Skocz do zawartości

WRZESIEŃ 2011 - ŁĄCZMY SIĘ :) | Forum o ciąży


kasia1986

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 58,7 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Asia19874

    5726

  • Agamu

    4062

  • czarna79

    3418

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
czarna79 napisał(a)
KObieto jak ja bym tak miała to dawno ten kot wyleciałby przez okno ....nie nawidze kotow ....wczorajsza sytsuacja z imienin siedze sobie spokojnie , a tu kocur na mnie wskoczył , od razu wrzask i mowi albo zabierzecie go ode mnie albo otworzcie okno ja z nim zrobie porzadek ....nikt nic nie powiedział ....mam to gdzies nie nawidze kotów i nie wiem dlaczego ludzie sie tak tym podniecaja....

hehe krótko zwiezle i na temat 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć kochane,
u mnie nastrój też nei najlepszy...
jeśli chodzi o kota to chodzenie po kuchni to przegięcie jak dla mnie .. fakt jednak ze nad kotem ciężko zapanować... ja ganiam ciągle mojego a i tak jak mnie ie ma to łazi po blacie w kuchni bo widzę ślady po łapkach.... dlatego na blatach nic nie zostawiamy i zawsze przed położeniem czegokolwiek do jedzenia wycieramy ciepła wodą z płynem... ale i tak kocham moją kiciunie bardzo...
moi teściowie uważają za to, ze w pierwszym dniu jak sie dowiedziałam o ciąży to powinnam wyrzucić kota z domu... ciągle słysze że jak będzie dziecko to kota trzeba wyrzucić bo dziecko może mieć alergie... wkurzają mnie strasznie.. jak można tak zwyczajnie wyrzucić zwierzaka???? i to tylko dlatego że może będzie alergia... nie móie że dziecko ma mieć kota w łóżeczku ale chyba w domu jednym mogą przebywać ... ? tymbardziej że mam swój domek i jest dość miejsca dla wszystkich domowników...

a tak poza tym to ostatnie dni jestem jak bomba... ledwo mnie coś wkurzy to wybucham krzykiem albo płaczem...
nie wiem jak mój mąż to znosi... bo ja sama już sobie ze sobą nie radzę.... to chyba brak zbliżeń tak na mnie działa... zupełnie przestałam sie czuć kobietą przez ten zakaz seksu... mój boi się do mnie zbliżyć w jakikolwiek sposób... poza zwykłym przytulańcem i buziakiem jak wraca z pracy nie ma żadnych czułości .. mówi ze boi się ze się nie powstrzymamy .. a poza że dziwnie się czuje z myśla że Zosia jest w środku...
nie wiem już zupełnie co robić... ten zakaz to u mnie taki raczej na wyrost chyba był i w sumie to leki mam już odstawione ale o zdjęcie zakazu nie zapytałam .... i dupa
nigdy aż ta wielkiej ochoty jak teraz nie miałam... szok... i co tu robić???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Leginsik napisał(a):
czarna79 napisał(a)
KObieto jak ja bym tak miała to dawno ten kot wyleciałby przez okno ....nie nawidze kotow ....wczorajsza sytsuacja z imienin siedze sobie spokojnie , a tu kocur na mnie wskoczył , od razu wrzask i mowi albo zabierzecie go ode mnie albo otworzcie okno ja z nim zrobie porzadek ....nikt nic nie powiedział ....mam to gdzies nie nawidze kotów i nie wiem dlaczego ludzie sie tak tym podniecaja....

hehe krótko zwiezle i na temat 😎

wiem ze moze za ostro do tego podchodze ....ale niestety zwierzeta maja swoje miejsce ....nie wyobrazam sobie psa lub kota w 2 pokojach , na wsi ok pies ma budę , a koty niech bede w sieni ....a nie wymysł po talerzach , ubraniach itd.....NIE NIE NIE i jeszcze raz NIE.....
NIe chce zeby któras z mamusiek sie na mnie obraziła , kazdy ma prawo do wyrazenia swojej opini .... 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Laski 🙂
U mnie pogoda zajebista,leje od wczoraj non stop...masakra jakas!!!
I humor mam taki, jak ta pogoda...nic mi sie nie chce
Ide sie polozyc chyba,bo nawet na spacer nie da sie wyjsc
Od wtorku ma byc niby lepiej...ale do wtorku ocipieje jak nadal bedzie lac!!!!! 🙂
a co do zwierzat,u mnie w domu byly, sa i beda zawsze 🙂 ja wychowalam sie ze zwierzetami (kotami i psami) i uwazam, ze izolowanie dziecka od zwierzat,albo pozbywanie sie zwierzaka,bo ma byc dziecko nie jest normalne... 🙂

aha mialam zapytac,moze ktoras wie, gdzie sklada sie wniosek o becikowe??????

