale to w tedy mąz przychodzi i mówi "przepraszam kochanie że nie miałas racji" co mnie tez troche denerwuje:P ale nie mamy cichych dni na szczescie bo maz zawsze przyjdzie i przytula po kłotni 🙂 ja jestem z mezem prawie 8 lat, 4 lata przed ślubem i 3,5 roku po slubie 🙂

co do jedzenia to mi nie narobiłyście ochoty na nic-bo nie mam zupełnie apetytu;/ jedzenie dziele na 2 czesci an potrafwy ktore tolereuje i na ktore patrzec nie moge, jem ogórki ale tez bez szału, jedynie nie odmówie herbaty z cytryna 🙂 na wadze ciągle -3kg i nie idzie w górę na razie sie nie martwie ale za jakis czas powinna isc w góre
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,6 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Hej mamusie 🙂 co do truskawek to mogę się podzielić, bo to moje z mojej działeczki i na dodatek mam ich całą zamrażarkę i muszę je powoli wyjadać , bo nic mi się tam nie mieści.
Przypomniało mi się coś o kurczakach- jeśli kupujecie kurczaka ze sklepu to powstrzymajcie się , albo przynajmniej dzieciom nie dawajcie skóry z kurczaków. Kurczaki na przemysł rosna w miesiąc za spraw hormonów które wstrzykiwane są im podskórnie. Jest to rada od kolegi który właśnie pracuje w takich "fermach" najgorsza jest skóra.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie! Ale się rozpisałyście wieczorem, że miałam kilka stron do nadrobienia.
Poruszyłyście temat kłótni ze swoimi mężami. My rzadko się kłócimy a nawet jak już o coś pójdzie to nie jest ostro ale czasem kończy się tym że chcemy się rozstać, ale potem dość szybko już na spokojnie wyjaśniamy sobie wszystko i jest zgoda, choć to zazwyczaj ja robię pierwszy krok żeby się pogodzić bo mój mężuś to straszny uparciuch, ale nie potrafimy się długo do siebie nie odzywać więc u nas tzw. cichych dni nie ma, a jesteśmy razem: 6,5 roku przed ślubem i pół roku po ślubie- czyli w sumie 7 lat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
tak sobie teraz myślę o naszych porodach, ciekawe czy choć jedna z nas urodzi w terminie podawanym przez lekarza. Dziewczyny tydzień "przede mną" czy tydzień "za mną" mogą urodzic w moim terminie, a ja w ich 🙂
A jak to jest z cesarką, czy ona planowana jest w terminie porodu czy tydzień wcześniej? Bo słyszałam , że tydzień wcześniej od daty porodu. Jakby tak było to urodziłabym 9 i jeszcze sporo sierpnia bym miała by wydobrzeć i wyjść z dzidzią na dwór.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
bisia88 ja z tego co tak widzę po moich znajomych które ostatnio urodziły to tylko jedna faktycznie urodziła dokładnie w dniu który miała podany a tak to rodziły do dwóch tygodni przed albo do dwóch tygodni po terminie więc u nas to pewnie też będzie różnie. Ja to się w ogóle zastanawiam jak to będzie u mnie bo po tym usg genetycznym mam podane dwa terminy - 16 i 27 sierpień - ale lekarka która robiła usg powiedziała że bardziej prawdopodobny jest 27 bo tak wynika z wielkości maluszka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bisia to sprawa indywidualana ja z córcią miałam termin na 20 listopada z USG a na 16 z OM a urodziłam 5 listopada oczywiscie przez cc , choc mialam sytuacje awaryjna bo w 37 tc nie czulam ruchow dziecka i zglosilam sie do szpitala zeby mi badania jakies zrobili usg czy posluchali tetna czy wszystko ejst dobrze a w rezultacie zostawili mnie na oddziale i cc zrobili mi okolo 38 tc
jak teraz będzie to nie mam pojecia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
bisia ja w poprzedniej ciazy mialam swoje forum szkockie na ktorym bylo nas chyba z 30 rodzacych w jednym roku to ani jedna nie urodzila dokladnie w dzien a z 80% urodzilo po
ja chyba pobilam rekord mialam termin na 19tego grudnia a urodzilam 1stycznia rok pozniej hahaha tazke zobaczymy co bedzie
obysmy tylko wytrwaly do lipca- koniec czerwca to bezpieczna data 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
agadka- normalnie przegiełaś 😉 z 19 grudnia na 1 stycznie?? To sobie poczekałaś.
maiha- a jak rozmawiałaś z lekarzem w poprzedniej ciązy to jak Ci tłumaczył z terminem porodu przez cc? Od razu wiedziałas prawda, że będziesz miała cc? To lekarz mówił Ci kiedy chciałby ja przeprowadzic ? Czy w ogóle nie było takiej rozmowy. Słyszłąm ,że idzie się do szpitala tam sie ustala termin aby była wolna sala operacyjna itp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ale mam dzien 😞
przez caly I trymestr wymiotowałam najwyzej 4 razy, mdlosci byly na okrąglo
no a teraz 🤨 w ciagu ostatniego tygodnia wymiotowalam juz drugi raz 😞 w sobote przez zbyt intensywny zapach a dzis nie wiem czemu 😞 jem normalnie i caly dzien w domu siedze no to nie mam zlych bodzcow ;(

no i taka rozgarnieta jestem ze z przyzwyczajenia do miejsca na liscie weszlam zamiast na sierpniowki to na wrzesniowki i galy wybaluszam co tu? eeeeeeeehhhhhhhhhh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ach współczuje Wam tych wymiotów ;/ ale miną za niedługo napewno

