Skocz do zawartości

Marcóweczki 2012 | Forum dla mam


izunia1986op_m

Rekomendowane odpowiedzi

Ja ubieram już dawno, bo Wika większość portek ma cienkich i te gołe nogi wystające, brrr... Mi zimno w spodniach chociaż się ruszam, a co dopiero jej jak siedzi. Tak to jej wkładałam zwykłe cienkie rajtki, mamy kilka par białych 😁 ale je drze jak panna na wydaniu, oczka lecą hehe
I kupiłam takie szmaciane, grube i cienkie. Zakładam. Nie ugotuje się przeca przy takiej pogodzie, a nie widzi mi się jej rozchorować 🙂

Śpi.

Mąż mnie wczoraj wzruszył i nadal mam fazę wilgotnych oczu 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 17,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • ewcia_m

    1877

  • izunia1986op_m

    2844

  • kasia_sztuk_m

    1738

  • sztunia_m

    1650

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Jak jest tak zimno jak dzisiaj to rajtki zakładamy. Teraz te pogody takie w kratkę, że nadążyć nie można dlatego mam zwykle ze sobą kocyk na w razie co. W sobotę np. wyszłam z nią w końcu na spacer mimo wietrzyska ale bardzo ciepło było bo 20 stopni to rajtek nie miała pod spodniami. A wczoraj było 10 to już miała 🙂 Generalnie to tak poniżej 15 jak jest rajtki zakładam jej ale nie bardzo grube.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zebrało mu się wczoraj na nocne rozmowy, bo mu się żonka rozkleiła pod wpływem pewnych wydarzeń wczorajszego dnia. Już dawno mnie tak nie tulił i nie mówił tak pięknych rzeczy. No normalnie mnie rozwalił 🙂 Nigdy bym go nie podejrzewała o takie wyznania ☺️ ajj kocham dziada.

Lady u nas też kocyk zawsze jest w pogotowiu, bo jak spaceruję tutaj, gdzie są domy jest ok, ale jak idę w stronę lasu to tam zawsze piździ na tej drodze i trzeba się nakryć.

Dają mojej małej w kość zębole górne, już je widać pod dziąsłami, no tak sra i marudzi,marudzi? Krzyczy, drze się 😁 no śpiewy takie,ze dzisiaj Bartek się darł z drugiego pokoju "Wikutka ciszej, bo oglądam program o jeleniach i nic nie słyszę tylko ciebie" 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kochany, faceci potrafią być jednak słodcy :P
A właśnie - mówicie często, że kochacie? Ja jakoś nie jestem przyzwyczajona do tego, żeby mówić kocham Cię, u mnie w domu tego nie było. Wszyscy się kochaliśmy i kazdy to czuł bez mówienia o tym. A Karol z kolei trochę inaczej, dość często powtarza, że mnie kocha.
Za to Jaśkowi to bym co chwile tak gadała 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
fikumiku napisał(a):
Kochany, faceci potrafią być jednak słodcy :P
A właśnie - mówicie często, że kochacie? Ja jakoś nie jestem przyzwyczajona do tego, żeby mówić kocham Cię, u mnie w domu tego nie było. Wszyscy się kochaliśmy i kazdy to czuł bez mówienia o tym. A Karol z kolei trochę inaczej, dość często powtarza, że mnie kocha.
Za to Jaśkowi to bym co chwile tak gadała 😁

My sobie też bardzo często mówimy.
Na początku Michał bardzo rzadko mi to mówił, a teraz co chwilę 🙂
Na dobranoc zawsze sobie mówimy 🙂
A małej też co chwilę powtarzam, że ją kocham 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
lady_m4ryjane napisał(a):
A mi lekarka ostatnio powiedziała, że teraz dzieciom zęby wychodzą później niż kiedyś to było. Coraz później się to dzieje. A u nas na forum same wampirki 🙂
Fiku, którego idziesz do pracy?


