Strach przed drugim porodem | Forum o ciąży

Witajcie!Może niektórym z was wyda się to śmieszne ale trochę się obawiam drugiego porodu!Na pierwszy jechałam z ciekawością i wielką niewiadomą,ateraz wiem czego mogę się spodziewać i marzę żeby tylko nie było gorzej.Boleć i tak musi tego się nie ominie.Jednak coraz częściej myślę jak to będzie.Też tak macie czy mnie tak wzięło? 😞

Pierwszy porod mialam naprawde latwy,nie mialam wogole boli krzyzowych tylko z brzucha i urodzilam szybko.Dlatego drugiego porodu sie nie boje,jak narazie 🙂 ale jak powiedziala moja ginekolog porod porodowi nie jest rowny,wiec nie znaczy to ze teraz tez bedzie tak lekko.Tym bardziej ze rodzilam 9 lat temu a to sporo czasu.Dziewczyny nam nic innego nie pozostaje ,jak tylko pozytywne myslenie!!!

hej laski ja też ostatnio o tym myśle bo pierwszy poród miałam koszmarny i po porodzie nie mogłam chodzić jestem ciekawa jak to bedzie aż się boję 🤪 a też rodziłam 10 lat temu 😲

ja tez sie boje drugiego porodu moze dlatego ze wiem jaki to bol i co mnuie czeka?wtedy szlam na porodowke i nie wiedzialam jaki to bol party czy krzyzowy a teraz to wiem i boje sie tym bardziej ze nie ma znieczulenia 😞

Do pierwszego porodu to jechałam jak "ciele na rzeź" nie wiedziałam co mnie czeka,ale tak szczerze mówiąc to spodziewałam się,że będzie gorzej-tak się nasłuchałam wcześniej od innych kobitek relacji z porodów. Choć wydaje mi się,że teraz będzie troszkę ciężej,bo mam wrażenie że to dzidzi będzie większe(mój synek ważył 2700g). Ale co się będę martwić za w czasu i tak nas to nie ominie musimy to przeżyć a jeszcze przy tym po co się dodatkowo stresować i zamartwiać 😆 😆 😆

ja rodziłam dwa razy i za każdym razem potworny ból krzyży!!!dobrze że szybko to trwało choć wydawało mi się wiecznością 😞współczuje dziewczynom które rodzą po kilka lub kilkanaście godzin!!pierwszy poród nie był taki zły gdyby nie te bóle drugi...był o tyle lepszy że był ze mną mąż 😁 teraz czeka mnie trzeci:P i też się zastanawiam jak to będzie...bóle krzyżowe na pewno będą bo same nie przechodzą a nie zdążyłam wyleczyć kręgosłupa 😞 mam nadzieje że nie będzie trwał dłużej niż wcześniejsze.może rzeczywiście pomyślę o jakimś znieczuleniu....

ja pierwsze dziecko rodzilam 13,5 h nie bylo niby tak zle ale i tak sie boje czasami mam wrazenie ze nie dam rady ale wiem ze bede musiala mam nadzieje zekiedys przestane tak panicznie sie bac

Dziewczyny , jesli mozecie , macie mozliwosc poproscie o znieczulenie ledzwiowe, porod jest naprawde lzejszy...

a i nie bojcie sie, poprostu sluchajcie samych siebie, nie jakis strasznych opowiesci, obrazkow z gazet i filmikow z internetu...

Wydaje mi się że wiele zależy od podejścia mamy. Ja na pierwszy poród jechałam w pełni świadoma co mnie czeka - szkoła rodzenia polecam - i nie czułam strachu. Tylko czas mi się dłużył na tym łóżku niestety nie mogłam pochodzić ani poskakać bo mała nie miała przypartej główki. Ale sam poród wspominam OK, tym bardziej że mąż dodawał mi otuchy. Teraz też nie mam obaw, przecież jadę do szpitala wydać na świat drugie dzieciątko, owoc miłości, w domciu będzie czekać na nie siostra więc trzeba się wziąć w garść urodzić i tyle. Pozytywne myślenie przynosi efekty - jestem najlepszym tego przykładem - a samospełniająca się przepowiednia? Słyszałyście o tym? Jak się mocno w coś wierzy to naprawdę to się spełni, więc nie bać się tylko szczęśliwie jechać, mocno przeć a potem już możecie płakać, bać się i wszystko naraz, jednak to dozwolone dopiero jak będzie dziecko w Waszych ramionach żeby wszystko sprawnie poszło. :-)

asiula podziwiam ciebie za to pozytywne myslenie ale masz racje , w koncu to i tak nie uniknione , wiec trzeba sie cieszyc ja sie ciesze tylko boje sie ze nie dam rady , ale teraz bede myslala tylko i wylacznie pozytywnie dzieki Tobie buzka 🙂

no asiula_c ale optymizm 😁 az fajnie przeczytać jak ktoś odbiera tak poród....i od razu inne podejście.pozdrowionka

