Skocz do zawartości

lipiec 2013 :)))) | Forum o ciąży


happywife

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Tak jak dziewczyny piszecie coraz gorsza forma ale i humor . Mi dokopał wczoraj jeszcze Mateusz . COś rano powiedziałam że boli mnie strasznie kregosłup a on do mnie "jak cie boli jak ty cały czas lezysz?" .... A leżałam 2 dni bo mnie tak strasznie bolał brzuch 😞( a poczułam sie beznadziejna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
ola1208 napisał(a):
Zapytam o potas 🙂

Dziewczyny a czy macie tez tak ze wasze dzidzie sa bardziej aktywne ostatnio , i ruchy momentami sprawiają ból?


To normalne, ciesz się takimi ruchami, bo zaraz będzie samo wypianie się dziecka 🙂
Mój Junior słabo kopie, teraz cały czas się wypina pupą lub pleckami 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dagii - mnie też jest strasznie żal Ksawka, nudzi się, prosi o spacer, ciagle slysze POBAW SIE ZE MNA, kiedy tata wroci, kiedy w koncu Leon sie urodzi i bedziesz mnie nosic i sie ze mna bawic... 😞(( a ja nie mam sily 😞(
U nas w sobote dzien dziecka - kompletna klapa - lalo jak z cebra a ja dostalam opierdzile od ojca, ze prze moje glupie pomysly stracili caly "roboczy" dzien na skrecanie mebli a ja sie uparlam ze jak dzien dziecka to dzien dziecka i niech cos Ksawuś też ma od zycia bo ostanio tylko jezdzi po sklepach 😞
Wczoraj byla mega awantura, ryczalam pol dnia, bo tak mi sie nie chcialo znowu jechac do krk i po sklepach, a pogoda byla piekna. W koncu pojechalismy do Ogrodzienca i bylo cudownie. Odpoczelam na maxa i Ksawek przeszczesliwy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja to jestem dziwna i mi już te ruchy dziecka nie sprawiają żadnej przyjemności 😞
Ale ja to dziwna jestem. 😉 😜
Mnie to już za bardzo boli i przeszkadza w codziennym życiu np. przy zabawach na podłodze.
Także ja czekam na poród tedy będę się cieszyć ruchami 🤪 🤪 🤪 jak już będzie poza moim ciałem 😉

No właśnie Jagoda- żal mi ich strasznie, Kacper się mnie tez ostatnio pytał czy jak urodzi się w końcu Emilka to czy będziemy się mogli razem bawić, skakać i przytulać no i się popłakałam.
Bo on też w kółko słyszy, pobaw się chwilkę sam bo mama nie da rady, albo poczekaj na tatę .
Nie dość, że za niedługo ich życie się zmieni to jeszcze mamy teraz nie mają jak się z nimi bawić.
Źle mi z tym 😠 😠 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ola1208 napisał(a):
Kerry napisał(a):
Muszę się pochwalić, że odszedł mi właśnie czop śluzowy. Zdziwiłam się trochę, ale to na pewno to 🙂


Może zadam głupie pytanie ,a le ciekawi mnie jak ten czop wygląda . Możesz go opisać? 🙂


Taki "Glut", "Galaretka" kolor zółto-zielony. jak wpisałam w google jak powinien wyglądać, to mniej więcej tak jak się wyświetliło, ale bez krwi czy koloru brązowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dziewczynki, czyli już 3 "gluty" za nami?? 🙃 ciekawe kto następny 😉 aż się uśmiałam z opisu Justyny 🙂 ale pewnie cenna wskazówka na niedługą przyszłość 😁
czuję się odpowiedzialna za wywołanie dzisiejszego tematu "spadku formy", kurde, oby to było przejściowe, w końcu Justyna jest dalej od nas, a czuje się lepiej, więc głowy i brzuchy do góry!!!

Ola, Martyna: ja magnez biorę od zawsze, właśnie w celach zapobiegawczych na skurcze łydek, bo kawa wypłukuje, a ja jedną dziennie zwykle pijałam; w ciąży nie przestałam brać (nazwa to magnez MGB6), ale biorę tak jak zawsze jedną tabletkę rano, dotychczas miałam na razie 2 razy skurcz łydki (w nocy), przez te 8 miesięcy, także bierz magnez, pomoże; a no i na brzuszek, gdy się "stawia" lekarze zapisują no - spę + magnez

Jagoda: daj znać jak mąż po rozmowie?? a jaka praca?

