GRUDNIÓWECZKI 2010 | Forum o ciąży

Beatka nie wiadomo jak liczyć bo nie wiadomo ile się w ciąży będzie chodzić. Jak urodzimy w 38 tygodniu to już jesteśmy w 6 a jak ponad 40 bo przenosimy to jeszcze nam daleko do 6 miesiąca 🙂

Ja bym raczej sugerowała się owulacją, bo czasami kobieta nie wie kiedy w ta ciążę zaszła a okres nie koniecznie musi mieć regularny. Na usg tez masz inne terminy podane więc misz masz totalny.

Ja zawsze patrzę z tej stronki i tym się kieruję 😉
http://dzieci.civ.pl/tygodnie-miesiace-ciazy

Kurde, przypomniało mi się, że mogę dostać pieniążki z Danii (świadczenia urlopowe) i teraz piszę tam list 😜 Szybka jestem, mogłam kasę dostać już w kwietniu 😉
Mogłaś wczoraj zrobić pieskowi zieloną noc hahaha 😁

Dzieki za linka Nina, na pewno sie przyda.

Ja przypuszczam, że to było na początku kwietnia na wycieczce albo max. z dwa tygodnie wcześniej. Także jakoś od początku kwietnia powinnam liczyć sobie tygodnie. Nie wiem czemu ale mam przeczucie, że ja urodzę po nowym roku 😁

Kaisa, nie byłoby w tym nic dziwnego bo dziewczęce ciążę zazwyczaj są przenoszone. Żeby nie daj Bóg nie przenosić to pojadę do lasu rąbać choinkę a potem podmienię wodę w akwariach za pomocą wiader 🤪 Mi w pierwszej ciązy wody zaczęły się sączyć po podmianie wody w akwariach ☺️ Przy mojej nerwicy i ilości obowiązków raczej nie planuje przenosić.
Co do daty poczęcia to akurat wiem z dokładnością do 2 dni 😉

aisak_89 napisał(a):

Ja przypuszczam, że to było na początku kwietnia na wycieczce albo max. z dwa tygodnie wcześniej. Także jakoś od początku kwietnia powinnam liczyć sobie tygodnie. Nie wiem czemu ale mam przeczucie, że ja urodzę po nowym roku 😁

Musiało to byc dwa tygodnie wcześniej bo my poczęliśmy małą pod koniec miesiąca a masz starsza ciążę 😉

Albo w Sylwestra 🤪 W sumie fajnie w nowym roku urodzić, będzie najstarsze, a nie najmłodsze. Ty masz przeczucia, że w nowym roku, a ja że przed terminem 😉 A Beata już ma plan, także raczej urodzi w dniu jaki sobie zaplanuje hahaha 🙂

Naszła mnie ochota na naleśniki ide zrobić.

Ja mam dzisiaj 22 tydzień i 4 dzień, a mogłam zajść jedynie OD 30 marca. hmmm...

naylaaa napisał(a):

Albo w Sylwestra 🤪 W sumie fajnie w nowym roku urodzić, będzie najstarsze, a nie najmłodsze. Ty masz przeczucia, że w nowym roku, a ja że przed terminem 😉 A Beata już ma plan, także raczej urodzi w dniu jaki sobie zaplanuje hahaha 🙂

Ninuś, chłopcy lubię wyskakiwać przed terminem chyba ze małemu będzie tak dobrze ze jeszcze Kaśkę przegonisz 😁
Kiedys marzyłam urodzić we Wigilię, jak widać zaplanowałam dobrze 🤪 Teraz wolałabym urodzić jakoś przed światami zeby dziecku nie zabierać jednego świata. Generalnie najlepiej by było po Nowym roku bo miała by przedłużone świętowanie ale jak ja urodzę az tak przenoszone dziecko !!!

naylaaa napisał(a):

Ja mam dzisiaj 22 tydzień i 4 dzień, a mogłam zajść jedynie OD 30 marca. hmmm...

A kiedy miałaś ostatni okres 🥴

Ja właśnie miałam napisać na co mnie naszła ochota i co sobie zrobię, a tu Beatka wyskoczyła z naleśnikami 🙂 Tyle, że ja sobie zrobię budyń 😉 A z czym te naleśniki?? Na słodko pewnie?? 🙂

naylaaa napisał(a):

Ja właśnie miałam napisać na co mnie naszła ochota i co sobie zrobię, a tu Beatka wyskoczyła z naleśnikami 🙂 Tyle, że ja sobie zrobię budyń 😉 A z czym te naleśniki?? Na słodko pewnie?? 🙂

A takie zwykłe ale pewnie trochę dżemu dodam 😁

Ludzie, jak moje zeby to zniosą 🤢 Ostatnio zaczęłam znowu używać Elmex co kilka dni zeby chociaż jakoś te zęby zabezpieczyć.

