Skocz do zawartości

Kwietnióweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


Mynia98

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
4 godziny temu, zakapturzona napisał:

U nas też 2 dni temu wjechały Multi Mam, młoda się rozszalała i trochę mnie poraniła, całe szczęście bez krwi i strupków. Mam nakładki z Medeli ale totalnie do mnie nie przemawiają,  wole wietrzyć piersi i między karmieniami dodatkowo smarować brodawki swoim mlekiem albo lanoliną. W końcu muszą się zagoić 😁 moja kuzynka znowu cały czas karmi na nakładkach dla mnie są niewygodne.

Multi Mam najlepsze 😉 u nas tez bez ran, ale ból jest powoli już nie do zniesienia aż mam ochotę kogoś palnac, także nie zycze mężowi żeby był blisko gdzieś przy zasysaniu 🤣

Fajnie bo nie boli, ale kompletnie też do mnie nie przemawia że dziecko się przez to naje.

Ja też ganiam już z cycem na wierzchu, gorzej jak ide do kuchni po coś, śmieje się do męża że jestem ciekawa jak szybko ktoś mnie dojrzy, bo okno z kuchni akurat na ulicę, czekam aż będą przechodzić dzieci sąsiadów akurat z psem czy coś 🤣

3 godziny temu, Anka 32 napisał:

Ostatnio widzialam takie nakladki w drogerii i zastanawialam sie czy kupic. Byly rozmiary M i L , i nie mam pojecia, ktore sa na mnie dobre..... Nie wiem czy dziecko bedzie potrafilo przez takie nakladki Pic ... I nie kupilam ich. 

 

Moim zdaniem nie ma co, ja uznałam że kupię jak mnie przyciśnie. Teraz już ból ciśnie ale jak to założyłam to dramat, wolę już ten ból i być pewna że dziecko ciagnie 🙂

Dla mnie pieniądze wyrzucone w błoto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
2 godziny temu, Anka 32 napisał:

Hej dziewczyny, jestem w szpitalu. Mam skurcze dosyc regularne i zostawili mnie na oddziale. 

 To trzymamy kciukaski za Was 🤗🤗🤗  

 

Ja już nie śpię od 3:30🤦‍♀️ obudził mnie ból blizny przy przekręcanie się 😞 próbowałam zasnąć ale dupa z tego wyszła 😒 

Teraz małą czkawka męczy 🙈

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
2 godziny temu, ewon napisał:

 To trzymamy kciukaski za Was 🤗🤗🤗  

 

Ja już nie śpię od 3:30🤦‍♀️ obudził mnie ból blizny przy przekręcanie się 😞 próbowałam zasnąć ale dupa z tego wyszła 😒 

Teraz małą czkawka męczy 🙈

 

Ja nie moglam spac tu w szpitalu. Tylko 2 godziny spalam. Juz na ktg bylam i skurcze sie uspokoily. Ale obudzilam sie z bolem. W dodatku dziecko sie nie ruszalo i szybko na ktg mnie wyslali. Na ktg dziecko sie bardzo ruszalo 😃 Teraz czekam na sniadanie. Jestem bardzo glodna. Jestem ciekawa co mi dadza na cukrzyce.. ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
1 godzinę temu, Anka 32 napisał:

Jedzeniew szpitalu jest dobre, ale dla osob bez cukrzycy 😢. Do sniadania nie dostalam warzyw. Cukry teraz mam wysokie 😢, a tak w domu dbalam o diete. 

To chujki 😞  oby szybko nastąpiło rozwiązanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
16 godzin temu, Anka 32 napisał:

O to zycze Wam  jutrzejszego szybkiego powrotu do domu. Mnie raczej tez czeka cesarka. Czy juz  pierwszego dnia wstaje sie po cesarce? Jak to jest z przebieraniem dziecka? Czy z ta rana po  cesarce jest to mozliwe? Dostalas pokarm od razu po cesarce? Bardzo duzo o tym wszystkim mysle. 