Dagii: a jednak żyjesz?? już się martwiłam 😉

A mój nastrój jakoś się poprawił, w końcu coś (opinię na 8 str) napisałam z zaplanowanej pracy papierowej i jestem zadowolona, jedno za mną. Zaraz wybieram się do tej mojej pracy nr 2, ale myślę sobie, że do końca czerwca tam pochodzę, bo już coraz mi trudniej "wysiedzieć" kilka godzin non stop, a i motywację do pisana coraz mniejsza...a dokumenty muszę w domu uzupełniać. No i czasu na pranie i prasowanie dziecięcych ubranek nie mam, jak na złość są deszcze i wilgotna pogoda i mam obawy, że nie zdążę!!!! W lipcu już odpuszczę pracę....

tak sobie jeszcze o tym czopie myślę, ja to chyba bym na szybko torbę do szpitala spakowała, tak w razie czego, jakby mi odszedł... 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dagii - no to widzę, że podobnie u Was. Mój Ksawery to juz pyta o Leona tylko w kontekscie odzyskania normalnej mamy i normalnej rodziny. A na spacerach mowi ze jest moja lokomotywa i mnie ciagnie zebym szla szybciej. I na schodach sie sciga ze mna i juz jest znudzony ze znowu jest pierwszy...


Karolla - mąż po rozmowie, jesli to wypali to byłoby super! bo..okazalo sie ze to praca na 1/2 etatu 2-3 razy w tyg., zaproponowali za malo kasy, ale maz zaproponowal swoja stawke i niby sie zgodzili. Tyle tylko, ze ja sie nie napalam, przez te 1,5 roku juz niejeden pracodawca naopowiadal mu Bog wie co a potem lipa z tego byla. Narazie stanelo na tym, ze w chwili obecnej zatrudnili na miesiac na probe kogos, ale ze projekty mojego męża bardziej do nich przemawiaja i woleli by jego i dezwa sie pod koniec miesiaca. Się zobaczy. Ja przyznam odetchnelam z ulgą, ze nie od poniedzialku i nie na 8 godz dziennie 🙂 🙂

Ugotowalam dzis dla nas kalafiorową. Pytam rano Ksawka - co wolisz - krupnik czy kalafiorowa? (on je tylko rosol), na co dziecko mi sie tak żałośnie popłakało i pyta mnie przez łzy:"dlaciego mi dałaś taki wyból?" Pogadalismy dzis dosc dlugo i...suma sumarum zjadł kalafiorową!!! 🤪 oczywiscie rozgniecione na papę, zagadywana kazda lyzeczka no i technika - wymyslil sobie ze on to bedzie polykal to nie bedzie nic czul. No i polykal 🙂 dla mnie wazne ze witaminki wpadaly do brzuszka 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezu Wy tu o tych czopach, tak mnie nastraszylyscie ze wczoraj bałam sie wyjsc z domu :/
Przede mna najgorszy tydzien i potem juz mam nadzieje odpoczynek.
Musze dać radę, ale ogarnela mnei jakas lekka panika i zaczelam sie rozgladac za wyprawką - polecacie jakies fajne sklepy na all?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Karolla napisał(a):


tak sobie jeszcze o tym czopie myślę, ja to chyba bym na szybko torbę do szpitala spakowała, tak w razie czego, jakby mi odszedł... 😮

Dzisiaj mam zamiar skończyć pakować torbę 🙂
Rozmawiałam z moją położną. Mówiła, że luzik, bo mogę urodzić dopiero za 2 tyg. Zobaczymy w środę.
Jeedziemy zwiedzac porodówkę, ma do mnie zajrzeć i zrobić KTG. 🙂

Ola- ten glut to miał ok 5 cm, był dość duży... Czytałam, że może częściowo czop odchodzić.... na raty 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Karolla - żyje, żyje tylko tak jak piszę psychicznie wysiadam.
Bo nie lubię być taka nieporadna 😞
No i przykro mi, że dziecko zaniedbuję 😞

Mi czop w pierwszej ciąży nie odszedł, więc to nie zawsze reguła 🙂
Także spokojnie dziewczyny, nie koniecznie musicie zacząć od razu rodzić,
choć ja bym już bardzo chciała
Wizytę mam we czwartek i liczę, że będzie wszystko dobrze i że łożysko się cofnęło i będę mogła normalnie urodzić.