kutwa zaczelo grzmiec wlasnie...jeszcze tylko burzy brakuje...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Zocha napisał(a):
Cześć kochane,
u mnie nastrój też nei najlepszy...
jeśli chodzi o kota to chodzenie po kuchni to przegięcie jak dla mnie .. fakt jednak ze nad kotem ciężko zapanować... ja ganiam ciągle mojego a i tak jak mnie ie ma to łazi po blacie w kuchni bo widzę ślady po łapkach.... dlatego na blatach nic nie zostawiamy i zawsze przed położeniem czegokolwiek do jedzenia wycieramy ciepła wodą z płynem... ale i tak kocham moją kiciunie bardzo...
moi teściowie uważają za to, ze w pierwszym dniu jak sie dowiedziałam o ciąży to powinnam wyrzucić kota z domu... ciągle słysze że jak będzie dziecko to kota trzeba wyrzucić bo dziecko może mieć alergie... wkurzają mnie strasznie.. jak można tak zwyczajnie wyrzucić zwierzaka???? i to tylko dlatego że może będzie alergia... nie móie że dziecko ma mieć kota w łóżeczku ale chyba w domu jednym mogą przebywać ... ? tymbardziej że mam swój domek i jest dość miejsca dla wszystkich domowników...

a tak poza tym to ostatnie dni jestem jak bomba... ledwo mnie coś wkurzy to wybucham krzykiem albo płaczem...
nie wiem jak mój mąż to znosi... bo ja sama już sobie ze sobą nie radzę.... to chyba brak zbliżeń tak na mnie działa... zupełnie przestałam sie czuć kobietą przez ten zakaz seksu... mój boi się do mnie zbliżyć w jakikolwiek sposób... poza zwykłym przytulańcem i buziakiem jak wraca z pracy nie ma żadnych czułości .. mówi ze boi się ze się nie powstrzymamy .. a poza że dziwnie się czuje z myśla że Zosia jest w środku...
nie wiem już zupełnie co robić... ten zakaz to u mnie taki raczej na wyrost chyba był i w sumie to leki mam już odstawione ale o zdjęcie zakazu nie zapytałam .... i dupa
nigdy aż ta wielkiej ochoty jak teraz nie miałam... szok... i co tu robić???

szczerze z tym seksem to beton hi hi ....u mni tez tak jest ale ja sie boje jak diabli , ale powiem Ci ze jakos teraz mam taka chcice ze szok .....ale musimy wytrzymac jeszcze z 2 m-ce i damy czadu ....bo ja przed samym porodem zamierzam działac az wióry beda leciały ....zeby tylko przyspieszyc porod , nie chce isc na wywołania , a znajac zycie z podwyzszonym cisniemiem i niby cukrzyca beda mi kazali stawic sie szybciej , wiec zaczynamy od 1 wrzenia ....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Martusiaaa222 napisał(a):
jastin203 napisał(a):
Mój synek ważył 3250 także jestem ciekawa ile córcia bedzie ważyc dowiem się jaka mniej wiecej bedzie w czwartek na wizycie chodz wiem ze to tylko przyblizona waga może sie różnic jak byłam z synem do porodu to mi na prodówce z usg powiedzieli że bedzie ważył wiecej a urodził sie z mniejszą waga.



Ja też w czwartek na wizytę idę 🙂 Na którą masz?? ciekawe jak duże już są te nasze maleństwa, tez nie mogę się doczekać wizyty 😆...


Hej hej ja mam wizytę na 15.30 a ty?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Agamu napisał(a):
Hej Laski 🙂
U mnie pogoda zajebista,leje od wczoraj non stop...masakra jakas!!!
I humor mam taki, jak ta pogoda...nic mi sie nie chce
Ide sie polozyc chyba,bo nawet na spacer nie da sie wyjsc
Od wtorku ma byc niby lepiej...ale do wtorku ocipieje jak nadal bedzie lac!!!!! 🙂
a co do zwierzat,u mnie w domu byly, sa i beda zawsze 🙂 ja wychowalam sie ze zwierzetami (kotami i psami) i uwazam, ze izolowanie dziecka od zwierzat,albo pozbywanie sie zwierzaka,bo ma byc dziecko nie jest normalne... 🙂

aha mialam zapytac,moze ktoras wie, gdzie sklada sie wniosek o becikowe??????

kutwa zaczelo grzmiec wlasnie...jeszcze tylko burzy brakuje...

