LISTOPAD 2010 | Forum o ciąży

Dzień Dobry Brzunie 🙂)
Piszcie ile już przytyłyście bo ja 4 kg 😮 a gdzie tam jeszcze do końca 🤔
z pierwszym dzieckiem przez całą ciąże przytyłam 20 kg ,zrzucenie wagi zajęło mi rok:blush 🙂

ja na 19 tydz miałam już 5 kg..:/ a z Kubą byłam 26 do przodu... ale zrzuciłam w pół roku;p ciekawe i le teraz nazbieram;p az się boję 😮

13 kg?? magda jak Ty to zrobiłaś?? ja bym chciała nie przekroczyć 15, 16... ale pewnie się nie da..

Agula tak myślałam bo po zdjęciu widać że drobniutka z Ciebie kobitka jest 🙂

Taka to własnie niesparwiedliwość;p ja od początku na wadze przybieram - nie ubyło ani grama;p Aguś, ale Ty niska jesteś prawda?? bo 49 kg to malutko;p

oj.. a tu cisza.. dziewuszki pewnie spacerują i korzystają z pogody 😉 a ja mogę tylko w okno spojrzeć.. 😞

zawsze chciałam mieć 160 😉 niestety bozia dała mi 12 cm więcej.. wrr;p ale ostatnimi czasy walcze z moim kompleksem i zaopatruję się nawet w buty na wysokim obcasie;D

Aguś absolutnie się nie nabijam - uwielbiam jak stane w okół osób dużo wyższych ode mnie. No po prostu uwielbiam to uczucie 😉 a jeszcze jakbym mogła miec obcasy i musiec patrzec w górę rozmawiając z kims to już w ogóle;D radość na całego;p

a tak do rosnącego biustu.. mi w poprzedniej ciaży tez bardzo urósł.. gorzej, że jak skończyłam karmić bardziej zmalał i w ten sposób obniżył się o 2 piętra;/ Teraz znów rośnie.. trzeba się bedzie za ćwiczenia wziąść ostro bo strach pomyśleć czym to się może skończyć...

hehe dziewczyny tak to chyba jest że chciałybyśmy to czym nas natura nie obdarzyła... ja mam 164 cm i też chciałabym trochę więcej by móc spokojnie chodzić w butach na płaskim, bo tak to czuję kompleks wśród wyższych osób w dodatku jak przytyję to już masakra jest...
ale co tam- ciąża nas przynajmniej usprawiedliwia 😉 😉, co tam kilogramy ważniejsze jest zdrowie naszych maluszkow i nas samych prawda?

co do biustu to ja mogłabym cały czas być w ciąży...hehehee 😁
pierwszą rzeczą którą"tracę" gdy chudnę są właśnie cycki więc przynajmniej teraz mąż ma uciechę 🤪

magda grunt, że w ogóle... mi też jak chudnę to lecą od razu cycki... niestety boczki (od których tycie zaczynam) jakoś nie chcą znikać 😞

hehe.. w moim przypadku takie dłuższe, wiotkie nic:/ a ćwiczyć się nie chce...