Hej! nie tylko Ciebie tak wzielo, ja mam dokladnie to samo a jestem dopiero w 9 tyg i mysle o tym codziennie i przyznam mam nie zlego cykora 😞 poprostu wiedzac jak to jest nie spodziewam sie cudow. Rodzilam 1 dziecko 12 lat temu ale dokladnie pamietam jak jest i wszystko byloby WSPANIALE gdyby nie ten drobny epizod ,,,bole porodowe,,,yhy pozdrawiam!
I tak damy rade!!!:P

Ja również od jakiegoś czasu myślę jak to będzie. Pierwszy poród to koszmar trwał 20 godzin 🤪 i tak skończył się cesarką, a i o mały włoas nie miał bym naszej księżniczki 🥴 , na szczęście wszystko dobrze się skończyło 🙂 .
Nikt mi nie wykrył tyłozgięcia macicy przed porodem.

Po porodzie powiedziano mi że drugi poród na 90% cięcie cesarskie, ateraz się okazuje, że będziemy próbowali naturalnie jak z dzidzią bedzie wszystko ok i tego sie obawiam bo już przeszłam bóle krzyzowe i wiem mniej wiecej co to są bóle parte i nie wspominam tego dobrze.

Moja teściowa dzisiaj wpadła na super pomysł, że zapłaci mi cesarke bo nie pozwoli abym sie męczyła, ale przeciez musze urodzić nie ma innej możliwości, a co do cesarki to musze to przemysleć na spokojnie.

ale przyznajcie dziewczyny że bóle parte są ok w porównaniu do skurczy?ja tak uważam.to te skurcze trwające nieraz wieczność nas wykańczają 😞damy wszystkie radę ...tak trzeba myśleć ...najgorzej się dołować.w sumie to się dziwię swojej wypowiedzi bo nie dawno strach mnie oblatywał 🙂ale teraz myślę że wytrzymam nawet bez znieczulenia.wole bez niż jakby mi się miało coś stać.dwa przeżyłam i trzeci też 😁.będzie dobrze ciążóweczki!!!!nie może być inaczej:P........Radzia to ja ci współczuję takiego porodu.bo przeżyłaś w sumie tak jak by dwa rodzaje 🙂wszystkie bóle i cesarkę oj podziw:P no i najważniejsze dobrze się skończyło 🙂

Ja tez strasznie sie boje drugiego porodu. Pierwszy trwal 17 godzin , pierwszy etap 7 i drugi 10 ! Okropnie bylam wyczerpana , Boje sie teraz jak to bedzie , niedawno moja kolezanka rodzila - miala koszmar - jej porod trwal 26 godzin ! Boje sie!

Mój drugi poród był bardzo łatwy. Do szpitala pojechałam tylko dlatego, że co 3 minuty brzuch robił mi się twardy. Nie bolał mnie ani nie miałam typowych skurczy. Położna po podpięciu mi ktg, stwierdziła, że nic mi nie jest i nie ma co się spieszyć.
Lekarz na badaniu stwierdził, rozwarcie na 10 palców i biegiem wiózł mnie na porodówke. Nic mi nie było, nie bolało, nie miałam skurczy, no przynajmniej ich nie czułam.Położna przebiła mi pęcherz i po 10 minutach miałam synka w ramoinach.
Nie boje siętrzeciego porodu.
Wy też nie powinnyście, bo nie ma czego. Za drugim razem jest łatwiej 🙂 🙂 🙂

Ale mnie pocieszylas , mialas piekny porod , to sie chyba zdaza u jednej na milion , ze porod jest krotki i bezbolesny. Ja teraz bede rodzic drugi raz , mam nadzieje , ze bedzie choc polowe lzej niz za pierwszym razem.

Będzie lżej, zobaczysz sama. Wiesz już jak poród wygląda, co powinnaś robić...
Będzie dobrze 😉