grudniówki2 | Forum o ciąży

Cześć kochane!

Nie było mnie przez dwa dni a tu takie zmiany. Choroba nie mogłam znaleść ostatniego swojego posta . No i sie udało ale musiałam nadrobić co pisałyście. 🙃

Ale was naszło na wspominki, może znajdę chwilkę czasu to poczytam.

My nocki mamy nawet spokojne jak położę Antka o 20 to dokarmię go przez sen o 12 i tak śpi do 6 rano. Wydaje mi sie że tak może być. Ale prawie całkiem już zrezygnowałam z piersi bo mój smukulec sie nie najadał co widać po jego nockach. Wcześniej to wstawałam co godzinę 🤪

A Antoś od soboty wcina zupki jarzynowe. Na razie ze słoiczka

Idziemy przygotować jabłuszko i marcheweczkę na ładniejszą cerę

No i muszę sie pochwalić że w sobotę zrobiłąm napad na lumpka i za całe 13 zł Antoś ma kupe ubranek na lato 😁

dzień doberek 🙂

Julia przynajmniej masz zrobione przemeblowanie 😁

Gosiu to fajnie, że Antoś wcina zupki, Piotrek pluje jabłkiem i marchewką więc zupki pewnie też nie będzie chciał.

Ojjj Fredeczko też bym się wygrzała na solarium.
Jadłaś te naleśniki z bananami i czekoladą??? Mam ochotę już dłuższy czas na coś takiego, ale nawet naleśników nie umiem usmażyć ☺️

Kurcze a ja mam problem z karmieniem, pisałam kiedyś że boli mnie sutek. Teraz to jest masakra, zwijam się z bólu podczas karmienia i jest to dla mnie męka. Zrobiła się taka biała plamka i boli jak cholera, bepanthen nie pomaga 🤢

Gosiu to super że Antoś tak wcina,ja też kupiłam jeden słoiczek zobaczymy co Emila na to 😁

Ewo może poradź się w sprawie tego sutka ciekawe co to Ci się porobiło 🤔

A ja zmykam na troche dziewczynki.Jade odebrać małej karte chipową 🙂
Do potem paaa 😘

hej
a mnie szlag trafi bo coś przez komórkę nie mogę pisać postó, nie każdy mi wchodzi... załamie się jak nie bede mogłą pisać z tela...
my się obudziliśmy o 8.20 i powiem wam że jak tak mają wyglądać nocki to ja będe mega przeszczęśliwa!!!!!!!!!!!!!!!!!! teraz okruszek śpi a mamusia zasiadła na neta. Pogoda taka byle jaka. Mokro, nic chodnik nie wysycha, słoneczko delikatnie się przebija przez chmurki no i ja nie wiem co robić... moj tata mowi żeby nie wychodzić jak jest mokro bo wilgotne powietrze może zaszkodzić małemu a nie chciałabym go zaziębić na chrzest no i nie wiem czy wyjść czy nie... Temp ok 8-9 stopni i jestem w kropce...

Mittko cieszę się że Dominika jednak zdrowa. Brakowałoby jeszcze jakigoś cholerstwa na święta....

Ja wyprałam ciuszki maluszka, kupiłam ostnio Lenor Sensitive z takim maluszkiem na naklejce i tak pięknie wszystko pachnie wiosenką... mam jeszcze Silan dla dzieci ale on tak łądnie nie pachnie... ach cudo!!!!!!!!

wczoraj w biedronce kupiłam sobie mega pyszną herbatkę ziołową z 7 ziół i jest pyyychotka 🙂

Ewo Antoś też miał dzisiaj focha bo do tej pory jadł tylko słoiczki a dzisiaj dałam mu marchewkę utartą z jabłuszkiem na tarce. No i musiały być odruchy wymiotne ale zjadł prawie ćwiartkę jabłuszka 🤪

Wiki jablko zamiast jesc to zlizywala z lyzeczki hehe ale az sie trzesla ! 🙂 troche sie kwasila ale smakowalo jej 🙂

