Skocz do zawartości

Barakuda

Mamusia
  • Liczba zawartości

    357
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Barakuda

  1. gosiaa21 napisał(a): wlasnie dozytalam 🙂 ale duza dziewczynka!! 🙂 no to teraz reszta na porodowke!! 😜 Ja właśnie tabelkę uważnie studiuję... Ech, ja też już chcę, problem w tym, że mojej Majeczce kierunki sie pomyliły i bokiem stara się wyjść... 😉 :P
  2. manki napisał(a): Manki, ja dzisiaj na Facebooku napisałam w dzień: Idę spać, obudźcie mnie 23 maja. Miałam już tak na maxa dosyć siebie. Od 7 rano moja kumpela rodzi, jeszcze wczoraj sobie narzekałyśmy jak nam ciężko a o 5 rano odeszły jej wody więc uważaj kochana... Te ostatnie tygodnie są po prostu nie do zniesienia. Zastanawiam się jak to znoszą przyszłe mamy bliźniąt... ???
  3. gusia333 napisał(a): hehehe. Pamiętam, że u nas w SzR też mówili, że od 38tc to bzykanko zalecane jest i mój mąż też się ucieszył ale jak już ten 38tc nastał to raczej ja byłam prowodyrką ( świece, muza) a mój mąż nie był do końca przekonany ( powiedział, że nie może się skupić przy córce) , więc na razie chyba poczekamy do końca połogu... a szkoda... 😉
  4. Martynka, no właśnie też tak chciałam ale moja gin mi powiedziała, że zwolnienie może wypisać tylko do daty porodu... Na szczęście jest i na to sposób, żeby nie zaczął się naliczać macierzyński , wystarczy w dniu terminu iść do lekarza ( nawet pierwszego kontaktu ) i wziąć zwolnienie na np. spuchnięte nogi albo bolące plecy... Zobaczymy jak to będzie a na razie chyba już tez powiem Wam dobrej nocy bo doła mam aż na drugą stronę kuli ziemskiej!!! Kiss dziewczynki :*
  5. A ja dzisiaj na wizycie kontrolnej u gin zostałam podłączona pod KTG i dowiedziałam się, że nie ma żadnych skurczów i że mała śpi... Zwolnienie dostałam do 23 maja i na 23maja został wyznaczony ostateczny termin porodu więc dokładnie mam się wyrobić do poniedziałku za 2 tygi bo inaczej zaczną mi od razu naliczać macierzyński... :/ Dostałam skierowanie na jutro na badanie krwi, konsultacje mam w czwartek i w czwartek kolejne KTG i w razie czego położą mnie na patologii... Jeszcze do tego mąż mi dołożył na wieczór ( w sensie, że powiedział coś przykrego)... Poryczałam się z tego wszystkiego i tyle... DOOPA!!! Mam już dosyć!!! 😞
  6. Hussi, Jesteśmy z Wami- ja i moja Majeczka. Wszystko będzie dobrze, przesyłamy strumień dobrej energii, moc ciepłych myśli i wiarę, w lepsze jutro. Bądźcie silni. Kasia-gratulacje 🙂 My mamy dzisiaj wieczorem wizytę gin, więc napiszę wieczorem co tam i jak tam... Maja chyba pomyliła kierunki i chce wyjść bokiem bo mi tak nóżkę w bok wbija, że aż muszę się bronić i dłonią ograniczyć te wygibasy bo gotowa rozerwać mnie od środka... :/ Ufff, już tez chciałabym mieć ją obok siebie a nie w sobie... Do wieczora Kobietki 🙂
  7. Nadrobiłam zaległości... Uff... Idę do kina... Maż dzisiaj lata ( na paralotni ) bo piękna pogoda, ja cały dzień w ogródku a teraz kino 🙂 Miłego wieczoru 🙂
  8. Ech, ja wczoraj cały dzień nie mogłam dobić się na brzuszek.net a dzisiaj taki kiepski dzień. Rano brak prądu, potem pogrzeb przyjaciela, mąż u dentysty... U mnie czop jakoś na swoim miejscu siedzi i po mimo figli migli z mężusiem ani drgnie... Niby mamy jeszcze 16 dni do terminu ale ja już nie mam siły... No i od kilku dni takie dość bolesne skurcze przepowiadające mam... Ech, chyba najlepiej będzie jak pójdę sobie wcześniej spać... A! Jakby się pokazała Marinka, to bardzo proszę o kontakt. Bardzo pilne! Kiss Dziewcznki
  9. joma napisał(a): takie skromne zakończenie sezonu nurkowego na mazurach 😎 😜
