Witajcie Listopadówki 2011 | Forum o ciąży

Ja jadłam tosta... wolałbym sałatke ale boje się warzyw jesć przez tą epidemię...! Ogórki w kauflandzie - kraj pochodzenia Hiszpania 😮

O właśnie, czekam na relację jak będziesz się czuła po odstawieniu hormonów, ja już raz próbowałam w 13 tygodniu, ale niestety powróciły jakieś dziwne skurcze. Teraz lekarz kazał mi znowu stopniowo odstawiać i boję się, żeby nie było znowu tak samo 😞.


Dziękuję też za listę z zakupami. Też chciałam poczekać do końca września. Jednak widzę, że może to być solidny wydatek, więc chyba zacznę zakupowe szaleństwo już w sierpniu, na razie tylko oglądam. Niestety nie mamy nikogo w rodzince ani wśród znajomych kto by nas trochę wspomógł.

Ja mam usg 8 czerwca i też nie mogę się doczekać. Ostatnio robiłam genetyczne w 12 tygodniu. Mój lekarz nie jest zwolennikiem częstego USG nie wiem czy to dobrze.

Życzę słodkich snów 🙂

Dzisiaj 4 dzien bez leku i jest ok. Zobaczymy jak pozniej bedzie.

a to mnie zaskoczyłaś myślałam, że puenta będzie inna ;D
że było gorzej - zamiast radości - ból, nieprzespane noce, brzydko pachnące pieluchy i tak dalej
bo jak słucham świeżo upieczonych rodziców - to jakby zapomnieli, że się cieszą z dzidziusia, a jedynie tylko zmęczenie i zmęczenie

Nie jest tak zle - o bolu sie zapomina bardzo szybko, kupki dziecka karmionego piersia nie smierdza tak strasznie raczej wygladaja jak niedorobiona jajecznica 😉 a co do nocy to zycze wam i sobie takiego dziecka jakim jest Mia - do 1,5 miesiaca budzila sie co 3 godziny na cyca i dalej kima a po 1,5 miesiaca swojego zycia zaczela przesypiac cale noce 🤪 i spac mi do 10-11 rano!! Naprawde Wam i sobie zycze aby w naszych brzuszkach byly takie spiochy 😜 Zreszta noworodki zwykle duzo spia zarowno w dzien jak i w nocy wiec mozna poprostu dosypiac wraz z nimi. A jak ktos moze liczyc na pomoc np rodziny w pierwszych tygodniach to jeszcze lepiej - to jest do przejscia a szczescie i milosc jakie ogarnia zaraz po porodzie dodaje niezlego kopa energii 🤪


z tym mierzeniem brzuszka juz tez sie spotkalam w Irlandii dla mnie tez to troche dziwne, bo przeciez kazdy ma inna budowe i wymiary moga byc inne ale moze maja jakies normy odpowiednie do konkretnego tygodnia 🤔

kukunari napisał(a):

Nie jest tak zle - o bolu sie zapomina bardzo szybko, kupki dziecka karmionego piersia nie smierdza tak strasznie raczej wygladaja jak niedorobiona jajecznica 😉 a co do nocy to zycze wam i sobie takiego dziecka jakim jest Mia - do 1,5 miesiaca budzila sie co 3 godziny na cyca i dalej kima a po 1,5 miesiaca swojego zycia zaczela przesypiac cale noce 🤪 i spac mi do 10-11 rano!! Naprawde Wam i sobie zycze aby w naszych brzuszkach byly takie spiochy 😜 Zreszta noworodki zwykle duzo spia zarowno w dzien jak i w nocy wiec mozna poprostu dosypiac wraz z nimi. A jak ktos moze liczyc na pomoc np rodziny w pierwszych tygodniach to jeszcze lepiej - to jest do przejscia a szczescie i milosc jakie ogarnia zaraz po porodzie dodaje niezlego kopa energii 🤪

