Skocz do zawartości

Mamusie z Trójmiasta | Forum dla mam


niunia26_m

Rekomendowane odpowiedzi

niunia26 napisał(a):
Anulka81 napisał(a):
niunia26 napisał(a):
Anulka81 napisał(a):
Niunia, a na jakim koncercie byliście, bo my na Illusion 🙂


Podwórkowi chuligani i Skambomambo ;-P


Fajne nazwy 🙂 A cóż to za gatunek muzyczny.


Pierwszy zespół gra punkrocka, a drugi SKA ;-)
Brawo dla Laury, Ja chcę dać Pawłowi chleba z masłem, ale jakoś nie mogę się do tego zabrać. Dziś dostał biszkopcik i wsunął w kilka minut ;-)


No tylko najlepiej malutkie ilości dawać 🙂 będzie mu smakować na pewno.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 440
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

niunia26 napisał(a):
Dziś Pawcio dostał deser czekoladowy po 8 miesiącu i uszy mu się trzęsły jak jadł, buziaka otwierał jeszcze zanim poprzednią łyżkę połknął ;-) Nie dam mu tego za często, ale na prawdę mu zasmakowało. Rozumiem go, bo sama uwielbiam czekoladowe deserki 😜 😜 😜


Jeśli mówisz o deserku czekoladowym Nestle to Laura go nie lubi 😁 dasz wiarę? zjadłam sama 3 kubeczki, bo miała aż drgawy jak go smakowała i odruchy wymiotne, za to deserek mleczny uwielbiała swojego czasu, a teraz się jej znudził.

Laura umie mówić "nie" jednocześnie robiąc głową na "nie" 😁 słodkie to jest 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Paweł raczej nie jest wybredny i je wszystko. Nie chce tylko pić wody i ciągle tyko soki. Rozcieńczam mu je na maxa z wodą, ale taką czystą pluje. I tu pytanie do was: co piją wasze dzieci oprócz soków? W tych herbatkach Bobovity jest cukier i nie chcę mu tego dawać, czarnej też nie chce pić ;-( Boję się o próchnicę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Niunia, ja Oli podawałam herbatki Bobovity jabłko z melisą (zresztą do tej pory podaję) i czasami z koprem, kupiłam po 9 m-cu owocową, ale ją podawałam rzadziej, bo właśnie ma cukier. Ola wcześniej też gardziła wodą, dopiero zaczęła pić pomiędzy 10-11 m-cem.

Teraz pije raz dziennie sok Bobo Frut, ale chyba zacznę wreszcie sama robić soczki, wodę, herbatkę Bobovity jabłko z melisą, herbatkę malinową i owocową - zwykłe herbaty ekspresowe tylko podaje słabszą esensję niż jak dla siebie robię. Do owocówek dodaję 1-2 łyżek miodu, ale staram się też nie za często. Muszę zaparzyć Olci jeszcze zieloną herbatkę, bo ostatnio podpijała z mojego kubka i wyglądało, że jej smakuje. Na kolację dostaje 210 ml mleka modyfikowanego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niunia26 napisał(a):
Paweł raczej nie jest wybredny i je wszystko. Nie chce tylko pić wody i ciągle tyko soki. Rozcieńczam mu je na maxa z wodą, ale taką czystą pluje. I tu pytanie do was: co piją wasze dzieci oprócz soków? W tych herbatkach Bobovity jest cukier i nie chcę mu tego dawać, czarnej też nie chce pić ;-( Boję się o próchnicę.


Czarnej się nie powinno dawać, bo zawiera teinę, a już szczególnie w trakcie jedzenia czy po jedzeniu, bo herbaty osłabiają wchłanianie żelaza do organizmu.

Laura na dzień pije maks 30- 60ml czegokolwiek, soków nie lubi, wody też nie, jedyne co przejdzie to herbata Bobovity brzoskwiniowa rozcieńczona, bo słodkiej nie lubi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, że przechodzę z pieluch jednorazowych na wielorazowe? już kilka sztuk mam kupionych 🙂 a chcę przejść całkowicie, jak na razie świetnie się sprawdzają. Laura od jednorazówek miała wiecznie poranioną skórę 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Bardzo słabą czarną herbatkę pediatra mi kazała dawać małemu jak miał problemy z brzuszkiem. Kupię tą melisę z jabłkiem, bo faktycznie nie ma ani cukry ani glukozy. Anulka a jakie owocowe jej robisz? Tzn. jakiej firmy? Myślicie, że np. Malwa, Herbapol mogę mu parzyć słabe?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niunia26 napisał(a):
Bardzo słabą czarną herbatkę pediatra mi kazała dawać małemu jak miał problemy z brzuszkiem. Kupię tą melisę z jabłkiem, bo faktycznie nie ma ani cukry ani glukozy. Anulka a jakie owocowe jej robisz? Tzn. jakiej firmy? Myślicie, że np. Malwa, Herbapol mogę mu parzyć słabe?


