Grudzien 2010 | Forum dla mam

mini23 napisał(a):

Kasia no właśnie nasza też robiła demolkę,no i ta sąsiadka 😠
styropian po całym podwórku lata,non stop po starym lokatorze znajdowała śmieci (czeka kupka do wywiezienia na wiosne jak kontener przyjedzie ) i na schody znosiła puszki po piwie,butelki po wódce WYGLĄDAŁO JAK BY PATOLOGIA MIESZKAŁA 😠
no na dworze stale skałą na dzieci dla tego napisałam o kurtkach które wiecznie były do prania,no i stale Maja w błocie by leżała ☺️
nasza wina że nikt nie podjął się tresury,mój m miał to robić ale wolał poświęcić ten czas by dłużej popracować i więcej zarobić wiadomo....

Daisy tez robila rozpierduche w ogrodzie, trawe kepami wyrywala, a teraz bedzie cieplej i Kaya potrzebuje tego ogrodu, jakas piaskownica, itp....
jak Daisy oddawalismy, to uwierzcie, ze wcale nie byla zmartwiona, ona byla szczesliwa, ze ktos okazal jej zainteresowanie, bo tam od razu kilkoro ludzi sie nia zajelo i nawet nie pozegnala sie z nami. ja ryczalam a ona miala w dupie, ale to dobrze 🤔

my nie chcemy juz nawet rybek w akwarium. NIC.
oddanie Daisy odebralismy jako totalna porazke i brak odpowiedzialnosci i nie chcemy zeby to sie kiedykolwiek powtorzylo 😠 dobrze, ze Kaya jest na tyle mala, ze nie odczula i nie bedzie pamietac. bo to rozniez jest totalnie awychowawcze - oddac zwierze.
dlaczego myslisz, ze teskni? ja zauwazylam, ze jest jej tam ok.

tak, ona takie oczy ma 😉
po zachowaniu widac, ze jest ok 🙂
a swoja droga, popatrz, jak wszystko jest dobrze zorganozane w tym schonisku. to, ze ktos psa zarezerwowal nie jest rownoznaczne z tym ,ze go wezmie. oni sprawdzaja jeszcze warunki, jada do potencjalnych wlascicieli, rozmawiaja.... gdzie takie cos pl?

pozdrow Pigi 😘 sa jakies szanse, ze z nami popisze?

Mi się wydaje, że Daisy się tam podoba 😁
Krowa, u Gosi jest jeszcze córka i tarzan, a ja sama musiałam z psem wychodzić. A teściowa wtedy małego przypilnowała. Wieczorem wychodziłam z nim dopiero jak mały spał. A jak teściowej nie było w domu, to wychodziłam z dusza na ramieniu... i co chwilę musiałam wracać, by zaglądać i posłuchac czy wszystko ok i tak spacer na 5 razy.
Robię obiad, ale zaraz wychodzimy z teściową do szwagierki 😁 a mały do kuzynki.

naylaaa napisał(a):

Mi się wydaje, że porozmawiają, ale o tym jak będą żyć osobno, jak z Alą i w ogóle jak ich życie osobno będzie wyglądac. A nie tak jak Kasiu myślisz, że jeszcze się pogodza. To jak będzie Krowa?? zresztą Kasia pojedzie i sie okaże co to będzie pewnie.

moze i masz racje, nie pomyslalam w ta strone 🙂