Sandra, Sandra....co Ty wiesz o nockach.....mój starszy niestety wcale nie spał! Normalnie Napoleon! w dzień spał dobrze tylko na spacerach. W nocy wstawał baaardzo często i to wcale nie do cyca, zdarzało się płakać przy karmieniu nie raz. (A chodziłam do pracy jak skończył 4,5 miesiąca). Jak nadchodził wieczór to byłam tak zdenerwowana, że znowu nocna harówka, że odechciewało mi się wszystkiego. W dodatku mieszkaliśmy wtedy z mamą, więc prasowanie, sprzątanie, zakupy i gotowanie było na jej głowie (ja z tego co pamiętam to rzadko, częściej mąż prasował), a ja snułam się jak cień. Macierzyństwo z początku bardzo mnie rozczarowało. W ramach buntu ścięłam włosy prawie na łyso, bo nie miałam kiedy ich modelować.... Pierwsze całe nocki po 2 na tydzień zaczął przesypiać jak miał 2 lata. A już spanie zawsze w nocy, jak skończył 3. Bosko, co?
A teraz optymistycznie: nie zamieniłabym mojego syna na nikogo innego! A z tym ciągłym brakiem czasu to dzisiaj to widzę jako beznadziejną organizację dnia i spinanie się, że koniecznie muszę być idealną matką! Bezsensu! Spadam budzić Maćka, bo nie zdążymy do przedszkola!

Dzien dobry 🙂
Jak tam samopoczucie 🙂????
Dziewczyny wynalzalam informacje na temat tych pomiarow co pisalam wczesniej. A wiec chodzi tutaj o mierzenie wysokosci dna macicy. Czyli mierzy sie to od spojenia lonowego do konca macicy-- u mnie bylo to juz powyzej pepka i pomiar wynosil 15 cm. Podejrzewam, ze u was lekarz pobiera te pomiary robiac usg. Ja niestety nie mam mozliwosci robienia USG przy kazdej wizycie 😲. Ale dziewczyny jeszcze 5 dni i zobaczymy nasze malenstwo- mam nadzieje, ze sie nie obruci pupka i bedziemy mogli poznac sekret kim jest 😁 😁 😁 😁 😁
Dobra dizewczyny lece pracowac
Do wieczorka

ostatnio siostrzenicą się opiekowałam (3 miesięczny bobas), siostra mówiła: tylko na godzinkę, nie będzie kłopotów

no i faktycznie, wszystko trwało może z godzinę, ale: obudziła się, jak tylko wyszli, potem coś marudziła, nie wiedzieć czemu, potem się okazało czemu - robiła kupkę (a że karmiona sztucznie, to niestety - masakra) a u nas żadnych akcesoriów dziecięcych, przewijaków, ani nic, więc małą buch do miski i jakoś trzeba było to ogarnąć! zapaszek rozniósł się po całym domu :P
a potem się rozpłakała i musieliśmy ją bujać i lulać, bo to już było z głodu 🙂

niby tylko godzinka, a ile wrażeń 😁

miłego dzionka dziewczynki :* ja mam dziś spotkanie z Panią Promotor, ciekawe co mi powie (czasem bardziej interesuje mnie, co powie pani promotor, niż co powie pani doktor :P)

Marinel napisał(a):

Już się nie mogę doczekać jutra! Chciałabym poznac płeć ale to chyba za wczesnie

jak będzie chłopak i dobrze się ułoży, to chyba jest szansa 🙂

Hej Dziewczyny 😉
Przepraszam Was,że nie wstawiłam zdjęcia USG ale wczoraj byłam tak zabiegana. Zaraz po pracy pojechałam do bratowej do szpitala i tak siedziałam u niej do...21 😁 fajnie było tak popatrzeć na te wszystkie brzuszki 🙂

Witam z rana 🙂

Mi cały czas ktoś opowiada jak jest ciężko na początku. Chyba trzeba dużo miłości i cierpliwości 🙂

Miłego dzionka

dziewczyny co do poczatkow to sa naprawde rozne. Moj synek byl normalnie niemozliwy 😁 😁 😁 😁 😁 Budzil sie po 2 godzinki na jedzenie z czego godzine ciagnal cyca. Takze po godzince spalismy przez okolo 4 tygodni. Pozniej posatnowilam wprowadzic troszke sztucznego mleka i bylo troszke lepiej mozna bylo pospac 1,5 godz 😁 😁. Ale raz suszylam sobie wlosy i zauwazylam ze maly usypia- i od tamtego dnia jak bylam przemczona poprostu wlaczalam suszarke i oboje spalismy 😁 😁 😁 😁 Suszarka dziala do dzisiaj i napewno ja uruchomie jesli bedzie trzeba tym razem 🙂 😉 😉 😉
Uwazam ze wszystko zalezy od dzidziusia. Ale powiem Wam, ze nawet w tych trudnych chwilach nigdy nie zalowalam ze mamy dzidziusia 🙂
Czas taks zybko leci ze ani sie obejrzymy a bedziemy wklejac fotki z roczku 😁 😁 😁 😁 😁 😁