Jadlam te nalesniki juz nie raz 🙂 kochana normalne ciasto maka, mleko , jajko tak zeby konsystencja byla srednio gesta i smazysz obracasz lopatka jesli nie potrafisz podrzucac na patelni, smaruejsz nutella, banany kroisz w kostke plasterki czy jak tam wolisz i zawijasz 🙂 jeszcze jak masz sos czekoladowy albo bananowy to juz wogole klasa 🙂 polewasz nalesnika, jak masz dodajesz bita smietane i mniaaaaaaaaaaam! 🙂

a Wiki juz jakies 30min lezy na brzuszku i zaczyna sie troche denerwowac ale podejde tak zeby mnie zobaczyla to sie zaraz smieje 😁 kochana moja kruszynka 🙂

Emmax nazywa się HERBAL TIME ZIOŁOWA KOMPOZYCJA Z 7 ZIÓŁ. Ma w składzie rooibos, miętę, jeżynę, koper włoski, werbenę, cynamon i lukrecję.

No to pójdę na dwór, własnie wytargałam wózek

No może spróbuję zrobić tak jak napisała Emmax, ale to później bo przed chwilą karmiłam tą piersią i boli jak cholera.

Emmax no i dobrze, że sobie wymyśliłaś dzień lenia 🙂
ja mam już tydzień lenia więc dzisiaj może coś sprzątnę 😉

fredeczko problem w tym, że ja nigdy w życiu nie smażyłam naleśników 😁 😁 😁

czas najwyzszy zaczac 😁 jak nie sporobjesz to sie nie nauczysz :P aaa a jak wyjda dobre to maz po powrocie z pracy bedzie w 7 niebie 😁 i jeszcze mozesz doslodzic te nalesniki cukrem pudrem przesianym przez sitko 🙂

no taaak w końcu muszę spróbować 😉 ale to jeszcze nie dziś 😁

Emmax wiesz coś na temat żłobków na ul. białowieskiej i kłodnickiej????

Fredeczko nie mogę znów odebrać twoich wiadomości na gg
tamten komp mi padł a tu na laptopie mam starą wersję gg i twoja wiadomość wychodzi mi tak:
Użytkownik 20749246 próbował się z Tobą skontaktować. Niestety używasz starej wersji Komunikatora, która nie obsługuje numerów GG większych niż 17 milionów. Zaktualizuj swój Komunikator i rozmawiaj swobodnie: http://komunikator.gadu-gadu.pl

Dzień dobry kochaniutkie!

Ja chcę się tylko przywitać i zadzieram kiece i lece bo się szykuję 🤪 🤪 🤪 🤪 mój mężuś już we Fre=ankfurcie czeka na lot do Dubrovnika, ech!

Jak poczujecie potężne trzęsienie ziemy to MY! 😁 😁 😁 😁

Dio napisania laski!

to tutaj wstawie.

chodzi o ten wniosek ile juz mam.
i nie moge znalesc mojej listy "wydatkow" na dziecko wiec poki co stoje w miejscu i jakos nie mam czasu usiasc na spokojnie sie tym zajac.

dobra to wstawiam .



Krajenka dnia 08.03.2010r.

Wnoszę o
Ustalenie alimentów na rzecz małoletniej Wiktorii Przybyszewskiej, córki Karoliny Król i Marcina Przybyszewskiego w kwocie 900 złotych miesięcznie.
Proszę o zwolnienie z kosztów sądowych w związku z trudną sytuacją finansową.

