Skocz do zawartości

Czerwcoweczki! | Forum o ciąży


Wiolka

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 19,6 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • sandroos

    1698

  • kozinka

    2123

  • Anett

    1877

  • Tyssiiaa

    2838

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
A co do cc bo ja tez je bede miala tez mam coraz wiecej obaw...moja kuzynka miala 2 lata temu ponad i do tej pory ja pobolewa rana....no i mowila ze najgorsza traume miala jak musiala karmic w szpitalu dziecko, nie miala pokarmu a pielegniarki uznawaly ja za wyrodna matke albo jeszcze lepiej za sfochowana panienke ktora krzywdzi dziecko i nie chce go karmic...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
powiem Wam,że z tymi płatkami i owsiankami to żadna reguła na syna,bo ja mam córkę a w ciąży z nią jadłam po kilka talerzy dziennie owsianki której przed ciążą nie jadłam 🙂
ani do karmienia piersią ani do porodu się nie przygotowywałam-nie robiłam nic z piersiami,nie chodziłam do szkoły rodzenia,nie robiłam okładów na krocze i innych specyfików nie stosowałam-urodziłam duże dziecko szybko,bez pęknięć,nacięć i u mnie jakikolwiek ból porodowy skończył się w momencie "wyjścia" dziecka,co do karmienia to również nie miałam jakichkolwiek problemów a też nic w tym kierunku nie robiłam,więc to pewnie zależy,bo znam różne sposoby które i tak zawodziły moje koleżanki więc jak widać nic nie ma 100% skuteczności 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
marta89 napisał(a):
A co do cc bo ja tez je bede miala tez mam coraz wiecej obaw...moja kuzynka miala 2 lata temu ponad i do tej pory ja pobolewa rana....no i mowila ze najgorsza traume miala jak musiala karmic w szpitalu dziecko, nie miala pokarmu a pielegniarki uznawaly ja za wyrodna matke albo jeszcze lepiej za sfochowana panienke ktora krzywdzi dziecko i nie chce go karmic...

no według mnie pielęgniarki na oddziale położniczym powinny wiedzieć,że zdarzają się czasem problemy podczas karmienia po cc a nie od razu oceniać kogoś według swojego zdania. Ile kobiet znam po cc to ani razu nie słyszałam o wyrzutach na oddziale ze strony pielęgniarek z tego powodu 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kozinka napisał(a):
powiem Wam,że z tymi płatkami i owsiankami to żadna reguła na syna,bo ja mam córkę a w ciąży z nią jadłam po kilka talerzy dziennie owsianki której przed ciążą nie jadłam 🙂
ani do karmienia piersią ani do porodu się nie przygotowywałam-nie robiłam nic z piersiami,nie chodziłam do szkoły rodzenia,nie robiłam okładów na krocze i innych specyfików nie stosowałam-urodziłam duże dziecko szybko,bez pęknięć,nacięć i u mnie jakikolwiek ból porodowy skończył się w momencie "wyjścia" dziecka,co do karmienia to również nie miałam jakichkolwiek problemów a też nic w tym kierunku nie robiłam,więc to pewnie zależy,bo znam różne sposoby które i tak zawodziły moje koleżanki więc jak widać nic nie ma 100% skuteczności 🙂


moje kumpele które teraz rodziły listopad/grudzień miały problemy z karmieniem siostra również miała problemy przez pierwszy tydzień bo mała za płytko brała pierś i sutka nie łapała a teraz nie mam za dużych więc musze coś z nimi zrobić wciąż mi mama mówi ,żeby Robert mi je ssał 😁 ale dziwne uczucie 😁 a co do owsianki to i przed ciąża i teraz jem ją na kg poprostu ten smak został mi po przedszkolu teraz tylko dla zdrowia małego jem jej więcej 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
marta89 napisał(a):
A co do cc bo ja tez je bede miala tez mam coraz wiecej obaw...moja kuzynka miala 2 lata temu ponad i do tej pory ja pobolewa rana....no i mowila ze najgorsza traume miala jak musiala karmic w szpitalu dziecko, nie miala pokarmu a pielegniarki uznawaly ja za wyrodna matke albo jeszcze lepiej za sfochowana panienke ktora krzywdzi dziecko i nie chce go karmic...


tak jak któraś z dziewczyn mówiła ,że po cc nie zawsze odrazu pojawia się pokarm wiec pielęgniarki chyba były jakieś nie teges 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tyssiiaa napisał(a):
mi na przeziębienie pomaga gorące mleko z masłem i miodem 😁

ja tam wole się pomęczyć i urodzić sn chociaż czasem róznie moze być..

mi się wtedy wydawało,że nie wiadomo jak cierpię 😁 a zaraz po porodzie stwierdziłam,że mogę i drugi raz to przejść za chwilę,więc widać u mnie nie było aż tak źle więc dlatego się nie boję 2 porodu 🙂 pewnie gdybym miała jakieś komplikacje czy cięższy poród to pewnie bym się bała,ale że takich doświadczeń się nie boję 🙂 a z drugiej strony jak już jest to co zrobisz-trzeba urodzić 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no tak Tysia to wszystko zależne pewnie jest z tym karmieniem od wielu rzeczy więc nie ma co na to patrzeć 🙂
a owsiankę to ja kocham i chyba dzisiaj muszę kupić bo mi się skończyły płatki i więcej mleka 😁 bo mnie bierze na budynie i owsianki same nabiały jakoś wcinam 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kozinka napisał(a):
no tak Tysia to wszystko zależne pewnie jest z tym karmieniem od wielu rzeczy więc nie ma co na to patrzeć 🙂
a owsiankę to ja kocham i chyba dzisiaj muszę kupić bo mi się skończyły płatki i więcej mleka 😁 bo mnie bierze na budynie i owsianki same nabiały jakoś wcinam 😁


Za to mnie do nabialu nie ciagnie ale czasem na szkl mleka sie skusze.

Co do cwiczen sutkow slyszalam ze teraz nie powinno sie nic z nimi robic bo to moze wywolac przedwczesne skurcze i porod.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
marta89 napisał(a):
to zalezy na jakie sie trafi niestety....u mnie w szczecinie kraza opinie ze najlepiej zeby ciaze prowadzil lekarz ktory pracuje w danym szpitalu bo wtedy obchodza sie z toba jak z jajkiem...zycie...

no tak to niestety czasem jest 😠 ja rodziłam w wojewódzkim u nas a teraz mam innego lekarza który pracuje w drugim szpitalu więc mam sama dylemat,czy rodzić w poznanym i miłym miejscu czy w obcym ale u swojego lekarza 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
sandroos napisał(a):
Tysiu masowanie piersi w tak niskim tygodniu jest absolutnie p/wsakzane.. Wydziela sie wtedy oksytocyna , ktora wywoluje skurcze macicy...

Jest jeszcze za wczesnie na przygotowywanie piersi do karmienia

też mi się tak zdawało,że masowanie piersi jak i seks przyspieszają poród (oczywiście nie,że seks teraz znaczy poród ale chodzi mi o termin porodu) i u mnie się sprawdziło- nic nie zapowiadało porodu żadnych oznak chyba a tu romantyczny wieczór we dwójkę w łóżku a rano porodówka 😁 wtedy byłam w 39 tyg i często słyszę że jak się chce poród przyspieszyć to seks i masowanie piersi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...