kornelka usmialam sie z tego zdjecia! swiete slowa...to teraz juz wiem czemu moj dwa razy w tygodniu jezdzi na to mma...w razie jakby Bog dal mi sile 😉😉
kornelka usmialam sie z tego zdjecia! swiete slowa...to teraz juz wiem czemu moj dwa razy w tygodniu jezdzi na to mma...w razie jakby Bog dal mi sile 😉😉
Dzień dobry Mamusie 🙂 U nas przespana nocka z pobudkami na jedzonko jedynie 😆
Ktoś pytał o kombinezon - my zaopatrzyliśmy się w taki 🙂 http://allegro.pl/mariquita-kombinezon-zimowy-rekawiczki-r-68-i1851148957.html#gallery
i taki komplecik:
http://allegro.pl/mariquita-czapka-szalik-i-rekawiczki-42-44-i1864971600.html#gallery
ale czapka niestety dużo za duża także czuję, że ją sprezentuję
a Maciusiowi poszukam innej 🙂 U nas dziś 2 stopnie na zewnątrz...brrr - i jak tu Małego ubierać 😮 Foga współczuję takiej temperatury w mieszkaniu....
Dużo zdrówka dla Jagódki!
Divianka co do laktacji u nas egzamin zdał laktator,
ale wypożyczony elektryczny Medela Lactina (ręczne nie przyniosły rezultatu).
Po każdym karmieniu (w nocy odpuszczałam) katowałam się systemem
7 minut Lewa pierś + 7min PP + 5 min LP + 5 min PP +3 minLP +3 min PP
I przystawiałam Maciejkę jak najczęściej się dało.
Laktacja zdecydowanie ruszyła choć skutek uboczny w postaci zastoju się pojawił!
I dużo piłam wody i herbatek laktacyjnych oczywiście,
a na koniec zawitała do nas do domu Pani Doradca Laktacyjny.
Z tym, że ja mało dokarmiałam...max 100 ml na dobę.
Wtedy też Niuniu był mniejszy i mniej jadł.
Hehe nie wiem czy drugi raz bym miała tyle samozaparcia 🙃
Anya mój Maciuś już parę razy pił z butelki - potrafi,
ale zdecydowanie woli pierś 😉 Po 6 tygodniu mówią, że już butelka nie zaburza odruchu ssania
i sporadyczne podanie jest bezpieczne 🙂
Divianko Twoja Alicja cudo, śliczne słoneczko i jak ładnie przybiera.
Aniołku cieszę sie że z Oliwcią jest dobrze i że operacja sie udała
Siehankowa dobrze że Twój niniu już jest w domciu, ale że pamięta ten szpital, musiała być to dla niego trauma, a mówią ze małe dzieciątka szybko zapominają
Moniczek super fryzurka i świetnie w niej wyglądasz, ja tez muszę sie w końcu wybrać do fryzjera
Daniela mam nadzieję że Tosieńka już sie tak nie męczy z kolkami, mojemu Witusiowi już przeszło ale dużo mu dały wibracje
Foga masakra z tą zimnicą u Ciebie, dużo zdrówka dla Twojej Jagódki
No i coś miałam jeszcze napisać ale moja postępująca skleroza mnie wykańcza
Przejdę sie na spacerek chyba. A co do nocek to Witek zasypia o 20.30 potem pobudka o 1.30 i o 4.30, a potem co godzinę do 7, no i potem cały dzień czuwania z przerwami na 15 minutowe drzemki po jedzonku, aha no i byłam na usg bioderek i wszystko ok na szczeście.
mapa dzieki wielkie za odp 🙂 a i to ja pytałam o kombinezon 🙂 ładniutki ten twój ja kupiłam w komisie ale jak się dziś okazało rozmiar 68 a jest strasznie duży. Małego nie było prawie widać 🙃 dziewczyny czy wasze maleństwa śpią na materacu i prześcieradle czy może coś jeszcze dajecie. Bo ja dziś dałam kołderke by na niej spał wydaje mi się że będzie mu przytulniej i chętniej będzie spał w łóżeczku a nie w łóżku z mamą. Co wy o tym sądzicie mogę zostawić czy powinnam jednak ściągnąć?
