Skocz do zawartości

znieczulenie podczas porodu | Forum o ciąży


milcia26

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
chciałam zapytać jak to jest podczas znieczulenia ...mam już za soba dwa porody naturalne.bez żadnego znieczulenia.tyle że moje bóle podczas porodu te krzyżowe są potworne i nasilające sie .boję się że tego teraz nie wytrzymam może 🥴 przesadzam.w każdym bądź razie pytam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
jeny milcia nie strasz ja myslalam ze drugi porod bede miala latwiejszy od pierwszego bo ja niestety strasznie sie boje ,n i ciagle sie pocieszam ze to wszystko bedzie trwalo kilka godzin i po wszystkim a ze znieczuleniem nie wiem jak to jest bo nie mialam a teraz sie zastanawiam nad tym tez
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej, może nie powinnam zabierać głosu bo jeszcze nie rodziłam ale szczegółowo wypytałam moją koleżankę o epidural (znieczulenie zewnątrzoponowe)- bo takie znieczulenie dostała na życzenie. Otóż ona była wniebowzięta- nie czuła ukłucia w kręgosłup- przyznała tylko że trudno było wytrzymać w mocno zgarbionej pozycji nieruchomo przez dobrych kilkadziesiąt sekund w czasie częstych skurczów gdy anestezjolog wbijał igłę. Anestezjolog potem przychodził kilkakrotnie i pytał ją czy nadal czuje bóle, jak czuła to dodawał jej epiduralu dopóki nie powiedziała że ok. Potem to już pamięta że leżała i czekała na pełne rozwarcie. W trakcie parcia pomagały jej położne i mąż- monitorowali tętno dzidzi, instruowali ją kiedy ma przeć i urodziła juz całkowicie bez żadnego bólu.
Jeden minus który słyszałam od niej i od wielu kobiet mających epidural- że powoduje on przedłużenie całej akcji porodowej i że kobieta słabiej prze. Przy jej porodzie położne zastosowały tą przyssawkę do główki dziecka (nie wiem jak sie to fachowo nazywa) i w ten sposób synek urodził sie w miarę szybko.
Po porodzie została zszyta, umyta, odwieziona na salę i przez 3 godziny zabraniali jej wstawać.
To wszystko co wiem.

Aha, nie pamiętam dokładnie ale dostała epidural nie wcześniej niż przy 6 cm rozwarcia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czesc dziewczyny

Rodzilam miesiac temu. Porod nalezal do bardzo przyjemnych( jesli tak mozna o porodzie powiedziec). Napisalam juz posta na ten temat.
Mialam "peridural"( znieczulenie ledzwiowe).W skrocie przypomne, skurcze silne zaczely sie okolo godziny 4.00. O 6.00 odeszly mi wody i o 7.50 dostalam znieczulenie. Trzeba byc kompletnie rozluznionym,odpowiednio pochylonym.A zeby dostac "peridural" trzeba miec rozwarcie - min na "3" max na "8". Samo uklucie lekko boli, miejsce uklucia jest wczesniej znieczulane miejscowo.Wenflon wbity w ledzwie, zostaje przez caly czas porodu( nie czuje sie go)-poniewaz dawkowanie jest stopniowe.
Po znieczuleniu mialam jeszcze 5 silnych skurczy, a potem odplynelam :-), spada cisnienie, podaja tlen, ale jest sie pod stala obserwacja, wiec nic nie grozi. Nastepne dwie godziny przelezalam na prawym boku, w tym czasie rozwarcie bylo juz na "10", czekalam az malutka wejdzie w drogi rodne( zaangazuje sie). Potem przyszla polozna i zaczelam rodzic, fakt ze nogi ma sie kompletnie bezwladne, nie czuje sie posladkow, skurczy, nog...
Jest problem z parciem, bo nalezy przec wtedy kiedy czuje sie skurcz, skoro sie ich nie czuje, nie wiadomo kiedy przec.
Ale urodzic sie da, ja urodzilam ze znieczuleniem i dziekuje, temu kto to wynalazl, bo skurcze sa bolesne baaardzo.
Dziewczyny zycze Wam takiego rozwiazania jak ja:-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Znieczulenie- wlasnie wokol tego tematu kraza moje mysli dzisiejszego wieczoru- po uslyszeniu relacji z porodu kolezanki(3 tyg temu rodzila) i powiedziala,ze ona chciala znieczulenie ale niestety nie dostala, bo miala za male rozwarcie a pozniej juz bylo za pozno;/