No... zaplanowałaś bardzo dobrze 🙂 Ja też nie chcę, żeby mu przykro było że jeden prezent dostanie i nie odczuje urodzin... Ale jeśli urodzi się w święta to powiem mu, że to jego wina, bo tak chciał wyjść hhehe 🙂 Okres miałam 10 lutego....bo odstawiłam tabletki i okres się nie pojawił, dlatego u mnie tylko z usg można odczytać datę porodu, a miesiączka się nie liczy, dlatego Wam napisałam od kiedy jedynie mogłam zajść w ciążę, żebyście może sobie poskładały, kiedy Wy mogłyście zajść.

Ja się nigdy dokładnie aż tak nie zastanawiałam na kiedy mam termin i kiedy mała poczęta została bo mieszkamy razem i staraliśmy się o dziecko a więc w każdej chwili to mogła być. Ale jeszcze 25 marca dostałam okres także to musiał być początek kwietnia 🙂 Beata ale mi narobiłaś ochoty na te naleśniki 😜 Zrobię na kolacje bo obiadek już mam 🙂

Ja wiem dokładnie kiedy i co było 😉 Okres 18 marca a zaszłam 30 marca lub 31 🙂 Planowałam córkę dość dokładnie od grudnia zeszłego roku dopiero w połowie ciąży stwierdziłam ze lepszy byłby chłopak ale za późno, za dobrze wszystko zaplanowałam 😉
Potem jak posypały się te prześwietlenia to już siła rzeczy musiałam wszystko z dokładnością do 1 góra 2 dni obliczyć.

Czyli mam rozumieć, że korzystałaś z jakiegoś sposobu na planowanie płci?? 🙂 Którą metodę wybrałaś??

naylaaa napisał(a):

Czyli mam rozumieć, że korzystałaś z jakiegoś sposobu na planowanie płci?? 🙂 Którą metodę wybrałaś??

Korzystałam z każdej jaka znałam 😉 Czy to kalendarz brzuszka, księżycowy a przede wszystkim metody o których mówiła mi moja babcia i mama 🙂 Mam bardzo regularny okres więc nie było trudno 😉
Ok, uciekam na serial bo Maksiu poszedł nynkać.

Na brzuszku był kiedys kalendarz dni płodnych, teraz widze nie ma. Poza tym miałam tez ściągnięty programik 😁
Ok, lecę. Jak z Wami się rozstać trudno 😉

U mnie np. chiński kalendarz nie zadziałał 😜 Jak będziesz miała czas, to napisz jakie to metody, bo może kiedyś.... będę chciała drugie i na pewno bym chciała dziewczynkę 😁

My się staraliśmy o dziecko od ponad roku także już później nie myślałam kiedy to było tylko się cieszyłam ha ha ha. Poza tym nie miałam okresu pół roku przed problemy z hormonami i tak jakoś później już stwierdziliśmy, że co będzie to będzie. Miałam pracę a więc mówiliśmy, że jak będzie dzidzia to super a jak na razie się nie trafi to po prostu odłożymy więcej kasy w krótszym czasie na mieszkanie w Polsce. No i jak człowiek już tak bardzo się nie spinał ze staraniem to moment zaskoczyło 🙂

Bo tak to jest 🙂 Im więcej się starasz i myślisz o tym, to nie wychodzi, a jak odpuszczasz, to moment i jest ciąża 😁 Kasia, nie wiem jak jest w Anglii, ale pisałaś o tym teście i o zwolnieniu z pracy. Ja Ci napiszę jak jest w Polsce: obojętnie czy sama się zwolnisz, czy pracodawca to zrobi i jak się okaże, że byłaś wtedy w ciąży to możesz sama wrócić, a zwolnienie jest nieważne, jeśli zrobił to pracodawca tak samo. Oczywiście wszystko zależy od umowy jaka was obowiązuje. A jeśli są to szkodliwe dla kobiet w ciąży warunki (tak jak u Ciebie ) to jeśli nie może przenieść Ciebie na inne stanowisko, to jesteś ciągle na zwolnieniu.

W mojej rodzinie i znajomych moich rodziców i dziadków zawsze było tak, ze jak w trakcie poczęcia kobieta była zmęczona lub zmartwiona to będzie dziewczynka a jak facet to chłopak. U mnie się tez sprawdziło 🙂
Chiński tym razem chybił a Maksim trafił ale bo połozna chybiła 🙂
Ok uciekam.