lezałam na sali z laska z opieki społecznej i chyba tam ale nie jestem pewno ....szczerze nie wiem , wiem tylko jedno ze trzeba powiadomic zakład pracy i wypisac wnioski o macierzyński jak najszybciej ....i te dokumenty do Pzu , a i jeszcze ten rodzinny kochana.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czarna79 napisał(a):
Leginsik napisał(a):
czarna79 napisał(a)
KObieto jak ja bym tak miała to dawno ten kot wyleciałby przez okno ....nie nawidze kotow ....wczorajsza sytsuacja z imienin siedze sobie spokojnie , a tu kocur na mnie wskoczył , od razu wrzask i mowi albo zabierzecie go ode mnie albo otworzcie okno ja z nim zrobie porzadek ....nikt nic nie powiedział ....mam to gdzies nie nawidze kotów i nie wiem dlaczego ludzie sie tak tym podniecaja....

hehe krótko zwiezle i na temat 😎

wiem ze moze za ostro do tego podchodze ....ale niestety zwierzeta maja swoje miejsce ....nie wyobrazam sobie psa lub kota w 2 pokojach , na wsi ok pies ma budę , a koty niech bede w sieni ....a nie wymysł po talerzach , ubraniach itd.....NIE NIE NIE i jeszcze raz NIE.....
NIe chce zeby któras z mamusiek sie na mnie obraziła , kazdy ma prawo do wyrazenia swojej opini .... 🙂 🙂 🙂

Czarna no co ty gdzie sie od razu obrazac 🙂,ja bylam malutka jak mielismy kota i nie raz lubil siedziec w lozeczku i wtedy zlowiek nie myslal o alergiach,jakich chorobach,chigienie. Czasy sie zmieniaja,ja osobiscie jestem zdania ze dziecko powinno sie wychowywac przy zwierzeciu,wiec jak pojdziemy na swoje od razu chcemy kupic psa. Ale czy kot czy pies,czy papuga kazde ma swoje miejsce w domu i nie ma co za duzo pozwalac zwierzakowi,jakas hierarchia w domu musi byc. Moze ze zwierzakami mieszkac czemu nie,tylko trzeba je do tego nauczyc. Moj S jak byl maly mial w swoim pokoju chomiki,nikt nie wiedzial skad u niego wysoka temperatura,destawal zastrzyki po ktorych nie umial wstac okazalo sie ze to alergia. Futrzaki zniknely z pokoju,5 lat jezdzil na odczulania i teraz zaden zwierz mu nie straszny 🙂 Kuzynka zas tez miala uczulenie na siersc,ale chcieli jej organizm przyzwyczaic i kupili kota nie ma objawow alergii.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Agamu napisał(a):
Hej Laski 🙂
U mnie pogoda zajebista,leje od wczoraj non stop...masakra jakas!!!
I humor mam taki, jak ta pogoda...nic mi sie nie chce
Ide sie polozyc chyba,bo nawet na spacer nie da sie wyjsc
Od wtorku ma byc niby lepiej...ale do wtorku ocipieje jak nadal bedzie lac!!!!! 🙂
a co do zwierzat,u mnie w domu byly, sa i beda zawsze 🙂 ja wychowalam sie ze zwierzetami (kotami i psami) i uwazam, ze izolowanie dziecka od zwierzat,albo pozbywanie sie zwierzaka,bo ma byc dziecko nie jest normalne... 🙂

aha mialam zapytac,moze ktoras wie, gdzie sklada sie wniosek o becikowe??????

kutwa zaczelo grzmiec wlasnie...jeszcze tylko burzy brakuje...

w opiece spolecznej,ja juz bylam po te wnioski 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czarna79 napisał(a):
Agamu napisał(a):
Hej Laski 🙂
U mnie pogoda zajebista,leje od wczoraj non stop...masakra jakas!!!
I humor mam taki, jak ta pogoda...nic mi sie nie chce
Ide sie polozyc chyba,bo nawet na spacer nie da sie wyjsc
Od wtorku ma byc niby lepiej...ale do wtorku ocipieje jak nadal bedzie lac!!!!! 🙂
a co do zwierzat,u mnie w domu byly, sa i beda zawsze 🙂 ja wychowalam sie ze zwierzetami (kotami i psami) i uwazam, ze izolowanie dziecka od zwierzat,albo pozbywanie sie zwierzaka,bo ma byc dziecko nie jest normalne... 🙂

aha mialam zapytac,moze ktoras wie, gdzie sklada sie wniosek o becikowe??????

kutwa zaczelo grzmiec wlasnie...jeszcze tylko burzy brakuje...

lezałam na sali z laska z opieki społecznej i chyba tam ale nie jestem pewno ....szczerze nie wiem , wiem tylko jedno ze trzeba powiadomic zakład pracy i wypisac wnioski o macierzyński jak najszybciej ....i te dokumenty do Pzu , a i jeszcze ten rodzinny kochana.....