ja tez mysle o znieczuleniu , musze zrobic wywiady w 2 szpitalach i zorientowac sie o koszt.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja tez sie dowiadywałam o te znieczulenie zewnątzroponowe, choc teraz nie ma to wiekszego znaczenia, bo bede miała cesarke. U mnie w szpitalu w Białymstoku jest ono bezpłatne. tez slyszałam ze dosteje sie przy min 3 cm rozwarcia, a niektóre kobiety an te upragnione 3 cm czekaja po kilkanascie godzin. Potem niby jest lepiej, tylko własnie ciezko przec i jest gorsza współpraca z połozna. Najpierw sie podobno nie słucha za bardzo co mówi, bvo tak okropnie boli a potem na wiele sie słuchanie nie zdaje bo sie gorzej skurcze odczuwa. Ja np mam bardzo niski próg bólu i mysle ze bez tego znieczulenia mogłabym nie dac rady urodzic, ale podobno jets przypływ energi i tak my kobiety ejstesmy skonstruowane ze dla dzidzi bym dała rade. tym razem nie uda mi sie tego sprawdzić.
Jesli macie dzieczyny mozliwosc to bierzcie znieczulenie, bez niego podobo jest strasznie, choc podobno nie zostaje sie samym sobie, kobieta na szkole rodzenia mówiła ze i tak sie dostaje silne srodki pzreciwbólowe, o wiele wiele silniejsze niz tabletki, jakies w zastrzykach duza porcje. Ale znieczulenie to znieczulenie. ja po zajeciach w skzole rodzenia byłam bardzo pzrekonana do porodu naturalnego, ale niestety dzidzia nie pozostawia mi wyboru, jest pupką ustawiona do wyjscia i bardzo głeboko, nie ma szans na wydostanie sie z tego dołka 🙂 hehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
aha nio i jak tu któras wspomniała, znieczulenie masz pozostawione pzrez cały poród, rurka zwisa gdzies tu przy ramieniu i anestezjolog co jakis czas pyta czy podac kolejna dawke, ale panie w szkole rodzenia mówiły ze jak ból jets do wytzrymania to lepiej nie prosic o kolejne dawki znieczulenia, bo beda duze kłopoty z uroidzeniem dzieciątka i bedzie sie poród w nieskonczonosc przedłuzac. Nawet mogą potem ciąc jak np odlecisz(i nie bedziesz przec) a dzidzia bedzie juz w połowie drogi. Nio albo jakies kleszcze czy próznociąg czy cos takiego wtedy, a tego chyba nie chcemy dla naszych maluszków 🙂 trzymajcie sie babeczki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja raczej bym sie nie poddala temu znieczuleniu,poniewaz moja ginekolog sadzi ze takie znieczulenie zakluca akcje porodowa!!A prawda taka,ze te najgorsze bole i tak trzeba wytrzymac bez znieczulenia bo wczesniej nie jest podawane.Uwierzcie mi,ze bole parte w porownaniu do boli poprzedzajacych je nie sa takie okropne.Oczywiscie kazda z nas zrobi jak uwaza ale ja znam wiele negatywnych opinii na temat znieczulenia podczas porodu.Moja ginekolog jest przeciwnna takim znieczuleniom.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja mam takie zdanie,że jesli kobieta nie może wytrzymac z bólu to dlaczego ma się az tak męczyć? Kazda z nas ma inny próg bólu...Szczególnie bóle z krzyża sa uciążliwe...Ja mam wysoki próg bólu ale jeśli będe sie bardzo męczyć,zdecyduję sie na znieczulenie. Mam wiele koleżanek zadowolonych ze znieczulenia 🙂 Gorzej z bólem tylko jak niczulenie mija...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
moje przyjaciółki rodziły bez znieczulenia. i było ok! w ogóle nie wspominają porodu jako coś strasznego. trzeba to po prostu przeżyć i już - ja tak się nastawiam. nie chcę brać niczego ze względu na dziecko. w końcu to lek i nie jest obojętny dla dziecka. w praktyce oczywiście bywa różnie a jak już widzi się dzidzię, to się o wszystkim zapomina! :laugh:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dzieki dziewczyny za odpowiedz 🙂Oli ja nie chciałam nikogo straszyć:P każda z nas ma inny poród.moje nie były takie złe bo nie trwały długo...to prawda że bóle parte są lepsze.tyle że ja przy takim bólu krzyży nie mogłam się ruszyć.kiedy położna poprosiła mnie żebym się podniosła odrobinę do góry.nie mogłam,,,czułam jakbym była przykuta do łóżka 😞 ja też jestem bardzo wytrzymała na ból...dałam rade podczas dwóch porodów 😁 to prawda że jak dają dzidzię po porodzie to jest to coś niesamowitego!!!i w sumie prawiesię zapomina o bólu ale teraz zastanawiam sie nad znieczuleniem...tylko nie wiem czy to bezpieczne.pewnie skończy się na tym że urodzę bez 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
paula8966 napisał:
hej mam pytanie czy za kazde bez wzgeldu na wszystko znieczulenie trzeba placic?


