Uciskanie na pęcherz | Forum o ciąży

ja na początku ciązy tez biegalam co chwile jakbym miala popuscic, potem to ustapilo, ale od wczoraj znowu biegam co godzine albo czesciej a w nocy to wstaje z 3-4 razy, moja krolewna majstruje przy pecherzu matki, czuje ze kopie w tamtym okolicach wiec biegam do kibla jak ze sraczka

u mnie częste sikanie zaczęło się w sumie pod koniec pierwszego trymestru i tak trwa do dziś, szczególnie dokuczliwe jest to nocą...2 do 3 razy...bo w dzień jakoś tego nie odczuwam tak mocno. chyba, że młoda kopie mnie akurat po pęcherzu 😉

u mnie sikanie to norma już od 10 tc. i jeszcze pewnie długo tak bedzie 😉 staram się nie trzymać moczu nawet jak mi sie bardzo nie chce wstać z łóżka albo jak aż tak bardzo mi się nie chce lekarz mi tak zalecił bo poźniej mogą być jakieś problemy z tego... tez pije dużo wody oczywiście niegazowanej bo gazowana źle działa na jelita i wogole źle się po niej czuje chociasz przyznam że nigdy nie piłam niegazowanej zawsze gazowaną ale musiałam się przestawić 🙂

Problem z sikaniem mam wlasciwie od 2 mc...nie ma strachu jak mnie to dopada w domu lub w pracy ( w nocy wstaje okolo 3 razy) ale ostatnio dopadlo mnie to w samochodzie i tez nie byloby problemu gdyby nie fakt ze stalam w korku i droga do domu ktora trwa 0,5 h trala 2,5 myslalam ze umre, az mnie bol chwycil ale jakos dojechalam...

JA WSTAJE TEŻ TAK 2 LUB CZASEM 3 RAZY W NOCY CHOCIAZ NIE ZAWSZE PIJE NA NOC, ALE MAM JESZCZE COŚ Z DROGAMI MOCZOWYMI I MAM BRAĆ FURAGINĘ. MOŻE TO MA TEŻ ZWIĄŻEK Z TYM CZĘSTYM WSTAWANIEM W NOCY??? 😮

W nocy wstaje przeważnie 2 razy, mam tak chyba od 8-9 tc. W ciągu dnia trochę częściej. Przed ciążą nie odwiedziałam wc aż tyle razy, a już szczególnie w nocy-czasami zdarzyło się raz na 1- m-ce.

furagin bierze sie przy zapaleniu drog moczowych, jesli dodatkowo odczuwasz pieczenie to na pewno zapalenie.

Z tym siusianiem to już chyba tak mamy wszystkie.Częste wizyty w wc mialam w pierwszych tygodniach ciąży,potem przeszło i teraz znów częściej chodzę,w nocy 2 lub 3 razy i w dzień też dość często,tymbardziej gdy maluch da mi kopniaka w pęcherz...:-)

Ja tak mialam na poczatku drugiego trymestru, ze bez nocnych wedrowek do toalety sie nie obeszlo, teraz jakas spokojniej, moge przespac cala noc bez wstawania 🙂
Jedyne co mam to jak gwlatownie sie porusze to maluszek chyba splywa na moj pecherz i odwiedzenie toalety jest koniecznoscia 🙂

🙂

Witam kochane ciężarówki 🙂
Tak odnośnie częstych wizyt w toalecie..
U mnie było tak, Gin stwierdził ciąże i wysłał na badania. w miedzy czasie nie spałam 4 noce bo cały czas ale to cały miałam parcie na mocz jakbym miała zaraz... no wiecie.. 😞 i ten lekki ból.. Poszłam juz z wynikami do lekarza (w moczu leukocyty erytrocyty i białko) i mówie mu o tych mych męczarniach. On na to że cuduje i kazda tak ma a wynikami mam sie nie przejmowac bo w ciąży to normalne...
Po kolejnych 2 dniach męki poszłam do innego a ten z krzykiem że co ja sobie wyobrażam ze stanem zapalnym tak o sobie spacerować... Dostałam Furagin i po 3 dniach czułam się jak nowo narodzona 🙂 Także teraz to wcinam żurawinke i problem z głowy 🙂 Ach, Ci lekarze.. Także uważajcie na siebie, ubierać sie ciepło i dużo witaminki C 🙂 O jejku już mówie jak babcia moja.. he he 🙂

😉

hejka!

Ja do dziś mam problem z siusianiem. Czy pije dużo czy mało przed snem, co najmniej 4 rundki w nocy muszę zrobić. I nie daj boże stanie w jakims korku, masakra:P

Ja do tej pory ciagle spaceruje do toalety....teraz malutka tak uciska na pecherz,ze zaczyna mi sie chciec SIUSIU nagle 🙂 i koniec

Ja też kilka razy w nocy muszę zaliczyć wc 😉 he he no i bardziej jak mały skacze mi po pęcherzu...




[URL=http://www.naobcasach.pl]

Ja pod koniec ciąży w nocy co dwie godzinki zaliczałam toaletę 🙂 Najgorsze było jednak to że potem nie mogłam zasnąć i snułam się po domu...

Im bliżej porodu tym częściej odwiedzałam wc 🙂 W nocy zawsze przynajmniej raz lub dwa musiałam wstawać 🤢

Ja też przynajmniej dwa, trzy razy muszę latać w nocy do WC. Na szczęście jak obudzę się do godziny 4 w nocy, to nie mam problemów z uśnięciem, gorzej jest jak przyciśnie mnie ok 5,6 rano, to już troszkę mi zajmuje zanim znowu usnę... Oczywiście jak mamy z mężem wyjść z domu to odwiedzam WC ok 2,3 razy a i tak 10 minut później jak już jesteśmy np w supermarkecie to biegiem lecę do kibelka, bo nie idzie wytrzymać hahahaah 🤪 A im bliżej porodu tym z pęcherzem będzie gorzej ehhhh

jestem w 27 tygodniu i najlepiej gdybym miała przy sobie jakąś przenośną toaletę, sikać chce mi się na okrągło!

NO WITAM BRZUCHATKI , JA Z KOLEJI TO MUSZE SIE JUZ STRASZNIE PILNOWAC I NIE TRZYMAC MOCZU , LATAM CO 15 MIN ALE TO TYLKO DLATEGO ZE JAK NIE POLEZE A MI SIE KASZLNIE LUB KISZNIE MAŁY UCISKA I LECI MI PO NOGACH HOLIRA . TAKZE PRZESRANA SPRAWA 😁 😁 😁

Ciągłe latanie do łazienki...i ból brzuszka przy siusianiu... maleństwo trochę ugniata...
niestety to standard w ciąży...

narazie nie jest aż tak tragicznie, standardowo w nocy raz ewętualnie dwa no i rano jakies 4 razy 😁 w ciągu dnia jest lżej tak co 2 godzinki biegam do wc ale zobaczymy jak długo potrwa ta dobra passa 😁

witam,
jestem w 16 tygodniu i dopiero teraz wiem co tzn chodzic co 2 godziny do toalety. najgorsze to sa noce potrafie 4 razy wstac do ubikacji. w pierwszym trymestrze nie mialam zadnych problemow z siusianiem bylo jak przed ciaza.