Cześć Dziewczynki ale naskrobałyście z rana, próbuję Was doczytać widzę życiowe tematy na tapecie.....mój K też taki mądry że on ciężko pracuje a ja sobie w domku siedzę......... a wogóle to mnie wczoraj tak wkur*** że szok.........coraz mniej sensu widzę w naszym małżeństwie.......i tak sobie myślę że chyba oprócz dzieci nic nas nie trzyma..... 🤨 łep mam pełny myśli.....psychicznie jestem wymordowana.......
U nas nocka w miarę, byłam już z Tosią na zakupach ona powietrzyła się troszkę na dworze. Ja dopiero kawkę piję i jem śniadanie..........
Poczytam was jeszcze troszkę i się biorę za jakąś robotę......chociaż w tym sensu też nie widzę...
Czytam was w przerwie noszenia Jagódki... no dziś to ona nosi się jak panisko 🤪 no ale muszę jej jakoś ulżyć w tj jej chorobie... skoro tak jej się lepiej oddycha, to będzie wedle woli wisieć mi na ramieniu jak leniwiec 🙃🙃🙃
a co do chłopów, to mój jest upierdliwy jak kupa czasami ale jako takich problemów z gadką o gospodarowaniu w domu nie mam.... (i Bogu dzięki) .. jak jest kurz to ściera a jak nie zauważy to ja po prostu pakuję małą do wózia i idę na spacer a tacie na odchodne rzucam, żeby odkurzył 😉 a gary w zlewie sam myje, bo nie lubi jak stoją...
a z żarciem jest jeszcze lepiej...bo mu do szczęścia trzeba dobrej kiełbachy w lodówce i jest szczęśliwy.... nie potrzeba mu wypasionego obiadku..no może z szaleństw to.... musztarda do tej chabaniny 🤪🤪
dziewczyny czy jak dałabym małemu btelkę a karmie piersią to czy mógłby nie chcieć pić już z cycka? Czy takjest tylko przy nauce ssania zaraz po porodzie?
Anya ja próbowałam Tosi dac tej herbatki na trawienie to ona myślała że to smoczek i tak go dydlała i praktycznie nic tej herbatki nie pociągnęła.......
Danielka - nie załamuj się, ja z moim też się kłócę i średnio raz w miesiącu mówię mu że mam go dosyć... ale z obserwacji i autopsji widzę, że to jednak prosta istota... jak za bardzo coś sobie pofolguje, to trzeba go zje...ać jak szeregowca i od razu jest na jakiś czas postawiony do pionu... 🤪
No a jak już jest krytycznie to polecam metodę, którą raz zastosowałam i sprawdziła się... kiedyś dawno temu m coś tam sapał, że samemu było mu lepiej... no tak mnie wkurzył, że wrzuciłam kilka jego rzeczy do wora na śmieci, wystawiłam za drzwi,, i powiedziałam..no to w..dalaj do mamusi.. a że nie ma prawka a było już późno i żaden autobus w str mamusi nie jechał, to doszedł piechotką do końca wiochy i jak mu dupa zmarzła to zadzwonił i prosił czy może wrócić 😮😮😮 od tej pory jest grzeczniutki 🙂🙂🙂
Daniela to pewnie przejściowe. Jesień idzie, zmęczenie materiału. ja tez momentami mam ochotę spakowac walizki........................
To tak na poprawę humoru.......
http://hatak.pl/aktualnosci/seriale/16793/Oryginalne_gwiazdy_American_Pie_powracaja_w_zwiastunie/
dzień dobry 🙂 U nas nocka ok.Dzis po spalismy do 9.30,ale z przerwami na karmienie 🙂 anya pytałaś czy mały może przyzwyczaić sie do butelki,ja tak miałam.Byłam dzień w szpitalu i potem nie mogłam jeszcze karmic,bo miałam narkozę i Filipek przez dwa dni był cały czas na butelce,jak mu potem dawałam cycusia to strasznie się denerwował,płakał.Pij tylko z cycusia jak już dostał butelke.Z resztą ja pop porodzie dostałam trzy antybiotyki i dlatego tez zdecydowłam się na butelkę,no i stres tez zrobił swoje.
justyna mi też cholernie mocno leci,nigdy tak nie miałam.Dzis mam czwarty dzień,a tu końca nie widać 🥴Mam nadzieję,że jak zacznę brac tabletki to sie unormuję.
brunia ja po porodzie jestem prawie 12 tygodni-bedzie w poniedziałek,a dopiero dostałam w tym tygodniu okres.