No ile pediatrów tyle zaleceń 🙂 moja lekarka np. nie polecała dawania jogurtów po 6mieś. tylko później 😁 bo to za wcześnie, ale z tym to się nie zgodzę hehe 🙂 no przecież po coś je robią po tym mieś.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Niunia, daje herbatki owocowe Herbapol lub Vitax. Wydaje mi się, że słabą herbatkę możesz podać, chociaż ja zaczęłam dawać dopiero jak Olcia miała skończony roczek. Najlepiej zapytaj się lekarki albo w aptece.

Blue, Oli pediatra też mówiła, żeby jeszcze nie podawać czarnej herbatki, ale jeżeli trochę napije się od nas, jak będzie chciała, to nic się nie stanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anulka81 napisał(a):
Niunia, daje herbatki owocowe Herbapol lub Vitax. Wydaje mi się, że słabą herbatkę możesz podać, chociaż ja zaczęłam dawać dopiero jak Olcia miała skończony roczek. Najlepiej zapytaj się lekarki albo w aptece.

Blue, Oli pediatra też mówiła, żeby jeszcze nie podawać czarnej herbatki, ale jeżeli trochę napije się od nas, jak będzie chciała, to nic się nie stanie.


Co jak co, ale Olcia już nie jest niemowlakiem 🤪 😁 a w ogóle od kiedy można podawać czarną herbatę? jak dziecko ma kilka lat? co Ci mówiła o tym pediatra?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anulka robisz już jakieś smażone rzeczy Olci czy jeszcze nic? Ja już od miesiąca gotuję Laurze sama obiady 🙂 i się nie mogę doczekać robić obiadów podobnych do naszych typu smażony schaboszczak czy mielone, ale blisko 2lat chyba już można co? wiem, że się powinno jak najpóźniej, ale z drugiej strony no ile można ciągle robić to samo 🤢 ciągle gotowane na parze albo w wodzie, soli nie dodaję do niczego nadal 🙂 i raczej długo nie będę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Blue napisał(a):
Anulka81 napisał(a):
Niunia, daje herbatki owocowe Herbapol lub Vitax. Wydaje mi się, że słabą herbatkę możesz podać, chociaż ja zaczęłam dawać dopiero jak Olcia miała skończony roczek. Najlepiej zapytaj się lekarki albo w aptece.

Blue, Oli pediatra też mówiła, żeby jeszcze nie podawać czarnej herbatki, ale jeżeli trochę napije się od nas, jak będzie chciała, to nic się nie stanie.


Co jak co, ale Olcia już nie jest niemowlakiem 🤪 😁 a w ogóle od kiedy można podawać czarną herbatę? jak dziecko ma kilka lat? co Ci mówiła o tym pediatra?


Konkretnego wieku nie podała, ale kazała się wstrzymać z czarną, ale bez problemu mogę podawać ekspresówki jak pisałam owocowe, zieloną i białą herbatę. Dzisiaj Ola wypiła pierwszy raz zieloną herbatkę, ale niestety po pierwszym łyku musiałam osłodzic trocję miodem, to wypiła bez problemu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Blue napisał(a):
Anulka robisz już jakieś smażone rzeczy Olci czy jeszcze nic? Ja już od miesiąca gotuję Laurze sama obiady 🙂 i się nie mogę doczekać robić obiadów podobnych do naszych typu smażony schaboszczak czy mielone, ale blisko 2lat chyba już można co? wiem, że się powinno jak najpóźniej, ale z drugiej strony no ile można ciągle robić to samo 🤢 ciągle gotowane na parze albo w wodzie, soli nie dodaję do niczego nadal 🙂 i raczej długo nie będę.