Jagoda - ja zakupy robiłam chyba u 3-4 sprzedawców, bo nie znalazłam jednego który by miał wszystko co chcę 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dagii - podrzuć mi na maila proszę linki do tych sprzedawcow = moze mi tez sie uda cos wypatrzec 🙂 Nie liczylam ze u jednego wszystko kupie, za dobrze by bylo 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyny ja dzis po badaniach przeciw ciałach,morfologi i badaniu moczu.
Juz nie moge sie doczekac tego czwartku jak pojde do lekarza pewnie usg
nie bedzie robił .. bo juz ostatnio mi zapowiedzial ale coz.
A chciała bym wiedziec ile mała przytyła ..
bo nastepna wizyta bedzie 10 lipca bedziemy musieli wrocic z urlopu na jeden dzien!

Ja za to w dzien dziecka sie tak wkurzylam poszlismy do tesciowej jakos pierwsze lody
sie znow przełamuja ,a moj maz z bratem blizniakiem z okazji dnia dziecka
zrobili sobie bibke byla taka piekan pogoda a oni siedzieli w domu i pili piwka !!!
bylam zla bo mowil z e na 1 h idziemy na kawe a tu od 14 do 22 !! mala nic nie jadla
bo wzielam jedna pieluszke na zmiane i na obiad do domu mielsimy wrocic.wkoncu o 20
poprosilam jego mame czy skibeczke albo suchego ziemniaczka da amelce bo jest
bez obiadu ..Zal mi tak bylo naszego dziecka a moj maz juz z humorkiem ale ja nie
jestem glodny bo mam piwko wrrrr.Wogole o mnie nie myslal ani o małej a to był jej dzien !!
A zrobil z bratem sobie okazje do picia ..wracajac wozkiem w nocy ,
sie popłakałam obiecałam jej ze na drugi dzien,pojdziemy na plac zabaw i niestety caly dzien lało !!
Mało tego Pani Magda znow sie zaczela odzywac .Pamietacie pania ze sklepu ! tak juz sklep zamkniety
ale sie pakuja z towarem i maz poszeld sie zapytac jak tam.
Po czym ona zadzownila ze mu drzwi otworzy i papieroski da i wode dla malej ehhh..
I ze jak by chial piwko to tylnie drzwi mu otworzy .A nawet sie pytała czy towar mu pomoze przewiesc .
Jak same widzicie i wywnioskujecie mamy teraz ciche dni od dnia dziecka sie zaczeło.

Karolina -ja cie poprostu podziwiam.. z tymi pracami naprawde .
Jesli chodzi o torbe ja małymi kroczkami sie przymierzam staneło na skakowaniu
kosmetyczki 😉 i narazie tyle musze torbe wyprac 😉

Kerry-gratulacje czop pewnie wypadl bo brzuszek ci opadl i mała zeszla juz nizej 🙂
to juz oznaka trzymania sie na bacznosci 🙂

Dagii- Ja mam to samo mała mi sie tak opkreca ze dwa dni temu, poprostu umieralam z bolu ,
łzy mi lecialy a moj wystajacy pepek znikł... mialam dziurke i
pod wieczor znow czuje opkrecanie.I pepek znow wystajacy ..
az maz reke przystawil i mowi tak sie wkurzyła a ja ze nie ! tak sie wierci i opkreca.
Mało tego normalnie czułam kopniaki w plecy ! dosłownie jak by mnie w kregoslup kopała.