A co do mojego męża,to już dzis rano się zdążyłam z nim pokłócic.Bo on mysli ,że jak śpię całą noc to sie wysypiam,tylko,że mały też się budzi i nie zawsze chcę od razu zasnąć.Co do pomocy w domu to na ile może to mi pomaga.Chociaż on czasami całymi dniami pracuje,i tak obowiązki spadają na mnie.
daniela ajajaj...chyba cie jesienna chandra lapie. No przestan tak myslec,chyba byl jakis powod ze sie w nim zakochalas? Pomysl o tym kiedy Bog da cie za duzo sily 😉 ok wiem ze teraz juz jest inaczej-dzieci,codziennie zycie,rutyna...sprobujcie znow siebie milo zaskoczyc.Moze jakas milosna karteczka schowana do kieszeni?
bo jak kiedys spiewali"nikt,naprawde nikt nie pomoze jesli Ty nie pomozesz dzis milosci" ☺️😘😘 ja tez sie ze swoim kloce oj i to jak 😁 ale nawet jak mam ochote go zabic to usypiam przy nim i naprawde chce sie przy nim obudzic 🙂
milium dzisiaj najezdzamy na facetow wiec trafilas akurat 😁😁
Dzień dobry 🙂 U nas nocka w miarę ok. Malutek obudził się po 3 zjadł i dupa blada nie chciał spać 😮 Już wydawało się, że zasypia (oczywiście na rękach) i nagle w ryk. Nosiłam go aż mi ręce mdlały. Oczywiście bez pomocy m. bo on wstaje do pracy i musi się wyspać 😠 W końcu Tymcio zasnął po 5 i spał do 11 😁 Widzę, że na tapecie temat rzeka, czyli nasi partnerzy. Wiecie co, ja naiwna myślałam, że po urodzeniu dziecka to będzie jak w filmie, że mąż zapatrzony będzie w nas jak w obrazek. Przed przyjściem na świat Tymka byliśmy chyba najbardziej zakochanym małżeństwem na świecie. Byliśmy najlepszymi przyjaciółmi, a teraz...? Jest ciężko. Mąż widzi tylko Tymka. Ja wydaje się, że nie istnieję 😞 Czuję się zaniedbana przez niego i coraz częściej płaczę. Wczoraj m. spał (bo zmęczony po pracy) a mały mi się darł. Jak on się zerwał, krzyknął ''no daj mu smoczka'' i prawie wyrwał z rąk. Mały się uspokoił a ja płakałam. 😞 Potem oczywiście zachowanie jakby nic się nie stało. Nie mówię, pomaga mi. Nie narzeka, że nie ma obiadu, że nie posprzątane. Bierze małego, bawi się z nim, przebiera, ale trwa to może z pół godziny i koniec, ''idź do mamy''. A najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że ja nie mam odwagi powiedzieć mu co czuję. Nigdy bym się o to nie podejrzewała. Zawsze mogłam powiedzieć mu wszystko. Wiem, że m. mocno nas kocha i, że to przejściowe, ale smutno mi. Ech...
Anya pytałaś o odciąganie mleka. Ja mam go w brud i nie widzę aby laktacja zanikała, powiedziałabym, że nawet wbrew przeciwnie 😁 Odciągam tak co 3 godziny, zajmuje mi to jakieś 15min 🙂 siehankowa lub ktokolwiek 😜 podam mojego maila na sierpnióweczkowym forum i proszę o ''Zaklinaczkę...''
