Skocz do zawartości

Marcówki 2012 | Forum o ciąży


monikitta1

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 21,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • love

    2047

  • obdarzona

    3838

  • izunia1986op

    2684

  • lady_m4ryjane

    1995

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Hej ho 🙂 widzę, że tu wrze jak w ulu 🙂
Ja się kurdę też tej lewatywy boję, ale może uda mi się tak jak mojej mamie, która w dzień mojego porodu pojechała na imprezę i poszła do kibla i dostała takiej niemiłosiernej sraki, że myślała, że umiera 🙂 później jak wróciła do gości po tej akcji 'sranie' to dostała skurczy, myślała, że to znowu sraczka, ale okazało się, że wody odeszły i trzeba cisnąć rodzić malutką Kasiulkę 🙂 umyła duspsko i petarda na szpital, miała go pod nosem ale se taksówką - jeszcze wtedy Mercedesem Puchatkiem podjechała i na porodówkę, mówi że postękała tylko troszkę, wypuściła powietrze i wyskoczyłam Ja 🙂 malutka 2500 kg dzidzia Kasia, a za dwa miechy ta malutka dzidzia Kasia będzie miała swoją malutką dzidzię Marysię jejejeje 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ggulek, no ja też słyszałam , że mimo lewatywy no czasem jeszcze coś wyleci 🥴 ale w sumie lewatywa zmniejsza to ryzyko. Ale ciekawe , dla położnych i lekarzy to chyba normalne 😁

Kasia, haha to Twoja mama nieźle miała 😁 co prawda doznała niezłej sraczki ale za to szybko Cię urodziła 🙂 moja mama mowi,że mnie to wypierdziała jednym pierdem. A jestem trzecim dzieckiem i mojego brata pierwszego rodziła w męczarniach noc i dzień a ważył 4200 i miał 59 cm 😁 i tak jest teraz gigant, siostrę już ciut łatwiej rodziła ale mowi,że łatwo nie było, wiem,że ważyła też dość dorodnie, chyba 3,600 a mnie szybko 3 godziny skurczy i to od brzucha a krzyż ją prawie wcale nie bolał, i w 4 godzinie byłam ja, 3200 i 54 cm 🙂 i to jeszcze dzień przed terminem 😁 super miała 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ewci@ bo u nas to taka produkcja masowa. Jeszcze mnie pocieszyli, że w marcu i kwietniu jest najwięcej urodzin, więc tym bardziej szpitale przepełnione. Teraz sobie wyobrażam taki rząd łóżek i przy tym taśmę produkcyjną 😁
Nie pieniajcie z tą lewatywą, to prawdopodobnie przyjemne jest 😜 Są osoby, które się od tego uzależniają 🙃 Ja jako dziecko miałam ale nie pamiętam 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Lady, no właśnie u was jest masowka i to mogę sobie wyobrazić tylko jaka 🤨
a u mnie w szpitalu powiatowym, czytałam na stronie internetowej że chyba w 2009 roku odbyło się 600 czy 700 porodow.. a u was? pewnie 4700 albo i więcej hehe 😁 no i zauważyłam,że u mnie jest tak, że nim wejdę do ginka to muszę iść do położnej obok, aby mnie zważyła, sprawdziła ciśnienie i tętno i ona bez patrzenia w nic pyta mi się ' jak tam biodro? boli dalej, widzę że już pani nie kuleje' albo np. ' to pani jest z tym nazwiskiem przez u otwarte' lub np. jak wypełnia coś to już bez patrzenia pamięta moją miejscowość itd. A to znaczy, że u nas nie ma takiej masowki..że ona to pamięta mimo że widzi mnie raz na 2 tyg albo na miesiąc. Ginek też mnie pamięta i bez patrzenia w kartę i w kompa mimo że jest już stary to pamięta moje historie itd mimo że jestem u niego z moją pierwszą ciążą i wcześniej się nie leczyłam. i tak na prawdę każdy traktowany jest w miarę indywidualnie u nas 🙂 Także w sumie Lady trochę wspołczuję, ale u was zaś jest super sprzęt, większa fachowość 😁
co do lewatywy, to ja się nie boję że muszę dupsko wypiąć i dać sobie to zrobić i w ogole , ja się boję dzikich odgłosow puszczy białowieskiej jak będę uwalniać orkę w WC 😞 😞 😞 i że będą się śmiali.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
obdarzona napisał(a):
Lady, no właśnie u was jest masowka i to mogę sobie wyobrazić tylko jaka 🤨
a u mnie w szpitalu powiatowym, czytałam na stronie internetowej że chyba w 2009 roku odbyło się 600 czy 700 porodow.. a u was? pewnie 4700 albo i więcej hehe 😁 no i zauważyłam,że u mnie jest tak, że nim wejdę do ginka to muszę iść do położnej obok, aby mnie zważyła, sprawdziła ciśnienie i tętno i ona bez patrzenia w nic pyta mi się ' jak tam biodro? boli dalej, widzę że już pani nie kuleje' albo np. ' to pani jest z tym nazwiskiem przez u otwarte' lub np. jak wypełnia coś to już bez patrzenia pamięta moją miejscowość itd. A to znaczy, że u nas nie ma takiej masowki..że ona to pamięta mimo że widzi mnie raz na 2 tyg albo na miesiąc. Ginek też mnie pamięta i bez patrzenia w kartę i w kompa mimo że jest już stary to pamięta moje historie itd mimo że jestem u niego z moją pierwszą ciążą i wcześniej się nie leczyłam. i tak na prawdę każdy traktowany jest w miarę indywidualnie u nas 🙂 Także w sumie Lady trochę wspołczuję, ale u was zaś jest super sprzęt, większa fachowość 😁
co do lewatywy, to ja się nie boję że muszę dupsko wypiąć i dać sobie to zrobić i w ogole , ja się boję dzikich odgłosow puszczy białowieskiej jak będę uwalniać orkę w WC 😞 😞 😞 i że będą się śmiali.


