Skocz do zawartości

Marcóweczki 2012 | Forum dla mam


izunia1986op_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Dean bo nie chcęza bardzo niani. Wolę żeby mała przebywała w otoczeniu dzieci. Nigdy nie wiadomo na kogo natrafisz a ja teraz nie mam czasu na castingi bo po świętach zaczynamy przeprowadzkę. Praca jest tylko do czerwca bo to w zastępstwie.
Codziennie będę ją oddawać na godzinę żeby się oswoiła, jak się nie oswoi to będę wtedy myśleć nad nianią. A ona kocha dzieci więc może nie będzie tak źle z adaptacją.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 17,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • ewcia_m

    1877

  • izunia1986op_m

    2844

  • kasia_sztuk_m

    1738

  • sztunia_m

    1650

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Wiecie coooo...
mam problem z dadami 😁 tzn nie wiem czy z dadami czy to wina ADHD które ewidentnie ma moje dziecko 🙃
Dzisiaj słyszałam,ze pierdzi i stęka. potem podglądam w pieluchę - sucho i czysto. Po pół godzinie ryk nie z tej Ziemi 😁 jeść nie, pić nie, na podłogę nie, spać nie, tulić nie. a nerwy i wicie we wszystkie strony. Posmarowałam dziąsła - nadal wyjec. Więc ją oglądam, bo coś mi śmierdzi.
Czaicie kurwa baziorę, ze kupa była przyklejona do pleców na wysokości łopatek? 😁 😁 😁
hahahaha
a wczoraj z trzy razy siku wyleciało bokiem... 🤢
nie są za male, ani za duże, mamy czwórki, są w sam raz. Ona się tak wierci i kręci,że nie mam na nią siły 🙃 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Właśnie dostałam telefon od Łukasza. Pinda wreszcie sama usiadła 😉 Siedziała jak ją się posadziło, ale sama się jeszcze nigdy nie podniosła. To dziś na 9 miesiączek jej się udało 🙂
Kasia kiedyś coś pisałaś, że ktoś z rodziny mógłby zostać nianią Mani tak mi się zdawało. Na casting dużo czasu nie potrzeba, chyba łącznie wyjdzie tyle co i okres adaptacyjny w żłobku, bo oczywiście okres adaptacyjny z nianią też trzeba zrobić. Rozmowy u mnie trwały do pół godziny maks i spotkałam się łącznie z 7 kobitami. Wstępne rozmowy robiłam przez telefon i nie umawiałam kogoś kto już mi nie pasował z wysławiania się przez telefon albo w mailu. Albo po prostu nie pasował mi z głosu 😉 Jeszcze raz polecę niania.pl bo naprawdę byłam w szoku jaki odzew jest z tego i ile fajnych kobitek można poznać. Mi z tych 7 babek najbardziej spodobały się 3 to prawie połowa. Ale do p. Basi miałam jeszcze przeczucie 🙂 I zdecydowanie jej podejście do dziecka było najlepsze. A juz jak ją zatrudniłam okazało się, że znają się z dzieciństwa z moim tatą, a teraz niania chodzi do tego samego kościoła co moja babcia 🙃 Też zawsze pogadają sobie, bo się kojarzą z dawnych lat. Powaliło mnie, że w tak wielkim mieście trafiliśmy na kogoś znajomego. Przeznaczenie 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dany mnie to nie dziwi,ze tak na siebie trafiliście z tą nianią 😁 to duże miasto, ale ciągle jedno miasto 🙂 a ja - ja jestem z pięknego miasta, ktore się nazywa Koło 😁 przeprowadziłam się tutaj 60km dalej i na mieście natknęlam się na dwie moje koleżanki z liceum (one też się znały, a nie wiedziały,ze obie tutaj powychodziły za mąż i mieszkają praktycznie obok siebie hehe), poznałam kobitkę, której siostra studiowała z moją chrzestną, a córka sąsiadki mojej babci mieszka wiochę obok - na festynie się spotkałyśmy w zeszłym roku 😁
świat jest mały 🙂 i ogólnie to jakoś tak jest,że osoby, które mają ze sobą coś wspólnego, zawsze na siebie trafiają 😁 przyciąganie takie hehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Nikita Czikita 😁 Na Lolę mówię od zawsze Lolita Czikita Bandita 😉 To teraz ma do towarzystwa jeszcze Nikitę 😁 Mają ze sobą wiele wspólnego: bardzo lubią ze sobą rozmawiać o 4-5 rano 😉 Lola siedzi na przewijaku i patrzy na dzida w dole, a dzidek gada 😉 Bieda będzie jak Wera zacznie wstawać i będzie trzeba przewijak zdjąć, bo coś czuję, że kocura będzie się pchała wtedy do łóżeczka 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Daenerys napisał(a):
Właśnie dostałam telefon od Łukasza. Pinda wreszcie sama usiadła 😉 Siedziała jak ją się posadziło, ale sama się jeszcze nigdy nie podniosła. To dziś na 9 miesiączek jej się udało 🙂
Kasia kiedyś coś pisałaś, że ktoś z rodziny mógłby zostać nianią Mani tak mi się zdawało. Na casting dużo czasu nie potrzeba, chyba łącznie wyjdzie tyle co i okres adaptacyjny w żłobku, bo oczywiście okres adaptacyjny z nianią też trzeba zrobić. Rozmowy u mnie trwały do pół godziny maks i spotkałam się łącznie z 7 kobitami. Wstępne rozmowy robiłam przez telefon i nie umawiałam kogoś kto już mi nie pasował z wysławiania się przez telefon albo w mailu. Albo po prostu nie pasował mi z głosu 😉 Jeszcze raz polecę niania.pl bo naprawdę byłam w szoku jaki odzew jest z tego i ile fajnych kobitek można poznać. Mi z tych 7 babek najbardziej spodobały się 3 to prawie połowa. Ale do p. Basi miałam jeszcze przeczucie 🙂 I zdecydowanie jej podejście do dziecka było najlepsze. A juz jak ją zatrudniłam okazało się, że znają się z dzieciństwa z moim tatą, a teraz niania chodzi do tego samego kościoła co moja babcia 🙃 Też zawsze pogadają sobie, bo się kojarzą z dawnych lat. Powaliło mnie, że w tak wielkim mieście trafiliśmy na kogoś znajomego. Przeznaczenie 🙃