Oj dziewczynki on jest niereformowalny....jeszcze niedawno się łudziłam i miałam nadzieję ale niestety lipa.......ale dzięki za słowa otuchy 😘😘 Pati moja mała też nie umie się jeszcze przekręcać ale główkę trzyma troszkę podniesioną jak leży na brzuszku
Foga zdrówka dla Jagody 😘😘 u nas rano przymrozek był 😮😮 a mój szanowny nie napalił wieczorem w piecu chociaż mu mówilam że ma być zimno i mieliśmy ziąb w domu....podejrzewam że jakieś+18 było także Foga współczuję i rozumiem...a jak to wspólnota nie ma kasy?? przecież czynsze pewnie płacicie.....
Milium witaj po przerwie
Hej dziewczyny! 😊
Trafiłam na ten wątek, bo też mam łożysko na tylnej ścianie i zastanawiałam się, jak to wpływa na ciążę i poród. Widzę, że wiele z Was miało podobne doświadczenia i uspokoiło mnie to, co pisałyście! 💕
@Bagira, super, że u Ciebie wszystko przebiegło bez problemów! @angela faktycznie - b.dobry tekst,ale czytałam go już wcześniej, bo zaglądam czasem na abcmamy
czy jest bez recepty? Bo jak na receptę to nie ma szans abym się wybrała do lekarza Raczej by mi nie wypissal. On również nie pójdzie ( nawet nie wiesz jaką mielismy kłótnie ostatnio jak mu wspomniałam aby sie wybrał).
Od jakiegoś czasu staramy się intensywnie o dziecko... Zauważyłam też, że mój facet miewa problemy z osiągnięciem pełnej erekcji. Zastanawiam się z czego to może wynikać. Oboje jesteśmy w wieku 34 lat.
Rekomendowane odpowiedzi
ann5353_m
🤪 🤪 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
aniolek82_m
🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość
U nas przespana nocka z pobudkami na jedzonko jedynie 😆
Ktoś pytał o kombinezon - my zaopatrzyliśmy się w taki 🙂
http://allegro.pl/mariquita-kombinezon-zimowy-rekawiczki-r-68-i1851148957.html#gallery
i taki komplecik:
http://allegro.pl/mariquita-czapka-szalik-i-rekawiczki-42-44-i1864971600.html#gallery
ale czapka niestety dużo za duża także czuję, że ją sprezentuję
a Maciusiowi poszukam innej 🙂
U nas dziś 2 stopnie na zewnątrz...brrr - i jak tu Małego ubierać 😮
Foga współczuję takiej temperatury w mieszkaniu....
Dużo zdrówka dla Jagódki!
Divianka co do laktacji u nas egzamin zdał laktator,
ale wypożyczony elektryczny Medela Lactina (ręczne nie przyniosły rezultatu).
Po każdym karmieniu (w nocy odpuszczałam) katowałam się systemem
7 minut Lewa pierś + 7min PP + 5 min LP + 5 min PP +3 minLP +3 min PP
I przystawiałam Maciejkę jak najczęściej się dało.
Laktacja zdecydowanie ruszyła choć skutek uboczny w postaci zastoju się pojawił!
I dużo piłam wody i herbatek laktacyjnych oczywiście,
a na koniec zawitała do nas do domu Pani Doradca Laktacyjny.
Z tym, że ja mało dokarmiałam...max 100 ml na dobę.
Wtedy też Niuniu był mniejszy i mniej jadł.