Opinie co do smażonego sa różne. Oli daje smażonego schaboszczaka lub pierś z kurczaka - albo smażę bez panierki albo zdejmuję panierkę - tak podawałam już Olci jak miała 10 m-cy, ale piekę też w sreberku. Indyka robiłam do tej pory gotowanego lub w formie gulaszu. Mielonego smażonego jeszcze nie dawałm, na razie podaję gotowane klopsy same lub w sosie pomidorowym. Czasem dam trochę makaronu usmażonego z jajkiem, jak mamy na szybko na obiad, poza tym Olcia jadła naleśniki i racuchy. Ostatnio dałam też raz jejcznicę i jajko sadzone na masełku, a tak to na parze robiłam. Wogle ogólnie może jeść wszystko to co my, oczywiście poza potrawami bardzo ciężkostrawnymi i pikantnymi. Olcia lubi frytki, wiec jak jemy to damy jej z 5 frytek do obiadu od czasu do czasu. Z kakao mamy wstrzymać się do 2 r.ż. Acha mała dostaje też gotowanego kurczaka (najczęściej do zupy0 lu pieczonego, ale bez skórki, tzn. wyskubuję trochę mięsa ze środka ze swojego kawałka.

Co do soli po roku normalnie dodaję już só do wszystkich potraw, gotowanego makoronu, ryżu czy kaszy gryczanej lub jaglanej, oczywiście staram się nie za dużo,wcześniej zdarzało się to sporadycznie.

Blue napisz co najczęściej podajesz na obiadek Lurze, może podrzucę cos ciekawego do upichcenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anulka81 napisał(a):
Blue napisał(a):
Anulka robisz już jakieś smażone rzeczy Olci czy jeszcze nic? Ja już od miesiąca gotuję Laurze sama obiady 🙂 i się nie mogę doczekać robić obiadów podobnych do naszych typu smażony schaboszczak czy mielone, ale blisko 2lat chyba już można co? wiem, że się powinno jak najpóźniej, ale z drugiej strony no ile można ciągle robić to samo 🤢 ciągle gotowane na parze albo w wodzie, soli nie dodaję do niczego nadal 🙂 i raczej długo nie będę.


Opinie co do smażonego sa różne. Oli daje smażonego schaboszczaka lub pierś z kurczaka - albo smażę bez panierki albo zdejmuję panierkę - tak podawałam już Olci jak miała 10 m-cy, ale piekę też w sreberku. Indyka robiłam do tej pory gotowanego lub w formie gulaszu. Mielonego smażonego jeszcze nie dawałm, na razie podaję gotowane klopsy same lub w sosie pomidorowym. Czasem dam trochę makaronu usmażonego z jajkiem, jak mamy na szybko na obiad, poza tym Olcia jadła naleśniki i racuchy. Ostatnio dałam też raz jejcznicę i jajko sadzone na masełku, a tak to na parze robiłam. Wogle ogólnie może jeść wszystko to co my, oczywiście poza potrawami bardzo ciężkostrawnymi i pikantnymi. Olcia lubi frytki, wiec jak jemy to damy jej z 5 frytek do obiadu od czasu do czasu. Z kakao mamy wstrzymać się do 2 r.ż. Acha mała dostaje też gotowanego kurczaka (najczęściej do zupy0 lu pieczonego, ale bez skórki, tzn. wyskubuję trochę mięsa ze środka ze swojego kawałka.

Co do soli po roku normalnie dodaję już só do wszystkich potraw, gotowanego makoronu, ryżu czy kaszy gryczanej lub jaglanej, oczywiście staram się nie za dużo,wcześniej zdarzało się to sporadycznie.

Blue napisz co najczęściej podajesz na obiadek Lurze, może podrzucę cos ciekawego do upichcenia.


No ja nie chcę Laury przyzwyczajać do soli, bo wystarczy, że ja uwielbiam sól w ogromnych ilościach, a choruję na nerki i mimo to jem 🥴 dlatego im później pozna jej smak tym lepiej 😁 może nie będzie tak jej lubić. Hmm, ale chodzi Ci o to co jej ogólnie daję?
No to mięso wołowe (wczoraj zrobiłam gulasz z papryką i ryżem, cebulą) , mięso wieprzowe - wiadomo klopsiki gotowane, mięso z kości schabu, bo jest strasznie miękkie nie to co sam schab, jajecznica na parze, wiadomo kurczak gotowany, klopsiki z piersi kurczaka, hmm no nie wiem co tam jeszcze, je ryż, makaron, ziemniaki , jeszcze nie robiłam jej krupniku itd. czegoś z kaszami jaglanymi itd. nie mam pomysłu. Więcej nie pamiętam 😁