Jagoda spadek formy to u wszytkich.Samopoczucie tez ciagle
cos wynajduje nowego ze na dlugi spacer to nie bo krocze boli do tego dziewczyny
siedze i poprostu sie poce !!! Trzymam kciuki ze mezowi z praca wyjdzie.
A na pocieszenie pomysl sobie ze jak juz sie tam wprowadzcie to wasze zycie
wkoncu sie jakos ustabilizuje i moze zwolni wteyd mały bedzie mial wiecje pozytku
i z taty i z mamy poki tatus w domku ma wiecje czasu bez drugiej pracy.
Dacie rade kochane !!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej a ja rozbta lezalam caly dzien i plakalam skurcze sie pojawily bylam dzis naktg lekarz dal mi leki na powstrzymanie skurczy i leze lozeczko przyszlo a ja zero entuzjazmu maz sam skrecal a ja niemam sily na nic leze jakies mdlaosci mnie dopadly i brak apetytu 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Oj Daga uważaj na siebie 😘 😘 😘
Jakie leki dostałaś?
Leż i sie nie ruszaj, jakby nie było to jeszcze trochę za wcześnie na poród.

Ja na poprawę humoru zrobiłam tiramisu i chłodzi się w lodówce.
Smaki mnie takie nachodzą jak w pierwszych miesiącach.

Dostałam dzisiaj bransoletkę od Kacperka w przedszkolu robili na Dzień mamy a dzisiaj miała być wielka impreza plenerowa ale niestety ze względu na deszcz ją odwołali.
Więc prezent i piosenkę dostałam w domu.

Marietta nie denerwuj się!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dostalam fenoterol i mam brac i lezec 😞 a w szpitalu tafilam na super polo9zna porozmawialam sobie z nia pobraola mi wymaz gbs odrazu zebym niemusiala przyjezdzac i pogadalam na temat porodown co szpitala wymaga zebym miala ze soba praktycznie co bede miec to bede miec jak czegos zapomne to oni daja dla maluszka tak samo porod rodzinny bezplatny i zapytalam o znieczulenie zoo ale niestey niema i nawet platnego niema u nas w radomiu w drugim szpitalu tez niema jak cos to powiedziala ze w warszawie jest mozliwosc ale do wawy niebede jechac rodzic bo bez sensu obejde sie bez znieczulenia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Daga: no to uważaj na siebie!!!! jeszcze czas 🙂 choć ja bym już chciała urodzić... 😉
Jagoda: to trzymam kciuki, żeby tamtemu z okresu próbnego podziękowali i Twoj mąż dostał te pracę; mój się zwalnia, (zostało mu ostatnich 5 dni w pracy dodatkowej), a Twoj chce się zatrudnić... a tak to na własną działalność? a zresztą mój też pewnie nie za długo będzie miał czas, bo pewnie tylko okres noworodkowy dzidzi...już się ugadał z kolegą i od września będzie dodatkowo trenerem kajakarstwa dzieciaków, więc za długo się nim nie pocieszę..chociaż ma być w tej dodatkowej pracy tylko kilka razy w tyg po kilka godzin, a nie na pełny etat jak teraz...Byłam teraz u niego w jednostce w odwiedzinach, bo tak to się zobaczymy jutro wieczorem 😮
Marietta: ja tylko chodzę w poniedziałki od 15 do 20, więc nie jest najgorzej.... w mojej podstawowej jestem na L4, bo już bym rady nie dała...a i tak byłam wyjąkeim, bo wszystkie babeczki w mojej pracy od pierwszego miesiąca ciąży były na zwolnieniach...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dagii: pomogło tiramisu??? ja już dziś lepsza forma psych i fizyczna 😉 ale tak jak piszesz, mnie ta "niedołężność" wkurza, zawsze byłam sprawna, szybka i aktywna, a tu teraz jak w zwolnionym tempie, a tu ciągnie, a tam rwie, a tu kłuje, tu mi się brzuch nie mieści....oj, oj, oj!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Straszne to jest, że żeby utrzymać teraz rodzinę to trzeba tak zapieprzać 😞
Mój też w pracy od rana do 18-19 potem w nocy od 21-3-4 rano i tak codziennie 😞
Masakra.
Niby twierdzi, że jak się Młoda urodzi to przystopuję ale jakoś ciężko mi w to uwierzyć 😞

Także z jednej strony Jagoda trzymam kciuki, żeby pracę dostał a z drugiej chyba było by Ci lżej jakby jednak mógł pracować w domu 🤢 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...