Moje jedyne doświadczenie opiera się na opiece na mała bratanicą - miała wtedy 5-6 miesięcy a brat i była bratowa pracowali... Także przewijanie, karmienie i inne sprawy znam, ale chyba nie mam pojęcia o nocnym wstawaniu 😲 Pewnie zdążę się jeszcze przekonać 😮

Do tej pory śmiać mi się chce jak już była starsza a ja jakoś lewo zabierałam się do wymiany pieluchy... wszystkie bobki rozsypały mi się po podłodze.... i zbieraj tu człowieku.... 😁

Dużo z małą takich śmiesznych przygód miałam.... 😁 😁 😁

Ja doswiadczenia nie mam zadnego. Do pomocy bede miala rodzicow i tesciow 🙂 😁 🙃 Chcieli miec wnuka to beda tez pomagac 😁 Na pewno pokaza i doradza co i jak robic.

Ja do pomocy będę miała rodziców i rodzeństwo tym bardziej, że w tym roku w naszym domu przybędzie dwójka małych brzdąców 🙂

Witam Dziewczyny
Na początku chcę podziękować za wczorajsze słowa. Podniosły trochę na duchu. Co do pomocy to ja mam tylko męża, moje rodzeństwo i moich rodziców. Moi teściowie żyją jak pies z kotem, pewnie niebawem rozwiodą się. Mam jeszcze pytanko czy może już którejś przyszłej mamie puchną nóżki?

ja się właśnie obawiam, że teściowa będzie chciała za dużo "pomagać", nie zna się na dzieciach, a lubi się wtrącać... :|

Marinel napisał(a):

Mi teściowa ostatnio zaczyna działać na nerwy bo mnie poucza! Stwierdziła ostatnio że powinnam jeść wszystko bo ona jak była w ciazy to potrafiła na jednym talerzu mieć kilka dań. Bardzo mi wypominała że mięsa nie mam ochoty jeśc bo to białko! Rany mam nadzieję że nie będzie się wtrącać w wychowywanie moich dzieci! Nie wiem czemu ostatnio jestem na nią taka cięta!

Wydaje jej się że jak wychowała dwóch synów to jest specjalistką! A ja na pewno nie pozwolę aby moje dzieci były wychowywane tak jak jej, bo już ponad 7 lat poprawiam jej błędy wychowawcze jakie popełniła na swoim synu a moim mężu.

Sorki za to narzekanie! Chyba mnie poniosło!

kochana! rozumiem Cię dokładnie i klasnę za to 🙂

Marinel napisał(a):

Shelby a ja klasnę Tobie że się rozumiemy 🙂

to ja chyba mogę zapisać się do waszego klubu.... nie ma jak to nadgorliwa teściowa - coś o tym wcześniej wspominałam.... U mnie jest tylko taka różnica, że moja teściowa jest pielegniarką i szczepi małe bobasy.... dużo o dzieciach wie. I uwierzcie mi, że mam prawo bać się nadgorliwości.... Mam jednak nadzieję, że zostanie zachowany umiar. Bo pomocna dłoń może się przydać....

Jestem chyba najbardziej wyposażoną przyszło mamą w materiały edukacyjne.... wszystko co można było przynieść o ciąży lub o niemowlakach mam.... 😮 🤪 😮

martusiap mi też puchną nogi 😞, szczególnie po południu, wyglądają jak dwie kolumny 😎. Taka chyba ma natura. Stosuję lotion.

Co do rodziców, to moja teściowa już teraz głośno wygłasza zdanie jak powinnam wychowywać swoje dziecko. Pewnie chce dobrze, ale każda z Nas ma prawo popełniać błędy. Na początku bardzo mnie to denerwowało, teraz zaciskam zęby bo szkoda zdrowia malucha. Mam nadzieję, że mój mąż jak będzie trzeba będzie interweniował. Na razie karze mi przymknąć na to oko. Tylko czy z jednej strony jeśli teraz nie zwrócimy jej uwagi, to po porodzie nie będzie gorzej
Ale rodziców moich mam kochanych 🙂 i są dla mnie ogromnym wsparciem i wiem że będą pomagać, bez wtrącania się. To mój prawdziwy skarb.

