Stycznióweczki 2011 | Forum dla mam

Kasia napisał(a):

wesa wstaw jakieś zdjęcie Bartusia 🙂

mówisz masz 🙂

fajniutki i jaki duży 🙂 ile on już mierzy i waży?oklask dla was 🙂

po spacerze 🙂
obiad zrobiłam, a ile naszukałam się głupiego filetu z indyka 🤪 1,5h to ja spędziłam w sklepach 😉
zaraz przyjdzie teściowa, szwagierka i mój brat i lecimy na naukę do kościola przed chrztem 🙂

Joanna2236 napisał(a):

Z Agnieszka dzisiaj pisalam ma straszna goraczke 39.4 -4o stopni wszystko ja boli glowa brzuch kosci gardło,oko-pewnie angina sie zaczyna jej ale boi sie jechac do lekarza bo da jej antybiotyk i przestanie karmic 😞 Caly dzien przelezala w łóżku bo nie dala rady wstac 😞 i nie wie kiedy wejdzie na kompa 😞

Kurcze! Nie dobrze!! Tylko dlaczego Ona się nie wybiera do tego lekarza?? Przecież mogą Jej dać antybiotyki, które można przyjmować karmiąc(ja sama jestem po takiej antybiotykoterapii). Bez lekarza może się wpędzić w coś jeszcze gorszego 😮
Jak macie do Niej jakiś kontakt to namówcie Ją na wizytę... Bidulka... Mam nadzieję, że szybko wydobrzeje...

Wesa Fajowe te Twoje bąble 🙂

donia napisał(a):

dziewczyny czy ktoras z was ma taki smoczek z siateczką? wklada sie tam kawalek jakiegos owoca i dziecko sobie ssie bez ryzyka polkniecia

chyba kupie Gabryni cos takiego

Koleżanka kupiła coś takiego swojemu synkowi. Było ok tylko do czasu aż mu żabki wyszły(a wyszły jak miał 5 m-cy). Potem dziurawił to i robiło się niebezpiecznie. Ja się nie zdecyduję 🙂

donia napisał(a):

hej mamuski
my po spacerku, niunia nakarmiona buja sie na hustaweczce a mamusia ma chwilke dla siebie 🙂
musze poszukac prezentu dla mamy na imieniny a kompletnie nie wiem co...... 🥴
zajrze pozniej, milego popoludnia

Fajnie masz, że Gabrysia lubi siedzieć w huśtawce. My już swoją oddajemy, bo młoda się w niej dźwiga do siadania, łapie za te pręty podtrzymujące siedzisko i wychyla na boki 😞

Dziewczyny podpowiedzcie co zrobić z małym potworem, który od kiedy tylko otworzy rano (dziś o 5:30) oczy to jęczy, marudzi, krzyczy... A jak mnie straci z oczu to płacze 😞 Jeszcze jako tako jak jej się pozwoli siedzieć (sama siada w lezaku, w łóżeczku, w wózku -podtrzymuje się przy siadaniu a potem już sama ale buja się latawiec mały) ale głównie to moje rączki.
Ja już padam od tych kilku dni na mordę. Dziewczyny już naprawdę nie mam siły, nie daję rady.
W nocy też popłakuje przez sen. Powiedziałam o tym lekarce to mi poradziła herbatkę hippa z samej melisy. Stwierdziła, że ona jest takim typem wrażliwca (o czym swiadczy fakt, że nie pozwala się dotknąc nikomu obcemy, jej też!!!) i byc może własnie wszystkie emocje tak właśnie na nią działają, że nie może spokojnie spać. Kurcze nie ma takiej herbaty 😞
W dzień też bardzo mało spi (wstaje przed 6:00 i przez cały dzień śpi łącznie może z godzinkę) i dopiero wieczoram jak łapie tą ostatnią drzemkę to jak jej wczoraj nie budziłam to 3 godziny spała. I pewnie spałaby juz na noc ale jak dzień wczesniej pozwoliłam jej po zasnięciu przez 19-tą spać juz na noc (nakarmiłam ją przez sen) to wyspana obudział się już o 3:00 i do 7:00 krzyczała

Raczej nic ją nie boli bo jak jej podam ręce by usiadła abo wezmę na ręce to już wszystko jest ok. A przecież to nie było dziecko nauczone noszenia na rączkach. Od tygodnia jest z nią koszmar.

