Skocz do zawartości

Czerwcoweczki! | Forum o ciąży


Wiolka

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 19,6 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • sandroos

    1698

  • kozinka

    2123

  • Anett

    1877

  • Tyssiiaa

    2838

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Hej laski
ale nudny dzien dzisiaj siedze znowu sama mialam isc do kolezanki ale ona z mala do lekarza pojechala wiec siedze w domu.
Moj tez jedzie ze mna na porod ciekawe jak da sobie rade 🙂
Nudzi mi sie dzis i sie zastanawiam czy jednak nie wziac sie za te okna chociaz troche bo moj mi zabrania bym sama je myla.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mężczyzna przy porodzie stoi koło głowy kobiety,a krew nie tryska po ścianach (mój był zdziwiony,bo właśnie tego oczekiwał 😁) i raczej nie widzi co tam sie między nogami dzieje,chociaż kuzyn męża mi mówił,że obskoczył i pozaglądał wszędzie i wszystko widział,ja mojemu od razu mówiłam,że przy porodzie ma stać przy mojej głowie i trzymać za rękę a nie patrzeć między nogi 🙂 zresztą położna mu zabroniła odchodzić od głowy,więc i tak by nie zobaczył 😉
a teraz zdecydowałam się na samotny poród 🙂 z dwóch powodów- Klaudia będzie z tatą jak już dojedzie,ewentualnie jak będzie w domu,to mnie zawiozą i wrócą do domu bo ktoś musi się Klaudią zająć 🙂 a dwa pamiętam jak w wc dostałam partych bóli a on odebrał sobie tel i gadał z kumplem który niekoniecznie musiał słyszeć to co slyszał,a mąż oczywiście uznał to za śmieszne 😮 poza tym potem powyolbrzymiał trochę fakty,bo przytuliłam sobie jego rękę do twarzy a on do dzisiaj opowiada,że go prawie pogryzłam 😮 i opowiada to swoim kumplom,kuzynom itd... 😮 dla mnie to intymne,facet nie zdaje sobie sprawy z doświadczonego bólu żeby urodzić i tego co kobieta musi znieść,mój raz to widział,uznał za śmieszne i wyśmiewa to do dzisiaj,dlatego teraz to ja powiedziałam,że nie chce by był przy porodzie 😞 on powiedział,że chciałby być jak zdąży a ja powiedziałam mu,że nie chcę żeby potem połowa znajomych znała relację rozbieżną o dużo z rzeczywistością i że dziękuje za takie wsparcie 😞
z drugiej strony będę mieć porownanie-jeden szpital i poród rodzinny,drugi poród-inny szpital i poród samotny 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kozinka - eee tam każda torpeda jest do ogranięcia 🤪 🤪
Kasia - też myślałam o oknach ale myśle ze jednak poproszę Mamę ,żeby mi umyła 😉
nie ma się co nadwyrężać 🙂
Aneta ja nawet jakbym chciała zeby Mój był przy cc , to i tak nie bedzie mógł tam być.
Tak jest w tym szpitalu. Podobno w niektórych pozwalają, by Mąż był przy cc.
Ty rodzisz prywatnie więc pewnie dlatego może 🙂
A co do porodów , mój Tata przy porodzie mojej siostry nie był - zlęknął się chłopina.
To jest fajna sprawa bo jest tzw wsparcie psychiczne 🙂 Moja kolezanka jak rodziła i miała skurcz to wyzywała swojego faceta od najgorszych 😁 😁 jak skurcz puścił to zaś mówiła mu ze go kocha itd 😁 😁 😁 😁 😁 😁 Mąż jej na tyle pomógł ze polewał ją prysznicem , jak już nie miała sił itp , bardzo bardzo dużo jej pomógł. Jakbym miała rodzić sn to też bym tak chciała, ale jak to sie mówi nie każy facet potrafi przez coś takiego przejść 🙂 sama nie wiem czy Mój by dał rady 😁 😁 😁

