kwietnióweczki 2010 | Forum o ciąży

co do zgrzytania to mój sie jakoś uspokoił ostatnio i mi JZ przypomniałaś, jak ie to "urocze" dla uszu 😮 🤢 🤢 🤢
Aro zgrzytał tak ze 3 tygodnie albo miesiąc 😮 😮 😮
Ha - jaki driver 😆

o, no właśnie. my dziś "8" .
dzięki za życzonka ciotki klotki 😆

o ania co z ciebie za matka 🤪 😉 😜zapominac o rocznicy syneczka 😁 😁 😁

ARONKU, SĄSIEDZIE ŁOBUZIAKU, STO LATEK 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘
a mamusi przy okazji mniej "bolesnych" skoków 😉

Klapi - to zgrzytanie to chyba faktycznie emocje
bo w ostatnich dniach ich nie brakowało 🤢

Cysio opierdolił kromkę z masłem i torchę parówki na ciepło i dalej drze japonga.
no nie da mi zjeść spokojnie 🥴
nie wiem co sie z nim porobiło 😁 - jakiś głodomor w niego wstapił 😆
pewnie będę sie niedługo w kiblu z jedzeniem zamykać, jak teściowa przed bartkiem 😁 😁
ale sie cieszę, ze ma chłopak apetyt to nawet nie wiecie 🙂

oczywiście o 9-ej jadł swoje standardowe sniadanie - kaszke i cyca ma na żądanie na popitkę ale co tam... jakieś zarcie dla niemowlaków mu wciskają, jak tu chłopak kiełby by sobie podjadł, ziemniaka z masłem albo ci innego lepszego i bardziej treściwego 😁 😁 😁

teraz jak sie nam Cyś utuczy to będzie dopiero polewka 😉 😁

anka ja też tak mam z Majonezem (stąd to przezwisko) chce jeść wszystko co my, a zmieniłam jej mleko z nana na bebilon, bo kup robiła mega twarde to focha rzuciła i mleka pić wogóle nie chce dziś jadę zpowrotem puchę nana kupić

ale ostatnio pomidorówkę na kucka przy ławie jadłam to ona doraczkowała stanęła za mną i ciągnie mnie za szmaty i pychol otwiera, ryżu z zupą się najadła i polazła 🙂

Kurwaaaaaaaaaaaaaa cału postem mi wyjebalo w kosmos!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dziaiaj była najgorsza noc od urodzenia się Ha.
Tzn mogłam pojśc na łatwizna i wziąć ją do łóżka pozwolić się martretowac przez 30 minut i Ha poszła by spać.
Ale wspólnemu spaniu w łóżku mówię nie, wstawaniu o 5 rano na zabawę mówię NIE.
Tak wiec od 5 do po 7 Hanka ryczła, darła się, lamentowała, szlochała, krzyczała. A ja spiewałam, sisałam, głaskałam, wkłądałam 1000 razy smoka,dawałam 100 razy wode do picia.
Ale sie udalo, chociaz nie nazwałabym tego sukscesem.
Ale sie nie poddam potem 2 latek bedzie mi sie polozku walal.I wstawal o 6 rano 🙂

Witam się w ogóle i zaraz streszczę Wam święta u rodziców, bo te u teściow znaczy wigilię juz Wam opisałam, że spoko nawet było.
Aro sto lat przystojniaku 🙂
Iskra ale mnie przestraszyłaś okrutnie! Ściskam Was mocno!!!!

Wszystkiego Najpiekniejszego dla DJ Kochanego ! 🙂

JoZo wracamy albo po Nowym Roku
albo przed samym Sylwkiem
jeszcze nie podjelismy decyzji

jesli chodzi o zlot ...
to nie patrzcie na mnie !
jak macie ochote to sie umawiajcie
okazji do spotkania bedzie jeszcze pewnie sporo 🙂

klapi o! na joge super !!! 😆 😆 😆
Ha jaki rajdowiec ! 😎

no to spama zapodaje
czyli moj wigilijny LOlus
z kawalkiem osobistego Malzonka 🙂

[URL=http://img593.imageshack.us/i/lolan.jpg/][IMG]http://img593.imageshack.us/img593/2550/lolan.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

moja to swieta całe przy mnie siedziala i wyjadala z talerza, dba o mamusi figure 🙂
sernika jadla metrowca, golabka, ciasto od pierokow i uszek,

kurde jaka wielka ta fota mi sie wkleila ☺️

moj LOlek tez wyjadacz talerzowy 🙂

ale ten twoj osobisty małzonek przystojny 🙂

lola jaka piękna krata 🙂

wy niedobre ciotki Majka też ma dziś święto 😠

emi no to mu komplementa teraz strzelilas 😁
dziekuje - powtorze 😎

Morf pisz co tam u Ciebie bylo z tesciowa ( bo chyba czegos nie doczytalam ) ☺️
ja sie z moja pojednalam
biedna taka jakas przygaszona przyjechala
jak zbity pies
zal mi jej bylo
i bylam dla niej szczerze mila
nawet na obiad po Swietach zaprosilam
mam nadzieje, ze te dobre relacje przetrwaja Swieta ...