Ja idę 24 października 🙂 Brrrrr

Niedawno była u mnie kolezanka z 2,5 miesięcznym Antosiem, który już miał jednego zęba a teraz pewnie już dwa 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lady 😁 Pacz, a mi połozna mowiła,że teraz to wszystko wcześniej, a już zęby to przede wszystkim hehe

Fiku, ja nie liczę ile razy dziennie im mówię,że ich kocham, ale 20 razy to minimum pewnie jest.
U mnie w domu ja nigdy nie uslyszałam żeby rodzice to do siebie mówili, ani też do mnie czy brata. Mama mówiła "mój kochany synuś", bo mały ciągle chorował i taki mamin cycek był z niego, stale sie do niej kleił to i tak gadała. A mnie znowu ojciec gadał ze jestem jego oczkiem w głowie i w ogóle najkochańsza...tylko szkoda,ze mi to mówił zawsze po pijanemu.To się nie liczy, oni mnie nie nauczyli okazywania uczuć, wręcz bym powiedziała,ze nauczyli mnie je tłumić., bo oni zawsze dziwnie reagowali na jakiekolwiek okazywanie uczuć czy próby otwarcia się przed nimi.... I ciężko mi było sie [później otworzyć na wszystko i na wszystkich.
Ale własnie D jest taki,że powtarza to codziennie po kilka razy, przechodzi to zawsze mnie zaczepia, a to pocałuje w szyję, polik, ramię. A to przytuli i powie,że kocha. I on mnie tego nauczył, a teraz to tak sobie bez powodu jeden do drugiego gada,że kocha.
I zauważyłam,ze Bartek już ma to samo. Będzie się bawił np na podlodze klockami, ja wchodzę z odkurzaczem, a on się spojrzy przelotnie i "kocham cię mamuś" 🙂 Bajkę bedzie oglądal, wejdę do pokoju i juz jest "mamusia kocham cię".
A nie sądzę,żeby Dawidowi rodzice tak często to mówili. On mi zawsze opowiadał,ze nigdy nie czuł sie kochany,ze zawsze był zestresowany, odtrącony, że jak mu było źle to biegł przed siebie w pola i jak nie miał siły to się rzucał w piach i krzyczał i płakał z nerwów. I podobno miał wtedy 6-7 lat już. Bo rodzice ciężko pracowali i poświęcali czas chorym dzieciom, a on jako najstarszy miał być tym najbardziej powściągliwym i wyrozumiałym...
Tak trafiliśmy na siebie i tak potrzebowaliśmy chyba tego uczucia i akceptacji,że jak się otworzyliśmy to ten wybuch potrzeby ciągłego zapewniania o swoich uczuciach jest tak intensywny,że wszedł nam już w nawyk 🙂 i uważam,że to bardzo dobrze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w domu zawsze się mówiło "kocham cię", dlatego też nie mam problemów z wyrażaniem uczuć. Jednak Łukasz o dziwo mówi to częściej. To znaczy tak, ja mówię kocham bez powodu do mamy, do taty, do dziecka, a do męża od początku mi to nie wychodziło. Może dlatego, że kiedyś byłam 3 lata z facetem, który bał się okazywać uczucia i nawet wymyślił tekst, który będzie mówił zamiast "kocham cię", a żebym wiedziała, że on oznacza kocham cię. Tak się chyba wtedy przyzwyczaiłam by facetowi miłości nie wyznawać. Ale Łukasz mnie tego nauczył, bo on też tak ma, że siedzi gra na kompie, nagle się odwraca: "Kocham cię misiu", albo zaczepia przechodząc, przytuli się. Więc teraz też staram się tak nagle bez żadnego powodu rzucić czasem wyznaniem 🙂 A z Werką chodzę i śpiewam wymyśloną przez siebie piosenkę z wymyśloną melodią, której tekst brzmi: "mama kocha swoje dziecko, mama kocha swoje dziecko" 😁

Słuchajcie Weronika zaczyna mówić... po mandaryńsku 😁 Trudno to napisać, ale tak szybko gada jakieś coś w stylu: agumidżiramanudika budzigdzika babu 🙃 🙃 🙃 Chińczyk normalnie 🙂 Łukasz gdzieś czytał, że dzieci często tak mówią na początku, bo dla nich taka swobodna rozmowa ludzi dorosłych naokoło to jest mniej więcej taki bełkot i zaczynają to naśladować 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

budzigdzika babu

Budzisz dzika, babo 😁

Oj tak, te nasze dziki teraz będą rozwijały swoje nieujarzmione małe aparaty gębowe, ssąco-chłonące. Moja po mandaryńsku też nawija, ale bliższe jej wciąż są modły muzułmańskie http://www.youtube.com/watch?v=hr_T6oR9L8c&feature=related
siedzi gra na kompie, nagle się odwraca: "Kocham cię misiu"