Po przewiezieniu na sale pooperacyjną kangurowałam córeczkę na piersi potem przystawialiśmy do karmienia mimo braku czucia po operacji. Wróciło czucie jakoś po 4h ale  nic nie bolało bo zanim zaczęło to podawali leki , paracetamol w kroplówce i zastrzyk ketonalu. Leki potrzebne były przez dwa pierwsze dni, potem już ok. Pionizacja była u mnie tego samego dnia. Urodziłam o 6:55 a ok 17 miałam siadanie i wstawanie, niestety bardzo kręciło mi się w głowie i było niedobrze (jednak byłam osłabiona po wcześniejszym naturalnym parogodzinnym). Jakos godzine pozniej spróbowaliśmy jeszcze raz i się udało, ciągnęło w brzuchu i ciągnie do tej pot ale każdego dnia wstaję szybciej. Większym bólem jest mi obecnie ból pleców, zmienia się środek ciazkości, piersi urosły mi o 2rozmiary bardziej niż sie spodziewałam i płacze czasem z bólu kiedy małą przystawiam 😞 ale położna mowi ze sie unormuje wiec czekam. 
dzisiaj o 13 mamy wypis. Malutka dostałam jeszcze szczepionkę i sobie śpi. Podpisaliśmy pare dokumentow i czekamy. Marzę o tym żeby byc w domku, bedzie pomoc, nie bede musiała ,,biec” do dziecka bo bedzie ktos jeszcze. Ale Wiki to zupełny ssak który najchętniej wisiał by na cycku cały czas, a smoczkiem sie nie da oszukać . Ale wiem ze daję jej to co najlepsze 😍

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

Hej dziewczyny!!! Miałam jakiś problem z telefonem ale nadrobiłam wasze wpisy i jestem na bierząco. Gratuluje wszystkim mamusiom!!!🎉🎉🎉my wszystkie brzuchatki już Wam zazdrościmy. U nas też wyczekiwanie na całego ae też nie widać by coś sie zaczynało chociaż mówią że mniej ruchów wyczuwalnych w końcowej fazie zwiastuje poród ale już drugi dzień tak i nic🙁. A najlepsza nowina była w piątek gdzie lekarz mi wyliczył że mała ma już 4.300kg😱no nie wierze, musiało mu się coś pomylić. Tym bardziej że jestem od początku ciąży 13kg na plusie wiec chyba w normie ale podobno waga dziecka też zależy od witamin przyjmowanych w czasie ciąży?Wiecie od jakiej wagi dziecka proponują cc? Nie ukrywam że bardzo chce rodzić naturalnie no ale jak nie będzie wyjścia to nie będę się opierać.

 

Jeszcze raz gratulacje dla wszystkich mamusiek!!!!❤️❤️❤️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
30 minut temu, Kamilabe napisał:

Po przewiezieniu na sale pooperacyjną kangurowałam córeczkę na piersi potem przystawialiśmy do karmienia mimo braku czucia po operacji. Wróciło czucie jakoś po 4h ale  nic nie bolało bo zanim zaczęło to podawali leki , paracetamol w kroplówce i zastrzyk ketonalu. Leki potrzebne były przez dwa pierwsze dni, potem już ok. Pionizacja była u mnie tego samego dnia. Urodziłam o 6:55 a ok 17 miałam siadanie i wstawanie, niestety bardzo kręciło mi się w głowie i było niedobrze (jednak byłam osłabiona po wcześniejszym naturalnym parogodzinnym). Jakos godzine pozniej spróbowaliśmy jeszcze raz i się udało, ciągnęło w brzuchu i ciągnie do tej pot ale każdego dnia wstaję szybciej. Większym bólem jest mi obecnie ból pleców, zmienia się środek ciazkości, piersi urosły mi o 2rozmiary bardziej niż sie spodziewałam i płacze czasem z bólu kiedy małą przystawiam 😞 ale położna mowi ze sie unormuje wiec czekam. 
dzisiaj o 13 mamy wypis. Malutka dostałam jeszcze szczepionkę i sobie śpi. Podpisaliśmy pare dokumentow i czekamy. Marzę o tym żeby byc w domku, bedzie pomoc, nie bede musiała ,,biec” do dziecka bo bedzie ktos jeszcze. Ale Wiki to zupełny ssak który najchętniej wisiał by na cycku cały czas, a smoczkiem sie nie da oszukać . Ale wiem ze daję jej to co najlepsze 😍