Tak miałam ale ta ciocia wyjeżdża do sanatorium na 3 tygodnie teraz a poza tym mała się jej panicznie boi 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hejo, jakos czasu rano zabrakło. podczytałam was, ale jak zwykle nie pamietam co było.

Zdrówka i gratki dla Werki z okazji 9 miesiączka i samodzielnego siadania 🙂 brawo 🙂

moja niania tez ok, jak poprosilismy zeby została bo chciałam isc na rekolekcje, bez problemu. wczoraj jak byłam w delegacji tez dłuzej została. po swietach te dwa dni ma zostac tez z zuzia, umówiły sie juz co beda jesc, ze niania jakies placuszki zrobi (bo moja zuza placuszkowa jest). takze nieźle....

a co do innych ludzi to wiecie co?? moja juz kumata jest na tyle, ze ludzi poznaje i mamy hardcore. nie akceptuje za bardzo facetów. wtedy co byli sasiedzi zza sciany, co z meksyku tequile mielismy pic, oni weszli do pokoju, ona rzut oka na Adama i w ryk. potem marek ja wział do drugiego pokoju zeby sei uspokoiła,a ona plakała i płakała. w koncu sie udało. znów wszedł powoli i znów na niego wzrok i znów płacz. jeszcez raz do sypialni poszli, a potem tak powolutku z pzredpokoju do salonu zaglądali, cały czas mała na rekach, i jkuz było ok. potem sie tak oswiła ze poszła do niego na rece... szok
wczoraj tez był znajomy u męża, nasz swiadek z wesela, i tez na poczatku bała sie jakos...a potem tez doi niego szła tylko cały czas.

a pamietam ze z zuzia tez tak było, ona nawet mojego taty sie bała i płakała jak miała te 9mcy. ale to tylko facetów sie tyczyło... nie wiem...

miłego dnia babeczki...
moze potem wkleje te zaległe zdjecia, cho nie wiem jak z czasem, bo maz leci na zakupy do galerii.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Izu, późną wiosną i latem też jest mi dobrze w domu. Ale teraz...czy ja wiem. Trochę jestem już tym wszystkim sfrustrowana...widzę sama po sobie, że tak do końca to nie mogę powiedzieć, że jest to szczyt moich marzeń. Cóż.

Jaszminka, grunt,że wiesz co ci dolega i masz odpowiednie leki. Będzie dobrze 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
oj tam,oj tam.............jest dobrze jak jest 😜
czasami do głowy można dostać jak taki do dupy pogoda na dworze,dziecko marudzi
ale przychodzą lepsze dni
siedząc w domu mamy ten plus,ze jak wieje,sypie czy jest sztorm to mozemy lezec w ciepłym łóżku 😜

ide do mojej dziuby,bo cos sie wkurza 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ja mam pracę pod nosem, więc nieważne dla mnie jaka jest pogoda. Ale jak 2 lata jeździłam tu całą trasę autobusu, a zima zawsze zaskakiwała drogowców to można było pierdolca dostać. Podróżowanie ze staniem na przystanku 2 godziny i wychodzenie z domu przed 6, bo jeszcze prawka nie miałam 🤢 A teraz jak mam szybki spacer 20-minutowy z rana to nawet kawy nie potrzebuję 🙃 Zdrowo. A jak jest leń to samochód idzie w ruch, tyle że zimą to się po prostu nie opłaca go odśnieżać na trasę 3-minutową 😁
Mnie chyba duch świąt opętał. Jakis super humor mam, choć wciaż w chuj niewyspana jestem. Przyszła mi kieca dla Werki na Wigilię 😁 Cudo!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Moja usnęła. Krzyknęłam na nią i się wystraszyła, wyła z pół godziny, aż się trzęsła. Ale musiałam. Podchodzi do listwy wykończeniowej od podłogi, w tym miejscu koło drzwi, gdzie się listwa kończy i skubie. ujebała wczoraj plastikową końcówkę i próbowała ją zjeść, a dzisiaj tak majstrowała,że listwę odgięła i trzasnęła sobie w paluszki. Co podchodziła, to mówiłam,że nie wolno, a ona swoje, grzebie, odgina, listwa się coraz dalej odrywa, Wiktoria ciągnie, ciągnie i bach w paluchy, ale pomarudziła i idzie dalej swoje robić 🙃 aż krzyknęłam do niej "dzióbek, nie wolno!", a ta usiadła, popatrzyła na mnie, podkówka i w ryk 😮 ale już była głodna i śpiąca.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...