Jaki rodzinny???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czarna79 napisał(a):
Zocha napisał(a):
Cześć kochane,
u mnie nastrój też nei najlepszy...
jeśli chodzi o kota to chodzenie po kuchni to przegięcie jak dla mnie .. fakt jednak ze nad kotem ciężko zapanować... ja ganiam ciągle mojego a i tak jak mnie ie ma to łazi po blacie w kuchni bo widzę ślady po łapkach.... dlatego na blatach nic nie zostawiamy i zawsze przed położeniem czegokolwiek do jedzenia wycieramy ciepła wodą z płynem... ale i tak kocham moją kiciunie bardzo...
moi teściowie uważają za to, ze w pierwszym dniu jak sie dowiedziałam o ciąży to powinnam wyrzucić kota z domu... ciągle słysze że jak będzie dziecko to kota trzeba wyrzucić bo dziecko może mieć alergie... wkurzają mnie strasznie.. jak można tak zwyczajnie wyrzucić zwierzaka???? i to tylko dlatego że może będzie alergia... nie móie że dziecko ma mieć kota w łóżeczku ale chyba w domu jednym mogą przebywać ... ? tymbardziej że mam swój domek i jest dość miejsca dla wszystkich domowników...

a tak poza tym to ostatnie dni jestem jak bomba... ledwo mnie coś wkurzy to wybucham krzykiem albo płaczem...
nie wiem jak mój mąż to znosi... bo ja sama już sobie ze sobą nie radzę.... to chyba brak zbliżeń tak na mnie działa... zupełnie przestałam sie czuć kobietą przez ten zakaz seksu... mój boi się do mnie zbliżyć w jakikolwiek sposób... poza zwykłym przytulańcem i buziakiem jak wraca z pracy nie ma żadnych czułości .. mówi ze boi się ze się nie powstrzymamy .. a poza że dziwnie się czuje z myśla że Zosia jest w środku...
nie wiem już zupełnie co robić... ten zakaz to u mnie taki raczej na wyrost chyba był i w sumie to leki mam już odstawione ale o zdjęcie zakazu nie zapytałam .... i dupa
nigdy aż ta wielkiej ochoty jak teraz nie miałam... szok... i co tu robić???

szczerze z tym seksem to beton hi hi ....u mni tez tak jest ale ja sie boje jak diabli , ale powiem Ci ze jakos teraz mam taka chcice ze szok .....ale musimy wytrzymac jeszcze z 2 m-ce i damy czadu ....bo ja przed samym porodem zamierzam działac az wióry beda leciały ....zeby tylko przyspieszyc porod , nie chce isc na wywołania , a znajac zycie z podwyzszonym cisniemiem i niby cukrzyca beda mi kazali stawic sie szybciej , wiec zaczynamy od 1 wrzenia ....

weszłam jeszcze i czytam o seksie w ciąży i w sumie to nie dzieje sie od pewnego czasu u mnie nic co by uzasadniało zakaz... poza tym sie wq.. bo wszędzie mądrale piszą że w 3 trymestrze to popęd słabnie i kobieta nie ma już na nic ochoty...
widać ja jestem nietypowa... nie stresuje się porodem i mam mega , niezaspokojoną ochotę... i problem jak tu męża namówić....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Leginsik napisał(a):
czarna79 napisał(a):
Leginsik napisał(a):
czarna79 napisał(a)
KObieto jak ja bym tak miała to dawno ten kot wyleciałby przez okno ....nie nawidze kotow ....wczorajsza sytsuacja z imienin siedze sobie spokojnie , a tu kocur na mnie wskoczył , od razu wrzask i mowi albo zabierzecie go ode mnie albo otworzcie okno ja z nim zrobie porzadek ....nikt nic nie powiedział ....mam to gdzies nie nawidze kotów i nie wiem dlaczego ludzie sie tak tym podniecaja....

hehe krótko zwiezle i na temat 😎

wiem ze moze za ostro do tego podchodze ....ale niestety zwierzeta maja swoje miejsce ....nie wyobrazam sobie psa lub kota w 2 pokojach , na wsi ok pies ma budę , a koty niech bede w sieni ....a nie wymysł po talerzach , ubraniach itd.....NIE NIE NIE i jeszcze raz NIE.....
NIe chce zeby któras z mamusiek sie na mnie obraziła , kazdy ma prawo do wyrazenia swojej opini .... 🙂 🙂 🙂

Czarna no co ty gdzie sie od razu obrazac 🙂,ja bylam malutka jak mielismy kota i nie raz lubil siedziec w lozeczku i wtedy zlowiek nie myslal o alergiach,jakich chorobach,chigienie. Czasy sie zmieniaja,ja osobiscie jestem zdania ze dziecko powinno sie wychowywac przy zwierzeciu,wiec jak pojdziemy na swoje od razu chcemy kupic psa. Ale czy kot czy pies,czy papuga kazde ma swoje miejsce w domu i nie ma co za duzo pozwalac zwierzakowi,jakas hierarchia w domu musi byc. Moze ze zwierzakami mieszkac czemu nie,tylko trzeba je do tego nauczyc. Moj S jak byl maly mial w swoim pokoju chomiki,nikt nie wiedzial skad u niego wysoka temperatura,destawal zastrzyki po ktorych nie umial wstac okazalo sie ze to alergia. Futrzaki zniknely z pokoju,5 lat jezdzil na odczulania i teraz zaden zwierz mu nie straszny 🙂 Kuzynka zas tez miala uczulenie na siersc,ale chcieli jej organizm przyzwyczaic i kupili kota nie ma objawow alergii.