  10. monalissa napisał(a): 🙂 Ja OM miałam 17.08, poczęcie 30.08 a termin ( pierwszy) na 23, potem kolejno 24 i 25... Ale coś mi się wydaje, że Majeczce się nie śpieszy i może nawet wyskoczy w czerwcu :/
  11. Kasia21 napisał(a): ja wyprałam ochraniacze w 30 stopniach i absolutnie nic sie z nimi nie stało 🙂 później je odprasowałam i wyglądają elegancko 😜 Też wszystkie ochraniacze poprałam w pralce w 30 stopniach z max. wirowaniem i absolutnie nic się nie stało ( a mam rożne ochraniacze, z rożnym wypełnieniem)
  12. Kasia21 napisał(a): Mam ten sam problem... :| nie ściągałam pokrowca w końcu tylko przez tydzień wietrzyłam materacyk na oknie... poza tym moja mama stwierdziła że i tak na to idzie jeszcze ceratka i prześcieradełko więc na razie powinno wietrzenie wystarczyć... U mnie część z gryka przymocowana jest do pianki i pokrowiec ściąga się całkowicie... Ufff... Prawdę pisząc ulżyło mi. Tak czy siak nie będę go teraz prała bo mam zamiar włożyć podkład pod uprane prześcieradełko a materac do tej pory był szczelnie zapakowany w grubą folie więc nie wariujmy. Wystawię go tylko na balkon, żeby się przewietrzył...
  13. beata2186 napisał(a): Zaraz sprawdzę...
  14. kasiagwiazdka napisał(a): Aneczko, mnie znow zaczelo bolec! 😞 przy tym Maly sie strasznie rozpycha! w dole boli i przechodzi na plecy bol tez! ja juz sama nie wiem czy to jest juz to, czy sie zaczyna, ale boli! 😞 ide sie polozyc! nie daje rady momentami! buzia dla WAS! 3 majcie kciuki jesli to juz to! Trzymamy, trzymamy ale spróbujcie ciepłej kąpieli. Moja położna w SR mówiła, że jeśli to skurcze przepowiadające to powinny ustąpić po ciepłym prysznicu 🙂
  15. Ja już chyba poczłapie się spać dzisiaj wcześniej. Jutro od rana mam gości więc muszę się wyspać o ile w ogóle to możliwe w 9 miesiącu ciąży... 😉 Całuchy i spokojnej nocki. Do jutra.
  16. martyna_czaro napisał(a): A ja klikam na link i tam wcale nie ma zdjęć Józka... 😞 HELP ME bo umrę z ciekawości!!! http://www.brzuszek.net/forum,odp_majoweczki_2011_czy_sa_jakies,330,440212.html,str=144 Dzięki Martynko, cały cymes polega na tym, ze kolejne nasze posty przesuwają kolejność i link "traci ważność" ale znalazłam 🙂 Marinka, Józek faktycznie "wyczesany" 🙂 Super kawaler dla mojej Majusi 😉
  17. gosiaa21 napisał(a): A ja klikam na link i tam wcale nie ma zdjęć Józka... 😞 HELP ME bo umrę z ciekawości!!!
  18. Jamargaretka napisał(a): Ja kupowałam gruszkę, chociaż teraz kupiłabym fridę, bo słyszałam o tym dobre opinie... Ale jak mi nie będzie dobrze z gruszką szło to kupię Fridę. A na szkole rodzenia mówili nam, że praktycznie od początku może się przydać, żeby dziecku nosek oczyścić. no to też kupię 🙂 wczesniej czy pózniej w końcu się przyda Mi tez w sklepie polecono Fridę i na nią się zdecydowałam. Sprzedawczyni ma ponoć 3 dzieci i powiedziała, że Frida odmieniła jej walkę z katarkiem i że gruszki powinno się wycofać ze sprzedaży. Czytałam sporo na ten temat w prasie dla rodziców i w sieci i chyba kobieta prawdę mówiła. 🙂
  19. Martyna, super fotki, extra sceneria no i modele pierwsza klasa 🙂
  20. martyna_czaro napisał(a): Witam i ja. Mi też się dzisiaj śniło masę dziwnych snów a między innymi, ze wróciłam ze szpitala ale Majeczka musiała jeszcze tam chwile zostać ale miałam jej zdjęcia i oglądaliśmy je z mężem zastanawiając się do kogo z nas jest podobna... Mam nadzieję, że nie był to sen proroczy i że nasza niunia wróci ze mną do domku. A tym czasem pozdrawiam wszystkie Brzuszki dwupaki i te z maluszkami. A! I zarejestrowałam się na Mamusie.net chociaż mój czop uparcie siedzi na swoim miejscu... Marinka! Jeszcze raz gratulacje i pozdrowienia i jak będziesz miała chwilkę to daj znać...