No własnie 😁 hehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hello
kawa zaliczona u siory
miała troche do opowiadania bo helikopterem leciała 😁

u nas duzo sobie mówimy kocham, a w domu moim bardziej przytulanie niz mówienie a u michała uczuc sie bardzo nie okazywało, obojetnosc totalna

pola schewtowała sie daniem, za bardzo ją po gardle posmyrało
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Odbieram Jaska ze żłobka a panie do mnie, że amant rośnie, dziewczyny zaczepia, targa za włosy a co więcej, ma cwaniaczek swoją ulubioną Natalię, która niewiele się rusza i w zasadzie ciągle gdzies leży :P

Od małego! Od małego!!!

Polu nie gniewaj się, to głupie jeszcze nieopierzone 🙂))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
no właśnie...
co ja czytam...
nie powiem tego Poli, więc luz....

jade dzisiaj z Majka do dzieciecego fryzjera, zobaczymy podobno zajebsity salon
musze z młodą spedzac wiecej czasu SAME!!!! bo widze że za mną tęskni...

posadziłyśmy razem troche tulipanów ale nas deszcz przegonił
do tego jak tylko weszlysmy do domu Pola sie obudziła
wiec gotujemy obiad!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahaha fiku po nim to widać, że ma chochlika w oczętach 😁
Boli mnie brzuch wraz z udami i krzyżem od cioty. Co za ściema, że po porodzie takie rzeczy przechodzą! Słońce ładne, a ja nie mam siły z dzidą wyjść 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzicie wy się cieszycie że wasze skarby mówią a moje nic dostaliśmy skierowanie do neurologa dziecięcego i cały dzień rycze że hubiemu coś jest i że to moja wina a c najlepsze że nie mam komu się wyryczeć bo chłop sądzi że przesadzam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mulancik a czemu do neurologa? My też chodzimy co kilka miechów do neurologa, bo mała na początku odwracała się bardziej na jedną stronę. Ale jest wszystko ok i teraz będzie ostatnia wizyta w listopadzie. Robiła tak, bo musiała być tak ułożona w brzuchu i to przyzwyczajenie. Już tak nie robi. Także nie martw się często z maluchami do neurologa wysyłają.
A co do mówienia moje gada, ale jeszcze samo nie siada tak jak siłacz Hubert. Wszystko w swoim czasie będzie także spokojnie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hello 🙂mężu mnie na grzyby wyciągnąl i w 1,5h nazbieraliśmy wiadro, same szlachetne grzyby, nie tam zadne betki.

PAULINKA, JEŚLI NAS CZYTASZ, TO ZAKŁADAJ KONTO I DOŁĄCZAJ DO NAS Z VICTORIĄ, W RAZIE PYTAŃ ZAWSZE SŁUŻYMY RADĄ 🙂

Prawda, dziewczyny? 🙂
koleżance podesłałam linka, bo hiszpańskie konowały nie każą jej dawać małej nic poza cycuchem, a malutka jest w wieku naszych.

Grzybki gotuję, zrobimy wyżerę na kolację.
Grzybki z cebulą i śmietaną...mmmm...
uwielbiam.
Reszta w ocet.

Mulancik, co sie dzieje?
A może warto pomyśleć w drugą stronę - moze jemu coś dolega i dlatego nie mówi. Jak ząbki? Męża kuzyn ma córkę i właśnie ona przestała gugać jak ząbkowała. Nie zadręczaj sie, Hubertus chłop jak dąb, na pewno wszystko będzie dobrze 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
jestem załamana

Alan ma zapalenie ucha
mamy antybiotyk
jezeli nie bedzie go lykac to zastrzyki nam laryngolog przepisze

bardzo fajna Pani dr
prywatnie bylismy

jedynka juz sie troche przebila tak lekarz stwierdzil
juz wiem dlaczego in tak plakal ostatnie dni
juz nam pekło w srodku i dlatego sie skaplam,ze go ucho boli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...