Nie mogę znaleźć ile jest narodzin w MP rocznie, ale zważywszy na to, że to jeden z największych szpitali w Polsce to zapewne niemało 😉
http://pl.wikipedia.org/wiki/Instytut_Centrum_Zdrowia_Matki_Polki_w_%C5%81odzi

Mój gin i pielęgniarka co z nim siedzi też mnie oczywiście pamiętają, ale co z tego jak gin już w MP nie pracuje, a pielęgniarka to w ogóle nie wiem skąd jest. Znam z MP 4 lekarzy, ale prawdopodobieństwo, że na nich trafię jest bardzo małe przy liczbie pracujących tam lekarzy :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No faktycznie jebitny ten szpital 🙂 mój malutki, ale w środku pięknie, czysto, pachnąco i personel bardzo miły i fachowy 🙂
Ja też bym poszła po jakieś zapasy słodyczowe, bo moja malutka Lady uwielbia słodki smak wód płodowych, ale nie robię zapasów z tego względu, że dzisiaj dostajemy klucze od naszego nowego mieszkanka i będzie zamieszanie pewnie lekkie, wczoraj się częściowo popakowaliśmy i będziemy po odebraniu kluczy wnosić te kartony na chatę, tzn. ja nie będę, tylko moja tania siła robocza 🙂 ja będę dyrygować 🙂 a jutro sobie tam pojadę z rańca i będę układać w moim królestwie czyt. kuchnia 🙂 już nie mogę się doczekać aby ją urządzić po swojemu, w ogóle nie mogę się doczekać żeby te wszystkie meble i inne pierdoły porozstawiać 🙂 będziemy mieć taką jebitną wannę na 180 chyba, tak mi się wydaje, że taka długa jest 🙂 Lidla mam pod nosem a tam są takie fajne płyny do kąpieli to je zakupię ;-) bo teraz mamy brodzik, w którym mi już jest z deka ciasno 🙂 😁
No to teraz idę zjeść ciasto jogurtowe, obiadek mam z wczoraj, mielone kotleciki drobiowe z pietruszką i cebulką i pieczarkami 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej dziewczynki 🙂
jeśli chodzi o szpital to tym w ktorym zamierzam rodzić też jest porodówka na której może rodzić jednocześnie kilka ciężarnych a sale do porodów rodzinnych są tylko dwie, więc przy moim szczęściu i biorąc pod uwagę co wspominała Lady, że marzec i kwiecień to miesiące gdzie odbywa się najwięcej porodów wyląduję w jednym z tych boksów na wspólnej porodówce 🤔
a co do lewatywy to znając życie mi nie będzie potrzebna bo z samych nerwów mnie pogoni do kibelka 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kika, no w sumie co do porodu rodzinnego to niby się planuje a rożnie może być właśnie 😞
no pozapadały, przecież kwietniowki to te co w lipcu baraszkowały a lipiec, wakacje, ładna pogoda, wczasy a więc wiadomo o co chodzi, to ja myślałam, że kwietniowek będzie najwięcej 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kupiłam sobie 3 Princessy mleczne, herbatniki polane czekoladą mleczną, czekoladę mleczną i jakieś waniliowe muffinki, bo dziś Dorota przyjdzie to będą do kawy. Nie mam chęci na pieczenie samemu coś dzisiaj choć muffinki można szybko zrobić. A i jeszcze kupiłam marmoladę truskawkową. Także będę się słodzić.

