Skocz do zawartości

W jaki sposób dowiedziałyście się o ciąży? :) | Forum o ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Ja z kolei miałam po prostu przeczucie, że tym razem jestem w ciąży i inaczej być nie może. Z Mężem staraliśmy się o dzidziusia od dnia ślubu. Co miesiąc niestety pojawiał się okres.. test czekał sobie w domowej apteczce już kilka miesięcy, ale póki co nie przydawał się. Potem był krótki urlop we dwoje i coś czułam, że tym razem się udało 🙂 wróciliśmy do domu a ja już intensywnie odliczałam dni do okresu nie mogąc się doczekać kiedy zrobię test 🙂 pomimo tego że miałam jeszcze ponad tydzień do miesiączkinto czułam że coś kiełkuje, że już nie jestem sama 🙂 Nie wytrzymałam, test zrobiłam dwa dni przed spodziewanym okresem - negatywny. Ale nie dałam za wygraną - kupiłam następny i zrobiłam po dwóch dniach. Negatywny (przynajmniej tak go wtedy zinterpretowałam bo druga kreska była tak blada że prawie jej nie było :P). Stwierdziłam że do trzech razy sztuka - szczególnie że okres już powinien był się pojawić 🙂 no i znowu po dwóch dniach rano, czekałam cierpliwie 3 minuty siedząc w łazience i wpatrując się w magiczne okienko.. 🙂 i pojawiły się dwie cudowne kreseczki 🙂 w pierwszej chwili popłakałam się ze szczęścia a później pobiegłam do sypialni do śpiącego jeszcze Męża. Jak mu wyszeptałam do ucha że jestem w ciąży to tylko spojrzał na mnie, uśmiechnął się szeroko i bardzo bardzo mocno mnie przytulił 🙂 Dopiero po chwili zaczęliśmy rozmawiać i cieszyć się jeszcze bardziej z naszego szczęścia 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U Nas bylo podobnie 🙂 w styczniu odstawilam tabletki no i bylismy zdania ze nie zabezpieczamy sie i jak zajde w ciaze to suppper 🙂 no i tak kazdego miesiaca okres ze az zaczelam lapac dola ze cos nie tak...i byl czerwiec miesiac imprez alkoholowych, solarium bo tak jakos w lipcu na wakacje lecielismy wiec chcialam byc troszke opalona...no i przyszedl 20czerwiec a tu okresu nie ma test negatywny hmmm no coz czekalam dalej wszystko bolalo jak na okres. 23czewrca w Dzien Taty zrobilam ponowny test a tu 2kreseczki...Radosc niesamowita ale i przerazenie przez to solarium i alkohol...
No i 25tego poszlam do ginka ale nic nie bylo widac jeszcze wiec kazal wrocic 3lipca w dzien wyjazdu na wakacje no i tam zobaczylam bijace serduszko 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 az plakalam ze szczescia 🙂 a solar i alko no coz ginek mowi ze wiele kobiet nieswiadome ciazy tak maja wiec mam sie nie martwic bo tak to niestety bywa.
A Moj byl na wyjezdzie wtedy wiec niestety musialam go poinformowac przez tel bo nie bylam w stanie poczekac 4dni z tej radosci :P cieszyl sie niesamowicie i sam przyznal ze pociuchutku juz sie martwil ze tyle miesiecy a tu nic nie bylo:P
A teraz Nasz Syneczek rosnie duzy zdrowy w brzusiu i jeszcze 15tyg do porodu 🙂 Czekamy na Niego z niecierpliwoscia 🙂
Zycze duzo szczescia i zdrowia Mamusiom i Brzusiom 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
witam
Ja niestety nawet bym nie podejrzewała ze po 16 latach bedzie następna wpadka 🙂 ,Na początku lipca zaczęłam sie źle czuć , okresu nie ma ale to nie problem mialam nieregularne,w pracy dopadal mnie wilczy głód na przemian z uczuciem że mi niedobrze , zaczęly mi sie trzęśc strasznie ręce i wylewałam wszystko co mialam w szklance , że strachu zrobiłam sobie badania tarczycy 😞 , ale po poludniu jak wyniki przyszły i okazały sie ok , zaczełąm sie zastanawiać czy to nie ciaża ? Zadzwoniłam z prACY DO MEŻA ŻE CHYBA COŚ NIE TAK ,ŻE CHYBA JESTEM W CIAZY -WIELKA RADOSC RODZINY , WRACAJAC Z PRACY KUPIŁAM TEST -ZROBILAM ,ODCZYTALI WYNIK MAZ I CÓRKA JA SIE BAŁAM (NIE WIEM CZEGO), WYSZEDŁ POZYTYWNIE JESTEM W CIAZY , A JA W RYK -STRACH , PRZERAZENIE , RADOSC WSZYTKO RAZEM 🙂 to był 8 lipiec.następnego dnia odrazu do lekarza , nie mógl jeszcze potwierdzic ciazy ale powiedział ze na 95 % mam rację , umowiłam sie na 14 na usg i wtedy bylo wszytko wiadomo na 100%.Teraz nie wyobrazam siobie jakby mogło jej we mnie niebyc , kocham naszą drugą córeczkę i czekam na nią
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • Mamusia
dla mnie ciąża była wielkim zaskoczeniem bo nie wiedziałam że mogę w nią zajść 🙂 podobno miałam coś z jajnikami i przez 3 lata brałam różne tabletki antykoncepcyjne. a w styczniu 2009 roku postanowilam nie brać. Współżyłam bez zabezpieczenia aż w sierpniu zaszłam w ciążę. okres mi sie spóźniał jak zawsze i miałam go co 2 miesiące więc nie robilam zadnych testów. zaczął się 4 tydzień a ja miałam nudności i wstręt do papierosów. ktoś nagle powiedział ze jestem w ciąży a ja się uśmiałam i myślę sobie że to nie możliwe jednak po tygodniu zrobiłam test i pokazały sie 2 kreseczki 🙂 nie planowałam dziecka 🙂 chcialam miec gdzies za 2 lata ale teraz jestem szczęśliwa 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
...od około 2,5 roku - czyli jakoś pół roku po ślubie zdecydowaliśmy, że moglibyśmy zdać się na los..i jak zajdę to super...i tak bez zabezpieczenia minęły 2 lata..I nic.
Po tym czasie w końcu zestresowana poszłam do gin i opowiedziałam o tym, że coś nie bardzo... No to dostałam skierowania na badania, mąż na jakość spermy... Niby wszystko ok. Dostałam leki co miały wspomóc...Nic...nic..w końcu dowiedziałam się, że trzeba zrobić laparoskopie, bo możę mam policystyczne jajniki a tylko w ten sposób można się przekonać na 100% i ew. coś zadziałać (skierowanie na wrzesień dostałam w lipcu). Wkurzyłam się i od lipca przestałam przyjmować leki. Huk...Olewam..Byłam rozgoryczona i zła...Stwierdziłam, że wale tą laparoskopię. W lipcu miesiączka, w sierpniu brak(ale, że zawsze miałam niereg. to olałam), we wrześniu okres..spoko....
Pod koniec września panował Rota wirus..I kurczę wydawało się, że złapał i mnie. Lekarz 1 kontaktu stwierdził zatrucie żołądkowo-jelitowe. Poszłam na L4... Po tyg. choć wciąż marnie się czułam wróciłam do pracy. Koledzy z pracy z uśmiechem: "oj już obstawialiśmy, że jakaś ciąża itp itd...".
Akurat tak się złożyło, że tego dnia miałam już zapisaną wizytę u gin. na kontrolę, jakoś tak śmiechy kolegów mnie wkurzyły, że poleciałam do apteki kupiłam test strumieniowy (a tak skoro mam wizytę lepiej od razu mieć pewność, że to nie ciąża - bądźco bądź inny gin. powiedział, że pewnie nie mogę mieć dzieci), wracam do biura, wskakuje do wc..czekam czekam..no nie....felerny test...2 krechy...nie możliwe...i tak jeszcze 2 testy poszły....W sumie 3...
Pani doktor po południu powiedziała, że ona też wyczuwa coś tam i daje mi skierowanie na usg co by mieć pewność co i jak... Udało się dwa dni później wskoczyć....6 tydz i 5 dzień ciąży..Po prostu szok...Najlepszy w moim życiu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja o pierwszej ciąży wiedziałam już na drugi dzień :evil: ale niestety długo się nią nie nacieszyłam 😞