 

O super, ze idziecie do domu. Dziekuje za informacje. Ja caly czas czekam na lekarza, ktory jeszcze sie nie pojawil na obchodzie. Od 10.00 do 12.00 mialam 7 razy skurcze. Super, ze mala tak pieknie je.  😍

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
17 minut temu, Aldonita napisał:

Hej dziewczyny!!! Miałam jakiś problem z telefonem ale nadrobiłam wasze wpisy i jestem na bierząco. Gratuluje wszystkim mamusiom!!!🎉🎉🎉my wszystkie brzuchatki już Wam zazdrościmy. U nas też wyczekiwanie na całego ae też nie widać by coś sie zaczynało chociaż mówią że mniej ruchów wyczuwalnych w końcowej fazie zwiastuje poród ale już drugi dzień tak i nic🙁. A najlepsza nowina była w piątek gdzie lekarz mi wyliczył że mała ma już 4.300kg😱no nie wierze, musiało mu się coś pomylić. Tym bardziej że jestem od początku ciąży 13kg na plusie wiec chyba w normie ale podobno waga dziecka też zależy od witamin przyjmowanych w czasie ciąży?Wiecie od jakiej wagi dziecka proponują cc? Nie ukrywam że bardzo chce rodzić naturalnie no ale jak nie będzie wyjścia to nie będę się opierać.

 

Jeszcze raz gratulacje dla wszystkich mamusiek!!!!❤️❤️❤️

O moje dziecko tez jest duze. Ostatnio tydzien temu mialo 3700 w 36 tygodniu ciazy. Przytylam OK 14 kg, ale mam cukrzyce ciazowa i maly jest wiekszy. Ja czekam na decyzje lekarzy co do cesarki. Moja ginekolog doradzila mi cesarke. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Kamilabe napisał:

Po przewiezieniu na sale pooperacyjną kangurowałam córeczkę na piersi potem przystawialiśmy do karmienia mimo braku czucia po operacji. Wróciło czucie jakoś po 4h ale  nic nie bolało bo zanim zaczęło to podawali leki , paracetamol w kroplówce i zastrzyk ketonalu. Leki potrzebne były przez dwa pierwsze dni, potem już ok. Pionizacja była u mnie tego samego dnia. Urodziłam o 6:55 a ok 17 miałam siadanie i wstawanie, niestety bardzo kręciło mi się w głowie i było niedobrze (jednak byłam osłabiona po wcześniejszym naturalnym parogodzinnym). Jakos godzine pozniej spróbowaliśmy jeszcze raz i się udało, ciągnęło w brzuchu i ciągnie do tej pot ale każdego dnia wstaję szybciej. Większym bólem jest mi obecnie ból pleców, zmienia się środek ciazkości, piersi urosły mi o 2rozmiary bardziej niż sie spodziewałam i płacze czasem z bólu kiedy małą przystawiam 😞 ale położna mowi ze sie unormuje wiec czekam. 
dzisiaj o 13 mamy wypis. Malutka dostałam jeszcze szczepionkę i sobie śpi. Podpisaliśmy pare dokumentow i czekamy. Marzę o tym żeby byc w domku, bedzie pomoc, nie bede musiała ,,biec” do dziecka bo bedzie ktos jeszcze. Ale Wiki to zupełny ssak który najchętniej wisiał by na cycku cały czas, a smoczkiem sie nie da oszukać . Ale wiem ze daję jej to co najlepsze 😍

 

Hejo, a powiedz mi w tym czasie co leżysz i czekasz na pionizację to dzidzia była z Tobą ? Czy dostajesz ja dopiero jak już wstaniesz i czujesz się w miarę dobrze ? 😊 zawsze mnie to zastanawia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Anka 32 napisał:

O moje dziecko tez jest duze. Ostatnio tydzien temu mialo 3700 w 36 tygodniu ciazy. Przytylam OK 14 kg, ale mam cukrzyce ciazowa i maly jest wiekszy. Ja czekam na decyzje lekarzy co do cesarki. Moja ginekolog doradzila mi cesarke. 