Hehe nie wiem czy drugi raz bym miała tyle samozaparcia 🙃
Anya mój Maciuś już parę razy pił z butelki - potrafi,
ale zdecydowanie woli pierś 😉
Po 6 tygodniu mówią, że już butelka nie zaburza odruchu ssania
i sporadyczne podanie jest bezpieczne 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
milium_m
Aniołku cieszę sie że z Oliwcią jest dobrze i że operacja sie udała
Siehankowa dobrze że Twój niniu już jest w domciu, ale że pamięta ten szpital, musiała być to dla niego trauma, a mówią ze małe dzieciątka szybko zapominają
Moniczek super fryzurka i świetnie w niej wyglądasz, ja tez muszę sie w końcu wybrać do fryzjera
Daniela mam nadzieję że Tosieńka już sie tak nie męczy z kolkami, mojemu Witusiowi już przeszło ale dużo mu dały wibracje
Foga masakra z tą zimnicą u Ciebie, dużo zdrówka dla Twojej Jagódki
No i coś miałam jeszcze napisać ale moja postępująca skleroza mnie wykańcza
Przejdę sie na spacerek chyba. A co do nocek to Witek zasypia o 20.30 potem pobudka o 1.30 i o 4.30, a potem co godzinę do 7, no i potem cały dzień czuwania z przerwami na 15 minutowe drzemki po jedzonku, aha no i byłam na usg bioderek i wszystko ok na szczeście.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Anya_m
a i to ja pytałam o kombinezon 🙂 ładniutki ten twój ja kupiłam w komisie ale jak się dziś okazało rozmiar 68 a jest strasznie duży. Małego nie było prawie widać 🙃
dziewczyny czy wasze maleństwa śpią na materacu i prześcieradle czy może coś jeszcze dajecie. Bo ja dziś dałam kołderke by na niej spał wydaje mi się że będzie mu przytulniej i chętniej będzie spał w łóżeczku a nie w łóżku z mamą. Co wy o tym sądzicie mogę zostawić czy powinnam jednak ściągnąć?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość
U nas nocka w miarę, byłam już z Tosią na zakupach ona powietrzyła się troszkę na dworze. Ja dopiero kawkę piję i jem śniadanie..........
Poczytam was jeszcze troszkę i się biorę za jakąś robotę......chociaż w tym sensu też nie widzę...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość
a co do chłopów, to mój jest upierdliwy jak kupa czasami ale jako takich problemów z gadką o gospodarowaniu w domu nie mam.... (i Bogu dzięki) .. jak jest kurz to ściera a jak nie zauważy to ja po prostu pakuję małą do wózia i idę na spacer a tacie na odchodne rzucam, żeby odkurzył 😉 a gary w zlewie sam myje, bo nie lubi jak stoją...
a z żarciem jest jeszcze lepiej...bo mu do szczęścia trzeba dobrej kiełbachy w lodówce i jest szczęśliwy.... nie potrzeba mu wypasionego obiadku..no może z szaleństw to.... musztarda do tej chabaniny 🤪 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość
Anya ja próbowałam Tosi dac tej herbatki na trawienie to ona myślała że to smoczek i tak go dydlała i praktycznie nic tej herbatki nie pociągnęła.......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
ann5353_m
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość
jejciu ten reborn jest przeokropny a te lalki też jakieś dziwne ale ludzie biorą........... 😮 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość
No a jak już jest krytycznie to polecam metodę, którą raz zastosowałam i sprawdziła się... kiedyś dawno temu m coś tam sapał, że samemu było mu lepiej... no tak mnie wkurzył, że wrzuciłam kilka jego rzeczy do wora na śmieci, wystawiłam za drzwi,, i powiedziałam..no to w..dalaj do mamusi.. a że nie ma prawka a było już późno i żaden autobus w str mamusi nie jechał, to doszedł piechotką do końca wiochy i jak mu dupa zmarzła to zadzwonił i prosił czy może wrócić 😮 😮 😮 od tej pory jest grzeczniutki 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
aniolek82_m
To tak na poprawę humoru.......
http://hatak.pl/aktualnosci/seriale/16793/Oryginalne_gwiazdy_American_Pie_powracaja_w_zwiastunie/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
aneczkare22_m
U nas nocka ok.Dzis po spalismy do 9.30,ale z przerwami na karmienie 🙂
anya pytałaś czy mały może przyzwyczaić sie do butelki,ja tak miałam.Byłam dzień w szpitalu i potem nie mogłam jeszcze karmic,bo miałam narkozę i Filipek przez dwa dni był cały czas na butelce,jak mu potem dawałam cycusia to strasznie się denerwował,płakał.Pij tylko z cycusia jak już dostał butelke.Z resztą ja pop porodzie dostałam trzy antybiotyki i dlatego tez zdecydowłam się na butelkę,no i stres tez zrobił swoje.
justyna mi też cholernie mocno leci,nigdy tak nie miałam.Dzis mam czwarty dzień,a tu końca nie widać 🥴Mam nadzieję,że jak zacznę brac tabletki to sie unormuję.
brunia ja po porodzie jestem prawie 12 tygodni-bedzie w poniedziałek,a dopiero dostałam w tym tygodniu okres.
