wrzesien 2010 | Forum o ciąży

Loli ja czuję się bardzo dobrze a niunia jeszcze lepiej 🙂
o porodzie napiszę, tak się właśnie zbieram, postaram się dziś wieczorkiem siąść do tego.
A Ty jak tam doszłaś już do siebie??

Anulka tu jest Twój wątek 🙂
http://www.brzuszek.net/forum,wrzesnioweczka_ania8888_urodzila_synka_nasz_pierwszy_wrzesniowy_chlopczyk,17,433399.html,str=0

wiecie, po pierwsze weekend, po drugie gaduła Dosik w szpitalu, po trzecie dziewczyny w szkołach, a i coraz więcej mamuś się robi, więc forum pustoszeje.

my byliśmy na obiedzie rodzinnym, siedze przy stole, zajadam i czuje jak coś ze mnie leci! ale mało tego jak na wody, ale jest przeźroczyste...to nie jest śluz! więc nie wiem? zobacze ile tego jeszcze wyleci, bo może sobie wody po cichutku pomalutku wylatują? już nie wiem...chce być już na miejscu dziewczyn które urodziły 😞 ech no!!

Loli strasznie Ci zazdroszczę 🙂 dobrze jest wiedzieć że z mała wszystko jest Ok 🙂 że Ty sama też się czujesz idealnie 🙂 że macierzyństwo nie jest dla Ciebie jakimś hmm...wyczynem! że Cię przeraża 🙂 tylko że sama sobie radzisz! mam nadzieje że u mnie też tak będzie chociaż w połowie 🙂

Czesc brzusie ledwo zyje 😞(( Masakra.. strasznie zmeczona dzisiaj jestem ale widze że Ela sie okropnie namęczyła kurde..
Agus dzieki za eska.

Ja nawet dzisiaj swojego na oczy nie chce widziec.. 😞 Szkoda słów już..
Jeszcze obiad musze zrobic, sprzątnąć a nie mam siły ehh ciężki dzień..

Gotuje tylko że ona musiała jechać w ten weekend na wesele mojej kuzynki. I dlatego mi wszystko zostało na głowie. A jezeli chodzi o pomoc przy małej to ja na Sebastiana nie licze. Nawet nie pomaga mi teraz a co dopiero pozniej 😞

no hej
ja w trakcie robienia obiadu jestem ale cos sie kiepsko czuje dzisja czaly czas mnie podbrzusze boli 😞 spalam tylko 6 godz dla niektorych az 6 godziny w nocy 😜 zrobilam sobie drzemke popoludniu i nic nie lepiej ale w koncu mam bardziej obfity sluz 🙂

ale się mała Ola rozkraczyła 😁 słodka! Loli jasne że sobie dam radę, takie dziewczyny jak Ty dodają mi siły i sobie myśle zę skoro Ty sobie dałaś to ja też sobie dam 🙂 :*

Laurana ja już też się gubię w tych objawach, teraz leżałam i przez chwilkę miałam wrażenie jak by mi się coś w środku u Ewy urwało 🙂 nie wiem...idę się wykąpać i się sobie poprzyglądam z lusterkiem dokładnie 😁 później idziemy na miasto i wiecie że nie mam co ubrać? cholera jasna! 🙂 nie wiem co zrobię, chyba rajstopy i na to tunikę, bo gacie niewygodne, a na krótkie za zimno...spódniczka też za cieńka...getry do prania, chyba że wyschną 🙂

Eluśka ech, nie wiem co Ci poradzić na Twojego, takie szopki na sam koniec ciąży masz....to przykre! 😞

eluska szkoda ze ten twoj tak malo ci pomaga 😠 ale moze jak zobaczy malenstwo to wlaczy mu sie ta lampka w mozgu i zrozumie ze on tez ma obowiazki wobec Was.

Bobas Ty sie cieszysz z bardziej obfitego śluzu? 🙂 🙂 dobra jesteś 😁

LOLI wlasnie zobaczylam zdjecie malej no poprostu slodziak jak nie wiem co 🙂100buziakow 😘dla malej ksiezniczki 🙂

no bo moze w koncu cos sie ruszy u mnie ty AGUS to juz dawno mialas ten obiaw a ja dopiero teraz. 🙂

Tylko ze on twierdzi ze on jest zmeczony po 8 h w pracy jak tam nic takiego nie robi!!!!! tylko stoi!!! a ja mam miec sile isc do szkoły na 9 h, zrobic zakupy, posprzątac, zrobić obiad i wogole a on wroci to jeszcze narzekać bedzie. No dajcie spokoj 😞
Jemu sie nie wlaczy lampka w mozgu bo on go nie ma!!! 😠
Wczoraj jeszcze tak sie palant darł na mnie ze dramat.. Naprawde ja juz nie mam sily do niego.

nie wiem czy obfity śluz to objaw? 🥴 pogubiłam sie...i powoli mam takie podejście do tego jak Laurana...
wiecie że ja nawet żaluję że idę na to wywołanie we wtorek? wolałabym chyba poczekać do normalnego terminu...może normalnie by mnie ruszyło,a nie jakies tam wspomagacze i na siłe... 😞 już sama nie wiem...boje się że nic na mnie nie podziała...

Loli jak znajdę chwilkę to pośle Ci to na maila, chyba że jakaś dziewczyna sobie to skopiowała, bo ja musiałabym przepisać, co nie jest problemem tylko że teraz niespecjalnie mam na to chwilkę 🙂

Elu słów brak...przerasta go to po prostu wszystko 😞

Agus jego przerasta nawet pomoc przy obiedzie!! Przerasta go wszystko poza siedzeniem i nic nie robieniem! Ja sobie wole nie wyobrazac co bedzie po porodzie! Mowie do niego ze zostawia mnie sama ze wszystkim ale on oczywiscie ma to w dupie 😞