No to dużego masz dziecko u mnie w 36 tyg niecałe 2900 a lekarka mówiła , ze poprostu urodzi się mała. Od początku wszystko wskazywało na to, ze będzie jednak większa. Trochę się martwie czy nie za mała ale lekarz nic nie mówił 🤷‍♂️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
26 minut temu, Anka 32 napisał:

O moje dziecko tez jest duze. Ostatnio tydzien temu mialo 3700 w 36 tygodniu ciazy. Przytylam OK 14 kg, ale mam cukrzyce ciazowa i maly jest wiekszy. Ja czekam na decyzje lekarzy co do cesarki. Moja ginekolog doradzila mi cesarke. 

No mnie właśnie nic nie mówił o cc ale sobie tak myśle no chyba takie 4,5 wycisnąć nie będzie łatwo😂 a co z tymi ruchami? Rzeczywiście mniej odczuwalne zwiastują poród? Słyszałyście coś o tym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

@Kamilabe  o to fajnie, że  do domku Was wypiszą, jednak w domku to szybciej się dochodzi do siebie. To cycki ci urosły sporo, ale zobaczysz nie długo się unormuje i będzie ok już. Ból też pomału będzie mijał tylko musisz wszytsko robić powoli i nie dźwigać .  Nawet chodzić wolniej żeby nie naciągnąć sobie czegoś.  

 

@Aldonita  z tymi ich wagami trzeba brać poprawki.  Ale od ilu teraz proponują cc to nie wiem, wszytsko zależy od lekarzy i szpitala.   Koleżanka normalnie ponad 4kilo urodziła i na dodatek 62cm długi był jej synek, a w szpitalu co ja rodzilam ( bo ona w innym) mówił lekarz że by nie męczył tak i zrobił cc.  Co do ruchów to mówią że dziecko często wypoczywa przed porodem i dlatego mniej się rusza. Ale na innych grupach pisaly dziewczyny że w dniu porodu dziecko bardziej się wiercilo. I chyba to nie ma reguły. Każda ciąża jak i poród inny. 

 

Ja się nasprzatałam, chyba za szybko to robiłam ( a jeszcze obcinałam chłopaków i psa 🙈 )  jeszcze zmyć naczynia i pójść kupić cos na obiad. I ogarnąć wannę. Wstawić kolejne pranie, poprzednie wywiesić. Ale chwilę jeszcze siedzę bo aż kręgosłup mnie boli. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
3 godziny temu, Anka 32 napisał:

Jedzeniew szpitalu jest dobre, ale dla osob bez cukrzycy 😢. Do sniadania nie dostalam warzyw. Cukry teraz mam wysokie 😢, a tak w domu dbalam o diete. 

No niestety, ja na szczęście aż takich problemów z cukrami nie miałam więc u mnie nie rozjechało ale tak to dziewczyny często mają problem. To tak zawsze mój tato nawet na diabetologii często dostawał zakazane posiłki.

1 godzinę temu, Kamilabe napisał:

