Skocz do zawartości

sierpnióweczki 2011 ;) | Forum dla mam


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Justyna ja sama sobie jestem winna...nic nie oczekiwałam, sama sobie ze wszystkim radziłam, nie skarzyłam sie a jak przyszlo co do czego to sie okazuje ze jestem sama bo m. zabiera sie i wychodzi...siedze jak ten debil i lzy same plyna...nie tak mialo byc 😞 😞 dobrze ze Lilek spi to mam czas zeby sie pozbierac...chociaz z kazda chwila gorzej sie rozklejam

a z tym lekarzem tyo moze faktycznie sie wybierz...nie zaszkodzi sprawdzic co tam sie dzieje 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • ann5353_m

    1287

  • Kornelka7_m

    1085

  • Mamusie
Paninka napisał(a):
Justyna ja sama sobie jestem winna...nic nie oczekiwałam, sama sobie ze wszystkim radziłam, nie skarzyłam sie a jak przyszlo co do czego ...
Bo widzisz Paninka nie o to chodzi by sobie ze wszystkim radzić samemu. Ja kiedyś też myślałam, ze to świadczy o sile, i że jak poproszę o pomoc, albo powiem, że mam dość i potrzebuje chwili odpocząć to będzie znaczyło że nie daję rady i się nie nadaję, ogólnie że słaba jestem. I niestety życie szybko dało mi taką lekcję 😞 😞 😞
Teraz wszystko układam inaczej. Może dlatego moje małżeństwo jest jak to określiła jo-aneczka "paranormalne". Jesteśmy oboje dla siebie, a nie obok siebie. Dzieci to nasze wspólne szczęście, a dom wspólne obowiązki. Kiedy mam dość hmmm.... teraz już nawet nie muszę mówić... m to wie....

Głowa do góry dziewczyny. Jak by to powiedziała Kornelka jutro będzie lepsze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
masz marta absolutna racje tylko to wszystko takie trudne jest...ja raczej na rodzicow nigdy nie moglam liczyc...znajomym truc o swoich problemach nie chcialam, zawsze liczylam tylko na siebie i dobrze mi z tym bylo...bylam niezalezna i samodzielna...przyzwyczaiłam sie ze jesli sama nie zawalcze to nikt mi nic nie da...a teraz to sie zmienilo...musze walczyc nie tylko o siebie a jeszcze a ta bezbronna i calkowicie zalezna ode mnie istotke...i czasem zwyczajnie brakuje mi sil
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Paninka napisał(a):
masz marta absolutna racje tylko to wszystko takie trudne jest...ja raczej na rodzicow nigdy nie moglam liczyc...znajomym truc o swoich problemach nie chcialam, zawsze liczylam tylko na siebie i dobrze mi z tym bylo...bylam niezalezna i samodzielna...przyzwyczaiłam sie ze jesli sama nie zawalcze to nikt mi nic nie da...a teraz to sie zmienilo...musze walczyc nie tylko o siebie a jeszcze a ta bezbronna i calkowicie zalezna ode mnie istotke...i czasem zwyczajnie brakuje mi sil
Dokładnie Paninka. Ja mam rodzicow blisko, ale nigdy nie prosiłam o pomoc bo zwyczajnie głupio mi było. Kiedy ja pracowałam oni zajmowali się Emilką i potem jak wracałam z pracy już głupio mi było prosić by z nią zostali, albo pomogli. Bo przecież to nie ich dziecko tylko moje. Byłam sama więc wszystko było na mojej głowie, cały dom (nie mieszkałam z rodzicami), dziecko, praca, bo za coś trzeba było zyć.
Suma sumarum jak piszesz samej (mimo że byłam wtedy w związku) mi było dobrze, byłam niezależna itp....
A długa historia....
Jednak szybko się przekonałam, właściwie życie mnie przekonało że nie jest dobrze...
Bajka się skończyła.