A co do mojego męża,to już dzis rano się zdążyłam z nim pokłócic.Bo on mysli ,że jak śpię całą noc to sie wysypiam,tylko,że mały też się budzi i nie zawsze chcę od razu zasnąć.Co do pomocy w domu to na ile może to mi pomaga.Chociaż on czasami całymi dniami pracuje,i tak obowiązki spadają na mnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość
bo jak kiedys spiewali"nikt,naprawde nikt nie pomoze jesli Ty nie pomozesz dzis milosci" ☺️ 😘 😘
ja tez sie ze swoim kloce oj i to jak 😁 ale nawet jak mam ochote go zabic to usypiam przy nim i naprawde chce sie przy nim obudzic 🙂
milium dzisiaj najezdzamy na facetow wiec trafilas akurat 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Inez_m
U nas nocka w miarę ok. Malutek obudził się po 3 zjadł i dupa blada nie chciał spać 😮 Już wydawało się, że zasypia (oczywiście na rękach) i nagle w ryk. Nosiłam go aż mi ręce mdlały. Oczywiście bez pomocy m. bo on wstaje do pracy i musi się wyspać 😠
W końcu Tymcio zasnął po 5 i spał do 11 😁
Widzę, że na tapecie temat rzeka, czyli nasi partnerzy. Wiecie co, ja naiwna myślałam, że po urodzeniu dziecka to będzie jak w filmie, że mąż zapatrzony będzie w nas jak w obrazek. Przed przyjściem na świat Tymka byliśmy chyba najbardziej zakochanym małżeństwem na świecie. Byliśmy najlepszymi przyjaciółmi, a teraz...? Jest ciężko. Mąż widzi tylko Tymka. Ja wydaje się, że nie istnieję 😞 Czuję się zaniedbana przez niego i coraz częściej płaczę. Wczoraj m. spał (bo zmęczony po pracy) a mały mi się darł. Jak on się zerwał, krzyknął ''no daj mu smoczka'' i prawie wyrwał z rąk. Mały się uspokoił a ja płakałam. 😞 Potem oczywiście zachowanie jakby nic się nie stało. Nie mówię, pomaga mi. Nie narzeka, że nie ma obiadu, że nie posprzątane. Bierze małego, bawi się z nim, przebiera, ale trwa to może z pół godziny i koniec, ''idź do mamy''. A najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że ja nie mam odwagi powiedzieć mu co czuję. Nigdy bym się o to nie podejrzewała. Zawsze mogłam powiedzieć mu wszystko. Wiem, że m. mocno nas kocha i, że to przejściowe, ale smutno mi. Ech...
Anya pytałaś o odciąganie mleka. Ja mam go w brud i nie widzę aby laktacja zanikała, powiedziałabym, że nawet wbrew przeciwnie 😁 Odciągam tak co 3 godziny, zajmuje mi to jakieś 15min 🙂
siehankowa lub ktokolwiek 😜 podam mojego maila na sierpnióweczkowym forum i proszę o ''Zaklinaczkę...''
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość
Pati moja mała też nie umie się jeszcze przekręcać ale główkę trzyma troszkę podniesioną jak leży na brzuszku
Foga zdrówka dla Jagody 😘 😘 u nas rano przymrozek był 😮 😮 a mój szanowny nie napalił wieczorem w piecu chociaż mu mówilam że ma być zimno i mieliśmy ziąb w domu....podejrzewam że jakieś+18 było także Foga współczuję i rozumiem...a jak to wspólnota nie ma kasy?? przecież czynsze pewnie płacicie.....
Milium witaj po przerwie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach