czerwiec 2011 | Forum o ciąży

a może ruszysz z rodzeniem w tym tygodniu nagle 🙂 to jeszcze caaaały tydzień do terminu 🙂

Ja bym wiele dala zeby sie dowiedziec w jakim stanie jest moje lozysko, no ale ni chu chu tu sie nie dowiem takich rzeczy.

a nie możesz isć gdzieś na usg, prywatnie albo coś?

Dzis bylismy w polskim sklepie na zakupach i ta pani ekspedientka powiedziala ze to juz chyba niedlugo bo bardzo sie zmienilam na twarzy. No ale tym sie nie sugeruje bo to moze byc poprostu maska ciazowa, chociaz ja tam nie widze zadnych zmian w swojej twarzy.
Zobaczymy, jak szczescie dopisze to sie wykluje w 40 tyg. Bardzo bym chciala.

No i tak jak mowilam, jeszcze chwila i zostane tu sama na forum 😞, bede prowadzic monolog.

No nie, prywatnie sie nie da. W Holandii specjalisci nie otwieraja sobie gabinetow prywatnych.
Moge sie umowic na usg owszem, ale to jest bardziej w sensie zeby zobaczyc maluszka np w 3d albo poznac plec, na informacjach medycznch to sie nie znaja, bo to nie sa lekarze.
Poza tym takie usg, gdzie oczywiscie otrzymujesz polgodzinne nagranie na dvd i kilka zdjec kosztuje ok 100 euro.

dziś przyszedł do nas do domu odwiedzić nas kolega, wiedział że jestem po terminie, i nie mógł uwierzyć że wyglądam jak wyglądam... myślał że ja muszę leżeć, nie mogę chodzić.... itd.... jego dziewczyna jest właśnie w 3 miesiącu ciąży, mówił że czego innego sie spodziewał na koniec

Mamuska27 napisał(a):

No nie, prywatnie sie nie da. W Holandii specjalisci nie otwieraja sobie gabinetow prywatnych.
Moge sie umowic na usg owszem, ale to jest bardziej w sensie zeby zobaczyc maluszka np w 3d albo poznac plec, na informacjach medycznch to sie nie znaja, bo to nie sa lekarze.
Poza tym takie usg, gdzie oczywiscie otrzymujesz polgodzinne nagranie na dvd i kilka zdjec kosztuje ok 100 euro.

aż mi się wierzyć nie chce!!! a niby dążymy do standardów europejskich.... ciekawe jakich w takim razie?

No tak, kazda inaczej przezywa ciaze. Do mnie tez mowia ze nie powinnam juz chodzic sama i za daleko od domu, szczegolnie po tej akcji w 35 tygodniu, no ale sama wiesz jak jest. Idzie oszalec w domu. No ale powiem szczerze ze fizycznie juz mi ciezko, chociaz brzuch maly, ale nogi mnie zawodza.
Nie narzekam na te 9 miesiecy, bo wiem ze moglo byc gorzej.

Tutaj specjalisci tylko w szpitalach, ewentualnie jakis klinikach. Tylko lekarz domowy ma prawo otworzyc sobie gabinet prywatny, dentysta no i np. polozna.
Mysle ze niezla afera pod wzgledem konkurencji by powstala gdyby nagle specjalisci mogli dzialac na wlasna reke. Podejrzewam ze tak jak teraz juz szpitale maja problem bo brakuje specjalistow, tak gdyby mogli dzialac prywatnie to juz calkowicie bylyby pustki, afera by byla jak nic.

ja nie mam co narzekać, ciąża bezobjawowa od początku.... ta końcówka tylko trochę wykańcza, ciężko, puchnięcie nóg, no i wiadomo, dłuży się niesamowicie i wszystko denerwuje....

Ja cala ciaze intensywnie przepracowalam i tak szybko mi zleciala ze az milo.
Tylko 4 tygodnie przed terminem niestety wedlug zasad trzeba przerwac prace, tak wiec moj pracodawca nie zgodzil sie nawet na to zebym tydzien dluzej przychodzila.
Szkoda, moze by mi tak palma nie odbijala chociaz.

Z drugiej strony Marlena, jak nasze mamy rodziły to w ogóle nie było usg na pewno nie sprawdzali łożyska, ludzie się rodzili, zdrowi.... nie ma się co martwić na zapas! spokojnie, masz jeszcze tydzień do terminu.

Ja juz do wszystkich mowilam ze uwazam ze koncowka ciazy jest o wiele gorsza niz poczatki, ktore przewaznie sa meczace.
No ale tak jak juz pisalam, kazda przezywa inaczej.
Znam rowniez dziewczyne ktora cale 9 miesiecy zwracala.
Inna znow przytyla 35kg i ostatnie 2 miesiace musiala plackiem lezec w lozku.

No tak, tez sie tym pocieszam.
Moja mama juz mi nic nie moze opowiedziec na ten temat, ale Wojtka mama opowiadala ze do porodu normalnie pracowala, chodzila w pracy po regalach a do pracy kilka km zapieprzala na piechote. Urodzila 2 zdrowych dzieci i tez nie znala wczesniej plci, usg pierwszy raz w zyciu to widziala u mnie.
Wtedy nawet ostro popalala papierosy bo jeszcze nikt nie zwracal tak na to uwagi. Fakt faktem nie spozywala alkoholu bo nie przepada, ale kto tam w tamtych czasach wiedzial ze nie powinno sie jesc np. surowego miesa. Jadlo sie to co bylo.

dokładanie masz rację, moja mama mówiła że palenie to było modne, nawet w ciąży....

Marlena pomyśl sobie tak, ja już jestem po terminie, może mój właśnie wali kupę 🙂

No inne czasy byly. Teraz niestety jest tylko gorzej.
My z Wojtasem czesto wspominamy czasy jak bylismy gowniarzami. Zesmy sie cieszyli takim wynalazkiem jak walkmen, a teraz mlodziezy ciagle malo. Nie wspominajac juz o tym jak dzieci szybko dorastaja. Jak widze gowniary 13-letnie z ostrym make-upem to nic tylko w pysk dac.
Ja mialam 16 lat i uzylam blyszczyku do ust. Hehe, powiedzmy ze do tej pory mam uraz taki wpierdziel dostalam od mamy 😁.

Oj nie daj Boze zeby walnal kupke. Strasznie przykrych rzeczy sie naczytalam o tego typu przypadkach.
No ale masz racje. Zaczynam ostatni tydzien, tak jak wiekszosc no i zobaczymy jak i czy akcja sie rozwinie. Trzeba byc pozytywnej mysli, bo idzie oszalec. Tym bardziej ze na wsparcie od strony faceta to nie ma co liczyc, bo oni moze czasem i by chcieli ale i tak nie sa w stanie zrozumiec.

wiesz co, ja jak chodziłam do liceum, nie można było mieć paznokci pomalowanych, nie mówiąc o farbowaniu włosów.... potem jak mój brat chodził do gimnazjum i poszłam do niego na wywiadówkę, ja już byłam na studiach, i zobaczyłam te gówniary to mi szczęka opadła.....

teraz jak widzę te emo dzieci zmalowane i wyfarbowane to jest jeden wniosek tylko, że z ich rodzicami jest coś nie tak raczej..... 13 lat a makijaż taki że ja nigdy takiego nie miałam.... masakra

No wlasnie, naprawde ja jestem w szoku jak widze dzisiejsza mlodziez. Ciesze sie ze bedziemy mieli syna bo z dziewczynka to ciezko by bylo, tak mi sie wydaje.

jaj ak sie dowiedziałam że jestem w ciąży, to ona była dla mnie rodzaju żeńskiego... no lae zaraz sie okazało że niestety ale nie..... długo chodziłam wściekła jak osa, ale w końcu przetrawiłam.....

No a co powiesz o nastolatkach ktore zachodza w ciaze?
U nas duzo jest takich przypadkow w Holandii. 16-17 lat i w ciazy.
Ostatnio nawet 15 latka na wycieczce szkolnej urodzila w ubikacji dziecko 🤪 . Tu akurat wyszlo ze byla molestowana przez ojca.

Ja tez czulam ze bedzie dziewczynka. W 17 tyg sie dowiedzialam ze jednak pitolek. hehe.
Moja przyjaciolka wczoraj sie dowiedziala ze bedzie miala chlopca, a tez czula ze dziewczynka.

no nastolatki i ciąża to i u nas problem jest..... dzieci są wychowywane przez internet, przez jakieś gry.... nie ma jakiś wzorców, ideałów...

mój Marcin pochodzi z takiego miasteczka mniejszego, tam niedawno była taka afera, że na porodówce znalazły się dwie gówniary z gimnazjum, obie rodziły, jedna miała cesarkę a druga naturalnie, okazało się potem że tatusiem jest ten sam chłopak.... skutek jednej imprezy, hehehe ale siara