  21. Cześć Dziewczynki! Ja dostałam wczoraj wiadomość, ze kolejna majówka ( ale nie z Brzuszka) rozpakowała się nieco przed czasem i myślę sobie, że może ta piękna pogoda tak zmyliła te wszystkie urodzone już maluchy! Moja Majeczka jakoś nie daje się jednak zwieść ładnej pogodzie bo wie, ze na dniach ma się ochłodzić i chyba poczeka jeszcze te 3 tygodnie tam gdzie najcieplej i najlepiej... Ja dzisiaj zagoniłam mężna do malowania kuchni bo to już w zasadzie ostatni gwizdek na takie sprawy a plan zakładał nową kuchnię jeszcze przed narodzinami naszej córeczki. Sama wzięłam się za sadzenie kwiatków w skrzynkach i balkony mam już obwieszone. 🙂 Lubię takie konstruktywne dni, wiem wtedy, że nie siedzę na darmo w domu... Maż chyba wolałby poleniuchować puki jest to jeszcze możliwe ale kuchnia sama się nie pomaluje... Nie wyjechałam na majówkę pierwszy raz od 5 lat i właśnie uświadomiłam sobie, ze to będzie moje pierwsze lato od 5 lat spędzone w Warszawie... Troszkę żal sezonu na Mazurach ale życie się zmienia... Tak czy siak nie mamy zamiary przesiedzieć całego lata w mieście i jak tylko troszkę ogarniemy się z Maleńka to zaraz damy gdzieś dyla chociaż na tydzień a jeśli nasza córa okaże się tak samo turystyczna jak jej rodzice to pewnie ( po mimo dezaprobaty mojej teściowej, która uważa, że dziecko przez pierwsze 2 tygodnie powinno być w domu nawet jeśli na zewnątrz jest upał) co weekend będziemy gdzieś jeździć... A Wy? Jakie macie plany urlopowe?
  22. monalissa napisał(a): Moja Majeczka dokładnie tak samo robi i też jak już nie wyrabiam to tez ją "straszę" klapsem. 😉 Moja teściowa ostatnio stanęła w obronie Mai bo pomyślała, że mówię poważnie i kupa śmiechu była... Jak mała jest troszkę delikatniejsza i powoli wypycha stópkę moim bokiem to gilgam ją i wtedy zabiera nóżkę 🙃
  23. A ja dzisiaj mam jakiś taki miękki brzuszek... 😮 Majeczka przez 2 dni z rzędu tak dawała czadu, że myślałam, że mnie od środka rozerwie. 🤢 Zapierała się o moje boki i prężyła na maxa. Chwila przerwy i znowu aż mój mąż zastanawiał się czy do szpitala nie jechać. 🤨 Dzisiaj mała odpoczywa bo tylko leniwie przekręca się "z boku na bok" więc i ja mogę odpocząć. 😎 Pogoda piękna więc siedzę w ogródku i delektuje się ciszą i spokojem bo jak tak patrzę na tempo wysypu z majowego worka to pewnie niewiele takiego czasu mi zostało... 😉 Pozdrawiam wszystkie szczęśliwe mamuśki, które już tulą do siebie swoje maleństwa i te brzuszki dwupaczki 😉 😘 , które podobnie jak ja swoje kruszynki noszą jeszcze pod sercem. Kiss kochane i do zo później. 🙂
  24. Kasia21 napisał(a): Ja niedawno jechałam do Zusu, upał jak diabli, w tramwaju ścisk... Ktoś wstał, bo już wysiadał i zanim się doczłapałam do tego miejsca wyprzedziła mnie bezczelnie baba i usiadła patrząc centralnie z mój brzuch. Stanęłam przy niej i powiedziałam : Tak, prawdziwy, 8 miesiąc... Było mi tak strasznie źle, że myślałam, że wysiądę i się poryczę ale nagle z połowy wagonu zawołała mnie dziewczyna, miał może z 15 lat, swoim drobnym ciałkiem zagrodziła innym dostęp do siedzenia i wpuściła mnie :> SZOK!!! 🙂 tak więc moja droga ja wierzę, że wszytko do nas wraca i to co dobre i to co złe. Może tej wstrętnej babie kiedyś ktoś też zajął miejsce, mam jednak nadzieję, że tej młodej dziewczynie zawsze będą miejsca ustępować 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...