Dziś poukładałam życie jak trzeba, wiem że brzmi jak marny romans, ale to prawda.
Ja nie pouczam nic z tych rzeczy. Piszę tylko bys wiedziała, że każdy z nas pewnie ma taki etap w zyciu.
Mam szefową i ona mi kiedys powiedziała, że nigdy nie pali w piecu (wiem śmieszne). Mówi mężowi że nie potrafi (choć umie). Pytam ją ale dlaczego, a ona się smieje i mówi bo on zawsze powtarza że nie może mnie zostawić samej bo sobie nie napalę 🤪 🤪 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
A Ksawierkowi szybkiego powrotu do zdrowie i duuuużo sił 😘
Zasnął mój bąbel. Paninka to kryzys który przejdzie. Ja już sobie tłumaczę, że my po porodzie potrzebujemy dużo więcej czasu niż śądziłyśmy żeby wrócic do noormy. Mi dziś przez myśl przeszło że może będę musiała wesprzec się ziołowymi lekami na ta moją dolegliwośc bo to deprechą pachnie. Albo ja się wyspac porządnie muszę a się jakoś nie składa. Justyna Ty się wybierz do tego medyka bo to może się anemią zakończyc jeśli tak faktycznie mocno leci i leci. A tak w ogóle to myślę jeszcze, że mamy zbiorowe przemęczenie materiału. Nowa sytuacja w życiu i potrzebujemy czasu, no bo co innego?????? To lepsze jutro jest tuż tuż...za rogiem tylko trzeba tam dojśc 🙂 Tego Wam i sobie życzę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ooo i Marta świetnie to wszystko ujęła. Ja też chciałam wszystko sama i nadal chcę bo co ja sobie nie poradzę??? I niestety samemu to w łazience jest dobrze. Mój cały dzień w pracy wiec ze wszystkim sama muszę sobie poradzic ale łatwo nie jest. Oj tam pisałby i pisał. Nie można pokazac ,,chłopu" że sie wszystko umie. Szefowa Marty to fajnie powiedziała 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej mamusie 🙂
Widzę, że trochę tu smutnawo dzisiaj.
Paninka to może na poprawę humoru Ci napiszę, że jak nabierałam dzisiaj mleko to od razu pomyślałam o Tobie i...chyba już tak zostanie 😁 I zaczęłam się zastanawiać nad ''moją'' techniką nabierania mieszanki 😜
Justyna marsz mi do lekarza! Jeszcze faktycznie anemii dostaniesz i co wtedy z synkiem? Malutki zasługuje na zdrową i silną mamusię 🙂
Kornelka buziaki za to, że jesteś 😘
Marta podziwiam Cię naprawdę. Bije od Ciebie taka mądrość życiowa, chyba dużo w życiu przeszłaś. Przesyłam 😘

U nas ok. Tylko zaczyna powoli być coraz dłużej ciemno. Och dziewczyny Wy piszecie o chandrze jesiennej, że ciemno jest, a tu niedługo będzie jasno tylko 4 godz 😮 Nie wiem jak to przeżyję i jak na to zareaguje synek. Dobrze, że w grudniu lecimy do Polski, bo w grudniu robi się jasno koło 10 i jest ciemno po 13. Masakra co?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Inez a mi sie dzisiaj snilo ze kupilam mleko otworzylam pudelko a tam....kazda miarka osobno zapakowana w takie opakowania jak np. kawa 3w1 😁 😁 😁 bardzo by mi to zycie ulatwiło!

Kornelka marta bardzo dziekuje!!! 😘 😘 😘 juz sie pozbieralam Lilka na mnie krzyczy bo uwagi na nia nie zwracam 😁 😁 😁 a jak sie odwroce to usmiech wali 😁 😁 😁 to chyba najlepsze lekarstwo!oklaski dla Was
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Wróciłam z zakupów 🙂 😠 kieszeń lekka..........
Inez dziękuję 😘 Ja też o Panince i technice przy tej czynności dziś myślałam 😁 ale niewiele razy bo.... i tu mam dylemat! Rysio jadł 3 razy i sumarycznie wyniosło to 340 ml 😮 Zjadł 120 o 9.50 potem 60 rumianku, potem 13,00 - 120ml, i 15.30 zjadł 100 i jak to zjadł to poszedł spac i śpi do teraz. To kurde mało zjadł strasznie. Jeszcze zje ale dzienne jego porcje wynoszą tzn dobowe mniej więcej 750 a dziś klapa i nie wiem co jest grane bo wczoraj też zjadł mało bo 660 chyba było. Co o tym myślicie kobiety moje bow sumie żadnych niepokojących objawów u niego nie widzę.
Doczytam bo mi jedna strona została.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kornelko ja w dzien budze Lilke co 4 godziny zeby zjadla...w nocy spi ile chce ale dzieki temu ze ja budze mamy juz mniej wiecej stale pory karmienia 10 - 14 - 18 - 21 i kolo 4-5 w nocy...oczywiscie czasem sa pozlizgi i pare minut wczesniej albo pozniej Lilka je ale odpukac normuje sie to wszystko wkoncu...a co do Rysia i jego apetytu - mysle ze nie masz sie co martwic skoro zadnych innych nbiepokojacych objawow nie ma...moze zwyczajnie ma taki dzien ze woli pospac a jak zglodnieje to da znac 😉 😉 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Paninka napisał(a):
Kornelko ja w dzien budze Lilke co 4 godziny zeby zjadla...w nocy spi ile chce ale dzieki temu ze ja budze mamy juz mniej wiecej stale pory karmienia 10 - 14 - 18 - 21 i kolo 4-5 w nocy...oczywiscie czasem sa pozlizgi i pare minut wczesniej albo pozniej Lilka je ale odpukac normuje sie to wszystko wkoncu...a co do Rysia i jego apetytu - mysle ze nie masz sie co martwic skoro zadnych innych nbiepokojacych objawow nie ma...moze zwyczajnie ma taki dzien ze woli pospac a jak zglodnieje to da znac 😉 😉 😉