Po przewiezieniu na sale pooperacyjną kangurowałam córeczkę na piersi potem przystawialiśmy do karmienia mimo braku czucia po operacji. Wróciło czucie jakoś po 4h ale  nic nie bolało bo zanim zaczęło to podawali leki , paracetamol w kroplówce i zastrzyk ketonalu. Leki potrzebne były przez dwa pierwsze dni, potem już ok. Pionizacja była u mnie tego samego dnia. Urodziłam o 6:55 a ok 17 miałam siadanie i wstawanie, niestety bardzo kręciło mi się w głowie i było niedobrze (jednak byłam osłabiona po wcześniejszym naturalnym parogodzinnym). Jakos godzine pozniej spróbowaliśmy jeszcze raz i się udało, ciągnęło w brzuchu i ciągnie do tej pot ale każdego dnia wstaję szybciej. Większym bólem jest mi obecnie ból pleców, zmienia się środek ciazkości, piersi urosły mi o 2rozmiary bardziej niż sie spodziewałam i płacze czasem z bólu kiedy małą przystawiam 😞 ale położna mowi ze sie unormuje wiec czekam. 
dzisiaj o 13 mamy wypis. Malutka dostałam jeszcze szczepionkę i sobie śpi. Podpisaliśmy pare dokumentow i czekamy. Marzę o tym żeby byc w domku, bedzie pomoc, nie bede musiała ,,biec” do dziecka bo bedzie ktos jeszcze. Ale Wiki to zupełny ssak który najchętniej wisiał by na cycku cały czas, a smoczkiem sie nie da oszukać . Ale wiem ze daję jej to co najlepsze 😍

 

Super że już do domku 🙂 niech siedzi na cycu i zamawia mleko 😉

Godzinę temu, Klaudia91d napisał:

Hejo, a powiedz mi w tym czasie co leżysz i czekasz na pionizację to dzidzia była z Tobą ? Czy dostajesz ja dopiero jak już wstaniesz i czujesz się w miarę dobrze ? 😊 zawsze mnie to zastanawia.

Koleżanka rodziła 4.04 i na noc małego zabrali i dali na drugi dzień jak ja pioniziwali. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

Ja już po ktg , tym razem się najadłam mało tego wypiłam przed trochę coli he i teraz tak szalał że łapało moje tętno 😜😁 2 dni po terminie a skurczy brak jakieś tam pojedyncze na poziomie 50 a tak to poniżej chyba się nie zapowiada że sam wyjdzie 😞 wizytę mam w czwartek zobaczymy jak nie ruszy to 14.04 mam się stawić w szpitalu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

@ewon, no może tak jak mówisz nie ma reguły z tymi ruchami ale wcześniej szalała, już się śmialiśmy że się pakuje i nie jest pewna co pozwolą jej ze sobą zabrać i przerzuca z boku na bok 🤣 a teraz tylko po jedzeniu sie napina więc chyba już się spakowała😉
ja w czwartek na ktg ide zobaczymy co tam słychać u niej. No ale ja też sprzątanie i gotowanie pełną parą. Tu jakieś pierogi, tu gołąbki żeby coś pomrozić jak juz bedziemy rozpakowane😀, oby jak najszybciej choć termin na 15.04. Wy też się tak szykujecie z tym gotowaniem? Ja mam jakoś dziwnie dużo energii i chęci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Godzinę temu, Aldonita napisał:

@ewon, no może tak jak mówisz nie ma reguły z tymi ruchami ale wcześniej szalała, już się śmialiśmy że się pakuje i nie jest pewna co pozwolą jej ze sobą zabrać i przerzuca z boku na bok 🤣 a teraz tylko po jedzeniu sie napina więc chyba już się spakowała😉
ja w czwartek na ktg ide zobaczymy co tam słychać u niej. No ale ja też sprzątanie i gotowanie pełną parą. Tu jakieś pierogi, tu gołąbki żeby coś pomrozić jak juz bedziemy rozpakowane😀, oby jak najszybciej choć termin na 15.04. Wy też się tak szykujecie z tym gotowaniem? Ja mam jakoś dziwnie dużo energii i chęci.

Nic nie szykowałam do jedzenia na czas po. Nie mam jakoś też problemu coś zrobić teraz 🙂 aleale to nasze pierwsze więc jak po jedzeniu spi to mamy czas normlanie na oglądanie czegoś albo ogarnięcie w domu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Aldonita napisał:

@ewon, no może tak jak mówisz nie ma reguły z tymi ruchami ale wcześniej szalała, już się śmialiśmy że się pakuje i nie jest pewna co pozwolą jej ze sobą zabrać i przerzuca z boku na bok 🤣 a teraz tylko po jedzeniu sie napina więc chyba już się spakowała😉
ja w czwartek na ktg ide zobaczymy co tam słychać u niej. No ale ja też sprzątanie i gotowanie pełną parą. Tu jakieś pierogi, tu gołąbki żeby coś pomrozić jak juz bedziemy rozpakowane😀, oby jak najszybciej choć termin na 15.04. Wy też się tak szykujecie z tym gotowaniem? Ja mam jakoś dziwnie dużo energii i chęci.

Ojjj ja tez nic nie gotuje po powrocie ze szpitala zostawiam to w rękach męża 😅 będę korzystać z tego , ze będzie miał wolne. Energie to ja tez mam ale tylko z samego rana a później padam 😊 brzuch mi się dziwnie napina dziś cały dzień i czuje się spuchnięta 🥲

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

U mnie dzień jak co dzień pogoda za oknem słaba 2 lata temu wyświetliła mi się relacja FB jak siedziałam kawę piłam w ogrodzie jak ciepło było 😩 

Ja mam dalej problem z dziąsłami be zamian cały czas chore już czekam do porodu i wtedy wrócę do dr po antybiotyk może wtedy samo zejdzie.

Jutro wizyta chyba ostatnia u mojej doktor. 

Dziewczyny czy któraś z was ma tyłozgięcie szyjki macicy? 

Miłego dnia wam życzę Mamuśki i Brzuchatki😘😘

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejo dziewczyny , ja dziś po ktg wyszło dobrze , martwiłam się bo wczoraj wieczorem mało się wiercila w brzuszku 😊 budziłam się w nocy i tez słabo ja czułam. Oczywiście skurczów nie widać. W piątek mam ostatnia wizytę u lekarza. I czekam cały czas na telefon ze szpitala kiedy mam przyjechać na to wywołanie, max za tydzień powinni dzwonić. Dopiero pakuje torbę, przyszedł wózek w końcu. 🥰 czeka w kartonie na złożenie. Martwiłam się, ze zostaniemy bez wózka bo jakieś opóźnienia mieli. Zrobiłam ostatnie zamówienia rzeczy malej i wszystko już chyba mamy. Wyprawka skończona! 🏆🙂 ja piorę ostatnie ciuszki, prasuje wydaje mi się , ze robię to dość późno 😅 a jak u Was wyprawki skończone ? Wszystko czeka ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Agnieszka5g napisał:

U mnie dzień jak co dzień pogoda za oknem słaba 2 lata temu wyświetliła mi się relacja FB jak siedziałam kawę piłam w ogrodzie jak ciepło było 😩 

Ja mam dalej problem z dziąsłami be zamian cały czas chore już czekam do porodu i wtedy wrócę do dr po antybiotyk może wtedy samo zejdzie.

Jutro wizyta chyba ostatnia u mojej doktor. 

Dziewczyny czy któraś z was ma tyłozgięcie szyjki macicy? 

Miłego dnia wam życzę Mamuśki i Brzuchatki😘😘

Współczuje Ci tego problemu z dziąsłami. Może po porodzie samo przejdzie i nie będziesz musiała nic brać. W Gdańsku pogoda spoko, ja po krótkim spacerku. Powoli już przyroda się rozwija , rodzimy te nasze dzieciaczki w chyba najpiękniejszym czasie 🌺🌼🌻

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
17 minut temu, Klaudia91d napisał:

Współczuje Ci tego problemu z dziąsłami. Może po porodzie samo przejdzie i nie będziesz musiała nic brać. W Gdańsku pogoda spoko, ja po krótkim spacerku. Powoli już przyroda się rozwija , rodzimy te nasze dzieciaczki w chyba najpiękniejszym czasie 🌺🌼🌻

Tak pogoda się zrobiła ale rano było brzydko.

Rodzimy je w dobrym czasie bo latem można już gdzieś pojechać na wakacje my jedziemy na domek😊

Ja dzisiaj źle się czuje głowa mnie boli niedobrze mi właśnie robię obiad bo głodna jestem. Pochodzilam w domu po schodach aż się zmęczyłam jeszcze później pochodzę 😁 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...