To ja poproszę o jakieś pomysły z "innymi" warzywami niż te standardowe dodawane do obiadów i z kaszami 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Blue napisał(a):
Anulka81 napisał(a):
Blue napisał(a):
Anulka robisz już jakieś smażone rzeczy Olci czy jeszcze nic? Ja już od miesiąca gotuję Laurze sama obiady 🙂 i się nie mogę doczekać robić obiadów podobnych do naszych typu smażony schaboszczak czy mielone, ale blisko 2lat chyba już można co? wiem, że się powinno jak najpóźniej, ale z drugiej strony no ile można ciągle robić to samo 🤢 ciągle gotowane na parze albo w wodzie, soli nie dodaję do niczego nadal 🙂 i raczej długo nie będę.


Opinie co do smażonego sa różne. Oli daje smażonego schaboszczaka lub pierś z kurczaka - albo smażę bez panierki albo zdejmuję panierkę - tak podawałam już Olci jak miała 10 m-cy, ale piekę też w sreberku. Indyka robiłam do tej pory gotowanego lub w formie gulaszu. Mielonego smażonego jeszcze nie dawałm, na razie podaję gotowane klopsy same lub w sosie pomidorowym. Czasem dam trochę makaronu usmażonego z jajkiem, jak mamy na szybko na obiad, poza tym Olcia jadła naleśniki i racuchy. Ostatnio dałam też raz jejcznicę i jajko sadzone na masełku, a tak to na parze robiłam. Wogle ogólnie może jeść wszystko to co my, oczywiście poza potrawami bardzo ciężkostrawnymi i pikantnymi. Olcia lubi frytki, wiec jak jemy to damy jej z 5 frytek do obiadu od czasu do czasu. Z kakao mamy wstrzymać się do 2 r.ż. Acha mała dostaje też gotowanego kurczaka (najczęściej do zupy0 lu pieczonego, ale bez skórki, tzn. wyskubuję trochę mięsa ze środka ze swojego kawałka.

Co do soli po roku normalnie dodaję już só do wszystkich potraw, gotowanego makoronu, ryżu czy kaszy gryczanej lub jaglanej, oczywiście staram się nie za dużo,wcześniej zdarzało się to sporadycznie.

Blue napisz co najczęściej podajesz na obiadek Lurze, może podrzucę cos ciekawego do upichcenia.


No ja nie chcę Laury przyzwyczajać do soli, bo wystarczy, że ja uwielbiam sól w ogromnych ilościach, a choruję na nerki i mimo to jem 🥴 dlatego im później pozna jej smak tym lepiej 😁 może nie będzie tak jej lubić. Hmm, ale chodzi Ci o to co jej ogólnie daję?
No to mięso wołowe (wczoraj zrobiłam gulasz z papryką i ryżem, cebulą) , mięso wieprzowe - wiadomo klopsiki gotowane, mięso z kości schabu, bo jest strasznie miękkie nie to co sam schab, jajecznica na parze, wiadomo kurczak gotowany, klopsiki z piersi kurczaka, hmm no nie wiem co tam jeszcze, je ryż, makaron, ziemniaki , jeszcze nie robiłam jej krupniku itd. czegoś z kaszami jaglanymi itd. nie mam pomysłu. Więcej nie pamiętam 😁

To ja poproszę o jakieś pomysły z "innymi" warzywami niż te standardowe dodawane do obiadów i z kaszami 🙂


Kasza jagłana, gryczana może być podowana z gulaszem, z jakimś sosem warzywnym (z kawałeczkami warzyw lub startymi). Jaglana może też być podana na śniadanko z mlekiem.
Z zup polecam krupniczek na wywarze warzywnym i mięsnym. Ola uwielbia, zawsze chce dokladkę - wygląda to tak, że pokazuje na talerz i mówi: Mama da 🙂

Krupnik - 1 marchewka, 1 pietruszka, mały kawałek, nie duża ilość liści pora. Marchewkę i pietruszkę ścieram na tarce, seler wrzucam w kawałku, liscie pora kroje drobno. Wersja warzywna - na zagotowaną i lekko osoloną wodę wrzucam warzywa - gotuję z 20 min. Wersja na mięsie - zagotowana, osolona woda, najpierw w niej przez 10 min gotuje udko/ćwiartkę z kurczaka, potem do tego wywaru dodaję warzywa, wszystko gotuję 20 min. Doprawiam jeszcze przyprawami bazylią i majerankiem. W obu przypadkach po mniej więcej 5 min. od wrzucenia warzyw wsypuję na oko kaszę perłową średnią i gotuje się z wywarem z 13-15 min. (zależy ile jest napisane na opakowaniu).

