Witajcie Listopadówki 2011 | Forum o ciąży

gradu nie ma, ale nie widze przedszkola ktory jest zaraz za moim blokiem wiatr jest straszny, ale zaczyna powoli przechodzic... moze jeszcze pol godzinki i tutaj calkowicie ucichnie wszystko , jednak kablowki i neta nie bylo przez godzinke pradu niestety rowniez

Poza tym dziś się rozzłościłam. Wrocław takie duże miasto - a na dworcu pks jeden tylko bankomat - toż to przecież skandal 😮 Chyba ten pks mnie tak wymęczył... no i pobieranie krwi 😞

jadwiga-roza napisał(a):

gradu nie ma, ale nie widze przedszkola ktory jest zaraz za moim blokiem wiatr jest straszny, ale zaczyna powoli przechodzic... moze jeszcze pol godzinki i tutaj calkowicie ucichnie wszystko

czyli tak ja słyszę i widzę wszystko idzie w moją stronę. Właśnie widać, że to od strony Opola leci.

u mnie też słonko, ale wczoraj było tak samo - dopiero wieczorem naszła burza i deszcz

cherry jesli masz kogos w domu z kim mozesz pogadac to moze tego nie odczujesz... ja niestety sama jestem.. a burzy strasznie nie lubie... dreszcza na sama mysl mnie przechodza
shelby u nas od paru dni byla parowka a wczoraj to sie oddychac nie dalo:/

Cześć dziewczyny 🙂
Juuuuz jestem 🙂
I po urlopie- jak ten czas szybko leci. Urlop extra pogoda nawet tez dopisala co prawda nie bylo bardzo gorąco ale to i nawet lepiej. Rodzinka poodwiedzana.
brzusio juz mi podrosł troszke. Wieczorkiem wkleje fotke.
Jak narazie to czuje sie okey choc bywaja gorsze dni- ale to chyba normalne!!!!
A co tam u Was jak sie czujecie???
Dzisiaj wzielam sie za akcje ogorki zrobilam 40 słoikow i jeden kociołek małosolnych 🙂
Takze na zime powinno wystarczyc 🙂 🙂
Do pozniej lece jesc obiadek 🙂
paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa 😘

To ja w tamtym roku zrobiłam z mamą 160 słoików 1l ogórków kiszonych i 54 słoiki 1l konserwowych. Kiszonych starczyło do Wielkanocy 😁 🤪 Uwielbiam ogórki kiszoneeee 😁 😁 🙃

oooo szalona! 🙂 ja bym chciała zrobić dżem truskawkowy, ale nie mam czasu i nie mam gdzie kupić truskawek 😞

paula_jot napisał(a):

To ja w tamtym roku zrobiłam z mamą 160 słoików 1l ogórków kiszonych i 54 słoiki 1l konserwowych. Kiszonych starczyło do Wielkanocy 😁 🤪 Uwielbiam ogórki kiszoneeee 😁 😁 🙃

o żesz Ty! jestem pełna podziwu! ja za to pichtaszę soki malinowe litrami 🙂 co do ogórków.... chyba muszę pomyśleć 🙂 albo odwiedzić Iławę 🙂 🙂 🙂

A ja czekam na tańsze malinki i będę robić malinowy. Nie ma to jak własny dżem, bez żadnych dodatków.

Ja dzisiaj upiekłam biszkopt z malinami i galaretką dla znajomych przychodzą po południu do mnie. Nie wiem jak dalej będą wyglądać nasze relacje, bo już jest kiepsko. Jak pisałyśmy już to chyba norma.

jadwiga-roza napisał(a):

cherry jesli masz kogos w domu z kim mozesz pogadac to moze tego nie odczujesz... ja niestety sama jestem.. a burzy strasznie nie lubie... dreszcza na sama mysl mnie przechodza
shelby u nas od paru dni byla parowka a wczoraj to sie oddychac nie dalo:/

Jadwiga ja właśnie zaraz małe zamieszanie w domu będę mieć - mąż wrócił i zaraz elektryk przyjedzie więc będzie się działo....

elektryk przyjdzie, burza nadchodzi - Cherry - faktycznie się będzie działo!

W moim ogrodzie znajdziecie mnóstwo malin aż mi nie dobrze jak sobie pomyślę ile tego cholerstwa jest do rwania 😁 czego nie lubię robić 🙂 ale jeść oczywiście 🙂 są jeszcze porzeczki, wiśnie, czereśnie, truskawki, gruszki małe i duże, orzechy, agrest, agrestoporzeczki 🙂 czego dusza zapragnie tylko nie ma komu zrywać 😁
Zapomniałam o jabłkach i śliwkach 😁

nooo no, u moich teściów zwykle marnowały się pyszne, słodkie jeżyny - do czasu aż ja tam nastałam! 😁 nie pozwalam im się marnować 😁

cherry no to naprawde bedziesz miec wesolo 😁
paula_jot tylko pozazdroscic takich pysznosci !!

Mam ochotę na pizze peperoni 😁

A u mnie 25 stopni i na burze się nie zanosi 😁

Już po............. elektryk poszedł, deszcz zaczął padać..........ale co z tego!!! Płyta działa !!!! Jak tylko bedzie po deszczu jade po mlode ziemniaczki fasolke i jajko sadzone jejkuuuuuuuuuuu mniaaaaaaaaaaammmmmmmmm 😜

a może zwykła jajecznica............ nie ma jak to się stęsknić za jajecznicą..........

matko nie wiem co mam zjeść.......... łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa............ jak ja się cieszę 🙂))

🙂 mała rzecz, a cieszy! 🙂

Shelby napisał(a):

🙂 mała rzecz, a cieszy! 🙂

jaka pyszna ------mniam 😜

u mnie dziś mąż obiecał, że on szefuje kuchni i coś wykombinuje na obiad 😉

shelby tylko pozazdroscic! 🙃 oj bardzo bym sie cieszyla gdyby moj mezunio wrocil ktoregos dnia wszesniej z pracy i ugotowal nam pyszny obiadek 😜

jadwiga-roza pokażę mu, co napisałaś - na pewno się ucieszy 😁

oj bedzie pewnie chodzil dumny caly dzien!! 😁 tylko tego mu nie pokazuj 😁 😁 😁

to bardzo skromny chłopak! 🙂 nie uderzy mu sodówa do głowy 😉