Jak znosicie takie ciepełko ? Czy picie gazowanej wody w ciąży szkodzi, czy to jakaś kolejna brednia ?

Pozdrowionka z upalnego Trójmiasta

Ja się dziś wystawiłam na słoneczko na godzinkę kolorku nabrać.... Teraz siedzę w zaciszu i chlodzie mieszkanka zastanawiając się nad drzemką....

Co do wody gazowanej - pierwsze słyszę... Sama pije gazowaną....

U mnie narazie tesciowie sie nie wtracaja do naszego zycia. Zobaczymy jak dzidzia sie urodzi. Ale mysle ze jak cos bedzie nie tak to maz tez cos im powie.

Co do wody to pije niegazowana-smakowa albo soki- najlepiej mi wchodza.

Jezeli o pogode chodzi to nie jest zle, choc nie lubie takich upalow. Czasami wystawie sie na slonko, ale dlugo nie moge wytrzymac.

Nogi narazie mi nie puchna.
Mam za to caly czas zatkany nos i w nocy nie moge usnac.

hej dziewczynki!!!
Ja mam fajnych tesciow i rodzicow daja nam zyc wlasnym zyciem nie wtracaja sie bez potrzeby 🙂 Mieszkamy od siebie daleko bo my w Irlandii a oni wszyscy w PL i moze to sa plusy jednak tutaj jestesmy zdani sami na siebie ,na codzien nie mamy niczyjej pomocy. Oczywiscie jesli ich potrzebujemy to przylatuja do nas i pomagaja zdarza sie, ze czasem wtraca swoje 5groszy jak to doswiadczeni rodzice ale bez zadnej presji - wiec ja wpuszczam czasem jednym uchem i wypuszczam drugim takowe "rady" 😉 Oni rozumieja to, ze jestesmy juz dorosli i mamy prawo zyc tak jak nam sie podoba, popelniac wlasne bledy i uczyc sie na nich. Nie ma presji jesli chodzi o slub a tu juz 2 dziecko w drodze 😜 I nam z tym wszyskim latwiej bez tego parcia na niektore tematy - wszyscy szczesliwi, ze maja wnuki 😁 Szczerze, nie moge narzekac w ogole. Poza tym jak sie rodzila Mia to jedni dali na wozek drudzy na lozeczko wiec najdrozsza czesc wyprawki nam kupili rodzice i tesciowie do tego kupe ciuszkow. Co pawda mimo iz z oddali to mam w jednych i drugich mega wsparcie!!! Na piewsze tygodnie po porodzie przyjechala moja tesciowka i w ogole nie wtacala sie pomiedzy nasza "swieza" trojke - zajela sie domem, sprzataniem i gotowaniem a nam dala sie nacieszyc i "uczyc" malenkiej Mii. Byla bardzo pomocna. Po tym porodzie - przy drugim dziecku ma byc moja mama i wiem, ze swietnie zajmie sie Mia w czasie kiedy ja bede musiala ogarnac malenstwo i sama siebie po porodzie. Czasem mnie tlyko przeraza jak damy sobie rade sami jak wszyscy wyjada a z nami zostana dwa male bączki , dom do sprzatania, ugotowania, prania, prasowania itd... ale coz jako niepoprawna optymistka bede nadal wierzyc,ze damy rade!!, ze wszystko bedzie dobrze - baaa! nawet lepiej 😉

co do wody gazowanej - nie poleca jej sie pic ze wzgledy na wzdecia - to jedyny powod... wiec jak ktos tylko taka pija to chyba ok!

co do puchniecia nog i rak - mi w pierwszej ciazy puchly tak okolo 7 miesiaca zaczely - ale bylam wtedy na Fuerte a upaly niestety nie sluza tym sprawa. Przypuszczam wiec, ze piekna pogoda w PL moze byc rowniez tego przyczyna. Cieszcze sie bo w IRL masakra max 15 stopni i co 15 min pada i tak juz od dobrego miesiaca... niby obiecuja poprawe ...