znalazlam w szafce Pomysł na placki z jabłkami, własnie upiekłam i wyszły super 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kozinka napisał(a):
mężczyzna przy porodzie stoi koło głowy kobiety,a krew nie tryska po ścianach (mój był zdziwiony,bo właśnie tego oczekiwał 😁) i raczej nie widzi co tam sie między nogami dzieje,chociaż kuzyn męża mi mówił,że obskoczył i pozaglądał wszędzie i wszystko widział,ja mojemu od razu mówiłam,że przy porodzie ma stać przy mojej głowie i trzymać za rękę a nie patrzeć między nogi 🙂 zresztą położna mu zabroniła odchodzić od głowy,więc i tak by nie zobaczył 😉
a teraz zdecydowałam się na samotny poród 🙂 z dwóch powodów- Klaudia będzie z tatą jak już dojedzie,ewentualnie jak będzie w domu,to mnie zawiozą i wrócą do domu bo ktoś musi się Klaudią zająć 🙂 a dwa pamiętam jak w wc dostałam partych bóli a on odebrał sobie tel i gadał z kumplem który niekoniecznie musiał słyszeć to co slyszał,a mąż oczywiście uznał to za śmieszne 😮 poza tym potem powyolbrzymiał trochę fakty,bo przytuliłam sobie jego rękę do twarzy a on do dzisiaj opowiada,że go prawie pogryzłam 😮 i opowiada to swoim kumplom,kuzynom itd... 😮 dla mnie to intymne,facet nie zdaje sobie sprawy z doświadczonego bólu żeby urodzić i tego co kobieta musi znieść,mój raz to widział,uznał za śmieszne i wyśmiewa to do dzisiaj,dlatego teraz to ja powiedziałam,że nie chce by był przy porodzie 😞 on powiedział,że chciałby być jak zdąży a ja powiedziałam mu,że nie chcę żeby potem połowa znajomych znała relację rozbieżną o dużo z rzeczywistością i że dziękuje za takie wsparcie 😞
z drugiej strony będę mieć porownanie-jeden szpital i poród rodzinny,drugi poród-inny szpital i poród samotny 🙂


Aniu to może weź ze sobą jakąś przyjaciółkę ? zawsze jest jakieś wsparcie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
nie mam żadnej takiej przyjaciółki która mogłaby być przy tym,mam koleżanki ale nie mam przyjaciółki,bo jak to się nasze losy potoczyły-po gimnazjum kiedy wybierało się licea każda poszła w swoją stronę,ja mieszkałam w internacie w innym mieście i jakoś się porozchodziły drogi 😠 a po liceum wyszłam za mąż i urodziłam dziecko więc automatycznie straciłam na "dyspozycyjności" i tym samym koleżanki mam od święta na kawę 🥴 dwie kumpele zostały mamami i nasi męzowie to kumple więc byłoby spoko,ale po tej przeprowadzce rok temu w to miejsce w którym mieszkamy niestety nie łatwo utrzymywać codzienne kontakty i wizyty 😞
a osoba ta musiałaby być dla mnie bardzo bliska w największym stopniu,więc byle koleżanki nie chce 😜
poza tym jestem bardzo ciekawa jak to będzie,kiedy zamkną drzwi a ja zostanę sama,może to mnie bardziej zmobilizuje 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja tam bede rodzic sama i moze to lepiej bo mój by mnie jeszcze denerwowała podac ci to pomóc jakos itp, a ja taka zosia samosia ze by mnie draznilo jak by bardzo pomagac chciał 😁 😁 😁

My juz po obiadku, dzis były pstyragi 🙂 tez juz nie wydłubywałam oczu tylko uciełam im głowy 😁 😁 😁

o 17 ma przyjsc kumpela wiec dzien jakos zleci 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej laski!