Czy ja już jestem za stara? 😞

Justyna tak piszesz, że Twoja popłakuje w nocy, a moja bardzo się kręci........tak niespokojnie. Kręci główką, rzuca rękoma, rozkopuje się ale nie wydaje żadnych dźwięków 🙃 Też muszę powiedzieć o tym lekarce, ale pewnie uslyszę to co Ty, albo to to że zakładam jej na noc skarpetę na rączkę i nie ma dostępu do palucha ehhhhhhhhhhhh.

JUSTYNA napisał(a):

Dziewczyny podpowiedzcie co zrobić z małym potworem, który od kiedy tylko otworzy rano (dziś o 5:30) oczy to jęczy, marudzi, krzyczy... A jak mnie straci z oczu to płacze 😞 Jeszcze jako tako jak jej się pozwoli siedzieć (sama siada w lezaku, w łóżeczku, w wózku -podtrzymuje się przy siadaniu a potem już sama ale buja się latawiec mały) ale głównie to moje rączki.
Ja już padam od tych kilku dni na mordę. Dziewczyny już naprawdę nie mam siły, nie daję rady.
W nocy też popłakuje przez sen. Powiedziałam o tym lekarce to mi poradziła herbatkę hippa z samej melisy. Stwierdziła, że ona jest takim typem wrażliwca (o czym swiadczy fakt, że nie pozwala się dotknąc nikomu obcemy, jej też!!!) i byc może własnie wszystkie emocje tak właśnie na nią działają, że nie może spokojnie spać. Kurcze nie ma takiej herbaty 😞
W dzień też bardzo mało spi (wstaje przed 6:00 i przez cały dzień śpi łącznie może z godzinkę) i dopiero wieczoram jak łapie tą ostatnią drzemkę to jak jej wczoraj nie budziłam to 3 godziny spała. I pewnie spałaby juz na noc ale jak dzień wczesniej pozwoliłam jej po zasnięciu przez 19-tą spać juz na noc (nakarmiłam ją przez sen) to wyspana obudział się już o 3:00 i do 7:00 krzyczała

Raczej nic ją nie boli bo jak jej podam ręce by usiadła abo wezmę na ręce to już wszystko jest ok. A przecież to nie było dziecko nauczone noszenia na rączkach. Od tygodnia jest z nią koszmar.

Czy ja już jestem za stara? 😞

Justyś może ona ma teraz taki mamulcowy okres i nie chce sam, i musi czuć Twoje ciepełko 🙂
Pocieszę Cię trochę, mój to jest wynoszony i tylko na rękach chce być, w dzień śpi łącznie może 1,5 godziny (także mamy podobnie) i nie poleży długo sam bo jest ryk. Także jak jestem z nim sama to tylko na rączki i zasuwam (padam potem tak jak Ty). Spróbuj jej kupić ta herbatkę może akurat podziała. Oklaski dla Ciebie Mamuśka 😉 😘

Joanna2236 napisał(a):

Promyczku to ci sie udalo z tym antybiotykiem a mi niestety nie 😞 Lekarz dal mi taki antybiotyk co mi spalil pokarmprzy sebastianie i karmilam tylko miesiac 😞

Szkoda...
Dziwne... Tutaj pytali czy karmię i ze względu na to podali mi taki lek, który nie przeszkodził w karmieniu...

Tosiaczek zjada nóżki 🙂ale fajnie 😆 😆

JUSTYNA napisał(a):

Dziewczyny podpowiedzcie co zrobić z małym potworem, który od kiedy tylko otworzy rano (dziś o 5:30) oczy to jęczy, marudzi, krzyczy... A jak mnie straci z oczu to płacze 😞 Jeszcze jako tako jak jej się pozwoli siedzieć (sama siada w lezaku, w łóżeczku, w wózku -podtrzymuje się przy siadaniu a potem już sama ale buja się latawiec mały) ale głównie to moje rączki.
Ja już padam od tych kilku dni na mordę. Dziewczyny już naprawdę nie mam siły, nie daję rady.
W nocy też popłakuje przez sen. Powiedziałam o tym lekarce to mi poradziła herbatkę hippa z samej melisy. Stwierdziła, że ona jest takim typem wrażliwca (o czym swiadczy fakt, że nie pozwala się dotknąc nikomu obcemy, jej też!!!) i byc może własnie wszystkie emocje tak właśnie na nią działają, że nie może spokojnie spać. Kurcze nie ma takiej herbaty 😞
W dzień też bardzo mało spi (wstaje przed 6:00 i przez cały dzień śpi łącznie może z godzinkę) i dopiero wieczoram jak łapie tą ostatnią drzemkę to jak jej wczoraj nie budziłam to 3 godziny spała. I pewnie spałaby juz na noc ale jak dzień wczesniej pozwoliłam jej po zasnięciu przez 19-tą spać juz na noc (nakarmiłam ją przez sen) to wyspana obudział się już o 3:00 i do 7:00 krzyczała

Raczej nic ją nie boli bo jak jej podam ręce by usiadła abo wezmę na ręce to już wszystko jest ok. A przecież to nie było dziecko nauczone noszenia na rączkach. Od tygodnia jest z nią koszmar.

