Skocz do zawartości

Mój poród | Forum dla mam


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 142
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

To ja pierwszy miałam jeszcze szybciej niż drugi hihiih.
Odeszły mi wody , po tym poznałam że rodzę, pojechałam do szpitala, zrobili mi lewatywę po której dostałam bolesnych skurczy 40 minut później ściskałam syna.

Z drugim trwało dłużej bo jakieś 1,5 godziny z tym że jestem podobno wyjątkowym przypadkiem bo rodzę bezboleśnie ale naprawdę, pojechałam ze skurczami ale bezbolesnymi, myślałam że to te przepowiadające, w szpitalu też miałam ale nie bolesne, dostałam lewatywę i kroplówkę z antybiotykiem ( mam paciorkowca) i pół godziny później ściskałam córeczkę w ramionach. Poród oczywiście bezbolesny 10 skurczy które czułam 3 bardzo bolały przy tym 3 urodziłam, był to jeden jedyny skurcz party jaki miałam ihhiih.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lekarka powiedziała że jestem stworzona by dzieci rodzić 🙂
20 minut po porodzie poszliśmy wszyscy wspólnie do naszego pokoju a to że wrócę powiedziałam jak rodziłam łożysko hihihihi
No jak na razie jestem rekordzistką tutaj w lekkości porodu, współczuję wszystkim tym które przy tym cierpią.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A do tego najfajniejsze jest to że już w styczniu dziewczynom marcówkom mówiłam że urodzę w Walentynki i tak też się stało hihihiih.

Mam najpiękniejszy prezent walentynkowy jaki można sobie wymarzyć 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Skorka skurcze pozniej tez juz byly co chwile i trwaly po minute ze mialam wrazenie ze mam moze z minute odpoczynku...no ale co zrobic 😞 no i z jemoroidami tez walcze 😞 nie ma moze tragedii wielkiej no ale niestety sie mecze...I caly czas mowie ze CC jest lepsze...rana boli moge sie tylko domyslic ale przynajmniej nie trzeba leczyc krocza i do tego hemoroidow wstretnych 😞
Cieszcie sie Mamusie te ktore urodzily szybko i w miare bez problemow 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja miałam podawane 6 dni przed porodem 3xdziennie antybiotyk, córka dostała tez jakiś antybiotyk po porodzie i po cc mi tez cos aplikowali...
pytam dlatego, bo dziwi mnie to ze do porodu i kilka dni po lekarze dbali o to, a teraz co juz nie mam w sobie tego paciorkowca??
bo nawet gin na badanie nie wysyła 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga to widzisz baaaardzo dobry dzień dla Nas hihihi.
Karola nie biorę nic, a co gorsze przy porodzie mi podali a;le co z tego jak dawka nawet nie zdążyła się wchłonąć w mój organizm a co dopiero przelecieć do małej, na szczęście poród był tak szybki że mała nie zdążyła się zarazić.