A kwietniówki są tylko nie na brzuszku, jakoś tak się złożyło. Trochę zaglądałam na inne forum to tam było sporo.

Kasia aleeeee Ci zazdroszczę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
lady_m4ryjane napisał(a):
Sztunia napisał(a):
hejka
ja do domu
dostaje tabsy magnezowe i nospowe, mam odpowczywać no i jak tylko mnie smyrnie to lecieć do spzitala żeby akcję wyciszać, mam nadzieje że spokojnie wytrzymam do 24 lutego do wizyty u mojej ginki, plizzzzzzzz boziu plizzzzzzzzzzzzzz


Czyli nie podawali tych sterydów?
Dbaj o siebie 😘


podawali lady
jeden zastrzyk w niedziele drugi w poniedziałek i do domu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
oj też uwielbiam słodkie 🙂 a w ciąży zrobiłam się strasznym łasuchem 😉
nawet jak najem się tak że ledwo co dycham to i tak muszę wciągnąć coś słodkiego 😁
a za pieczenie już się nie biorę bo z mojego ostatniego sernika wyszedł mega zakalec ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ggulekk napisał(a):
A słyszałyście może o tym kontakcie skóra-skóra z maluchem przez 2h po porodzie? Bo jestem ciekawa jak to wygląda w praktyce. 😉


ggulek ja to miałam z Maja i teraz wiem że tak będzie z Pola
rodzić dzidzie i ci jej nie zaierają nigdzie, lezysz z nią dwie godziny, jedynie neonatolog przychodzi na tobie ją osłuchać, ewentualnie odsluzować i masz dzidzie non stop, powycieraja dzidzie troche z mazi żeby suchsza była, ja się rozebrałam do waleta żeby lepiej ja czuć, przykryli nas kocami i tak lezałysmy sobie wtulone. potem lekarz mnie szył, a Michał też był z nami cały czas jedynie na szycie został wyproszony, jak to połozne powiedziały ma Pan 15 minut na dzownienie po rodzinie 🙂 bo po porodzie musisz lezec te 2h zeby krwotoku nie dostać, a potem jak mnie na sale przewozili to Maje wazyli, ubrali i zanim się skapnełam dziecko było przy mnie i już ani razu jej mi nie zabrali 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ggulekk napisał(a):
Obdarzona hehe właśnie najbardziej boję się tego leżenia nago, pewnie będzie mną telepać z wrażenia i wstydu ☺️ W ogóle jak się dowiedziałam, że nie myją teraz dzieci po porodzie tylko wcierają mu tą maź to dostałam zonka 🤪 A właśnie... mój po tych zajęciach ze szkoły rodzenia powiedział, że chce być przy porodzie, jedynie jak mu będzie słabo to wyjdzie na chwilkę na parciu, a tak to chce być cały czas... normalnie w szoku jestem 🙂


ggulek uwierz mi poród jest takim odarciem z intymności że jak ci dziecko położa na piersi to napewno nie bedziesz mysleć o tym że lezysz z cipucha na wierzchu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...