Czy ja już jestem za stara? 😞

Współczuję Justyna! Ja też jeszcze nie spotkałam się z tego rodzaju herbatką. Widziałam jedynie melisę z dodatkami(np. teraz mam dla Tosi brzoskwinię z meliską). Wiem na 100%, że są czopki uspokajające, które troszkę dzidziulki wyciszają. Nie pamiętam tylko nazwy, jak chcesz to mogę popytać znajomej, która to ściągała z Polski(co prawda to farmakologia a nie ziółka, ale może zechcesz spróbować)

Moja maluda jest baaardzo do ludzi. Nic Jej nie rusza 😉 Karol też był taki. Pamiętam nawet jak się wystraszyłam, bo jak miał coś koło roczku i byłam z Nim na spacerze, coś się na mnie ofukał i nie chciał iść dalej. Widział to jakiś przechodzień i dla 'żartu' podszedł, wystawił rękę i powiedział, że w takim razie może młody zechce iść z nim? A ten farfocel nawet się nie zastanowił i poszedł 😮 Tak było przez cztery lata, że moje dziecko jak jakiś cygan ze wszystkimi i wszędzie. Dopiero teraz jak jest Tosia zrobił się totalny przylepiec i bez mamy nigdzie 😮 Taki cycuś 😉

Justa napisał(a):

Tosiaczek zjada nóżki 🙂ale fajnie 😆 😆

Hehehe No tak dopadło Ją kilka dni temu 🙂 Najbardziej lubi jak jest na golaska, ale już zaczyna też w pełnym odzieniu 🙂 Teraz wszystkie skarpetki co chwilkę do wymiany, albo sobie je po prostu ściąga 🙂

Qrcze kupiłabym te czopki viburcol to może by ją wyciszyły trochę ale one sa na receptę a moja lekarka powiedziała, że ona recept na homeopatyki nie wystawia 😞 No nie zmuszę babsztyla

Idę spać bo nie wiem ile potwór pospi w spokoju
Dobranoc

Blue napisał(a):

A moja troszkę nogi dotyka a tak to nic 🙂

Mój już łapie obie, ale do buzi ma daleko 😉

JUSTYNA napisał(a):

Qrcze kupiłabym te czopki viburcol to może by ją wyciszyły trochę ale one sa na receptę a moja lekarka powiedziała, że ona recept na homeopatyki nie wystawia 😞 No nie zmuszę babsztyla

Idę spać bo nie wiem ile potwór pospi w spokoju
Dobranoc

Znalazłam teraz jeszcze w necie kropelki Passiflora Compose, ale to też homeopatyczne, więc pewnie w Twoim przypadku odpada...
Swoją drogą trochę dziwna ta Wasza lekarka 😮

Blue jak tam przeprawa z mlekiem?? Jest już lepiej??
Ja jestem w pozytywnym szoku, bo przez trzy dni musiałam Tośce na noc dawać butlę, bo nie najadała się z piersi. Dziś drugi wieczór udało się Jej usnąć przy cycku(i śpi do 4-5 nad ranem) 🙂 Jupi!Jupi!Jupi!
Zaczęłam Jej podawać dodatkowo deserek(dostaje koło 18-tej) pewnie to pomogło 😉
Ale jestem szczęśliwa 🙂 Może jednak uda się jeszcze chwilkę pociągnąć to karmienie 🙂

U nas zbliża się dziewiąta a mój młody zażyczył sobie nalesników 😮 Młoda już śpi ale ja oczywiście nie mam szans na odpoczynek dopóki ten farfocloch nie zaśnie 😎 Idę smażyć...

o matusiu to masz co robic... 🙂

moja niunia tez od paru dni wstaje rano, masakra, a ja taki spioch jestem, ze prawie nic nie kontaktuje jak ona sie budzi z rana, mąż przychodzi i mnie szturcha zebym wstawala bo dziecie juz nie spi. Nie wiem co jej sie stalo, zawsze spala dluzej, czasem nawet przytrzymywalam ją do 10-11, a dzis jak mi wstala 0 5 tak uspilam ją dopiero o 8.30 🤪