Miała robione CRP po porodzie i 3 razy wyszło ujemne 🙂 ale nic nie kazali mi zażywać a Ty zażywasz??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
nie nie nic nie zażywam 🙂
poprostu czytałam temat "Mój Poród" i przeczytałam ze miałaś paciorkowca, tak jak ja dlatego zapytałam 🙂
ja usłyszałam kiedyś krótko po porodzie, ze nie ma takiej potrzeby niczegobrania, bo antybiotyk wszystko zahamował 🙂
u mnie napewno też, w koncu tak dlugo mnie faszerowali czym pozwolil na poród ze na bank wyleczyli 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy paciorkowca można wyleczyć hmm, aż to sprawdzę.
Na pewno lekarka mówiła że za szybko urodziłam i nie zdążyła dostać antybiotyku, ale z drugiej strony amelia w ciągu 3 może 5 minut osunęła się do kanału rodnego i się urodziła więc nie miała kiedy się zarazić. A Ania faktycznie skoro wyszło CRP ujemne to nie było potrzeby podawania jej antybiotyku.
Nie wiedziałam że można wcześniej podawać leki,m w sumie to ja wyniki odebrałam w czwartek a w niedzielę urodziłam, tak że w ostatniej chwili 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
tak jak juz w temacie porodów, to nalezy opowiedzieć o swoim 🙂
do szpitala trafiłam 10 wrzesnia, gdzie termin był na 9.09. na skierowaniu miałam napisane wskazanie do cc ze wzgledu na miesniaka umiejscowionego przy szyji dziecka + dodatni GBS...
oczywiście od razu trafłam na porodówkę na sale przed operacyjna, tam wykonano mi usg i stwierdzono, ze 1. mam żle obliczony termin porodu na na 9.09 tylko9.10 🤪 a po 2. dziecko zatrzymało sie w rozwoju na etapie 36tc i waży zalednie 2kg, dodam, ze 9.09 na usg dziecko ważyło 3400g 🤪 po czym przewieziono na sale patologi ciazy...po jednym dniu załozono mi cewnik foleya i czekano 48godzin na jego skutki, lecz po nim nic nie wskazywało aby poród sie zblizał 😞 kazano mi odpoczywac i poinformowano, ze kolejnego dnia dostane oxytocyne i urodze 🤔i wlaśnie w poniedz. dostałam kroplówke chodziłam w mega skurczach przez 10 godzin, a rozwarcie sie nie zrobiło, nie chciano robic mi cc bo najpierw miałam sie troche pomeczyć...i tak wtorek znów oxyt. i sroda od 6tej rano też...aż ok 8mej podeszła do mnie połozna i powiedziała na uch, ze juz jest decyzja o cc i o 10-tej jade na stół 🙂
moze to głupie ale dziekowalam Bogu za ta decyzję, najlepsze jest to, ze gdy podano mi leki przed cc okazło sie ze mam juz rozwarcie na 5cm i moge urodzić naturalnie 🙂 jednak P.ginekolog już nie chciała naturalnego porodu tylko od razu ze mają mnie ciać bo moze bedzie potrzeba usuniecia macicy 🙂
na moje szczescie o 10.05 miałam swoja Natalke przy sobie a macice mam nadal na swoim miejscu 🙂
mała urodziła sie w 42tc i ważyla 3500g...lekarz przeprosił za błedne usg i niepotrzebne nerwy tym spowodowane....

Jednak tych 9dni w szpitalu nie zapomne nigdy, te dni do porodu były gehenną psychiczną....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
cruella napisał(a):
Nie wiem czy paciorkowca można wyleczyć hmm, aż to sprawdzę.
Na pewno lekarka mówiła że za szybko urodziłam i nie zdążyła dostać antybiotyku, ale z drugiej strony amelia w ciągu 3 może 5 minut osunęła się do kanału rodnego i się urodziła więc nie miała kiedy się zarazić. A Ania faktycznie skoro wyszło CRP ujemne to nie było potrzeby podawania jej antybiotyku.
Nie wiedziałam że można wcześniej podawać leki,m w sumie to ja wyniki odebrałam w czwartek a w niedzielę urodziłam, tak że w ostatniej chwili 🙂

wiesz co ja wiedziałam dobre 1,5 miesiaca wczesniej 🙂wtedy juz mi gin mówił, ze połozy mnie szybciej i poda z kilka dni antybiotyk 🙂
a co do wyleczenia- moze nie tylke całkowicie ...sama musze o tym poczytac...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Laaf dziekuje hehe 🙂
mam blokade bo ich nie chce i nigdy nie chcialam 🙂
wiec spokoj jest teraz 🙂
Kochane zycze Wam wszystkim szybkich porodow 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Mamusia
A ja opiszę mój poród po to aby podnieść na duchu przyszłe Mamy i pokazać że nie musi być w cale tak źle 😜

