charczenie niemowlaka | Forum dla mam

hej mamusie 😆
czy miałyście takie sytuacje, że Wasze smyki charczały najczęściej w nocy i po jedzeniu?? 😞bo mój synek(5tyg)strasznie charczy,chrząka, może to trwać nawet do godziny. Pediatra mówiła, że to normalny objaw związany z wiotkością krtani i występuje często u niemowląt, ale mnie to martwi. Jeśli któraś z Was miała podobną sytuację to jak długo to trwało i czy rzeczywiście jest to normalne.
Dzięki i pozdrawiam 😆

hej 🙂
Mój Franek ma 6 tygodni i od jakiś 3 - 4 tygodni charczy. Też się tym martwiłam, ale pediatra powiedziała że to wiotkość krtani i nie ma się czym martwić, więc się nie martwię. Nie charczy cały czas, tylko przez jakiś czas w ciągu dnia. Jedyny minus to taki, że jak spimy i on lekko się przebudzi, to przez to charczenie wszyscy się budzą 😉 🙂
Pozdrawiam 🙂

hej 🙂
Dzięki Lusia, troszkę mnie uspokoiłaś 🙂 pozdrawiam 🙂

hej mamuski 😉
Moj synek tez tak harczy,a ma 2 tyg. i wystraszylam sie ze moze za szybko i za czesto na spaerek wychodzimy i sie przeziebil albo cos, a raczej pilnuje zeby byl cieplo ubrany i nigdzie w niego nie wialo.
W dodatku kicha sobie i pokasluje ale to tak ze 2 razy na dzien bo z kichaniem to wiecej...
mam nadzieje ze poprostu sie jeszcze czysci a to harczenie to chyba wlasnie normalne jest.
Czesto tez sie slyszly ze dzidzius nie zostal dokladnie wyczyszczony z wod plodowych itd

pozdrawiam 😉

hej Ania 8888
Ja jednak udałam się z synkiem do laryngologa, żeby zobaczył czy wszystko w porządku,jest zdrowy jak rybka 🙂a to charczenie wynika z wiotkości krtani i powinno przejść w 4-5 miesiącu życia. Synek ma niecałe 8 tygodni, charczenie zdecydowanie rzadziej występuje 🙂 i krócej (potrafiło trwać ok godziny!). Dodatkowo podłożyłam pod materac ksiażki, żeby miał wyżej główkę a jak charczy i rzęźi to układam go na boczku .Pomaga!!! 🙂
pozdrawiam 😆

Ech.. dobrze, że jest ten "Brzuszek". Moja córcia ma dziś tydzień, też charczy ale zazwyczaj kiedy dostaje cyca. Bardzo się tym przejęliśmy, ale jeśli to jest normalne i Wy też tak macie to już się nie martwię. Fajnie, że mamy siebie. 😜