Uzasadnienie:
Dnia 30.11.2009 roku urodziłam córkę Wiktorię Przybyszewską, ojcem dziecka jest Marcin Przybyszewski. Pozostawaliśmy w konkubinacie.
Mieszkaliśmy razem w domu przy ulicy Winiary 12 w Krajence. Dnia 26.02.2010 roku ojciec dziecka wyprowadził się,zostawiając nas bez środków do życia. Ojciec dziecka powiedział,że nie chce już ze mną być i kocha inną kobiete.
Dnia 8.03.2010 roku ojciec dziecka przyjechał zabrać swojego psa po czym nie wszedł nawet się przywitać z córką ani spytać czy nic nie jest potrzebne lub czy córka jest zdrowa. Przyjechał tylko dlatego,że cały czas dzwoniłam do niego oraz jego bliskich próbójąc się z nim skontaktować. Aby skontaktować się z nim musiałam kupić kartę telefoniczną za 30zł. Od tego czasu do dnia 16.03.2010 roku dzwoniłam do niego prosząc o to,aby dał pieniądze na utrzymanie dziecka. Gdy przyjechał musiałam podpisać,że dawał mi pieniądze od grudnia ponieważ w innym przypadku wyszedł by nie zostawiając mi ani grosza. Ja jestem uczennicą Szkoły Zawodowej w Złotowie w klasie 2w3 i moje jedyne dochody to macierzyński w kwocie zależnej od miesiąca od 80złotych do 90złotych. Oprócz tego otrzymuję również zasiłek rodzinny na córkę Wiktorię w kwocie 68złotych. Ze względu na naukę nie mogę podjąć pracy. Naukę zamierzam kontunuować aby w przyszłości móc zapewnić córce Wiktorii lepsze warunki do życia oraz aby dawać jej przykład,że nauka jest jednym z ważniejszych etapów naszego życia. Kontynuuję naukę dzieki pomocy i wsparciu rodziców,ponieważ oni pokrywają koszty dojazdów do szkoły oraz zeszytów, podręczników i artykółów niezbędnych do nauki.


Natomiast ojciec dziecka Marcin Przybyszewski pracuje jako pracownik budowlany, mieszkaliśmy razem i mieliśmy wspólne pieniądze więc wiem ile zarabia,pomimo,że na umowie o prace ma napisane,że zarabia najniższą średnią krajową i pracuje na akord wiem,że ma stałą pensję. Dostawał wypłatę w kwocie nawet 2200zł. Gdy były mrozy i firma w której pracuje ojciec dziecka wstrzymała prace budowlane dostawał 700złotych miesięcznie i dorabiał jeżdżac po części samochodowe poza granice polski następnie pakując je w kartony do przesyłki,więc nadal miał stały dochód. Jednak ojciec dziecka w rozmowie przez komunikator internetowy gadu-gadu uprzedza mnie o tym,iż będzie łapać się wszystkich sposobów abym dostawała jak najniższe alimenty na naszą córkę Wiktorię wiedząc,iż ja nie mam wystarczających dochodów i wystarczają one jedynie na paczkę pampersów i kilka puszek mleka modyfikowanego. Jako dowód dołączam do sprawy załącznik,którym jest wydruk rozmowy pomijając rzeczy nieistotne dla sprawy o alimenty oraz słowa niecenzuralne oznaczam symbolami ******.



Dnia 23.03.2010 roku o godzinie 20:03 ojciec dziecka napisał wiadomość tekstową "jak tam mala zdrowa?" i przez cały okres po naszym rozstaniu jest to jedyny incydent gdy spytał o córkę. Przez ten okres widział się z nią łącznie ok.40 minut nie zważając na moje prośby aby zainteresował się córką.

Wiolka ojjj kochana jeszcze bedzie tak ze Majeczka na nic wam nie pozwoli.

A ja wlasnie sobie uswiadomilam ,ze ........ ?? Twoj maz pierwszy raz zobaczy Majeczke o ile sie nie myle. .. ?

Szalejcie tam ile dacie rady a moze i drugie dzieciatko sobie sprawicie 😁

dzieki emmax juz mzienilam.

Wiolu ale masz fajnie wreszcie doczekałaś się przyjazdu męża. No i Majeczka pozna wreszcie tatę 🤪

A my chrzcimy Antosia w drugi Dzień Świąt ale nie szalejemy bo jedziemy do moich rodziców na święta i tam też mamy chrzciny. A będzie nas tylko 7 . Moi rodzice , siostra z mężem jako chrześni no i my.