Iza ja nie mam nic przeciwko zwierzeta ....jak ktos lubi to owszem i nie nawidze sytuacji gdy ktos porzuca zwierzeta bo np , dowiduje sie o ciazy , albo chce wyjechac na wakacje i nie ma co z nim zrobic .....W moim 2 pokojach na razie nie bedzie zadnych zwierzat , ale jezeli kiedys bedziemy chcieli sie wybudowac i bedziemy mieli własny dom , nie bede miała nic przeciwko , zeby po podworku latał jakis piesio...... 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Zocha napisał(a):
czarna79 napisał(a):
Zocha napisał(a):
Cześć kochane,
u mnie nastrój też nei najlepszy...
jeśli chodzi o kota to chodzenie po kuchni to przegięcie jak dla mnie .. fakt jednak ze nad kotem ciężko zapanować... ja ganiam ciągle mojego a i tak jak mnie ie ma to łazi po blacie w kuchni bo widzę ślady po łapkach.... dlatego na blatach nic nie zostawiamy i zawsze przed położeniem czegokolwiek do jedzenia wycieramy ciepła wodą z płynem... ale i tak kocham moją kiciunie bardzo...
moi teściowie uważają za to, ze w pierwszym dniu jak sie dowiedziałam o ciąży to powinnam wyrzucić kota z domu... ciągle słysze że jak będzie dziecko to kota trzeba wyrzucić bo dziecko może mieć alergie... wkurzają mnie strasznie.. jak można tak zwyczajnie wyrzucić zwierzaka???? i to tylko dlatego że może będzie alergia... nie móie że dziecko ma mieć kota w łóżeczku ale chyba w domu jednym mogą przebywać ... ? tymbardziej że mam swój domek i jest dość miejsca dla wszystkich domowników...

a tak poza tym to ostatnie dni jestem jak bomba... ledwo mnie coś wkurzy to wybucham krzykiem albo płaczem...
nie wiem jak mój mąż to znosi... bo ja sama już sobie ze sobą nie radzę.... to chyba brak zbliżeń tak na mnie działa... zupełnie przestałam sie czuć kobietą przez ten zakaz seksu... mój boi się do mnie zbliżyć w jakikolwiek sposób... poza zwykłym przytulańcem i buziakiem jak wraca z pracy nie ma żadnych czułości .. mówi ze boi się ze się nie powstrzymamy .. a poza że dziwnie się czuje z myśla że Zosia jest w środku...
nie wiem już zupełnie co robić... ten zakaz to u mnie taki raczej na wyrost chyba był i w sumie to leki mam już odstawione ale o zdjęcie zakazu nie zapytałam .... i dupa
nigdy aż ta wielkiej ochoty jak teraz nie miałam... szok... i co tu robić???

szczerze z tym seksem to beton hi hi ....u mni tez tak jest ale ja sie boje jak diabli , ale powiem Ci ze jakos teraz mam taka chcice ze szok .....ale musimy wytrzymac jeszcze z 2 m-ce i damy czadu ....bo ja przed samym porodem zamierzam działac az wióry beda leciały ....zeby tylko przyspieszyc porod , nie chce isc na wywołania , a znajac zycie z podwyzszonym cisniemiem i niby cukrzyca beda mi kazali stawic sie szybciej , wiec zaczynamy od 1 wrzenia ....

weszłam jeszcze i czytam o seksie w ciąży i w sumie to nie dzieje sie od pewnego czasu u mnie nic co by uzasadniało zakaz... poza tym sie wq.. bo wszędzie mądrale piszą że w 3 trymestrze to popęd słabnie i kobieta nie ma już na nic ochoty...
widać ja jestem nietypowa... nie stresuje się porodem i mam mega , niezaspokojoną ochotę... i problem jak tu męża namówić....

jakies dziwne rzeczy pisza bo ja tez mam taka chcice ze szok ....ale jeszcze poczekam 2 m-c i wtedy .....bedzie akcja hi hi ,,,,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czarna79 napisał(a):
Leginsik napisał(a):
czarna79 napisał(a):
Leginsik napisał(a):
czarna79 napisał(a)
KObieto jak ja bym tak miała to dawno ten kot wyleciałby przez okno ....nie nawidze kotow ....wczorajsza sytsuacja z imienin siedze sobie spokojnie , a tu kocur na mnie wskoczył , od razu wrzask i mowi albo zabierzecie go ode mnie albo otworzcie okno ja z nim zrobie porzadek ....nikt nic nie powiedział ....mam to gdzies nie nawidze kotów i nie wiem dlaczego ludzie sie tak tym podniecaja....