Bisia lekarz mówił od początku że prawdopodobnie będzie cc ale co do terminu to powiedział dopiero po USG w 37 tygodniu pamietam ze miałam przyjść po skierowanie na cc ktora miala byc 9 listopada czyli tak jak piszesz tydzień przed terminem ale jak wczesniej pisałam zrobili mi ja wczesniej czyli 5 listopada ale moja corka miala tak malo miejsca ze uciskala sobie pepowine co było niebezpieczne dla niej do tego córka byla ulozona tez posladkowo a wiec nozkami do dolu wiec porod naturalny odpadał w moim przypadku, bo na poczatku ciazy jeszcze lekarz rozwazał taką mozliwosc- a teraz jak pytalam lekarza to mi juz cc zapowiedział wiec szans ze urodze naturalnie nie mam-ale wiecie jestem dziwnym przypadkiem wiec lepiej zrobic mi cesrake niz probowac naturalnie co stwarza zagrozenie dla dziecka ale i tez dla mnie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
maiha obyś miała rację że te wymioty niedługo miną bo ja już kilka razy miałam że przez parę dni czułam się dobrze i nie wymiotowałam a potem wszystko wracało z podwójnym natężeniem. Ale niedługo drugi trymestr i mam nadzieję że wtedy będzie widoczna poprawa. Najważniejsze to myśleć pozytywnie bo inaczej można zwariować 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Maiha - ja zajadam się oliwkami 🙂 Ale ulubione z anchois juz zjadlam, wiec zostaja te z papryka mniej lubiane.

Gaja - daj sobie jeszcze troszke czasu! Ja mialam okropne mdlosci 24h/dobe, a od ok 3 dni jest duzo lepiej! Dzis tylko raz mi sie zrobilo niedobrze...jedyne murowane to wieczorem przy myciu zebow, ale to prawie nic w porownaniu do tego co bylo 🙂

Mi teraz tylko slabosc i serducho dokucza..jutro odbieram holter i ide do kardiologa:/ Zobaczymy co tam sie dzieje i co poradzi!

Bisia - jeszcze chwila o truskawkach a pojade Cie odwiedzic 🙂 Smaka mi robisz maksymalnego! Ja dzis pizze na pbiad zjadlam, ale szalu nie bylo!

Znow leze i sie nudze...hehe...szkoda ze jakos spac mi sie w dzien nie chce, bo wtedy nic nie dokucza 🙂 Najbardziej szczesliwe z sytuacji sa koty..wszystkie 3 spia teraz ze mna na kocyku:P

Magdaluke - mam nadzieje, ze w koncu sie jakos ogarne i uspokoje 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja podjadam co sie da, nie mam zadnych szczegolnych zachcianek, i na slodko i na slono. no moze zauwazam wieksze zainteresowanie bananami 🙂 dzis wieczorem ze znajomymi na pizze sie wybieram 🙂 a wymiotow tez wspołczuje, ja mialam tylko mdlosci, ale juz mi przeszly 🙂 mowia ze 2 trymestr to bajka, zobaczymy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dodi - a ja jutro będę miała 14 tydz :P

Czy bajka..no nie wiem:/ Narazie dobrze nie jest, ale chyba tragedii też nie ma 🙂 Nastawiam się, że od 15 tygodnia czuję się bajecznie...w końcu nastawiłam się już, że od 14 tyg. mdłości nie będzie i odpukać powoli się sprawdza 🙂

Ja bym ciągle coś pogryzała, ale idę do kuchni, sprawdzam w lodówce, przeszukuję szafki...i nie ma nic na co mam ochotę:/ A zjadłabym coś noooo :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja dzis 14 tc podobnie w ciazy jestesmy 🙂 jak jestem sama w domu to przewaznie nie ma nic w lodowce bo specem od zakupow jest moj maz, ale teraz jestem przez chwile u rodzicow i mama dba o pelna lodowke 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dodi - wiem coś o pełnej lodówce u rodziców..,jutro do nich jadę na cały dzień, bo tata podjedzie ze mną do kardiologa (mąż pracuje w dupnych godzinach, a ja nie mam chwilowo sił sama jeździć autkiem:/). Będzie ogórkowa zupka i jakaś rybka może na obiad...a wieczorami zawsze mama robi pomidorki z oliwką i odrobiną fety, a ostatnio nawet truskawki mi wynalazła z jogurtem:P Na jutro jestem uratowana!

Po za tym nie wiem czy tez tak macie, ale ja w towarzystwie i najlepiej poza domem jem z przyjemnością wszystko :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Macie kobity racje, mamy jakoś umieją mieć pełną lodówkę i tak robią , że się nic nie marnuje ( mama tłumaczyła mi, że to kwestia doświadczenia, że jak widzi jakieś produkty które niedlugo kończą datę ważności to zaraz ma pomysł co z njimi zrobić) Ja jak idę do sklepu to jak mam chęć na salami to kupuje salami. A w domu to juz mam ochotę np na jogurt ktorego oczywiście nie kupiłam.
Dziś dzidzia przeniosła sie na dól i znów ból, już nawet nie jestem smutna, tylko wkurzona . Inni jakoś lżej przechodzą ciążę, a u mnie zawsze coś. Dzis przy każdym ruchu czuje jakie mam kości na dole w biodrach itp. WKURZONA !!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny 🙂 aż się stęskniłam - z 3 dni mnie nie było a tutaj tak się rozpisałyście 🙂
Współczuję bolących brzuszków 🙂 - mnie też 2 razy jakiś skurcz ścisnął...ale nie jest źle - biorąc pod uwagę ślubne stresy i to, że teraz się przeprowadzam i biegałam 2 dni za dokumentami 🙂
Za niedługo ogarnę swoje "życie" i do Was dołączę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...