wrzesien 2010 | Forum o ciąży

Uuu Dosik mój tak przegiął dzisiaj , że ohohohoh wyprowadził pastelową mnie z równowagi. Od wczoraj latam z nim po sklepach żeby się obkupił. Sobie nie kupiłam nic bo szkoda mi kasy i chciałam żeby coś sobie kupił. I dzisiaj też nic nie mierzyłam, on wszystko ogladał, ja doradzałam pilnowałam Franusia itp. No i podjechaliśmy do Biedronki. On został z małym w aucie, a ja wyskoczyłam. Miałam kupić pieluchy i makaron. Ale kupiłam przy okazji pare rzeczy na chrzciny, tanie bombki i takie tam. I była dość spora kolejka , a baba wlekła się , że hej. Wychodzę, a tu auta nie ma.Fran zaczął płakać to ten z nim jeździł. Wsiadam do auta, a ten dawaj na mnie z ryjem. Że kurwa ile można pieluchy kupowąć itp. Wydarłam się na niego, żeby się ogarnął i niech łeb wystawi przez szybę to może ochłonie. A ten dalej z pizdy na mnie 😠 I gaz do dechy 😮 To już w ogóle zaczęłam na niego krzyczeć, że wiezie kurwa dziecko a nie kartofle i, że jak gówniarz niedorośnięty się tą popisuwką zachowuje. A ten w dupie to miał. Potem w domu wszystkim rzucał 😲 Zakupami, bombkami, pieluchami. No pojebany furii jakiejś dostał 🤨 Dlatego, że mały płakał mu w aucie. A ja tam godzinami siedziałam...Max.10minut 🤢 I mu powiedziałam, że jak on sra kurwa w kiblu godzinę a ja się męczę z małym to jest fajnie tak? A on mi wyrzygał, że prysznic za długo biore 😮 Pierdolnięty...Może mi wyliczać zacznie. Mówię wam...Kazałam mu się uspokoić i zastanowić jakie głupoty gada, że raz cholera na rok wyszłam do pierdolonej biedronki a ten na mnie z mordą. Oczywiście obiad niedzielny zjadł sam. Przemyślał i przeprosił. Ale to nie wystarczy...Potraktował mnie jak worek na którym można rozładować nerwy....Oj nie podaruje mu tego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

hej laski

no dawaj lolka 😜

Ja wsumie tylko na chwilke jestem bo ma wolna chwile i chcialam wam wszystko opisac...

lot tragedia, tzw.. Ola jakos uszla... ale wyladowalam w warszawie 😞 musialam czekac az tata po mnie przyjedzie 😞 6 godzin drogi ;( bylam na 12 w domu..

od 3 rano na nogach i dopiero poszlam spac o 1 😞 tragedia...

kochane wczpraj byly takie mlgy ze krk i katwoice zamniete 😞

Ja wczoraj nie reagowalam juz kompletnie! od 3 rano na nogach zalecialam do wawy byla 12 czekalam na tate byla 17 i w Rabce bylam na 24 😞

Noo zadowoleni ale ja sie chce juz wracac do Angli /;9

Dobra laski lecem.... bede iala gg na tel. jak cos... buziaki 3majcie sie tesknie za wami..