Tak więc dzień przed porodem miałam skurcze ale nieregularne, z resztą one męczyły mnie już jakiś czas. W nocy nawet kilka razy mnie obudziły więc były silniejsze niż do tej pory. Rano jak już wstałam wiedziałam że jednak te skurcze są inne niż do tej pory. Przy każdym leciałam na kibelek aż w końcu nie miało co "wylatywać" 😜 Mąż zrobił mi śniadanie a ja czułam że skurcze są coraz silniejsze ale chciałam poczekać jak najdłużej bo zaliczyłam wcześniej fałszywy alarm. Nie dokończyłam śniadania gdyż przy jednym ze skurczy poszłam do łazienki i na papierze zobaczyłam czerwono-brązową plamę. Wtedy już nie czekaliśmy. Byliśmy w szpitalu ok.9, rozwarcie 4cm i skurcze baaardzo regularne 😜 Na sali porodowej kręciłam biodrami, klęczałam przy piłce żeby główka zeszła w dół. Później zaczęły się skurcze parte, bolało owszem ale nie trwało to zbyt długo 😜 Parłam kilka razy, troszkę pomogła mi lekarka bo zaczynało mi brakować sił (dodam że należę do szczupłych osób i raczej słabiutkich). I tak na świecie pojawił się Nikoś 17 marca o 13.15 🙂 Ważył 3350g, mierzył 59cm i dostał 10pkt w sakli Apgar 🙂 No a Mamusia dostała 6 za współpracę 🙂 Położna stwierdziła że poród był szybki i sprawny a Synuś jak na posturę Mamy to dość spory 🙂 Po porodzie byłam bardzo słaba, straciłam troszkę krwi dlatego mi przetaczali ale szybko doszłam do siebie i wróciliśmy do domu już 19.03 🙂

Także życzę przyszłym Mamom szybkich porodów i pamiętajcie że skoro JA - osoba z bardzo niskim progiem bólu dałam sobie radę to i Wy dacie!! Nawet mój Mąż myślał że będzie gorzej 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja tez opisze swój poród aby podnieść Was na duchu.
Lezałam 3 razy w szpitalu z kolką nerkową, dostawałam leki rozkurczowe, byłam juz koło terminu i nie chcieli mnie juz wypuscic ze szpitala, od tygodnia pobolewał brzuch i miałam nieregularne skurcze, w koncu wypisałam sie do domu na wlasne żadanie.
Wrócilam do domu, i nastepnego dnia ( 4 dni po terminie ) siedziala jakby nigdy nic w necie , i pomasowałam siebie sutki, nagle zaczely odchodzic mi wody, pobiegłam do lazienki bo bylo icg naprawde sporo, za 15 minut przyjechał narzeczony i juz wybieralismy sie do szpitala, w aucie odeszlo reszte wód, cały samochód mokry wlącznie z moimi spodniami hi hi
na izbie okazałlo sie ze brak rozwarcia , wiec stwierdzili ze to troche potrwa, wiec bałam sie ze skonczy sie kilkugodzinnym ciezkim porodzie.
A tu niespodzianka, juz w aucie dostałam bolącym skurczy, po 2 godzinach skakania na piłce mialam rozwarcie na 3 cm, wiec polozna stwierdzila ze jeszcze troche, wiec poprosilam o znieczulenie ZZO ( które wzielam niepotrzebnie ) zanim anastezjolog przyszła bolało juz mocniej, dostałam znieczulenie i kazali mi chwilę polezec, przyszla polozna i powiedziala ze powinno zaraz przejsc i znieczulenie powinno zadzialac, a ja poczulam jeszcze gorszy bół , i uczucie parcia, polozna przyszla okazalo sie ze juz widac główkę i jest pewlne rozwarcie, poszlam rodzic, znieczulenie jeszcze nie działało,6 parć i wyszla Julka ,polozna pomagała, oddychałam i bylo w porzadku, okzazało sie ze nie trzeba bylo nacinac ( pierwszy poród )
cała akcja od odejscia wód 4,5 godz. Julka ur sie 3030 i 54 cm dostała 10 punktów.

Naprawde było dobrze i nie mam złych wspomnien, a ból to ból , kazda jest w stanie go jakos zniesc, mi znieczulenie zaczelo dzialac juz po porodzie, narzeczony musial mnie wziasc na rece i zniesc z łózka porodowego bo noe czulam nóg.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...