Ps. Ciociu Anno73 poznajesz butki LOlka ?
przydaly sie bardzo - dziekujemy 😆

no to i dla Majuska 100 buziakow w te "9" ( przegapione, ale z calego serca ) 😆

mam nadzieję, że teraz mi posta nie zje 😠 😠 😠
Pierwszy i drugi dzień św. u moich rodziców byliśmy i powiem Wam, że nie przypuszczałam że kiedyś mi to przez usta przejdzie, ale jeśli chodzi o podejście do moje go dziecka to bardzie wqrwia mnie moja matka niż teściowa. T trzyma się raczej z daleka, pogada, ale na siłę nie bierze na ręce czeka raczej aż jej się samej da, no i jedzenia nie wciska. A moja M? Gorzej niż dziecko- fakt jakoś specjalnie nie sypie złotymi myślami jak T ( na jej gadki już się uodporniłam, wiec jakoś specjalnie mnie w oczy nie kolą), ale przechodzi do działania, a to jest gorsze niż gadanie. Po godzinnej walce udało mi się uśpić Anielkę na drzemkę, zamknęłam ją w pokoju i luz. A M co? Oczywiście musi wpierdolić ten swój rudy pecyn do pokoju i podglądać dziecko- bo qfa wyparuje- mogłam milion razy prosić, a ona i tak swoje- na szczęście jej nie obudziła, ale jednak ma moje zdanie w dupie. Tak samo z kremem ( taki domowej roboty na mannie wiec jakoś specjalnie ciężki nie był) też proszę żeby jej nie dawała, ona qfa musi bo dziecko buzie otwiera- no otwiera bo wszyscy wpierdalają a ona nie. I jeszcze kilka podobnych akcji było. Wqfia mnie to, że nie liczy się z moim zdaniem, to moje dziecko i ja je będę wychowywać nie ona, wygarnę jej przez tela jak się zdwonimy, bo mam już tego dosyć.
A tak ogólnie to spoko, trochę umęczona jestem, bo Aniela przyzwyczajona do spania we własnym wyrze, a tam nowe miejsce i wspólny śpioch z mamusią, rozgwiazdy robiła, nogi na mojej twarzy i w ogóle, więc ja raczej na czuwaniu, fakt budzić się specjalnie jakoś nie budziła, ale skakała po całym łóżku. Super, że na ojca się nie skrzywiła w ogóle, śmiała się do niego, bawili się, wiec brode chyba zaakceptowała, z przyjaciółką też zacieszała i dostała od niej super zabawki 🙂
Moja siostra z Michasiem na święta w szpitalu znowu 😞 Kolejny antybiotyk i kroplówki- zapalenie ucha podobno ma 😞 😞 😞 Dziewczyny on się urodził 7.11 z wagą 3600, a teraz waży 4100 😞 Cały czas to tyje, to chudnie masakra 😞

Doczytałam ale starośc nie radość niewiele juz pamiętam.

Dla Aronka i Majeczki zdrowka, szcześcia i uśmiechów na twarzy.

Iskra tule mocno i serce się raduje że nic poważnego się nie stało.

Spamy Świąteczne piękne, ale co się dziwić nasze dzieciaczki są cud miód 🙂

Filip to też wyżeracz talerzowy 🙂 Nie da spokojnie zjeść. W święta zasmakowal w salatce jarzynowej i jak widzi że jem to nie odpuszcza 🙂 Do tego serniczek, ptasie mleczko i galaretka 🙂
A wczoraj dziadek nieswiadom ze cytrusy uczulają uraczyl mlodego mandarynką i o dziwo zadnej reakcji 🤪

A u nas w I świeto byl dzien na mamusie, u tesciow mlody nie odstepowal mnie na krok.

oj, ja tez ledwo usiedziec moge jak mi sie ktos wpierdala i ze zdaniem moim nie liczy 😠
wspolczuje Morf
moja Mama super sie zachowuje - nie wpieprza - bierze Malucha tylko wtedy gdy LOla chce
nie narzuca sie
z Tesciowa to roznie ...
ale nie chce o niej zle myslec dzisiaj
bo zaraz sie wkurwie 😁
a staram sie i chce teraz aby nasze relacje sie poukladaly

... biedny ten malenki Michas 🥴

Majeczko sto lat!!!
Agatta u teściowej ok- serio w szoku byłam, ale nerwów mi nie zepsuła raz tylko powiedziała, że mogłabym już ten brzuch zgubić bo wyglądam jak bym w ciąży była i w tramwaju będą mi miejsca ustępować. Ja jej na to, że niestety mi nie ustępują, mimo że staję przy miejscu dla ciężarnych, rozpinam kurtkę i ocieram się sadłem 😁 Obróciłam sprawę w żart i po temacie ( wiem przecież że mam nadwagę, a brzuch mi dodatkowo wydęło- nie to że się tłumaczę, nie? 😜 😜 😜 😜)

albo ja was popcham 😉
[URL=http://img684.imageshack.us/i/sanki2j.jpg/][IMG]http://img684.imageshack.us/img684/7017/sanki2j.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

no tak
moja tesciowa tez czasami jak cos pierdolnie
to niewiadomo czy smiac sie czy plakac ...

no 🙂 🙂

ojej biedny ten Michaś niec rosnie puszek okruszek bo to najwazniejsze i niech choroby uciekaja od niego

a ja wam powiem że po wczorajszej wizycie Majce znowu łebek walił sliną normalnie nie wierze, dwa dni kąpana nie była była pachniała słodko tylko 2h u teściowej i dziecko śmierdzi jak cholera, normalnie musiałam ją obudzić po podróży i wykapać żeby sama się nie udusiła. Nie wiem co ona z nia robi, i wreśzcie jej powiedziałam że trzymać na rękach to ona cały czas jej nie musi, bo ona juz chce sama biegać albo chodzic za ręce trzyana to się zdziwiła, puściła no i już ją olała.
Ja sobie też obiecłam że narzekać na rodzinę Sztuków nie będę ale się nie da, wczoraj z Michałem znowu każdego obgadaliśmy, i doszlismy do wniosku że mój Michał napewno jest porzutkiem 🙂 🙂