U nas w Białymstoku w szpitalu panstwowym, w którym mam zamiar rodzić jest karteczka na izbie przyjęć ze znieczulenie zewnątrzoponowe podczas porodu jest bezpłatne. Z reszta nie wiem jak jest...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...
  • Mamusia
koszt znieczulenia zewnątrzoponowego w Łodzi kosztuje ok.500zł,nie wiem jak jest w innych miastach..Lekarze najczęściej nie chcą go podawać dopóki się nie zapłaci..Takie też chce zrobić,bo nie wyobrażam sobie rodzić bez znieczulenia.W ogóle nie chce z nikim rozmawiać o samym porodzie,ani słuchać opowiadań.Uważam,że każdy poród jest inny,nie koniecznie musi być źle..a nasłuchać się i później niepotrzebnie martwić to bez sensu.





Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja właśnie mam nadzieje , ze uda mi się urodzić ze znieczuleniem zewnatrzoponowym. Pierwszy mój poród trwał 17 godzin i byłam na skraju wyczerpania - nie wiem czy dałabym rady tym razem bez znieczulenia. Podczas pierwszego porodu dostałam znieczulenie jakieś , ale nawet nie pomogło a tylko czułam się jak na narkotykach , nie widziałam światła - wszystko jakby w ciemnościach , nie reagowałam na słowa innych. Jednak tak bardzo się ciesze na te dzidzie , która za 8 tyg będzie ze mną , ze myślę czasem - bez różnicy jak - ważne by było wszystko ok i nic małemu się nie stało 🙂


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się dołączam do pytania,ale chodzi mi o znieczulenie przy cesarce.Wiem,że przeważnie stosuje się podpajęczykowe (jakoś tak) i zewnątrzoponowe.Po jakim czasie mozna wstać po takich znieczuleniach????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
milcia26 napisał:
chciałam zapytać jak to jest podczas znieczulenia ...mam już za soba dwa porody naturalne.bez żadnego znieczulenia.tyle że moje bóle podczas porodu te krzyżowe są potworne i nasilające sie .boję się że tego teraz nie wytrzymam może 🥴 przesadzam.w każdym bądź razie pytam 🙂


hej milcia26

Rodzilam ze znieczuleniem, naprawde zero bolu!Wczesniej dowiedz sie czy Twoj szpital proponuje takie zniaczulenia, bo wiem, ze niektore placowki nie maja tego w zakresie uslug! 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ania ma rację, nie wiadomo, czy w ogóle będzie potzrebne. Ja za pierwszym razem byłam bardzo zdeterminowana i miałam umówione znieczulenie, ale po przyjeździe na porodówkę okazalo się, że rozwarcie już duże a mnie bolało zaledwie tak, jak przy miesiączce, więc w końcu się nie zdecydowałam, bo po co, i jestem z tego zadowolona, poród był bardzo znośny? Mam nadzieję, że tym razem będzie podobnie...
Koszt takiego znieczulenia np. na Śląsku to około 500-800 zł w zależnośći od szpitala. Lekarze anestezjolodzy nie są ( przynajmniej ja nie znam takiego) zatrudnieni na porodówkach i nie mają umowy z porodówką na te znieczulenia - wykonują je jako dodatkową pracę, na umowę zlecenie lub kontrakty, więc to nie jest tak, że "nie chcą robić, dopóki nie zapłacisz" - dla nich to zwyczajna dodatkowa praca i normalna usługa, myślę, że to logiczne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja narazie nie mysle o znieczuleniu, nastawiam sie pozytywnie i mam nadzieje ze dam rade :laugh: a jak bedzie to sie okarze 🙂
w szpitalu w ktorym bede rodzic znieczulenie zewnątrzoponowe kosztuje 600 zl
jezeli bym nie wytrzymala to napewno bym sie zdecydowala ale nic wczesniej o tym nie mysle
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...