hehe krótko zwiezle i na temat 😎

wiem ze moze za ostro do tego podchodze ....ale niestety zwierzeta maja swoje miejsce ....nie wyobrazam sobie psa lub kota w 2 pokojach , na wsi ok pies ma budę , a koty niech bede w sieni ....a nie wymysł po talerzach , ubraniach itd.....NIE NIE NIE i jeszcze raz NIE.....
NIe chce zeby któras z mamusiek sie na mnie obraziła , kazdy ma prawo do wyrazenia swojej opini .... 🙂 🙂 🙂

Czarna no co ty gdzie sie od razu obrazac 🙂,ja bylam malutka jak mielismy kota i nie raz lubil siedziec w lozeczku i wtedy zlowiek nie myslal o alergiach,jakich chorobach,chigienie. Czasy sie zmieniaja,ja osobiscie jestem zdania ze dziecko powinno sie wychowywac przy zwierzeciu,wiec jak pojdziemy na swoje od razu chcemy kupic psa. Ale czy kot czy pies,czy papuga kazde ma swoje miejsce w domu i nie ma co za duzo pozwalac zwierzakowi,jakas hierarchia w domu musi byc. Moze ze zwierzakami mieszkac czemu nie,tylko trzeba je do tego nauczyc. Moj S jak byl maly mial w swoim pokoju chomiki,nikt nie wiedzial skad u niego wysoka temperatura,destawal zastrzyki po ktorych nie umial wstac okazalo sie ze to alergia. Futrzaki zniknely z pokoju,5 lat jezdzil na odczulania i teraz zaden zwierz mu nie straszny 🙂 Kuzynka zas tez miala uczulenie na siersc,ale chcieli jej organizm przyzwyczaic i kupili kota nie ma objawow alergii.

Iza ja nie mam nic przeciwko zwierzeta ....jak ktos lubi to owszem i nie nawidze sytuacji gdy ktos porzuca zwierzeta bo np , dowiduje sie o ciazy , albo chce wyjechac na wakacje i nie ma co z nim zrobic .....W moim 2 pokojach na razie nie bedzie zadnych zwierzat , ale jezeli kiedys bedziemy chcieli sie wybudowac i bedziemy mieli własny dom , nie bede miała nic przeciwko , zeby po podworku latał jakis piesio...... 🙂 🙂 🙂

No przeciez wiem ze nie masz 😜 Ty wyrazilas swoja opinie to ja swoja 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Agamu napisał(a):
czarna79 napisał(a):
Agamu napisał(a):
Hej Laski 🙂
U mnie pogoda zajebista,leje od wczoraj non stop...masakra jakas!!!
I humor mam taki, jak ta pogoda...nic mi sie nie chce
Ide sie polozyc chyba,bo nawet na spacer nie da sie wyjsc
Od wtorku ma byc niby lepiej...ale do wtorku ocipieje jak nadal bedzie lac!!!!! 🙂
a co do zwierzat,u mnie w domu byly, sa i beda zawsze 🙂 ja wychowalam sie ze zwierzetami (kotami i psami) i uwazam, ze izolowanie dziecka od zwierzat,albo pozbywanie sie zwierzaka,bo ma byc dziecko nie jest normalne... 🙂

aha mialam zapytac,moze ktoras wie, gdzie sklada sie wniosek o becikowe??????

kutwa zaczelo grzmiec wlasnie...jeszcze tylko burzy brakuje...

lezałam na sali z laska z opieki społecznej i chyba tam ale nie jestem pewno ....szczerze nie wiem , wiem tylko jedno ze trzeba powiadomic zakład pracy i wypisac wnioski o macierzyński jak najszybciej ....i te dokumenty do Pzu , a i jeszcze ten rodzinny kochana.....