O drugiej ciąży dowiedziałam się miesiąc później podobnie jak Klaudia86 🙂 Miałam bóle piersi ale pierwszy test nic nie wykazał dopiero jak w pracy zrobiło mi się słabo poszłam po drugi test 🙂 przyszłam do domku i okazał się że jestem w ciąży z uśmiechem wyszłam do kuchni napić się czegoś orzeźwiającego a do Męża powiedziała żeby poszedł sprawdzić co jest na wannie.Biedny myślał że jak mył naszego psiaka to jakiś brud został i mam zamiar go skrzyczeć. Nogi się pod nim ugięły wyszedł z testem i pyta się czy go w konia nie robię 🙂 Był taki szczęśliwy 🙂

Dodam że strasznie marzyłam o dziecku chodziłam za Mężem i mu marudziłam że chce już Bobka ale on cierpliwie tłumaczył że najpierw mieszkanko potem Bobek a tu taka niespodzianka 🙂 Nawet nie wiem kiedy i gdzie :evil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
To jest moja pierwsza ciąża, o którą bardzo krótko staraliśmy 🙂 a myśleliśmy że będzie to dłużej trwało. Pierwszymi symptomami było przemęczenie (a dopiero co wróciliśmy z urlopu),zaczął mnie pobolewać brzuch,ale jakoś tak inaczej, nie smakowały mi słodycze (mega podejrzane). Jak nie dostałam miesiączki to na drugi dzień zrobiłam test i od razu wyskoczyły 2 grube kreski. Wtedy już byłam przekonana na 99,9%, no ale różnie może być zmiana klimatu i in., więc położna poradziła zrobić beta hcg, no i na podstawie wyniku wyszedł 6 tydzień 🙂 Teraz jest już prawie 15 tc 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Mamusia
Ja miałam podobnie jak ilonab z tym, że skończyła się ona szybko bo w 4tc... pół roku później wyjechaliśmy na wakacje i już mi się buzia uśmiechała bo akurat trafiło na te dni w których szansa na ciąże jest większa. Po powrocie piersi mnie bolały i okres się spóźniał więc od razu chwyciłam za test. Wyszło bardzo dziwnie bo jedna ciemna kreska a druga ledwie ledwie widoczna. Pomyślałam wtedy, że może coś z testem nie tak:P i kupiłam drugi i wyszło to samo, potem badania krwi i też się okazał 5 tydzień 🤪 i tak mam pod serduszkiem małego "turka" 🙂 mojego męża 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...