Paninka dziękuję 🙂 ja nie mam sumienia go budzic nomalnie ale teraz muszę to zrobic. Tak mi do głowy przyszło że może dzisiejsza wizyta brata z bratową i dziewczynkami go zmęczyła i dlatego tyle śpi. On zazwyczaj je co 3 godziny też oczywiście z poślizgami zwłaszcza po południu bo pospac lubi ale dziś to przeszedł samego siebie. Idę go nakarmic, obudzi się na bank i ciekawe o której zaśnie. To zmykam do smyka. Jakby mnie nie było to znaczy że się ciszą razem z mężem delektuję 😉 🙂 Paninka ja Ci życzę uśmiechu bo na pewno Ci z nim do twarzy 🙂 A i jeszcze naposzę Wam jakiego stresa dziś przeżyłam 🤪 Na zakupy pojechałam sama bo osobisty z Rysiem został i musiałam coś kupic,ja we własnej osobie 🙃 No jak tu napisac o co chodzi....???? Dobrze, że w kolejce za mną nikt nie stał bo bym nie wzięłą a się skończyły..no wiecie co 😁 Kurcze ja już tego więcej nie kupię 😁 😁 A zapasu nie można zrobic bo mogą myszy pogryzc i dziurkę zrobic niepotrzebnie 🤪 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kornelka7 napisał(a):
Już doczytałam, w sumie to dwa posty były. Paninka dobrze że mamy M artę bo ona tak jak napisałaś, że życiową mądrośc ma. Marta ja to czytam Cię zawsze z dużym zainteresowaniem i dam Ci oklaska. Postaram się jeszcze zajżec 🙂
Dziękuję Kornelka, ale nie wiem, ach... ok 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem 🙂 widzę że Kornelka powróciła 🤪 ja też nie lubię "tego" kupować 😁 😁 jakaś taka skrępowana jestem 😁 😁
U nas dzisiaj najazd gości 🤪 Tosia niestety dzisiaj bardzo niespokojna, mało spała, często płakała i znowu problemy z brzusiem...... 😞
Zdrówka dużo dla Filipka i Ksawierka
Inez jaki Tymuś fajowy miś 🙂
A jeśli chodzi o depresje to niestety taki klimat porąbany.....deszcze, śniegi szybko ciemno.....oby do wiosny 🤪 🤪 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
marta-lion napisał(a):
Kornelka7 napisał(a):
Już doczytałam, w sumie to dwa posty były. Paninka dobrze że mamy M artę bo ona tak jak napisałaś, że życiową mądrośc ma. Marta ja to czytam Cię zawsze z dużym zainteresowaniem i dam Ci oklaska. Postaram się jeszcze zajżec 🙂
Dziękuję Kornelka, ale nie wiem, ach... ok 😉


Marta ale ja wiem 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

paninka nie jestes niczemu winna,jestes dzielna kobitka i super radzisz sobie z Lilla.
Mi tez jakos ciezko poprosic m o pomoc,moze dlatego ze w rodzinnym domu moglam sie prosic godzinami a i tak wszyscy to olewali.A teraz mam pokazac komus ze sobie z czyms nie poradze?
o nie.. Glupia jestem bo to wcale nie jest oznaka sily tylko slabosci. Ale m czasami sam przejmuje inicjatywe bo lubi zajmowac sie malym,moze poza sytuacjami kiedy zaczyna plakac bo czuje sie bezradny. Jak same nie damy sobie pomoc to nie oczekujmy tego od innych.
Paninka i nawet nie mysl ze jestes sama. A MY? 🤪 😘
Marta zazdroszcze ci zwiazku.Nie mowie ze moj jest zly ale bezproblemowy tez nie.Czlowiek chyba cale zycie uczy sie "zyc z kims " a nie obok kogos.
Kornelka chyba bardzo latwo o depreche kilka miesiecy po porodzie jeszcze w takiej aurze.Co do kryzysu malzenskiego,fajnie to okreslil lekarz w "Bez tajemnic" (uwielbiam ten serial) ☺️ ze kryzys w malzenstwe pozwala dostrzec czego tak naprawde oczekujemy od siebie i partnera.Cos w tym jest.Ja mam wrazenie ze przechodze kryzys wlasnego "ja". tak jak powiedziala Paninka "nie tak mialo byc".Nie wiem, mialam chyba zbyt wyidealizowana wizje macierzynstwa i wspolnego wychowywania malego.
Myslalam aaa bedzie zajebiscie,bobas Mariusz i ja.Jednosc.A co jest?Mariusz,ja i Norbert pomiedzy nami.Czasami mam wrazenie ze on nawet juz nie patrzy na mnie jak na kobiete ale na matke...
inez dzieki za info o widmie,watpie jednak ze dotrwam do tej godziny 😉
baloniki niby normalna rzecz ale tez sie zawsze czuje w sklepie jak siusiara ☺️ 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...