Jaki rodzinny???

no kase na dziecko z opieki chyba tez ....bede wiedziała wiecej jak sie spotkam z kolezanka co urodziła tydzien temu .....tam tej kasy nie jest duzo 80 zł chyba ale to zawsze cos ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja mam piesia w domku a dokładnie mojego syna pupil maltańczyki niby pies który ma włosy i jest dla alergików ale i tak mam dreszcze na sama myśl że Milenka bedzie tuptac na czworaczkach a pies za nią masakra chyba dam sobie bramki w salonie żeby mi tam nie łaził a oddac bym go nie umiała przywiązalismy się do niego a synuś zapłakał by się za nim jak nic.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czarna79 napisał(a):
Agamu napisał(a):
czarna79 napisał(a):
Agamu napisał(a):
Hej Laski 🙂
U mnie pogoda zajebista,leje od wczoraj non stop...masakra jakas!!!
I humor mam taki, jak ta pogoda...nic mi sie nie chce
Ide sie polozyc chyba,bo nawet na spacer nie da sie wyjsc
Od wtorku ma byc niby lepiej...ale do wtorku ocipieje jak nadal bedzie lac!!!!! 🙂
a co do zwierzat,u mnie w domu byly, sa i beda zawsze 🙂 ja wychowalam sie ze zwierzetami (kotami i psami) i uwazam, ze izolowanie dziecka od zwierzat,albo pozbywanie sie zwierzaka,bo ma byc dziecko nie jest normalne... 🙂

aha mialam zapytac,moze ktoras wie, gdzie sklada sie wniosek o becikowe??????

kutwa zaczelo grzmiec wlasnie...jeszcze tylko burzy brakuje...

lezałam na sali z laska z opieki społecznej i chyba tam ale nie jestem pewno ....szczerze nie wiem , wiem tylko jedno ze trzeba powiadomic zakład pracy i wypisac wnioski o macierzyński jak najszybciej ....i te dokumenty do Pzu , a i jeszcze ten rodzinny kochana.....

Jaki rodzinny???

no kase na dziecko z opieki chyba tez ....bede wiedziała wiecej jak sie spotkam z kolezanka co urodziła tydzien temu .....tam tej kasy nie jest duzo 80 zł chyba ale to zawsze cos ...

rodzinne z tego co mi wiadomo przysługuje jeśli sie nie przekroczy jakiejś kwoty przypadającej na członka rodziny.. wiem ze jak oboje rodziców ma dochód i jest jedno dziecko to raczej trudno się "załapać" na rodzinne
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czarnulko ja kupiłam chusteczki bambino bo na takie kosmetyki się nastawiam więc spróbuje na pierwszy ogień te 😜
Asiulko a co to pogoda daję się we znaki i humor Kocurowi nie dopisuje że wnerwia ???? 😮 ah te chłopy ... jak nie urok to sraczka 😜 dobrze będzie , bio niekorzystne minie i wróci wszystko do normy 🙂
MPH dobrze że do nas zawitałaś 🤪 dawno Cię nie było z Zuzią 😉

u nas też leje 😠 😠 😠 masakra ! Ponoć po 10tym ma być lepiej dopiero ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Zocha napisał(a):
czarna79 napisał(a):
Agamu napisał(a):
czarna79 napisał(a):
Agamu napisał(a):
Hej Laski 🙂
U mnie pogoda zajebista,leje od wczoraj non stop...masakra jakas!!!
I humor mam taki, jak ta pogoda...nic mi sie nie chce
Ide sie polozyc chyba,bo nawet na spacer nie da sie wyjsc
Od wtorku ma byc niby lepiej...ale do wtorku ocipieje jak nadal bedzie lac!!!!! 🙂
a co do zwierzat,u mnie w domu byly, sa i beda zawsze 🙂 ja wychowalam sie ze zwierzetami (kotami i psami) i uwazam, ze izolowanie dziecka od zwierzat,albo pozbywanie sie zwierzaka,bo ma byc dziecko nie jest normalne... 🙂

aha mialam zapytac,moze ktoras wie, gdzie sklada sie wniosek o becikowe??????

kutwa zaczelo grzmiec wlasnie...jeszcze tylko burzy brakuje...

lezałam na sali z laska z opieki społecznej i chyba tam ale nie jestem pewno ....szczerze nie wiem , wiem tylko jedno ze trzeba powiadomic zakład pracy i wypisac wnioski o macierzyński jak najszybciej ....i te dokumenty do Pzu , a i jeszcze ten rodzinny kochana.....

Jaki rodzinny???

no kase na dziecko z opieki chyba tez ....bede wiedziała wiecej jak sie spotkam z kolezanka co urodziła tydzien temu .....tam tej kasy nie jest duzo 80 zł chyba ale to zawsze cos ...