Ogórkowa - wywar robiony jak w krupniku, do tego dodaję 1-2 ziemniaczki i od 2-3 ogórków kiszony (zależy od wielkości). Ogórki są obrane ze skórki i starte na drobnych oczkach. Jeżeli chcesz zmiejszyć kwaśność zupki możesz zamiast 1 dać 2 marchewki. Czas gotowania jak wyżej. Po u gotowaniu, porcję którą podaję Oli na obiad zabielam mlekiem modyfikowanym - odlewam do kubeczka odrobinę wyawry w nim rozpuszam nie całą miarkę mleka i wlewam do miseczki z zupka, zamieszam i gotowe do jedzenia.

Ola lubi też rosołek pomidorówkę. Z brokułów, kalafiora lub dyni robię zupy krem do nich daję różnie groszek ptysiowy, osobno ugotowane i pokrojone w kostkę ziemniaczki lub makaron.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
niunia26 napisał(a):
A od kiedy dziecko może jeść bazylię i majeranek?
Kurcze apetycznie te zupki brzmią ;-) Za dwa miechy zaczynam Pawciowi dawać to co my jemy. Jak coś ugotuję to doprawię dopiero jak mu odleję.


Chyba tak od 10 albo 11 m-ca można podawać takie przyprawy.

Blue, jeżeli Laura je paprykę i cebulę to możesz dodać jeszcze pomidory (ja daje bez nasion), cukinię, możesz zaciągnąć odrobiną koncentratu lub 1 małego zmiksowanego pomidora, doprawić wg uznania i dodać parówki (jak jest twardsza skórka to ją ściągam/oskubuję) lub jakieś gotowane mięsko i leczo gotowe. Ja Oli takie leczo podaję z bułeczką do podgryzania.Dawałam też leczo, które robiłam dla nas, jedynie nie dawałam jej kiełbasy i ewewntualnie papryki jak nie była akurat obrana ze skóry, najwyżej dodałam ugotowaną na wodzie, pokrojoną parówkę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anulka81 napisał(a):
niunia26 napisał(a):
A od kiedy dziecko może jeść bazylię i majeranek?
Kurcze apetycznie te zupki brzmią ;-) Za dwa miechy zaczynam Pawciowi dawać to co my jemy. Jak coś ugotuję to doprawię dopiero jak mu odleję.


Chyba tak od 10 albo 11 m-ca można podawać takie przyprawy.

Blue, jeżeli Laura je paprykę i cebulę to możesz dodać jeszcze pomidory (ja daje bez nasion), cukinię, możesz zaciągnąć odrobiną koncentratu lub 1 małego zmiksowanego pomidora, doprawić wg uznania i dodać parówki (jak jest twardsza skórka to ją ściągam/oskubuję) lub jakieś gotowane mięsko i leczo gotowe. Ja Oli takie leczo podaję z bułeczką do podgryzania.Dawałam też leczo, które robiłam dla nas, jedynie nie dawałam jej kiełbasy i ewewntualnie papryki jak nie była akurat obrana ze skóry, najwyżej dodałam ugotowaną na wodzie, pokrojoną parówkę.


Parówek jeszcze nie daję, dam po roku, ale kalafior jej smakuje 🙂 normalnie cały talerz wcina 🙂 dzisiaj jej dorobiłam do kalafiora klopsików gotowanych to jadła, że hoho 🙂 no właśnie planuję dać pomidory, leczo zrobię tylko jakie mięso można dać do smaku hmm..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, że przeszłam z zwykłych pampersów na wielorazówki? 🙂 fajna sprawa, tylko na początek drogo wychodzi, ale co mieś. będę dokupować. Wreszcie nic Laury nie uwiera, nie gniecie i nie rani. Od active baby miała dosłownie strupy 😞 a Dada ciągle się jej do tyłka przyklejała taki klej jakby nie wiem co to było. Teraz mam święty spokój tylko trochę więcej prania przybędzie 🙂 w nocy też z nimi śpi i się nie wybudza 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...