Bylam dzisiaj na badaniach, niestety cos pomieszalismy z mezem i zamiast jutro wieczorem musze sie zglosic do szpitala juz o 7.30 i lezec jak cwiok caly dzien bez sensu. No ale mowi sie trudno, dam rade. W srode bede chyba pierwsza w kolejce bo o 6.30 mam lewatywe, pozniej cos tam i o 8 ciecie byc powinno.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
🙂
mój od razu mówił, że chce mi towarzyszyć podczas porodu 🙂
Bardzo się cieszę, bo dlatego nie mam żadnego stracha, wiem, ze jak Wojti będzie ze mną, to dam rade choćby nie wiem co 🙂 on taki pomocny i kochany całą ciąże jest 🙂

ale też jestem zdania, że jak facet sie nie czuje na siłach, to nie ma co go zmuszać 🙂 🙂

mi tak girusy spuchły, że właśnie masują sie w masażerze 🙂 czadzioo 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
upał straszny, siedziałam sobie w samochodzie podróżując od sklepu do sklepu i gdyby nie zimna woda, przynajmniej na poczatku była zimna, to byłoby ciężko wyżyc. byłam w 5 sklepach i nigdzie nie mają przewijaka z żyrafką, takiego usztywnianego, zeby można było zamontowac na łóżeczku. W zasadzie tylko to i ochraniacz do łóżeczka mi został. Piorą się pieluchy tetrowe, w kolejce czekają ręczniki, kocyki i jeszcze masa ubranek, do przodu.
Chciałam dziś kupic sobie jakies klapki, albo baletki, ale nie ma szans, nogi spuchnięte, trzeba się wbijac w to co jest.

To jutro Anetka bedzie tuliła maleństwo już, ale fajnie 🙂 A do szpitala rano? tak jak Wiola. Pamiętajcie brzuszki, że jesteśmy i czekamy na wieści od Was.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej dziewczyny niestety nie mogłam prawie przez całą ciąże do was zaglądać....firma i 2 maluszek za dużo na głowie.... cóż u mnie 36 tydzien zleciało strasznie szybko.
mój synek rodził się w listopadzie więc zimno i nie miałam problemu w co go ubrać bo wiadomo było że trzeba grubo, jednak teraz gdy ma się urodzić Michalinka mam dylemat co zabrać do szpitala a właściwe na jego wyjście dla malutkiej?????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Olga 🙂 ja mam naszykowane troszke cińsze ciuszki a na wierz w razie co mam tez cos grubszego biore tez kocyk, w koncu nie wiadomo mimo wszystko jaka bedzie pogoda 🙂

Anetka
jeszcze pare godzin 🤪

Miała przyjsc kumpela ale cos jej piesowi sie stało i pojechała pilnie do weterynarza 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
okna pomyte ufff w koncu sa czyste ale to nie ja sie meczylam tylko moj mezus je umyl ja sie wzielam za pranie. Teraz firany sie piora i maz je zawiesi.
Antea juz jutro! ale zazdroszcze ze to juz i bedziesz malego tulic Wiola ty tez juz za chwile 🙂
ech a moja to nie wiem kiedy wyjdzie tak mowilam ze bede wszystko robic by przyspieszyc troche porod ale szczerze nie mam ochoty ani na seks ani na wieksze porzadki. Mala wyjdzie kiedy bedzie jej pasowac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
🤪 🤪 jejuuuuu Aneta przeżywam, jakbym to ja miała rodzić 🙂
Oczywiście w miare możliwości czekamy na wieści 🙂
Wiola smskiem nas chociaż informuj 🙂

Ja znowu najadłam się ogórków małosolnych 🙂 mniam mniam mnaim 🙂

Dorota ja przewijak na allegro kupiłam 🙂 ten z żyrafką 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny,
co jakiś czas teściowa przyniosi nam wieści o tym, co u syna i synowej, którzy mają 3miesięczną córcię. Nowośc sprzed kilku dni jest taka, że podobno dzieci do pół roku mają całkowicie unikac słońca. No to ja się pytam czy to przesada, czy naprawdę tak jest. Przez całe lato mamy nie wychodzic z maluchami? Przecież żadna nie zamierza opalac dziecka, ale spacery, wiadomo, w upały nie w samo grzejące południe, chyba wchodzą w grę, co? Są kremy z wysokimi filtrami, dziecko leżec będzie w wózku głebokim, ubrane jakoś, daszek nad głową, pewnie jakas parasolka... Ja to się nie znam, ale wydaje mi się to co najmniej dziwne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...