rodzinne z tego co mi wiadomo przysługuje jeśli sie nie przekroczy jakiejś kwoty przypadającej na członka rodziny.. wiem ze jak oboje rodziców ma dochód i jest jedno dziecko to raczej trudno się "załapać" na rodzinne


ale do rodzinnego chyba wlicza się tylko pensja ojca ??? tak jak do wychowawczego ? czy coś poknociłam 🙃 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Asia19874 napisał(a):
Zocha napisał(a):
czarna79 napisał(a):
Agamu napisał(a):
czarna79 napisał(a):
Agamu napisał(a):
Hej Laski 🙂
U mnie pogoda zajebista,leje od wczoraj non stop...masakra jakas!!!
I humor mam taki, jak ta pogoda...nic mi sie nie chce
Ide sie polozyc chyba,bo nawet na spacer nie da sie wyjsc
Od wtorku ma byc niby lepiej...ale do wtorku ocipieje jak nadal bedzie lac!!!!! 🙂
a co do zwierzat,u mnie w domu byly, sa i beda zawsze 🙂 ja wychowalam sie ze zwierzetami (kotami i psami) i uwazam, ze izolowanie dziecka od zwierzat,albo pozbywanie sie zwierzaka,bo ma byc dziecko nie jest normalne... 🙂

aha mialam zapytac,moze ktoras wie, gdzie sklada sie wniosek o becikowe??????

kutwa zaczelo grzmiec wlasnie...jeszcze tylko burzy brakuje...

lezałam na sali z laska z opieki społecznej i chyba tam ale nie jestem pewno ....szczerze nie wiem , wiem tylko jedno ze trzeba powiadomic zakład pracy i wypisac wnioski o macierzyński jak najszybciej ....i te dokumenty do Pzu , a i jeszcze ten rodzinny kochana.....

Jaki rodzinny???

no kase na dziecko z opieki chyba tez ....bede wiedziała wiecej jak sie spotkam z kolezanka co urodziła tydzien temu .....tam tej kasy nie jest duzo 80 zł chyba ale to zawsze cos ...

rodzinne z tego co mi wiadomo przysługuje jeśli sie nie przekroczy jakiejś kwoty przypadającej na członka rodziny.. wiem ze jak oboje rodziców ma dochód i jest jedno dziecko to raczej trudno się "załapać" na rodzinne


ale do rodzinnego chyba wlicza się tylko pensja ojca ??? tak jak do wychowawczego ? czy coś poknociłam 🙃 😮

wydaje mi sie ze obojga- ale nie upieram sie zbytnio , do wychowawczego tylko ojca bo kobieta wtedy i tak nie ma dochodu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Novika serdecznie współczuje teściowej i kota który robi co chcę 😮 😮 😮 w życiu nie pozwoliłabym aby właził na kuchenne szafki i stół bez przesady ... lubie zwierzęta tzn psy bo za kotami osobiście nie przepadam ale bez jaj żeby chodził i łasił się między jedzeniem 😮 😮 😮 zrelaksuj się na zakupkach 😁 jak wrócisz na pewno humorek sie poprawi 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Zocha napisał(a):
Asia19874 napisał(a):
Zocha napisał(a):
czarna79 napisał(a):
Agamu napisał(a):
czarna79 napisał(a):
Agamu napisał(a):
Hej Laski 🙂
U mnie pogoda zajebista,leje od wczoraj non stop...masakra jakas!!!
I humor mam taki, jak ta pogoda...nic mi sie nie chce
Ide sie polozyc chyba,bo nawet na spacer nie da sie wyjsc
Od wtorku ma byc niby lepiej...ale do wtorku ocipieje jak nadal bedzie lac!!!!! 🙂
a co do zwierzat,u mnie w domu byly, sa i beda zawsze 🙂 ja wychowalam sie ze zwierzetami (kotami i psami) i uwazam, ze izolowanie dziecka od zwierzat,albo pozbywanie sie zwierzaka,bo ma byc dziecko nie jest normalne... 🙂

aha mialam zapytac,moze ktoras wie, gdzie sklada sie wniosek o becikowe??????

kutwa zaczelo grzmiec wlasnie...jeszcze tylko burzy brakuje...

lezałam na sali z laska z opieki społecznej i chyba tam ale nie jestem pewno ....szczerze nie wiem , wiem tylko jedno ze trzeba powiadomic zakład pracy i wypisac wnioski o macierzyński jak najszybciej ....i te dokumenty do Pzu , a i jeszcze ten rodzinny kochana.....

Jaki rodzinny???

no kase na dziecko z opieki chyba tez ....bede wiedziała wiecej jak sie spotkam z kolezanka co urodziła tydzien temu .....tam tej kasy nie jest duzo 80 zł chyba ale to zawsze cos ...

rodzinne z tego co mi wiadomo przysługuje jeśli sie nie przekroczy jakiejś kwoty przypadającej na członka rodziny.. wiem ze jak oboje rodziców ma dochód i jest jedno dziecko to raczej trudno się "załapać" na rodzinne


ale do rodzinnego chyba wlicza się tylko pensja ojca ??? tak jak do wychowawczego ? czy coś poknociłam 🙃 😮

wydaje mi sie ze obojga- ale nie upieram sie zbytnio , do wychowawczego tylko ojca bo kobieta wtedy i tak nie ma dochodu


trzeba pogmyrać w google 😁 , też się nie upieram bo nie wiem do końca co i jak 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...